Cry Havoc (G. Rodiek, M. Oracz, M. Walczak)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
warlock
Posty: 4682
Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1047 times
Been thanked: 1997 times

Re: Cry Havoc

Post autor: warlock »

@Rocy7, mam wrażenie, że prowadzisz swoistą krucjatę przeciwko Cykladom. Masz jakieś wyobrażenie idealnej gry strategicznej i cały czas zestawiasz Cyklady z tym wyobrażeniem i mówisz, że ta gra jest słaba, bo wybitnie nie spełnia Twoich kryteriów.

Cyklady to w zasadzie taki gateway do "gier z mapą". Emocjonujący, nieco nieprzewidywalny, prosty do nauczenia i dający masę funu przy stole. To nie jest czołowy przedstawiciel gier strategicznych. Nie jest, i nigdy nie miał nim być. To gra licytacyjna z mapą i podstawowymi ruchami jednostek. Tyle. Tego typu gra jest na rynku potrzebna, nie każdy chce siadać do mega rozbudowanych i skomplikowanych tytułów, które dają masę możliwości, ale są trudne do opanowania.

Powiem więcej - dla mnie fun z grania w Cyklady >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> fun z grania w Cry Havoc, niezależnie od stopnia skomplikowania czy możliwości, jakie daje gra.

PS: Downtime w CH przy rozpatrywaniu 7 bitew w rundzie po prostu zabija.
rambo style czyli 1 vs 3 i wystarczy tylko dobry rzut kością.
Jeden nie wystarczy, jeśli gracz mający jedną jednostkę wygra pierwszą rundę bitwy, usuwa drugiemu graczowi 1 oddział. I jest druga runda bitwy, tym razem 1v2 (do skutku). Mam nadzieje, że dobrze rozgrywaliście bitwy ;).
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4128
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2689 times
Been thanked: 2608 times

Re: Cry Havoc

Post autor: Gizmoo »

Gambit pisze: dodajesz jednostki Troggów, kładziesz żeton bitwy i do widzenia. Pole zablokowane. Nic tam już nie dostawisz.
Ale przecież można zagrywać karty, które dostawiają nam do bitwy jednostki z obszarów sąsiadujących i z rezerwy? Grałem tylko raz, ale każda moja bitwa wyglądała w ten sposób - na obszarze było mniej jednostek, a później za pomocą kart dodawałem wsparcie.
Marx pisze:Przykład z Kemetem natomiast chybiony bo to tytuł stricte euro, i nie ma w nim wiele losowości.
No z tego, co pamiętam, to karty do walki rozdawane są losowo? Ileż razy wkurzyłem się, że dostałem gówniane karty kiepsko wspomagające moją strategię. Mam jednostki na planszy, a na ręku kupa i nie mam czym walczyć.
Marx pisze:Być może własnie problemem Cry Havoca jest ilość hype'u, a w konsekwencji większe oczekiwania i wymagania. Podobnie jak we wspominanym BR. Tutaj okazuje się, ze nie dla wszystkich ten tytuł to udźwignął :-)
O to to! Hype był niewspółmiernie nakręcony do kalibru rozgrywki. Tom Vasel dołożył swoją cegiełkę, trochę za bardzo entuzjastyczną... Recenzją. :D
Awatar użytkownika
warlock
Posty: 4682
Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1047 times
Been thanked: 1997 times

Re: Cry Havoc

Post autor: warlock »

No z tego, co pamiętam, to karty do walki rozdawane są losowo? Ileż razy wkurzyłem się, że dostałem gówniane karty kiepsko wspomagające moją strategię. Mam jednostki na planszy, a na ręku kupa i nie mam czym walczyć.
Karty walki każdy ma takie same, losowe są natomiast karty boskiej interwencji, które mogą wspomagać Cię w bitwie, ale nie muszą :)
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5246
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 528 times
Been thanked: 1852 times
Kontakt:

Re: Cry Havoc

Post autor: Gambit »

Gizmoo pisze:Ale przecież można zagrywać karty, które dostawiają nam do bitwy jednostki z obszarów sąsiadujących i z rezerwy? Grałem tylko raz, ale każda moja bitwa wyglądała w ten sposób - na obszarze było mniej jednostek, a później za pomocą kart dodawałem wsparcie.
Gizmoo pisze:No z tego, co pamiętam, to karty do walki rozdawane są losowo? Ileż razy wkurzyłem się, że dostałem gówniane karty kiepsko wspomagające moją strategię. Mam jednostki na planszy, a na ręku kupa i nie mam czym walczyć.
Nie chcę być złośliwy, ale w jednym poście prezentujesz dwie różne postawy. Może nieumyślnie, ale tak to wygląda. W kwestii Cry Havoca nie wspominasz o fakcie, że tu karty są losowo dobierane z talii, więc możesz nie mieć takiej, która pozwala dostawić jednostki do bitwy. Ale przy Kemecie od razu rzucasz takim argumentem, choć tak naprawdę to Ty zarządzasz podstawową ręką kart do walki i nie ma tu losowości. Losowe są tylko karty bonusowe.
Awatar użytkownika
karawanken
Posty: 2365
Rejestracja: 28 wrz 2014, 19:53
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 75 times
Been thanked: 98 times

Re: Cry Havoc

Post autor: karawanken »

Grałem na razie raz więc się wstrzymam z ostatecznymi ocenami ale na razie gra spełniła wszystkie moje nadzieje. Przede wszystkim jest szybka i emocjonująca. Kemet pod koniec strasznie potrafi się ciągnąć (zwłaszcza, jak nie ty walczysz o zwycięstwo) no i słabo działają na 2 osoby a Zakazane Gwiazdy to zupełnie inna liga długości rozgrywki. Póki co mam ochotę na więcej rozgrywek aby lepiej poznać frakcje.
Ostatnio zmieniony 11 paź 2016, 11:21 przez karawanken, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Rocy7
Posty: 5456
Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
Been thanked: 5 times

Re: Cry Havoc

Post autor: Rocy7 »

Obserwując ten wątek mam wrażenie marudzenia "gra nie jest tak idealna" jak bym chciał. Hype był olbrzymi fakt, ale zawsze jest on przesadzony. Nie jest to może 10 BGG, ale tutaj mam wrażenie marudzenia bo okazała się 8 czy 9.

Ogolnie planuje poczekac na dodatek z ostateczna ocena.
Ostatnio zmieniony 11 paź 2016, 10:47 przez Rocy7, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4128
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2689 times
Been thanked: 2608 times

Re: Cry Havoc

Post autor: Gizmoo »

Gambit pisze:Nie chcę być złośliwy, ale w jednym poście prezentujesz dwie różne postawy. Może nieumyślnie, ale tak to wygląda.
W Kemeta grałem raz i być może - tak jak wcześniej pisał Marx - moje negatywne uczucia do tego tytułu były spowodowane nastawieniem. Strasznie się napaliłem na ten tytuł (Hype, nadmierne wielbienie przez Vasela), a rozczarowanie wobec oczekiwań - było przeogromne.

Do Cry Havoca podszedłem na odwrót - byłem prawie pewny, że ta gra mi się nie spodoba, a o dziwo - mechanicznie mnie zachwyciła. I nie twierdzę, że nie ma w niej losowości. Oczywiście, że jest - natomiast nie jest to losowość wywracająca do góry kołami naszą strategię. Można ją mitygować. Mi się właśnie podobał wachlarz możliwości. Mając na ręku karty - sam muszę zadecydować w którym momencie z czego skorzystać. Wiem i rozumiem, że dla niektórych ta mechanika może być frustrująca - dla mnie jest genialna. To nie są dwie postawy. Nie pamiętam za dobrze Kemeta, poza irytacją, że często nie mogłem zrobić tego, czego chciałem. W Cry Havocu mi to jakoś nie przeszkadzało, bo wiedziałem, że jak za wcześnie zagram kartę, albo nie dobiorę - to jest to mój błąd. Być może (zakładam, że jest to prawdopodobne) podszedłem do Kemeta, tak jak niektórzy podchodzą do Cry Havoca - oczekują objawienia, a dostają solidną grę, nie pozbawioną wad. Grę na tyle specyficzną, że jednych zachwyci - inni powiedzą, że pasztet.

I racja - na rynku (czy półce) jest mnóstwo gier w tym gatunku i każdy może wybrać tytuł według preferencji. Jeden będzie wolał Cyklady, inny wybierze Blood Rage, a jeszcze inny wybierze Chaos. Tylko nie bardzo rozumiem narzekania na losowość w CH, bo wszystkie wymienione w tej dyskusji tytuły mają tej losowości rozłożone mniej więcej po tyle samo. I w żadnej losowość nie jest kluczowa. Wygrywa lepszy gracz.
Awatar użytkownika
Deem
Posty: 1222
Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 403 times
Been thanked: 270 times

Re: Cry Havoc

Post autor: Deem »

Rocy7 pisze:Obserwując ten wątek mam wrażenie marudzenia "gra nie jest tak idealna" jak bym chciał to zniechece innych. Hype był olbrzymi fakt, ale zawsze jest on przesądzony. Nie jest to może 10 BGG, ale tutaj mam wrażenie marudzenia bo okazała się 8 czy 9.
Nie, hype nie zawsze jest przesadzony. Hype w wykonaniu Trzewiczka i spółki niemalże zawsze jest przesadzony. Obiecują cuda na kiju, gry roku (ok może dla Tommiego "Łykam gry Portalu jak Pelikan" V.) i nie wiadomo co jeszcze. A potem okazuje się, że gra jest ok. Po prostu ok. Zapewne dzięki takiemu podejściu podbijają sprzedaż i takie ich prawo. Natomiast prawem graczy jest zwrócenie uwagi, że szum jest nieadekwatny do zawartości.
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
Awatar użytkownika
Rocy7
Posty: 5456
Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
Been thanked: 5 times

Re: Cry Havoc

Post autor: Rocy7 »

Deem pisze:Nie, hype nie zawsze jest przesadzony.
a Scythe? Star Wars Rebellion i masa innych gier niedawno wydanych?

Ja hype Portalu dziele zawsze przez dwa. Cry Havoc kupilem bo chcialem jedynie dynamicznej gry dudes on the map, ktora bedzie asymetryczna, ale szybsza niz FS. Te kryteria dla mnie Cry Havoc spelnia.
Awatar użytkownika
karawanken
Posty: 2365
Rejestracja: 28 wrz 2014, 19:53
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 75 times
Been thanked: 98 times

Re: Cry Havoc

Post autor: karawanken »

Rocy7 pisze:
Ja hype Portalu dziele zawsze przez dwa. Cry Havoc kupilem bo chcialem jedynie dynamicznej gry dudes on the map, ktora bedzie asymetryczna, ale szybsza niz FS. Te kryteria dla mnie Cry Havoc spelnia.
+1
Awatar użytkownika
Deem
Posty: 1222
Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 403 times
Been thanked: 270 times

Re: Cry Havoc

Post autor: Deem »

karawanken pisze:
Rocy7 pisze: a Scythe? Star Wars Rebellion i masa innych gier niedawno wydanych?

Ja hype Portalu dziele zawsze przez dwa. Cry Havoc kupilem bo chcialem jedynie dynamicznej gry dudes on the map, ktora bedzie asymetryczna, ale szybsza niz FS. Te kryteria dla mnie Cry Havoc spelnia.
+1
Nie zawsze, chociaż zgadzam się co najmniej z przykładem Rebelliona :)

Są gry, które spełniły pokładane w nich oczekiwania planszówkowej społeczności. Ja portalowym wpisom i reklamom nie wierzę już wcale, natomiast jak widać po rozbudzonych nadziejach, są ludzie, którzy jeszcze im wierzą i nakręcają się na ich gry. W efekcie powstają takie gorące wątki.
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Cry Havoc

Post autor: kwiatosz »

Gizmoo pisze: Aha - nieustannie mnie śmieszy, jak ktoś skreśla daną grę po krytycznych słowach któregoś z recenzentów. Przecież to jest subiektywna ocena wrażeń. Gust każdy ma inny i nie da się dogodzić wszystkim. Ja mogę powiedzieć, że zgadzam się z ocenami Tomka V. i jego gust nawet się pokrywa z moim, ale na jego top 10 ogarnia mnie pusty śmiech. Podobnie jak cenię recenzję Tomka D. i z wieloma się absolutnie zgadzam, tak kilka gier, którymi zachwycał się Tomek D., uważam za co najwyżej MEH (LE: Alien, po którego pobiegłem na drugi dzień do sklepu po recenzji Gambita i którego sprzedałem po bodaj dwóch miesiącach).
Ja bardzo lubię zniechęcać się do kupna gry po negatywnej recenzji. Gier do kupienia jest tyle, że każda ominięta to święto. A jak jest dobra to jakoś się sama do mnie przedostanie - kupi kto inny, albo po pewnym czasie zachwyty na forum mnie przekonają. Tak że ten - skreślanie po krytyce to dobra sprawa :)
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
Marx
Posty: 2420
Rejestracja: 24 sty 2016, 10:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 52 times
Been thanked: 17 times

Re: Cry Havoc

Post autor: Marx »

Drobny OT z mojej strony.
@Gizmoo W Kemecie kazdy gracz ma set 6 identycznych kart bitewnych, podczas bitwy jedną kartę odrzuca, a drugą zagrywa, a po 3 bitwach te same karty wracają na rękę. Zagralismy raz kiedyd blednie tasując całą talię i rozdajac graczom.
Waiting is the hardest part.

Z nimi przychodzi mi się pożegnać
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4784
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1040 times

Re: Cry Havoc

Post autor: Trolliszcze »

Deem pisze:Obiecują cuda na kiju, gry roku (ok może dla Tommiego "Łykam gry Portalu jak Pelikan" V.) i nie wiadomo co jeszcze.
Zastanawiam się, kiedy upadnie ten bzdurny mit. Vasel bardzo długo krytykował bardzo wiele gier Portalu (wiedzą to wszyscy, którzy nie oglądają jego filmów od wczoraj).
A hype ZAWSZE jest przesadzony. Hype to z definicji napalanie się bez żadnego powodu.
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 930 times

Re: Cry Havoc

Post autor: rattkin »

Może warto zadać pytanie inaczej: dlaczego Tomowi tak się ta gra spodobała? (bo to on ten hype tak nakręcił)
Awatar użytkownika
Deem
Posty: 1222
Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 403 times
Been thanked: 270 times

Re: Cry Havoc

Post autor: Deem »

Trolliszcze pisze:
Deem pisze:Obiecują cuda na kiju, gry roku (ok może dla Tommiego "Łykam gry Portalu jak Pelikan" V.) i nie wiadomo co jeszcze.
Zastanawiam się, kiedy upadnie ten bzdurny mit. Vasel bardzo długo krytykował bardzo wiele gier Portalu (wiedzą to wszyscy, którzy nie oglądają jego filmów od wczoraj).
OMG, ale pojazd! :shock: :cry:

Tak samo mocny jak argument, że skoro kiedyś tego nie robił, to obecnie nie jest to prawdą...
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4784
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1040 times

Re: Cry Havoc

Post autor: Trolliszcze »

Myślę że mimo wszystko nadal mocniejszy od argumentu: "łyka wszystko jak pelikan, bo mnie się ta gra nie podoba, więc nie może mieć racji".
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Cry Havoc

Post autor: kwiatosz »

Ja mam wrażenie, że Vasel zjeżdża więcej gier niż chwali - na 4 przesłuchane odcinki wynotuję pewnie jedną albo dwie gry pochwalone przez niego tak, że się nimi interesuję.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4784
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1040 times

Re: Cry Havoc

Post autor: Trolliszcze »

Swoją drogą zastanawiające, że coś, co jest najzwyklejszą w świecie reklamą - a tym są właśnie zapowiedzi Portalu - wzbudza aż takie emocje. Powiedz mi, Deem, jak w reklamie Ci obiecują, że od psikania się dezodorantem X polecą na Ciebie wszystkie laski, to też od razu biegniesz do sklepu? Bo zakładam, że jednak nie.

Być może największą kontrowersją jest w tym wszystkim to, że Trzewiczek i spółka nie boją się bezczelnie reklamować swoich produktów. Ale żeby to był od razu powód do krucjat? Dotąd wydawało mi się, że tak po prostu działa biznes.
Awatar użytkownika
Tomzaq
Posty: 1731
Rejestracja: 09 maja 2014, 18:27
Lokalizacja: Silesia Superior
Has thanked: 114 times
Been thanked: 87 times

Re: Cry Havoc

Post autor: Tomzaq »

kwiatosz pisze: Ja bardzo lubię zniechęcać się do kupna gry po negatywnej recenzji. Gier do kupienia jest tyle, że każda ominięta to święto. A jak jest dobra to jakoś się sama do mnie przedostanie - kupi kto inny, albo po pewnym czasie zachwyty na forum mnie przekonają. Tak że ten - skreślanie po krytyce to dobra sprawa :)
Dobrze, że grę "Bora Bora" kupiłem zanim zobaczyłem wasz film, bo nie miałbym jej w kolekcji i byłaby to niepowetowana strata :D Od tej pory słucham Was z z lekko przymkniętym uchem :wink:
Who is John Galt?
Posiadam
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Cry Havoc

Post autor: kwiatosz »

Tomzaq pisze:
kwiatosz pisze: Ja bardzo lubię zniechęcać się do kupna gry po negatywnej recenzji. Gier do kupienia jest tyle, że każda ominięta to święto. A jak jest dobra to jakoś się sama do mnie przedostanie - kupi kto inny, albo po pewnym czasie zachwyty na forum mnie przekonają. Tak że ten - skreślanie po krytyce to dobra sprawa :)
Dobrze, że grę "Bora Bora" kupiłem zanim zobaczyłem wasz film, bo nie miałbym jej w kolekcji i byłaby to niepowetowana strata :D Od tej pory słucham Was z z lekko przymkniętym uchem :wink:
Bo masz je zatkane suchym piaskiem? :mrgreen:
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4128
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2689 times
Been thanked: 2608 times

Re: Cry Havoc

Post autor: Gizmoo »

Marx pisze: Zagralismy raz kiedyd blednie tasując całą talię i rozdajac graczom.
To wiele wyjaśnia z naszej rozgrywki... :lol:
Awatar użytkownika
Tomzaq
Posty: 1731
Rejestracja: 09 maja 2014, 18:27
Lokalizacja: Silesia Superior
Has thanked: 114 times
Been thanked: 87 times

Re: Cry Havoc

Post autor: Tomzaq »

kwiatosz pisze:
Tomzaq pisze:
kwiatosz pisze: Ja bardzo lubię zniechęcać się do kupna gry po negatywnej recenzji. Gier do kupienia jest tyle, że każda ominięta to święto. A jak jest dobra to jakoś się sama do mnie przedostanie - kupi kto inny, albo po pewnym czasie zachwyty na forum mnie przekonają. Tak że ten - skreślanie po krytyce to dobra sprawa :)
Dobrze, że grę "Bora Bora" kupiłem zanim zobaczyłem wasz film, bo nie miałbym jej w kolekcji i byłaby to niepowetowana strata :D Od tej pory słucham Was z z lekko przymkniętym uchem :wink:
Bo masz je zatkane suchym piaskiem? :mrgreen:
Muszelkami 8)
Who is John Galt?
Posiadam
Awatar użytkownika
warlock
Posty: 4682
Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1047 times
Been thanked: 1997 times

Re: Cry Havoc

Post autor: warlock »

Szczerze mówiąc po recenzjach gradania generalnie mam wrażenie, że kwiatosz nie lubi gier planszowych :mrgreen: Nie pamiętam, że Ci się cokolwiek podobało (poza lekkimi dwuosobówkami). :mrgreen:
Awatar użytkownika
Deem
Posty: 1222
Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 403 times
Been thanked: 270 times

Re: Cry Havoc

Post autor: Deem »

Trolliszcze pisze:Swoją drogą zastanawiające, że coś, co jest najzwyklejszą w świecie reklamą - a tym są właśnie zapowiedzi Portalu - wzbudza aż takie emocje. Powiedz mi, Deem, jak w reklamie Ci obiecują, że od psikania się dezodorantem X polecą na Ciebie wszystkie laski, to też od razu biegniesz do sklepu? Bo zakładam, że jednak nie.

Być może największą kontrowersją jest w tym wszystkim to, że Trzewiczek i spółka nie boją się bezczelnie reklamować swoich produktów. Ale żeby to był od razu powód do krucjat? Dotąd wydawało mi się, że tak po prostu działa biznes.
Nie lubię tego co robi Trzewiczek i jego Portal, ponieważ uważam, że na rynku planszówek i rpgów jego megalomania i rozbuchanie w obietnicach wprowadzają w błąd i niepotrzebnie rozbudzają wielkie nadzieje. Tak było w przeszłości ze mną (żeby daleko nie szukać Monastyr czy Stronghold) i tak bywa z innymi. Przejechałem się na pustych obietnicach i wyobrażeniu autora/wydawcy o grze. Co więcej nie był to pojedynczy przypadek, tylko stało się wzorem. Ich gry są po prostu ok i kreowanie ich na cuda jest biciem piany bez związku z rzeczywistością.

Nie mam nic przeciwko reklamie, ale doceniam to, że inne wydawnictwa robią to w bardziej stonowany sposób, który nie powoduje u mnie takich odczuć (ani rozbieżności między tym czego sie spodziewam po zapowiedziach, a co dostaje). Cenię sobie rynek planszówkowy również przez to, że mamy bezpośredni kontakt z wydawcami (choćby przez to forum) i nie muszę się czuć jak jeleń na celowniku sprzedawcy dezodorantów, który próbuje mnie złapać na półprawdy. Trzewik tak działa i taki ma model biznesowy. To nie znaczy, że muszę temu przyklaskiwać czy wzruszać ramionami.
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
ODPOWIEDZ