Ja ostatnio miałem rozgrywkę, gdzie w 1 rundzie kupiłem podeste i jihad na Otomanów. Na szczęście dla przeciwnika nie musiał się dlugo męczyć.
Ale takie rozgrywki zdarzają się raz na 100 gier
Jak na moje, to takie rozgrywki sie trafiają bardziej raz na paręnaście razy

W każdym razie jak na rynku sam szrot a przeciwnik w drugiej turze może spełniać warunek zwycięstwa, to zawsze jakaś opcją jest zdobycie prędko 5florenów.
Wtedy liczysz, że nie wpadnie wczesna kometa i pojawi sie jakąś kontra na rynku.
No, ale przy Pax Ren trzeba wziąć pod uwagę, że niektóre rozgrywki będą nudne/niesprawiedliwe jeśli tak karty sie tak ułożą.
Ps: z ciekawości przejrzałem karty. Istnieje niezerowa szansa, że dwuosobową rozgrywkę w podstawowym setupie nie tylko nie będzie możliwe zdobyć królestwa.
Ba, nie będzie możliwe nawet spełnić jakiekolwiek warunku zwycięstwa.
92 karty zachodu, 41 z nich nie pozwala zdobyć imperium, 26 nie pozwalają spełnić warunku zwycięstwa.
72 karty wschodu, 24 nie pozwala zdobyć imperium, 17 nie umożliwiają spełnić warunki zwycięstwa.
W rozgrywce dwuosobowej, nie licząc komet będzie po 19 kart potencjalnie do kupienia z obu talii.
Jeśli do ww 17 wschodnich dodamy 2 karty co maja pkt prestiżu reformacji, to w standardowym setupie (bez teokracji reformacji) można mieć rozgrywkę skazaną na tiebreaker.
Szanse pewnie porównywalne jak wygrana 6 w totka, ale dość zabawne, że istnieje taka opcja