Great Western Trail (Alexander Pfister)

[autopaga]

Nie jestem przekonany żeby rushowanie było strategią wygrywającą.

[Fojtu]

Spoiler:

Nie jestem przekonany żeby rushowanie było strategią wygrywającą.

W gołej podstawce nie spotkałem się jeszcze z sytuacją, gdzie osoba idąca powoli wygrywa z osobą idącą szybiej. Mówię tutaj o różnicy 2+ dojść do Kansas. Na bgg wydaje mi się, że jest dość podobny konsensus, ale oczywiście nie musi to być prawda.

Z punktu widzenia mechanizmów dla mnie ma to sens. Gra jest specjalizacyjna, więc naturalnie pewne akcje są dla Ciebie silniejsze niż inne. Im szybciej obracasz planszę, tym większy % Twoich akcji to te akcje silniejsze -> lepsza optymalizacja. Większość gier z Rondlem ma taki efekt, szczególnie jak nie ma nic, co zatrzymuje gracza przed takim graniem.

Dodatek to mocno zmienia i jest więcej kombinowania i można czasem pograć trochę wolniej.

[autopaga]

+2 to duża różnica. Ostatnio zagrałem świetną partię, w której poszedłem na kolej i czyszczenie ręki. Kolej dała mi stałe certyfikaty, dorobiłem dwa budynki, ale bardzo długo zwlekałem z kupowaniem krów, ponieważ usunąłem 4 jedynki, deck wtedy świetnie działa i miałem 2 stałe certyfikaty, plus tymczasowe, więc dałem radę chyba nawet 12stkę zaliczyć na startowych krowach. Odblokowując 5 kartę na ręku już trzeba iść coś kupić.

[Fojtu]

Spoiler:

+2 to duża różnica. Ostatnio zagrałem świetną partię, w której poszedłem na kolej i czyszczenie ręki. Kolej dała mi stałe certyfikaty, dorobiłem dwa budynki, ale bardzo długo zwlekałem z kupowaniem krów, ponieważ usunąłem 4 jedynki, deck wtedy świetnie działa i miałem 2 stałe certyfikaty, plus tymczasowe, więc dałem radę chyba nawet 12stkę zaliczyć na startowych krowach. Odblokowując 5 kartę na ręku już trzeba iść coś kupić.

+2 oznacza że ktoś zrobił kółko zamiast Ciebie. +/-1 to normalna różnica, ciężko powiedzieć że tutaj jest jakiś rush.

Ja jakoś nie potrafię się przekonać do ścinania kart w podstawce, wydaje mi się, że jest to trochę zbyt wolne i nie da dobrego efektu jeżeli jest presja czasu od innych graczy.

Jakby ktoś chciał zweryfikować swoje strategie to ja zawsze chętnie zagram na TTS

[detrytusek]

Spoiler:

Czemu wolne? Wywalić blotki można bardzo szybko. Niekoniecznie jest to optymalne zagranie ale można.

[Fojtu]

Spoiler:

Czemu wolne? Wywalić blotki można bardzo szybko. Niekoniecznie jest to optymalne zagranie ale można.

Mus:
Zdjęcie przynajmniej 1 dysku
przynajmniej 1 ruch lokomotywą
zrobić auxilary
Mieć 1 do skasowania optymalnie

Najlepiej:
2 dyski zdjęte
przynajmniej 2 ruchy lokomotywą
Mieć 2x1 do skasowania

Efekt tego ścinania masz realistycznie dopiero za 1-2 okrążenia i tak naprawdę działa tylko jeżeli kupisz jeszcze jakieś krowy (bo inaczej po co). Dla mnie to wolne.

[NestorZolo]

Spoiler:

Krowy szare są bardzo potrzebne w grze w kilku miejscach. Przy zatrudnianiu inżyniera, przy sprzedaży dwóch identycznych krów, przy budynkach na szlakach zagrożonych. My gramy z dodatkiem, w którym są jeszcze żetony srednich miast wyrzucające 2 krowy. Kumpel czasem z tego korzysta, ale ja jakoś mam opory. Ale to chyba dlatego, że moi współgracze gnają po kowbojów i krowy, a ja przez to muszę kombinować inaczej.

[detrytusek]

Spoiler:

Przyzwoity deck możesz mieć już w 2 kółku, a potem tylko lepiej. Przy średnio 7 okrążeniach można mieć fajną rękę przez 2/3 gry. Dla mnie to szybko
+ z dobrą ręką można zacząć grzać i zrobić kółko więcej od innych. Próbowałem, tak też się da skutecznie punktować.

[Fojtu]

Spoiler:

Przyzwoity deck możesz mieć już w 2 kółku, a potem tylko lepiej. Przy średnio 7 okrążeniach można mieć fajną rękę przez 2/3 gry. Dla mnie to szybko
+ z dobrą ręką można zacząć grzać i zrobić kółko więcej od innych. Próbowałem, tak też się da skutecznie punktować.

W 1 kółku nie zetniesz, bo masz dyski
W 2 kółku potencjalnie zetniesz 1-2 karty, ale jest to dość pracochłonne. Nie odczujesz jeszcze efektu tego ścinania
W 3 kółku zaczniesz odczuwać efekty, ale wywalenie 2 kart odczujesz tak jakbyś dobrał 2 + odrzucił 2.

Dla mnie to jest po prostu za dużo akcji w stosunku do zysków i nawet nigdy tego nie próbowałem, wydaje mi się na papierze bardzo słabe. Może następnym razem spróbuję, ale to musiałbym zagrać w czystą podstawkę, co raczej już rzadko robię.

[detrytusek]

Spoiler:

Przyzwoity deck możesz mieć już w 2 kółku, a potem tylko lepiej. Przy średnio 7 okrążeniach można mieć fajną rękę przez 2/3 gry. Dla mnie to szybko
+ z dobrą ręką można zacząć grzać i zrobić kółko więcej od innych. Próbowałem, tak też się da skutecznie punktować.

W 1 kółku nie zetniesz, bo masz dyski
W 2 kółku potencjalnie zetniesz 1-2 karty, ale jest to dość pracochłonne. Nie odczujesz jeszcze efektu tego ścinania
W 3 kółku zaczniesz odczuwać efekty, ale wywalenie 2 kart odczujesz tak jakbyś dobrał 2 + odrzucił 2.

Dla mnie to jest po prostu za dużo akcji w stosunku do zysków i nawet nigdy tego nie próbowałem, wydaje mi się na papierze bardzo słabe. Może następnym razem spróbuję, ale to musiałbym zagrać w czystą podstawkę, co raczej już rzadko robię.

No ja piszę o podstawce. I ściąć możesz znacznie więcej. Kwestia gdzie się będziesz zatrzymywał i z jakich akcji korzystał. Nawet można korzystać z akcji zastępczej zamiast wykorzystywać budynek. Wydaje się to nieefektywne ale przy przyjętej strategii odchudzania to już ma sens.

[brazylianwisnia]

Nie jestem przekonany żeby rushowanie było strategią wygrywającą.

W gołej podstawce nie spotkałem się jeszcze z sytuacją, gdzie osoba idąca powoli wygrywa z osobą idącą szybiej. Mówię tutaj o różnicy 2+ dojść do Kansas. Na bgg wydaje mi się, że jest dość podobny konsensus, ale oczywiście nie musi to być prawda.

Z punktu widzenia mechanizmów dla mnie ma to sens. Gra jest specjalizacyjna, więc naturalnie pewne akcje są dla Ciebie silniejsze niż inne. Im szybciej obracasz planszę, tym większy % Twoich akcji to te akcje silniejsze -> lepsza optymalizacja. Większość gier z Rondlem ma taki efekt, szczególnie jak nie ma nic, co zatrzymuje gracza przed takim graniem.

Dodatek to mocno zmienia i jest więcej kombinowania i można czasem pograć trochę wolniej.

Nie zgodze sie. Mozna na spokojnie miec dwie dostawy mniej od gracza ktory ma najwiecej i wygrac. Nie kazda strategia opiera sie na duzej ilosci dostaw. Gralem juz kilkadziesiat razy i nieraz wygrywala osoba ktora miala najlmniej dostaw. Powiedzialbym ze to nie tempo jest wazne a fakt by nie uzywac slabych akcji. Jak zbudujesz sobie trase z duza iloscia akcji ale zyskujesz na nich sporo to nie ma problemu. Czesto lepiej zrobić dodatkowy przystanek ktory umozliwi zatrudnienie pracownika lub postawienie kluczowego budynku niz zrobić to w kolejnej rundzie. Jak sam nie cisne na kowboi to oczywiście torpeduje ta strategie lapka przed krowami i na starcie, jak jest tani kowboj to zatrudnie bo zawsze lubie miec 2. Tak samo calkiem dobra strategia jest celowo polozyc pierwszy dysk do kansas zeby podbic sobie ekonimie na start(z dodatkiem juz sie nie oplaca).
Gra ma naprawde sporo strategii wygrywajacych. Najwazniejsza rzecza jest troche szprych wlozyc innym w kola.

[detrytusek]

Gra ma naprawde sporo strategii wygrywajacych. Najwazniejsza rzecza jest troche szprych wlozyc innym w kola.

Jak gra ma sporo strategii wygrywających to chyba znaczy, że nie ma żadnej . I po tym poznaje się dobrze zaprojektowaną grę.

[Fojtu]

Spoiler:

Powiedzialbym ze to nie tempo jest wazne a fakt by nie uzywac slabych akcji. Jak zbudujesz sobie trase z duza iloscia akcji ale zyskujesz na nich sporo to nie ma problemu.Czesto lepiej zrobić dodatkowy przystanek ktory umozliwi zatrudnienie pracownika lub postawienie kluczowego budynku niz zrobić to w kolejnej rundzie.

Pewnie, że tak, ale w najprostszy sposób przekłada się to na tempo, szczególnie na początku rozgrywki. Ogólnie nie mówię o tym, żeby wchodzić do Kansas w co drugiej rundzie, ale raczej o tym, żeby raczej robić 2-3 przystanki najczęściej. Do tego też z doświadczenia lepsze jest zdjęcie +1 Ruchu niż +1 karta, szczególnie że to też +8$

... jak jest tani kowboj to zatrudnie bo zawsze lubie miec 2.

Dla mnie właśnie to jest akcją, która jest w wielu przypadkach wątpliwa (nie mówię tego osobiście, ale ogólnie o zatrudnianiu jednego typka). Drugi kowboj nie daje aż tak dużo, a kosztuje $ + akcję. Trzeba sobie trochę policzyć czy warto. Oczywiście też jest kwestia oddania go, więc ma jeszcze inną wartość.

Tak samo calkiem dobra strategia jest celowo polozyc pierwszy dysk do kansas zeby podbic sobie ekonimie na start(z dodatkiem juz sie nie oplaca).

Dla mnie w podstawce 1 dysk w Kansas jest obowiązkowy, zazwyczaj daję 2. W dodatku chyba nie zdarzyło mi się nie dać chociaż jednego, chociaż może jakoś było. 6$ to tak duży zastrzyk gotówki na start że nawet te 8pkt to IMO spłaca spokojnie.

[bardopondo]

Z kolegą Fojtem miałem przyjemność przegrywać. Wie co mówi. Gra kończyła się szybciej niż zdążyłem powiedzieć "Ale o co cho?".

[NestorZolo]

Spoiler:

Dla mnie w podstawce 1 dysk w Kansas jest obowiązkowy, zazwyczaj daję 2. W dodatku chyba nie zdarzyło mi się nie dać chociaż jednego, chociaż może jakoś było. 6$ to tak duży zastrzyk gotówki na start że nawet te 8pkt to IMO spłaca spokojnie.

Spoiler:

kładziesz dyski w kansas świadomie? 8 punktów to są dwa niebezpieczeństwa po 4 punkty czyli najmocniejsze. To ma być warte 6 kasy? Chętnie bym pograł i się czegoś nauczył

[Fojtu]

Spoiler:

Dla mnie w podstawce 1 dysk w Kansas jest obowiązkowy, zazwyczaj daję 2. W dodatku chyba nie zdarzyło mi się nie dać chociaż jednego, chociaż może jakoś było. 6$ to tak duży zastrzyk gotówki na start że nawet te 8pkt to IMO spłaca spokojnie.

kładziesz dyski w kansas świadomie? 8 punktów to są dwa niebezpieczeństwa po 4 punkty czyli najmocniejsze. To ma być warte 6 kasy? Chętnie bym pograł i się czegoś nauczył

Pewnie, że tak. Weź pod uwagę że 6$ to na przykład jeden ekstra pracownik. Ten pracownik:
a) potencjalnie powinien być użyty conajmniej 4-5 razy o ile nie więcej
b) potencjalnie jest warty 4 punkty
c) podbija Cię w pracownikach bliżej dobrych bonusów.

Do tego masz okazję zebrać pewne rzeczy szybciej niż inni gracze, np. podebrać szybko tańszego pracownika bo Cię stać. Nagle to nie 6$ a 7-8$ tak naprawdę, itd. Ta gra ma dość spory snowball, więc te 6$ spokojnie spłaca te 8pktów przez całą grę, a już na pewno 6 z podstawki.

Warto też wziąć pod uwagę to, że najcześciej pierwsze Kansas robię bardzo szybko, zazwyczaj to moja 2, ewentualnie 3 tura, więc zastrzyk gotówki jest gotowy na pierwsze "pełne" okrążenie.

[NestorZolo]

Spoiler:

Dla mnie w podstawce 1 dysk w Kansas jest obowiązkowy, zazwyczaj daję 2. W dodatku chyba nie zdarzyło mi się nie dać chociaż jednego, chociaż może jakoś było. 6$ to tak duży zastrzyk gotówki na start że nawet te 8pkt to IMO spłaca spokojnie.

kładziesz dyski w kansas świadomie? 8 punktów to są dwa niebezpieczeństwa po 4 punkty czyli najmocniejsze. To ma być warte 6 kasy? Chętnie bym pograł i się czegoś nauczył

Pewnie, że tak. Weź pod uwagę że 6$ to na przykład jeden ekstra pracownik. Ten pracownik:
a) potencjalnie powinien być użyty conajmniej 4-5 razy o ile nie więcej
b) potencjalnie jest warty 4 punkty
c) podbija Cię w pracownikach bliżej dobrych bonusów.

Do tego masz okazję zebrać pewne rzeczy szybciej niż inni gracze, np. podebrać szybko tańszego pracownika bo Cię stać. Nagle to nie 6$ a 7-8$ tak naprawdę, itd. Ta gra ma dość spory snowball, więc te 6$ spokojnie spłaca te 8pktów przez całą grę, a już na pewno 6 z podstawki.

Warto też wziąć pod uwagę to, że najcześciej pierwsze Kansas robię bardzo szybko, zazwyczaj to moja 2, ewentualnie 3 tura, więc zastrzyk gotówki jest gotowy na pierwsze "pełne" okrążenie.

Na pewno wiesz co mówisz, jednak jeśli te 6$ porównam do 4$ za dwie szare krowy, które chcecie wyrzucać z deku kombinując, jak koń pod górę, to się po prostu dziwię. Ja też zazwyczaj staram się mieć kasę, na dodatkowego pomocnika, ale nie takim kosztem. Jednak po moich konfrontacjach w Tzolkin'a na BGA, na pewno nie będę cwaniakował. Aczkolwiek w GWT uważam się za troche lepszego niż w Tzolkin'a.

[Fojtu]

Spoiler:

Na pewno wiesz co mówisz, jednak jeśli te 6$ porównam do 4$ za dwie szare krowy, które chcecie wyrzucać z deku kombinując, jak koń pod górę, to się po prostu dziwię.

Zasadnicza różnica jest taka, że za te 6$ nie płacisz turą, a za przystanek na budynku tak. Branie 4$ za zrzucenie dubletu jest ok i czasem też korzystam, ale kosztuje turę, musisz mieć akurat dublet i jeszcze zrzucenie tego dubletu nie może Cię za dużo kosztować. Jak budynek z dubletem jest tuż przed Kansas, to nie ma za bardzo jak z niego korzystać.

Wartość kasy w grze jest zmienna, zależy też od liczby tipi, budynków A/B itd. Dlatego czasem warto wziąć jeszcze raz 6$ a czasem tylko raz Polecam spróbować tak zagrać i zobaczysz jak wiele więcej wtedy można po prostu zrobić, żeby nadrobić te 6/12 pktów.

[NestorZolo]

Spoiler:

Na pewno wiesz co mówisz, jednak jeśli te 6$ porównam do 4$ za dwie szare krowy, które chcecie wyrzucać z deku kombinując, jak koń pod górę, to się po prostu dziwię.

Zasadnicza różnica jest taka, że za te 6$ nie płacisz turą, a za przystanek na budynku tak. Branie 4$ za zrzucenie dubletu jest ok i czasem też korzystam, ale kosztuje turę, musisz mieć akurat dublet i jeszcze zrzucenie tego dubletu nie może Cię za dużo kosztować. Jak budynek z dubletem jest tuż przed Kansas, to nie ma za bardzo jak z niego korzystać.

Wartość kasy w grze jest zmienna, zależy też od liczby tipi, budynków A/B itd. Dlatego czasem warto wziąć jeszcze raz 6$ a czasem tylko raz Polecam spróbować tak zagrać i zobaczysz jak wiele więcej wtedy można po prostu zrobić, żeby nadrobić te 6/12 pktów.

To znowu moje zdziwienie, bo tuż przed Kansas pozbywam się dwóch słabych kart za 4$ i dociągam potencjalnie lepsze. Chyba że, miałeś na myśli, że przed Kansas masz już piękną rękę, bez żadnych jedynek i nie musisz nic kombinować. Jednak biorąc pod uwagę łączenie tej strategii, ze strategią szybkiej dostawy, to ciężko CHYBA o dobrą rękę przed Kansas.

Możliwe że kiedyś spróbuje, ale to musiałbym się ostro zmusić, bo 8 punkciorów w plecy to sporo. No ale to też trzeba umieć odpowiednio wykorzystać. W sensie, że ta strategia nie polega na tym, żeby położyć dysk w Kansas, tylko wycisnąć jak najwięcej z tych 6$. Niemniej fajnie poczytać, jak dziwne ruchy wykonują gracze w tej grze co tylko świadczy o tym, jak świetna jest to gra i poznawanie jej jest procesem na wiele rozgrywek.

[detrytusek]

Fojtu to my się zmuszamy do Kansas, a Ty idziesz po trupach w optymalizację ręki .
Potem omówimy rezultaty.

A jeszcze... co miałeś na myśli z tymi 8$?

Do tego też z doświadczenia lepsze jest zdjęcie +1 Ruchu niż +1 karta, szczególnie że to też +8$

[brazylianwisnia]

Powiedzialbym ze to nie tempo jest wazne a fakt by nie uzywac slabych akcji. Jak zbudujesz sobie trase z duza iloscia akcji ale zyskujesz na nich sporo to nie ma problemu.Czesto lepiej zrobić dodatkowy przystanek ktory umozliwi zatrudnienie pracownika lub postawienie kluczowego budynku niz zrobić to w kolejnej rundzie.

Pewnie, że tak, ale w najprostszy sposób przekłada się to na tempo, szczególnie na początku rozgrywki. Ogólnie nie mówię o tym, żeby wchodzić do Kansas w co drugiej rundzie, ale raczej o tym, żeby raczej robić 2-3 przystanki najczęściej. Do tego też z doświadczenia lepsze jest zdjęcie +1 Ruchu niż +1 karta, szczególnie że to też +8$

... jak jest tani kowboj to zatrudnie bo zawsze lubie miec 2.

Dla mnie właśnie to jest akcją, która jest w wielu przypadkach wątpliwa (nie mówię tego osobiście, ale ogólnie o zatrudnianiu jednego typka). Drugi kowboj nie daje aż tak dużo, a kosztuje $ + akcję. Trzeba sobie trochę policzyć czy warto. Oczywiście też jest kwestia oddania go, więc ma jeszcze inną wartość.

Tak samo calkiem dobra strategia jest celowo polozyc pierwszy dysk do kansas zeby podbic sobie ekonimie na start(z dodatkiem juz sie nie oplaca).

Dla mnie w podstawce 1 dysk w Kansas jest obowiązkowy, zazwyczaj daję 2. W dodatku chyba nie zdarzyło mi się nie dać chociaż jednego, chociaż może jakoś było. 6$ to tak duży zastrzyk gotówki na start że nawet te 8pkt to IMO spłaca spokojnie.

Drugi kowboj jest kluczowy. Najczesciej kupije 1x3ke i 1x5ke po czym kowboja sie poswieci na zajezdni. Oszczednosc 3 kasy + krowa 5 zamiast 4 no i pracownik do poswiecenia. Zwraca sie ten kowboj za 5/6$ bez problemu.

Najczesciej gram na inzynierow i srednio robie 4 ruchy na dostawe + sama dostawa. Jak gram z kims co rushuje to ok zrobie 2 dostawy mniej ale ile pkt warte sa te dostawy? Okolo kilkanascie. Spokojnie to odrobie tymi dodatkowymi akcjami budujac stacje na koncowych polach toru kolei. No i rushujac zdajesz sie na wieksza losowosc bo reka moze ostro nie podejść.

Nie ma watpliwosci ze te 6$ z Kansas dobrze wykorzystane wygeneruje min te 8pkt. To jest ogromny boost na start.

Gralem duzo, wygrywalem naprawde w rozne sposoby. Da sie szybko. Da sie wolno. Da sie na iznynierow/kowboi/budowlancow/mieszanymi pracownikami czy zbierajac duzo niebezpieczenstw. Dla tego ta gra jest taka wspaniala. Moj nr 2.

Swoja droga największym problemem z balansem jest kolejnosc ruchów. To 1 kasy roznicy nic nie daje. Wiadomo ze na otwarcie uderza sie w budowanie i stawianie lapki w pierwszym miejscu po starcie lub tuz przed rynkiem pracownikow jesli jest w miejscu D.

[Fojtu]

Spoiler:

To znowu moje zdziwienie, bo tuż przed Kansas pozbywam się dwóch słabych kart za 4$ i dociągam potencjalnie lepsze. Chyba że, miałeś na myśli, że przed Kansas masz już piękną rękę, bez żadnych jedynek i nie musisz nic kombinować. Jednak biorąc pod uwagę łączenie tej strategii, ze strategią szybkiej dostawy, to ciężko CHYBA o dobrą rękę przed Kansas.

Możliwe że kiedyś spróbuje, ale to musiałbym się ostro zmusić, bo 8 punkciorów w plecy to sporo. No ale to też trzeba umieć odpowiednio wykorzystać. W sensie, że ta strategia nie polega na tym, żeby położyć dysk w Kansas, tylko wycisnąć jak najwięcej z tych 6$. Niemniej fajnie poczytać, jak dziwne ruchy wykonują gracze w tej grze co tylko świadczy o tym, jak świetna jest to gra i poznawanie jej jest procesem na wiele rozgrywek.

Tu nawet nie tylko chodzi o to, że przed Kansas powinieneś mieć super rękę (chociaż to też oczywiście), ale o to, że nie potrzebujesz tych 4$ w tym momencie, bo zaraz dostaniesz zastrzyk gotówki.

Wydaje mi się, że wyciągnięcie maksa z tych 6$ nie jest aż tak trudne, polecam po prostu spróbować, bo nie tylko jest to lepsza strategia to jeszcze po prostu fajniej się gra mając więcej kasy

Fojtu to my się zmuszamy do Kansas, a Ty idziesz po trupach w optymalizację ręki .
Potem omówimy rezultaty.

No ja na pewno spróbuję, kiedyś trzeba

[Fojtu]

Spoiler:

Drugi kowboj jest kluczowy. Najczesciej kupije 1x3ke i 1x5ke po czym kowboja sie poswieci na zajezdni. Oszczednosc 3 kasy + krowa 5 zamiast 4 no i pracownik do poswiecenia. Zwraca sie ten kowboj za 5/6$ bez problemu.

Ja dość często kupuję 1-2 trójki i jade na tym większość gry, więc wtedy ten Kowboj ma średni sens, więc kwestia stylu gry

[NestorZolo]

Spoiler:

Wiadomo ze na otwarcie uderza sie w budowanie i stawianie lapki w pierwszym miejscu po starcie lub tuz przed rynkiem pracownikow jesli jest w miejscu D.

Wrong, w tej grze nic nie jest wiadomo aczkolwiek to pierwsze może przynieść skutek. Chyba że inny gracz wyczyści "bagna" i tamtędy będzie pchał krówki.

[detrytusek]

Spoiler:

ale o to, że nie potrzebujesz tych 4$ w tym momencie, bo zaraz dostaniesz zastrzyk gotówki.

Wydaje mi się, że wyciągnięcie maksa z tych 6$ nie jest aż tak trudne, polecam po prostu spróbować, bo nie tylko jest to lepsza strategia to jeszcze po prostu fajniej się gra mając więcej kasy

A tego nie rozumiem. Namawiasz na Kansas bo 6$ to dużo i można zainwestować ale po 4$ to już niekoniecznie się warto zatrzymywać? Zawsze to lepiej mieć 4 w niż nie mieć. Szczególnie na początku.

I co z tym 8$, o którym wcześniej pisałeś?