szybkie (bo jednak nie mam tyle czasu ile bym chciał) wrażenia po pyrkonie:
było świetnie... dziękuję
a tak serio - fajnie było się spotkać ze znajomymi w games roomie. Tak naprawdę, to był mój pierwszy pyrkon, na którym nie chodziłem bez celu po korytarzach. Nie byłem na kilku punktach programu, na których zamierzałem, ale w ogóle mi to nie przeszkadzało. Lista gier była znacznie uboższa niż lista podana na forum, przez co nie zagrałem w kilka zaplanowanych gier. Całe szczęście Squirrel zabrała Finito i tak naprawdę moglibyśmy w to grać przez całe 3 dni i byłoby fajnie
Poza tym zagrałem w materialna wersję Ingenious (polecam), Kragmorthę (wystarczy zobaczyć zdjęcia, żeby zobaczyć czy było fajnie

), Cytadelę (graliśmy do ostatnich chwil konwentu i była to jedna z lepszych partii jakie grałem w tę grę), Pitchcara (zaraziłeś Pjaj tą grą mojego brata i jego znajomych - żebyś widział co oni robili z wersja bardową

), Hive (po kilku partiach nareszcie udalo mi się zremisować z cannehallem), Konfrontację (dzielnemu Frodo udało się dotrzeć do Mordoru - sorry Squirrel

). Pewnie grałem jeszcze w jakieś tytuły, których teraz nie pamiętam.
Poza graniem bardzo aktywnie uczestniczyliśmy w "drukowaniu" ulotek gramajdowych

Kilka osób było mile zaskoczonych spotkaniami i na pewno przyjdą (jeśli nie dzisiaj to w przyszłości) - zobaczymy czy znajdziemy się dzisiaj w Alibi
Będę dzisiaj od około godz. 18-19 i tylko na godzinę, dwie. nie mogę się doczekać kiedy zagram w Finito z osobami z forum, które jeszcze nie grały

Do zobaczenia