Strona 242 z 264

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 16 lis 2022, 16:18
autor: Herman666
Cześć wszystkim ;)

Jako początkujący malarz chciałbym napisać kilka słów od siebie - wiadomość skierowana głównie do osób, które dopiero zaczynają przygodę z malowaniem, jak i wszystkich tych, którzy są bardziej doświadczeni i wspomogli stworzenie tego działu.
Na samym początku pragnę Wam wszystkim podziękować - to prawdziwa kopalnia wiedzy, doświadczeń i pomysłów dla osób, które tak jak ja chcą spróbować swoich sił w czymś zupełnie nowym. Przeczytałem wszystko i dzięki Wam udało mi się postawić pierwsze kroki, chociaż przyznam - że nie byłem w ogóle przekonany patrząc przez pryzmat moich zdolności artystycznych - pismo jak u lekarza z doświadczeniem 70+ lat i chorobą parkinsona, jeśli o rysunek idzie to u mnie narysowanie człowieka to literalnie rzecz ujmując postawienie 5 kresek i jednego kółka... a ze zwierząt narysować potrafię kota i rybkę (oczywiście kreskami i kółkami xD), a o długiej prostej linii mogę tylko pomarzyć :lol: . Mając takie oto dobre predyspozycje, podjąłem się tego zadania, przebrnąłem przez wszystkie forumowe wątki, wiele poradników, filmików, głównie na podstawie tego forum dokonałem pierwszych zakupów hobbystycznych z farbkami, podkładami itp... a potem bałem się zacząć malować :lol:

Nie oszukujmy się - jest tego bardzo dużo, rodzaje farb i ich możliwości, techniki malowania... czego użyć, w jakiej kolejności. U mnie doszło jeszcze to, że ostatni raz malowałem coś z 25 lat temu, albo lepiej... paraliż decyzyjny, strach przed popsuciem naszych figurek nie pomagały. W końcu zdecydowałem się na zakup kilku figurek, a następnie przystąpiłem do testów - każda pomalowana w totalnie inny sposób, innymi farbami, dzięki czemu zobaczyłem jak można operować konsystencją, zacząłem używać mokrej palety i poznawać jak to się wszystko zachowuje. Oto zdjęcia pierwszych i ostatnich figurek testowych:
Spoiler:
Figurki malowane w kolejności od lewej do prawej. Na każdej jak już wspomniałem - testowałem różne farby (contrasty, speed painty, vallejo model/game kolor), mieszanki kolorów ( o tak, jak już testować to wszystko ze wszystkim) W trakcie tego zauważyłem, że nie wszystko nadaje się do każdej rzeczy (to samo tyczy się technik) i tak np. nie byłem w ogóle zadowolony z efektu skóry, czy to contrastami, czy speed paint i musiałem przejść do określanem przez Was klasycznej techniki z wieloma warstwami... Wiem też, że wielokrotnie powtarzaliście, że figurka powinna być skończona - czyli zrobiona z podstawką itp - szczerze, przy testowaniu totalnych podstaw czyli jak w ogóle się używa pędzelka, jak się miesza i nakłada te kolory stwierdziłem, że szkoda na to czasu, bo są to tylko testowe figurki i zostawiłem je pełne niedoskonałości z błędami, ale i wnioskami które z nich wyciągnąłem ;) Reasumując - wypróbowałem na nich parę rzeczy, jak np. namalowanie oczu - zachęcony efektami, przystąpiłem do dzieła i zabrałem się w pierwszej kolejności do pomalowania Nemesisa, bo akurat miał wjeżdżać na stół - malowany w pośpiechu, bo zbliżała się pierwsza gra, a nic nie było ruszone, ale za to starałem się zrobić to od A do Z. Oto efekt:
Spoiler:
Tutaj zaś ukończone TG (core) - już malowane bez pośpiechu:
Spoiler:
Co ciekawe, odważyłem się na zrobienie Menhirów jeśli dobrze pamiętam - po 4 figurce testowej, jeszcze przed nemesisem od razu z fajerwerkami czyli efektami płonących świec ;) byście mnie widzili - skupienie jak u sapera, musiałem sobie przypominać, żeby oddychać :lol:

Oczywiście zdaje sobie sprawę, że tym moim wypocinom daleko do ideału i prac bardziej doświadczonych (haha, czyli prawie wszystkich :D ) i że można by je jeszcze dużo bardziej usprawnić i wykończyć, ale - jeśli o mnie idzie, to patrząc na nie rozpiera mnie duma, że przy codziennych obowiązkach jak praca, życiu rodzinnym z małym dzieckiem, znalazałem czas, chęć żeby się czegoś nauczyć.
Napisałem tą wiadomość z kilku powodów:
Po pierwsze - jako podziękowanie, za Wasz wkład, nieocenioną pomoc i aktywność - jesteście wielcy.
Po drugie - coś mi się widzi, że nie tylko ja jestem taki niezdecydowany i być może ten post kogoś ośmieli do spróbowania, rozpoczęcia swojej przygody - bo skoro ja, nie najmłodszy już, dałem radę przy moich marnych umiejętnościach to Wy z pewnością sobie poradzicie ;)
Po trzecie - samo malowanie. Nie spodziewałem się, że będą efekty uboczne. Pozytywne. To hobby naprawdę pozwala się zrelaksować, odpocząć i wyciszyć - jest bardzo, ale to bardzo dobre jeśli zestawić je do natłoku pracy, dużej ilości stresu. Ale to nie wszystko. Jako, że doba ma tylko 24 godziny, już dawno pogodziłem się z tym, że na wszystko czasu mieć nie będę - nie licząc oczywistych rzeczy jak życie rodzinne, praca - na wszystkie przyjemności jak czytanie książek, planszówki, muzykę czy inne sporty... coś tam zawsze ucierpi - u mnie była to muzyka. Przesłupchiwanie nowych albumów, lub też starych, których nigdy nie nadrobiłem, bo jakoś nie było czasu. A teraz - przez malowanie, wróciła w glorii i chwale. Jak to pięknie współpracuje -malowanie i słuchanie. Przesłuchałem większość rzeczy z którymi miałem zaległości, a nawet zacząłem eksplorować i wyszukiwać nowych ciekawych rzeczy, a to wszystko jako efekt uboczny malowania - coś pięknego!

Jeszcze raz dziękuję, za podzielenie się doświadczeniem, a dla początkujących - pędzle w dłoń ;)

Łukasz

Edit: musiałem ogarnąć linki, bo nie wyszło tak jak miało ;)

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 24 lis 2022, 10:07
autor: rastula
dziś ma przyjść takie cudo z Chin... są takie momenty gdzie może się przydać...

dam wam chwilę , żebyście zastanowili się co to jest...;)




Obrazek

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 24 lis 2022, 10:10
autor: Curiosity
Zgaduję, że jest to:

Precyzyjny stabilizator dłoni żołnierz modele miniaturowy Model szachy Hobby narzędzie do malowania

Zgadłem? :mrgreen:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 24 lis 2022, 10:26
autor: Dako
Curiosity pisze: 24 lis 2022, 10:10 Zgaduję, że jest to:
Precyzyjny stabilizator dłoni żołnierz modele miniaturowy Model szachy Hobby narzędzie do malowania
Zgadłem? :mrgreen:
Wyszukiwanie obrazem zawsze pomoce ;)
Ja znalazłem wersję tańszą, długo działającą i tzw. "budżetową" :D
Spoiler:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 24 lis 2022, 10:36
autor: BOLLO
Jest też wersja PRO
Spoiler:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 24 lis 2022, 11:57
autor: foxikos
rastula pisze: 24 lis 2022, 10:07 dziś ma przyjść takie cudo z Chin... są takie momenty gdzie może się przydać...
dam wam chwilę , żebyście zastanowili się co to jest...;)
Obrazek
Pytanie czy nie lepszejszy holder z jakim drutem lub kawałkiem czegoś gdzie można oprzeć palec ?

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 24 lis 2022, 12:41
autor: rastula
zobaczymy jak przyjdzie :D

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 24 lis 2022, 20:00
autor: arian
To chyba pokazuje, jak można mieć różne techniki malowania, bo ja sobie nie wyobrażam, jak miałbym z czegoś takiego korzystać. :) Podczas malowania kręcę ręką z pędzlem i figurką w różne strony, czasami maluję pędzlem od siebie, czasami pędzlem skierownym w moją stronę. Takie coś wydaje mi się bardzo ograniczające. A jak potrzebuję bardzo dużej precyzji przy mniejszych figurkach, to opieram ręce albo dłonie o blat i splatam je razem małymi palcami. Wtedy nawet jak jestem zmęczony i delikatnie się trzęsą, to jestem w stanie malować tak, że ogranicza mnie już tylko grubość włosia pędzla (albo powiększenia lupy). :D

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 24 lis 2022, 20:03
autor: EsperanzaDMV
Jestem nie w temacie - może mi ktoś wyjaśnić, do czego to służy, jak się używa? Z góry dzięki.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 24 lis 2022, 22:08
autor: aduko
EsperanzaDMV pisze: 24 lis 2022, 20:03 Jestem nie w temacie - może mi ktoś wyjaśnić, do czego to służy, jak się używa? Z góry dzięki.
Tu masz filmik :) https://m.pl.aliexpress.com/item/100500 ... t=Pc2Msite

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 24 lis 2022, 22:22
autor: BasiekD
Dobra, to już wiemy kto ma tytul gadżeciarza miesiąca :D
High five!

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 24 lis 2022, 23:13
autor: rastula
arian pisze: 24 lis 2022, 20:00 To chyba pokazuje, jak można mieć różne techniki malowania, bo ja sobie nie wyobrażam, jak miałbym z czegoś takiego korzystać. :) Podczas malowania kręcę ręką z pędzlem i figurką w różne strony, czasami maluję pędzlem od siebie, czasami pędzlem skierownym w moją stronę. Takie coś wydaje mi się bardzo ograniczające. A jak potrzebuję bardzo dużej precyzji przy mniejszych figurkach, to opieram ręce albo dłonie o blat i splatam je razem małymi palcami. Wtedy nawet jak jestem zmęczony i delikatnie się trzęsą, to jestem w stanie malować tak, że ogranicza mnie już tylko grubość włosia pędzla (albo powiększenia lupy). :D
ale tego nie używasz cały czas tylko do mikro detali malowanych czy klejonych...

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 25 lis 2022, 06:57
autor: tomwro
Jak myślicie, czy z farbkami coś się dzieje przy ujemnych temperaturach? Nigdzie nie znalazłem kart technicznych tych produktów. Ogólnie zamówiłem contrasty z dostawą do paczkomatu i wysłano je dopiero dzisiaj. Czeka je więc pewnie trochę czasu w paczkomacie. Czy coś się z nimi dzieje, przy kilku stopniach na minusie?

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 25 lis 2022, 10:18
autor: rastula
Pół brytyjskiej drużyny łowców potworów z gry Silver Bayonet
Obrazek
szkot już był, ale lekki retusz nastąpił
medyka pomalowałem dziś w nocy wspomagając się "kulką", ciekawe narzędzie ... kiedyś napiszę więcej, jak oczywiście jeszcze z nim popracuję.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 25 lis 2022, 11:25
autor: rastula
tomwro pisze: 25 lis 2022, 06:57 Jak myślicie, czy z farbkami coś się dzieje przy ujemnych temperaturach? Nigdzie nie znalazłem kart technicznych tych produktów. Ogólnie zamówiłem contrasty z dostawą do paczkomatu i wysłano je dopiero dzisiaj. Czeka je więc pewnie trochę czasu w paczkomacie. Czy coś się z nimi dzieje, przy kilku stopniach na minusie?
raczej byłbym spokojny

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 30 lis 2022, 10:58
autor: Przewodnik
Witam.
Czy jak położę na figurkę podkład w garażu gdzie jest temperatura koło 2st C i przeniosę ją do domu żeby wyschła w temperaturze pokojowej to będzie to miało wpływ na jej przyczepność do figurki? Podkład dość mocno wstrząśnięty i wygrzany w pojemniku z wodą o temp około 40st.
To samo pytanie się tyczy lakierowania figurek po pomalowaniu w takich samych warunkach.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 02 gru 2022, 21:49
autor: finallyh
@Przewodnik
Robiłem tak ostatnio, nawet nie w garażu tylko na dworze (wciąż było na plusie) i nie zaobserwowałem żadnych negatywnych zmian już po położeniu domyślnego koloru.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 06 gru 2022, 07:50
autor: Seraphic_Seal
Czy kojarzy ktoś jakieś narzędzie (stronę lub aplikację), gdzie mogę wprowadzić moje dostępne kolory (np. vallejo), wybrać kolor jaki chciałbym uzyskać (np. z palety GW) i zaproponuje mi proporcje, jak zbliżony kolor otrzymać? Kiedyś sprawdzałem jakiś kilka aplikacji, ale nie znalazłem fajnego rozwiązania.

I przy okazji podrzucę wspaniały artykuł o teorii kolorów: https://www.reddit.com/r/40kOrkScience/ ... our_feory/

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 06 gru 2022, 09:13
autor: _Grzechu_
Seraphic_Seal pisze: 06 gru 2022, 07:50 Czy kojarzy ktoś jakieś narzędzie (stronę lub aplikację), gdzie mogę wprowadzić moje dostępne kolory (np. vallejo), wybrać kolor jaki chciałbym uzyskać (np. z palety GW) i zaproponuje mi proporcje, jak zbliżony kolor otrzymać? Kiedyś sprawdzałem jakiś kilka aplikacji, ale nie znalazłem fajnego rozwiązania.

I przy okazji podrzucę wspaniały artykuł o teorii kolorów: https://www.reddit.com/r/40kOrkScience/ ... our_feory/
Takie rozwiązania znalazłem w dwóch aplikacjach na androida:
Brushrage - Miniature Painting
MiniPaints

Nie są idealne, ale znajdują zamienniki. Tylko nie wiem czy dokładnie o to Ci chodzi.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 09 gru 2022, 09:03
autor: Seraphic_Seal
I kolejne pytanie - korzystał ktoś może z lakierów w puszcze marki Spectrum? Dostępne w Action. Ewentualnie polecicie coś co dostanę od ręki w jakimś Brico czy Mrówce, a co nie zepsuje mi kolorów na figurce?

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 09 gru 2022, 10:25
autor: musicer
Seraphic_Seal pisze: 09 gru 2022, 09:03 I kolejne pytanie - korzystał ktoś może z lakierów w puszcze/spay marki Spectrum? Dostępne w Action. Ewentualnie polecicie coś co dostanę od ręki w jakimś Brico czy Mrówce, a co nie zepsuje mi kolorów na figurce?

Hej, akurat wczoraj kupiłem ten lakier spectrum transparent matt z action.(10zł :))
Spoiler:
Wieczorem spryskalem figurkę pvc na dworze "koło 0st i wniosłem do pokoju +21st. Minęło ze 12godzin. Figurka/lakier sucha, nie rozpuściła się, jeszcze jest zapach lakieru..., pomalowałem bazę farbką citadel.
Zobaczymy co dalej...

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 09 gru 2022, 10:26
autor: musicer
Edit:
Ten Action jako lakier podkładowy średnio się nadaje :)

1. Malowanie farbkami akrylowymi figurki stosunkowo szybko po wyschnięciu lakieru jest ok.

2. Malowanie po kilku dniach nie jest dobrym pomysłem, gdyż farbki zachowują się nieco jak woda na hydrofobowej powierzchni. (W składzie ma aceton, octan butylu,...) pewnie wchodzi w reakcję z PVC. tak czy inaczej po kilku dniach figurka jest sucha.
Spoiler:
3. Zastosowanie jako lakier wierzchni zabezpieczający wydaje się być ok. Na razie jeszcze czuć nieco lakier.
W każdym bądź razie figurka jest sucha i nie klei się.
Zobaczymy za kilka tygodni...

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 09 gru 2022, 12:42
autor: Gribbler
Mam kolejne pytanie o podkład. Dawno temu (ponad rok) popryskałem podkładem figurki do jednej gry i stracił on swoje właściwości, tzn. farba zupełnie się go już nie trzyma. Czy aby je teraz pomalować, muszę najpierw usunąć jakoś stary podkład, czy wystarczy dać po prostu nową warstwę podkładu? Czy podkład nie odejdzie jak farba?

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 09 gru 2022, 16:52
autor: arian
Ale to że farba się nie trzyma, to może być bardziej wina farby, a nie podkładu. Skoro podkład się trzyma, to znaczy że jest ok. Próbowałeś umyć te figurki przed malowaniem farbą? Może zebrał się na nich jakiś kurz, tłuszcz? Maluję figurki podkładowane bardzo dawno, przemalowuję te malowane dawno i nie miałem nigdy takiego problemu, żeby farba nie chciała się trzymać akurat starej farby.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 09 gru 2022, 16:59
autor: Gribbler
To nie wina farby. Na świeżym podkładzie na innych figurkach trzyma się bez problemu. Figurki były zamknięte w pudełku przez wiele miesięcy, nie zakurzyły się ani nie pobrudziły. Po tym starym podkładzie wszystkie farbki spływają jak po szkle.