Strona 242 z 246

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 05 lut 2024, 17:42
autor: Neoptolemos
Na chwilę zmienię temat na recenzje pisane (o ile ktoś tutaj je jeszcze śledzi).

Ostatnio na fb zaczęły wyskakiwać (jako posty sponsorowane) recenzje planszówek z portalu mojafantastyka.pl - na przykład taka recenzja Scythe.

Moją uwagę zwróciło zdanie: "(...) W tej SZCZEGÓŁOWEJ recenzji będziemy badać kluczowe aspekty gry (...)" - zastanawiam się, czy to tylko nabożna miłość autora do przymiotników, czy naprawdę uważa tę recenzję za szczegółową - a w zasadzie zastanawia mnie, jakich tekstów oczekują czytelnicy. Szybko sprawdziłem i zazwyczaj piszę teksty 3-4 razy dłuższe niż ten, a i tak zawsze WYDAJE mi się, że raczej się streszczam - ale właśnie zacząłem się zastanawiać, jaka forma sprawdza się najlepiej.
Dla porównania: powyższa recenzja (?) Scythe składa się z 3303 znaków. Wrzuciłem w licznik kilka ostatnich recenzji różnych autorów z ZnadPlanszy, Games Fanatic, Board Times i AngryBoardGamera i oscylują one z grubsza w granicach 5000-15000 znaków.

O ile czytujecie (a nie tylko oglądacie/słuchacie) jakieś media planszówkowe, jak długich tekstów oczekujecie? Macie jakieś przemyślenia, czego w takich tekstach brakuje, a czego jest zbyt wiele? Czy jeżeli widzicie długi tekst, to od razu włącza wam się tryb "tl;dr"?

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 05 lut 2024, 17:45
autor: Galatolol
Nie, nie jest szczegółowa. Brzmi bardziej jak tekst promocyjny z tyłu pudełka.

Spoiler:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 05 lut 2024, 18:00
autor: siepu
Czytam, bo tekst dużo łatwiej przejrzeć w celu znalezienia tego, co dla mnie istotne. Otworzenie i przeskanowanie kilku recenzji na bgg zajmie mniej czasu i będzie bardziej wartościowe niż jakiś filmik. Dlatego dziękuję, że dalej czasem wrzucisz jakiś tekst, z przyjemnością czytam.

Wydaje mi się, że idealna recenzja nie musi być bardzo długa, mi wystarczy opis założeń gry (po co ona istnieje) i sprawozdanie z tego, jak dobrze te założenia realizuje. Tylko też wiem, że cięcie nie jest łatwe :) Opis wyglądu i zawartości mi nie potrzebny, widzę na zdjęciach, chyba że jest coś nie oczywistego, na co warto zwrócić uwagę (na przykład Insert albo komiks w mind mgmt). Na końcu ogólny opis emocji przy grze.

Twoje recenzje są już na tyle długie, że raczej nie czytam w całości, szukam fragmentów, które mnie interesują. Ale też nikomu nie ufam na tyle, żeby całość informacji o grze brać z jednego tekstu.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 05 lut 2024, 18:14
autor: anitroche
Nilis pisze: 05 lut 2024, 15:48
Spoiler:
Niestety miałam podobne wrażenie.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 05 lut 2024, 19:47
autor: rav126
Neoptolemos pisze: 05 lut 2024, 17:42 na przykład taka recenzja Scythe.
przeczytałem... Może i będę brutalny, ale grafomaństwo bijące z tej recenzji doprowadza do torsji. Używanie wyrażeń nieodpowiednich do kontekstu, stosowanie zwrotów pełnych niepotrzebnych odzobników, powielanie pustych frazesów... Dzięki za wrzucenie, dzięki temu bardziej docenia się teksty z Games Fanatic.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 05 lut 2024, 20:31
autor: Leviathan
Bardzo rzadko wypowiadam się na temat jakości recenzji kolegów/koleżanek po fachu, ale w tym przypadku podzielę się krótką refleksją.

Przez kilka lat pisywałem recenzje dla Board Times i dużo uwagi przykładałem zawsze do tego, żeby tekst zawierał informacje wartościowe dla odbiorcy - opisywałem temat, komponenty, mechanikę, dzieliłem się spostrzeżeniami na temat tego, co uważam za mocne, a co za słabsze strony opisywanej gry. To wszystko bez narzędzi, z których można korzystać dzisiaj (poprawnie działające translatory, generatory tekstu, itd.), więc praca nad jednym tekstem trwała czasami nawet kilkanaście godzin.

Piszę o tym dlatego, że przejrzawszy pobieżnie ten tekst widzę, że powstał z wykorzystaniem właśnie tego rodzaju narzędzi. Potworki językowe, fragmenty ewidentnie przetłumaczone z innego języka w translatorze i nachalny język promocyjno-sprzedażowy (pusty i z pozoru ładny, choć nic nie wnoszący), to tylko kilka z rzeczy, które sprawiają, że tekst tego rodzaju odrzuciłbym jako redaktor jakiegokolwiek portalu/pisma. Nawet nie znając się na grach planszowych (tym bardziej nie wiedząc nic o Scythe) można ocenić, że ten tekst został w 90% wypluty przez AI i niezwykle nieumiejętnie obrobiony przez "autora". Jak z każdą technologią, tak i z tą trzeba umieć pracować. Tu praca domowa nie została niestety odrobiona.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 05 lut 2024, 22:43
autor: Neoptolemos
Nie chciałem tak bezpośrednio uderzać w ton "AI", ale tak serio mówiąc - tak, też mam dokładnie takie wrażenie.
Natomiast bardziej niż pastwić się nad tym konkretnym tekstem (który zresztą nie jest odosobniony - zabłąkałem się już kilkukrotnie na recenzje gier w serwisach parentingowych i nie było lepiej) chciałem zapytać faktycznie o to, jak długa forma jest przyswajalna dla czytelników. I na przykład to stwierdzenie:
siepu pisze: 05 lut 2024, 18:00 Twoje recenzje są już na tyle długie, że raczej nie czytam w całości, szukam fragmentów, które mnie interesują.
jest dość cennym feedbackiem, zwłaszcza że z perspektywy piszącego mam odwrotne wrażenie (że jest za krótko i pobieżnie) - a jako czytelnik sam potrafię pomijać całe akapity.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 06 lut 2024, 02:06
autor: psia.kostka
Moj feedback bedzie troche dziwny (heloł, psia.kostka :mrgreen: ), szczegolnie, ze nie jestem tiktokowym nastolatkiem ;) Przegladajac forum, polecajki, dyskusje, wrzutki z okazjami wpadaja mi w oko rowniez recenzje z GF pisane przez forumowiczow.

Z ciekawoscia je otwieram w kolejnej zakladce przegladarki, skroluje naglowki, ogladam fotki, czytam moze kilka losowych linijek. Dodam, ze ocena koncowa nie jest nawet istotna w takim skrolowaniu. A potem nie potrafie sie "zmusic", by tu i teraz przeczytac caly tekst :oops: Mam juz z 10 takich zakladek, pewnie i pol roku moga miec i zjadac mi RAM :roll:

Autodiagnoza, to chyba slomiany zapal i chec nazarcia sie coraz to nowa dawka wzrokowej dopaminy. Podswiadomie wiem, ze czytajac przez 5-15min na pewno troche sie znudze lub trafie na jakies cringowe, poetyckie porownania ;) i finalnie brak motywacji, by zanurzyc sie w czytanie. Zakladka trafia do mentalnej listy "kiedys przeczytasz, jak nic lepszego sie nie trafi".

Zaoszczedzony czas poswiece pewnie na klikanie glupot w innej zakladce lub odswiezanie forum w poszukiwaniu kolejnej emocji...

Please don't judge :?

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 19 lut 2024, 09:26
autor: Munchhausen
Ciekawostka: To Znowu Oni, jeden z największych polskich kanałów o grach wideo, wypuścił właśnie materiał o cyfrowym "Gloomhaven". Bardzo mnie ciekawi, jak taka recenzja przekłada się na sprzedaż samej planszówki. Bo z jeden strony w recenzji pada stwierdzenie, że wersja planszowa ma dużo uciążliwej obsługi, ale sama gra jest bardzo zachwalana za to, że nie pieści się z graczem i wymaga od nas mnóstwa móżdżenia.

Materiał ma zasięg nieosiągalny dla planszówkowych recenzentów znad Wisły, bo zaraz stuknie mu 100 tysięcy wyświetleń. Ciekawe, ilu widzów skusi na zakup pudełka. Generalnie zawsze dziwi mnie, że wydawnictwa planszówkowe nie próbują częściej uderzać do kanałów o grach wideo, bo wydaje się to dosyć naturalnym kierunkiem.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 19 lut 2024, 09:37
autor: Curiosity
Munchhausen pisze: 19 lut 2024, 09:26 dziwi mnie, że wydawnictwa planszówkowe nie próbują częściej uderzać do kanałów o grach wideo, bo wydaje się to dosyć naturalnym kierunkiem.
Trzewiczek kiedyś powiedział, że recenzje i wideorecenzje planszówek mają znikomy wpływ na ich sprzedaż. Źródła nie podał, pozostaje mu ufać (albo i nie).

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 19 lut 2024, 09:52
autor: khuba
Podejrzewam że w porównaniu do gier elektronicznych planszówki są za małe żeby zainteresować większość mediów. Zdarzają się jedn wyjątki, np IGN

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 19 lut 2024, 09:53
autor: jendrusz
Curiosity pisze: 19 lut 2024, 09:37
Munchhausen pisze: 19 lut 2024, 09:26 dziwi mnie, że wydawnictwa planszówkowe nie próbują częściej uderzać do kanałów o grach wideo, bo wydaje się to dosyć naturalnym kierunkiem.
Trzewiczek kiedyś powiedział, że recenzje i wideorecenzje planszówek mają znikomy wpływ na ich sprzedaż. Źródła nie podał, pozostaje mu ufać (albo i nie).
Moim zdaniem to największy blef Ignacego. Nie bardzo rozumiem dlaczego tak powiedział.
Rozumiem że wysyłanie gier do recenzji, zapraszanie na konwenty nie ma związku z chęcią zwiększenia sprzedaży.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 19 lut 2024, 09:57
autor: ave.crux
khuba pisze: 19 lut 2024, 09:52 Podejrzewam że w porównaniu do gier elektronicznych planszówki są za małe żeby zainteresować większość mediów. Zdarzają się jedn wyjątki, np IGN
Wiedźmin, assasin creed czy jakieś marvele pewnie miałyby zainteresowanie wśród oglądających materiał, ale problem pojawia się kiedy trzeba zasiąść do gry i ogarnąć instrukcje. Gra komputerowa ma przystępny samouczek, planszówka kilkunasto-kilkudziesięcio stronnicową instrukcję, która imho odepchnie 9/10 osób.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 19 lut 2024, 10:08
autor: Darkstorm
jendrusz pisze: 19 lut 2024, 09:53
Curiosity pisze: 19 lut 2024, 09:37
Munchhausen pisze: 19 lut 2024, 09:26 dziwi mnie, że wydawnictwa planszówkowe nie próbują częściej uderzać do kanałów o grach wideo, bo wydaje się to dosyć naturalnym kierunkiem.
Trzewiczek kiedyś powiedział, że recenzje i wideorecenzje planszówek mają znikomy wpływ na ich sprzedaż. Źródła nie podał, pozostaje mu ufać (albo i nie).
Moim zdaniem to największy blef Ignacego. Nie bardzo rozumiem dlaczego tak powiedział.
Rozumiem że wysyłanie gier do recenzji, zapraszanie na konwenty nie ma związku z chęcią zwiększenia sprzedaży.
Raczej chodziło mu o to, że ocena recenzenta ma znikomy wpływ na sprzedaż. Zakładam, że po to się wysyła gry recenzentom by jak najwięcej "świata" zobaczyło, że taka gra w ogóle się pojawiła. A to czy taka gra dostanie 6 czy 10 ma już mniejsze znaczenie.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 19 lut 2024, 10:10
autor: Munchhausen
Curiosity pisze: 19 lut 2024, 09:37 Trzewiczek kiedyś powiedział, że recenzje i wideorecenzje planszówek mają znikomy wpływ na ich sprzedaż. Źródła nie podał, pozostaje mu ufać (albo i nie).
Wydaje mi się, że on to mówił w kontekście recenzji na kanałach planszówkowych. I tu się nie dziwię, bo zasięgi w hobby są słabiutkie + kanały śledzą często osoby, które mocno siedzą w hobby, więc o takiej recenzowanej grze słyszą dużo wcześniej z wielu innych miejsc.

Trzewik ma tego pecha, że realny wpływ na sprzedaż to z planszówkowych influencerów mają może chłopaki z Shut Up & Sit Down, a oni za portalowymi tytułami akurat nie przepadają. Do dziś pamiętam, jak na jakimś konwencie kręcili w trakcie panelu bekę z grafomańczych tekstów w Detektywie.

A tak w ogóle, to Shut Up & Sit Down ma lekkie przetasowanie kadrowe. Tom zaczyna szefować, a Quinns schodzi na boczny tor, bo chce się skupiać na innych projektach (otworzył własny kanał o RPG, współtworzy też People Make Games, bardzo popularny kanał o branży gier wideo).

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 19 lut 2024, 12:20
autor: VivoBrezo
Firmy z tego co widzę, próbują dotrzeć do różnych influencerow. Ot choćby rok temu Ignacy robił materiał z Michałem Polem o Eleven. Czy wpłynęło to jakoś znacznie na sprzedaż? Raczej niewiele. Gra planszowa to dla fana piłki raczej egzotyka.
Rebel próbował z gwiazdami Warsaw Shore i Arkanami Miłości. Tu pewnie trochę lepiej, bo gra przystępniejsza cenowo i zasady łatwiejsze.
Pamiętam, że Archon kiedyś zrobił materiał o jakiejś grze planszowej w której byliśmy dyspozytorem karetki. Gra na podstawie wersji komputerowej. 6k wyświetleń więc #nikogo.
Pewnie jak się dobrze trafi z grą, influencerem i materiałem to trochę egzemplarzy się sprzeda, ale czy jest to gra warta świeczki?
No i pytanie, jaki jest cennik w branży komputerowej u topowych recenzentów. Możliwe, że tutaj jest ściana, która trudno pokonać.
A co do Gloomhaven, to wydaje mi się, ze prędzej wpłynie to na sprzedaż cyfrowej wersji. Raczej Ci co są w stanie poświęcić tyle czasu i energii na planszowke, już o niej od dawna wiedzą i albo kupili, albo zrezygnowali z kupna, a reszta odbije się na samym etapie sprawdzania SCD😅.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 19 lut 2024, 13:31
autor: hjk61
Swoją drogą to gloomhaven był kiedyś za darmo rozdawany na epicu. Być może z tego powodu kilka % potencjalnych kupujących odpadnie, bo się okaże że kiedyś odebrali darmówkę

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 19 lut 2024, 14:41
autor: Miszon
Munchhausen pisze: 19 lut 2024, 09:26 Ciekawostka: To Znowu Oni, jeden z największych polskich kanałów o grach wideo, wypuścił właśnie materiał o cyfrowym "Gloomhaven". Bardzo mnie ciekawi, jak taka recenzja przekłada się na sprzedaż samej planszówki. Bo z jeden strony w recenzji pada stwierdzenie, że wersja planszowa ma dużo uciążliwej obsługi, ale sama gra jest bardzo zachwalana za to, że nie pieści się z graczem i wymaga od nas mnóstwa móżdżenia.

Materiał ma zasięg nieosiągalny dla planszówkowych recenzentów znad Wisły, bo zaraz stuknie mu 100 tysięcy wyświetleń. Ciekawe, ilu widzów skusi na zakup pudełka. Generalnie zawsze dziwi mnie, że wydawnictwa planszówkowe nie próbują częściej uderzać do kanałów o grach wideo, bo wydaje się to dosyć naturalnym kierunkiem.
Chyba recenzja się przekłada, bo kompletnie nieplanszowy, a komputerowy znajomy, dziś mi wysłał link do planszowego Gloomhaven i pyta co to za gra i czy polecam.
Powiedziałem, że znam i nie polecam, że lepiej niech sobie ściągnię wersję na kompa i sprawdzi, czy mu się to podoba 8) .

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 19 lut 2024, 14:49
autor: Seraphic_Seal
Miszon pisze: 19 lut 2024, 14:41
Spoiler:
Chyba recenzja się przekłada, bo kompletnie nieplanszowy, a komputerowy znajomy, dziś mi wysłał link do planszowego Gloomhaven i pyta co to za gra i czy polecam.
Powiedziałem, że znam i nie polecam, że lepiej niech sobie ściągnię wersję na kompa i sprawdzi, czy mu się to podoba 8) .
No właśnie taki pewnie będzie efekt - poruszenie spore, ale ostatecznie mało co się wydarzy, bo to zdecydowanie nie jest gra planszowa dla osób, które nie grają w planszówki i przypadkiem trafiły na wzmiankę o GH.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 19 lut 2024, 15:15
autor: Miszon
Poleciłem mu kilka innych przygodowek, które uważam za ciekawsze i na pewno przystępniejsze od tego molocha.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 19 lut 2024, 15:21
autor: Munchhausen
VivoBrezo pisze: 19 lut 2024, 12:20 Firmy z tego co widzę, próbują dotrzeć do różnych influencerow. Ot choćby rok temu Ignacy robił materiał z Michałem Polem o Eleven. Czy wpłynęło to jakoś znacznie na sprzedaż? Raczej niewiele. Gra planszowa to dla fana piłki raczej egzotyka😅.
Tutaj akurat się nie dziwię, bo Eleven to mega ciężka gra. A piłka nożna swój międzynarodowy sukces zawdzięcza prostocie zasad: po prostu trzeba trafić piłeczką do bramki częściej niż zrobi to nasz przeciwnik. Poza tym fani śp. Kanału Sportowego nie kojarzą mi się z osobami, które lubią męczyć w ten sposób szare komórki. Może jakby gra była prostsza, miała bardziej luźny charakter (możliwość ustawiania meczy, kibole) i skupiała się na polskich klubach, to byłaby szansa. Ale taka symulacja jak Eleven? Zupełnie inny target. Myślę, że przeciętny fan Pola to prędzej odpali Fifę na konsoli lub pójdzie pokopać na Orlika. Niemniej fajnie, że wydawcy próbują wychodzić poza naszą bańkę.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 19 lut 2024, 15:45
autor: Propi
Munchhausen pisze: 19 lut 2024, 10:10 A tak w ogóle, to Shut Up & Sit Down ma lekkie przetasowanie kadrowe. Tom zaczyna szefować, a Quinns schodzi na boczny tor, bo chce się skupiać na innych projektach (otworzył własny kanał o RPG, współtworzy też People Make Games, bardzo popularny kanał o branży gier wideo).
To jest dla mnie trochę dramat, brak Paula jeszcze można znieść, chociaż dodawał ogromną wartość i ciekawy gravitas i powagę, stojące w pięknej kontrze do entuzjazmu i chaotycznej energii Quinnsa. Tom wniósł coś nowego i finalnie cudownego, sensowną krytykę i kreatywność w oprawie. Matt znika trochę za kotarą, nie ma już tego pazura, co kiedyś i trochę w sumie bełkocze o niczym, głowę ma już chyba gdzieś indziej - no i jest go tyle co nic.

Quinnsowe rpg czasem obejrzę, ale to zupełnie nie mój klimat - natomiast miło widzieć, że Quinns trochę przybrał na masie i jeszcze bardziej zniknęły mu i tak niemal nieistniejące brwi! ;)

A "nowe" twarze, pojawiające się na 3 filmy i znikające bez śladu to już mnie nawet nie zajmują - nie warto się przywiązywać, bo to najczęściej krótkoterminowe sprawy.

Martwi mnie tylko to, że panowie na każdy kanał robili i robią ciągłe zbiórki, ale pieniądze zdają się trafiać na projekty poboczne, nie na SUSD - częstotliwość spadła i "ambitne" projekty typu 100 najlepszych gier (który wątpię, że dociągną do końca - prędzej zamkną dowcipem w stylu Monty Pythona i po trzecim odcinku wjedzie angielska inkwizycja albo jeden odcinek idący przez 90 pozycji) tej sytuacji nie ratują, nawet jeśli uznać, że podcast to pełnoprawne SUSD.

Szkoda, bardzo szkoda ich, ale najwyraźniej tak to musi być: nic nie trwa wiecznie.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 20 lut 2024, 12:13
autor: Curiosity
Cytat Gizmoo przeniesiony z dyskusji o grze Dwellings of Eldervale
Gizmoo pisze: 20 lut 2024, 12:07 Nie siadło mu i tyle. Handlujcie z tym. Świat nie będzie gorszym miejscem, tylko dlatego, że ktoś ocenił waszą ukochaną gre niziutko.
Recenzenta obowiązują inne standardy niż kogoś, kto gra w domowym zaciszu. Handluj z tym. Jak ja rzucę na forum, że gra jest do rzyci, to nie niesie to takiego przekazu co gry recenzent powie to na swoim kanale do kilku tysięcy graczy.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 20 lut 2024, 12:15
autor: Gambit
Curiosity pisze: 20 lut 2024, 12:13 Cytat Gizmoo przeniesiony z dyskusji o grze Dwellings of Eldervale
Gizmoo pisze: 20 lut 2024, 12:07 Nie siadło mu i tyle. Handlujcie z tym. Świat nie będzie gorszym miejscem, tylko dlatego, że ktoś ocenił waszą ukochaną gre niziutko.
Recenzenta obowiązują inne standardy niż kogoś, kto gra w domowym zaciszu. Handluj z tym. Jak ja rzucę na forum, że gra jest do rzyci, to nie niesie to takiego przekazu co gry recenzent powie to na swoim kanale do kilku tysięcy graczy.
Oczywiście, że przekaz jest w tym wypadku inny. Tobie uwierzą, bo nie jesteś na smyczy wydawców.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 20 lut 2024, 18:06
autor: Xyhoo
Czyli wychodzi na to, że ludzie oczekują niskich ocen i krytycznych recenzji, ale akurat nie o grach, które lubią. Kto by pomyślał?