Re: Pan Lodowego Ogrodu
: 26 mar 2014, 14:18
Filmiku z gameplayem.
Tylko broń boże takiego jakie robią w Portalu.
Tylko broń boże takiego jakie robią w Portalu.
Fascynaci planszówek - łączcie się!
https://www.gry-planszowe.pl/
To wydawca zaczal pytac czytelnikow tego forum i tego konkretnego watku o opinie i komentarze odnosnie startu na wspieram to. To nie jest temat "Pan Lodowego Ogrodu - opinie o rozgrywce" ale o calej grze czyli rowniez o tym jakie sa szanse na to, ze w ogole zostanie wydana... Tupanie nogami raczej jej w tym nie pomoze.Kiran pisze:Wyjaśniłam w kontekście marudzenia niektórych osób, krytyki akcji, itp. Macie filmik, obszerne relacje środowiska blogerskiego z rozgrywek, opinie porządnych graczy(nawet eurosucharowców) i czego wam jeszcze brakuje? Wizyty autora w domu, co by wytłumaczył zasady. Ja nie widziałam żadnej negatywnej opinii o tej grze a wręcz przeciwnie po zagraniu na Pyrkonie mogę śmiało powiedzieć, że gra bije konkurencyjne tytuły, do których jest porównywana. Weźcie akcję Convicted - chłopaki nawet gry nie mają przetestowanej a już jest ufundowana. Polskiego narzekacza nigdy nie zrozumiem. Nie jesteście przekonani to nie kupujcie, bo właśnie zamiast poczytać opinie o rozgrywce czytamy same rady obserwatorów bez doświadczenia w prowadzeniu akcji(osoby których to nie dotyczy nie wymieniam). To jest utrudnianie akcji! Tak Costi jest to watek dla Klakierów, których interesuje powodzenie projektu.
ja juz nic nie pisze w tym watku, bo jakakolwiek krytyka kampanii PLO jest posadzana jako podcinanie nog projektowi itp.Wintermute pisze: To wydawca zaczal pytac czytelnikow tego forum i tego konkretnego watku o opinie i komentarze odnosnie startu na wspieram to. To nie jest temat "Pan Lodowego Ogrodu - opinie o rozgrywce" ale o calej grze czyli rowniez o tym jakie sa szanse na to, ze w ogole zostanie wydana... Tupanie nogami raczej jej w tym nie pomoze.
Żeby wypuścić to na KS po pierwsze trzeba by zrezygnować z nacisku na tło fabularne jako że pies z kulawą noga nie wie co to plo poza Polską. Po drugie, nawet za cenę paru basków więcej wszystkie figurki powinny być w podstawowym zestawie, ludzie w cywilizowanych krajach lubią figurki i ich na nie stać.matio2007 pisze: Ale według mnie, jak już wcześniej pisałem, to jest gra która na 90% zostanie ufundowana na KS i bym się nie martwił niepowodzeniem na WspieramTo, tylko od razu uderzał za ocean
Zapłaciłbyś grafikowi grube tysiące z własnej kieszeni, licząc się z - jak widać dużym - ryzykiem niepowodzenia?Kolejarz pisze:Finalnych grafik.
Ale co to mowi o srodowisku planszowkowym? Ze jest male? Ze nie ma pieniedzy na wszystkie gry, ktore by sie chcialo miec? Ze woli tytuly lekkie i przyjemne a nie mozgozery? Nie potrzeba kampanii zeby to stwierdzic...schizofretka pisze:Zgadzam się, że ta kampania bardzo dużo powie o naszym środowisku. Jeśli się nie powiedzie, to znaczy, że w polsce crowdfunding jakiejkolwiek gry dla geeków nie ma szans, bo trudno będzie przebić plo - klimat, strategia, entuzjastyczne opinie wszystkich, którzy grali. Zgadzam się przy tym, że brakuje instrukcji i powinna zostać jak najszybciej udostępniona, choćby we wczesnej formie. Trudno, najwyraźniej jako społeczność zarabiamy za mało by nie traktować zakupu każdej gry pod kątem maksymalnej opłacalności tranzakcji.
A wracając do kwestii rynku wydawniczego, to nie tajemnicą jest, że trzewik, dzięcy marce swojego nazwska i rzeszy fanów portalu kupujących wszystko co wyjdzie ma znacznie ułatwioną sytuację w porównaniu do nowych autorów. Wiadomo też, że gry potrafią latami czekać w kolejce u wydawcy i że działka autorów jest symboliczna. Rozumiem, że dla większości nie chodzi o pieniądze bo z łatwością mogliby zarobić więcej robiąc cokolwiek innego, ale sugerowanie komuś, kto jednak próbuje, 'że jak gra byłaby dobra, to można ją by wydać normalnie' nie tylko uwłacza jakości dzieła z pozycji kogoś nie mającego o nim pojęcia, ale jest równa sugestii, by ktoś oddał efekt swojej rocznej wytężonej pracy i przelanej miłości niemal za darmo, bo moż ktoś skorzysta, i dlatego mi się nie podoba. Nawet światowa sytuacja jest taka, że jedyni projektanci mogący traktować to jak pełnoprawne zajęcie to właściciele własnych wydawnictw. Jeśli nie ma się środków na start crowdfunding jest jedyną opcją, bo kredytu na ten cel żaden bank nie udzieli. Jeśli nie zbierze się dość chętnych na plo będzie to smutne dla mnie, bo będzie znaczyć, że jako społeczność wolimy masówkę, hiciory oparte na sprawdzonej formule i skalkulowane tak, by podobały się jak największej liczbie osób, pozbawione często indywidualnego ducha. Ja wszędzie staram się wspierać inicjatywę pojedynczych jednostek nad duże firmy i dlatego m.in. podchodzę do tego trochę osobiście.
Naprawde sadzisz, ze grafik zarabia grube tysiace?...schizofretka pisze:Zapłaciłbyś grafikowi grube tysiące z własnej kieszeni, licząc się z - jak widać dużym - ryzykiem niepowodzenia?Kolejarz pisze:Finalnych grafik.
Tu się nie zgodzę, bo na każdy pozytywny wymieniony przez Ciebie aspekt PLO znajdzie się niegatywny:schizofretka pisze:(...)w polsce crowdfunding jakiejkolwiek gry dla geeków nie ma szans, bo trudno będzie przebić plo - klimat, strategia, entuzjastyczne opinie wszystkich, którzy grali.
Polecam szukać grafika, który zgodzi się zaryzykować i wykonać część pracy (np. 30%) za obietnicę wypłaty po udanym ufundowaniu gry. Oczywiście wtedy grafik musi dostać więcej niż w normalnej sytuacji, ale za to bierze część ryzyka na siebie. Pozostałe 70% roboty wykonuje już po ufundowaniu gry, kiedy wiadomo, że będzie za to odpowiednie wynagrodzenie. Można też umówić się na procent od zysku po ufundowaniu gry, w takiej sytuacji grafik staje się jakby pełnoprawnym współtwórcą na równi z tym kto tworzy zasady czy też zajmuje się administracją projektu.Wintermute pisze:Naprawde sadzisz, ze grafik zarabia grube tysiace?...schizofretka pisze:Zapłaciłbyś grafikowi grube tysiące z własnej kieszeni, licząc się z - jak widać dużym - ryzykiem niepowodzenia?Kolejarz pisze:Finalnych grafik.
Potrzebujesz dopiescic 4-5 grafik, ktore przedstawiaja glowne postaci z gry i one maja ja sprzedac. To nie sa jakies szalone koszty... A sadze, ze wiele osob stad jak zobaczyloby takie finalne grafiki, ktore az krzyczalyby - 'kup mnie' chetniej siegneloby do portfelta nawet nie czytajac instrukcji.
Można powiedzieć, że PLO idzie za pół darmo, taniej niż np. Kolejkaschizofretka pisze: I szczerze mówiąc nazwanie 175zł + wysyłkę horrendalną ceną za grę jest kuriozalne. Taniej kosztują fasolki i love letter, skomplikowane / ładnie wydane gry kosztują tylko drożej.
Nie no to już przesada, zakładasz bzdurny wątek to jedno, ale spamujesz link do niego w innych wątkach? Idź być trollem gdzie indziej...KubaP pisze: Można powiedzieć, że PLO idzie za pół darmo, taniej niż np. Kolejka
Jeśli wszyscy pójdą Twoim tokiem myślenia, to nikt nie wpłaci i gra nie zostanie ufundowana. Jeśli wszyscy zrobią na odwrót... ale już, nie będę dalej przeszkadzał w udzielaniu dobrych rad wydawcy, moje wy kochane sułtany markietingu.mat_eyo pisze:Nie no to już przesada, zakładasz bzdurny wątek to jedno, ale spamujesz link do niego w inny wątkach? Idź być trollem gdzie indziej...KubaP pisze: Można powiedzieć, że PLO idzie za pół darmo, taniej niż np. Kolejka
Co do gry, żeby nie było off topu, ja nadal mam odłożone 190 zł na grę. Nie mam jednak zamiaru wpłacać ich już teraz, a najprędzej za miesiąc jeśli będą szanse na wydanie gry, tak żeby ewentualnie gotówka nie była zbyt długo zamrożona. Wydaje mi się, że sporo niezdecydowanych osób podjęło taką samą decyzję. Nie chcę być złym prorokiem, ale powoli zaczynam się zastanawiać, na co wydam te 190 zł za miesiąc...
Jeśli jest prawdą to co Ci się wydaje, to z pewnością gra nie będzie wydana, bo każdy będzie czekał aż coś się ruszy i nikt nie zrobi kroku do przodu :/mat_eyo pisze: Co do gry, żeby nie było off topu, ja nadal mam odłożone 190 zł na grę. Nie mam jednak zamiaru wpłacać ich już teraz, a najprędzej za miesiąc jeśli będą szanse na wydanie gry, tak żeby ewentualnie gotówka nie była zbyt długo zamrożona. Wydaje mi się, że sporo niezdecydowanych osób podjęło taką samą decyzję. Nie chcę być złym prorokiem, ale powoli zaczynam się zastanawiać, na co wydam te 190 zł za miesiąc...
Pozwolę sobie w ciemno założyć że Piwnego Imperium nie kupił ani jeden 'fan' piwa (no chyba że przy okazji był fanem planszówek). Czym różni się gra dla geeków od zwykłej gry?schizofretka pisze:Piwne Imperium nie było grą dla geeków, a 'fanów' piwa jest trochę więcej niż Grzędowycza...
Tak sobie pomyślałem jak to przeczytałem że może dziś się obudziłem w jakiejś alternatywnej rzeczywistości, więc wszedłem na bgg oraz allegro i upewniłem się że tak z grubsza licząc w pierwszej top setce gier (zwykle ładnych i/lub skomplikowanych) jest może z dziesięć tytułów których koszt wynosi powyżej 175pln.schizofretka pisze:I szczerze mówiąc nazwanie 175zł + wysyłkę horrendalną ceną za grę jest kuriozalne. Taniej kosztują fasolki i love letter, skomplikowane / ładnie wydane gry kosztują tylko drożej. Nie mówię, że to małe pieniądze, nie stać mnie na wiele rzeczy, które chciałbym mieć, ale przyjmuję, że część z nich po prostu musi tyle kosztować.
Mnie nie bije. Mnie bije kolejna mapa w klimatach fantasy. Gdybym nie wiedział lepiej to PLO spodziewał bym się jak zwykle spoconych krasnali i smoków.schizofretka pisze:Co do klimatu, to nawet jeśli się nie zna oryginalnych dzieł, to i tak zwykle bije po oczach bogactwo świata i ilość szczegółów.
Z tym się zgodzę. Bośmy zwyczajnie statystycznie biedniejsi i mamy mniej kasy na rozdania na przyjemności. A zwłaszcza dwie stówy.schizofretka pisze:A niemożność sfinansowania gry nie dla masowego odbiorcy jest niestety specyfiką naszą na ks masa niszowych projektów się udaje.
Z tego co wiem, to właśnie wiele takich osób kupiło Piwne Imperium.Pozwolę sobie w ciemno założyć że Piwnego Imperium nie kupił ani jeden 'fan' piwa (no chyba że przy okazji był fanem planszówek).
Ale jednak ilość projektów na KS jest znacznie większa, i twórcy i nabywcy mają znacznie więcej doświadczeń, a do tego target jest raczej międzynarodowy, co drastycznie wpływa na sukcesy fundowania tam gier. Na polskie warunki PLO to jednak przecieranie szlaków i to z naprawdę ambitną rzeczą.schizofretka pisze:A niemożność sfinansowania gry nie dla masowego odbiorcy jest niestety specyfiką naszą na ks masa niszowych projektów się udaje.