Ja się może wypowiem o Pandemii z perspektywy kompletnego laika. W świat planszówek wprowadza mnie mój facet, który trochę tytułów już w swoim życiu ograł, ale ja... no ja jestem świeżak
I tak sobie gramy głównie we dwójkę, chociaż zdarzył się nam również skład 4-osobowy.
Mniej więcej z początkiem narodowej izolacji podjęliśmy decyzję, że kupujemy planszówkę. Z tytułu otaczającej rzeczywistości Pandemia była naszym pierwszym wyborem (drugim była Pangea - bo co oprócz pandemii trawiącej ludzkość może być w tej chwili bardziej klimatyczne niż wymieranie gatunków?).
Po wybraniu tytułu trzeba było zdecydować się na wydanie. Ja chciałam iść budżetowo, ale mój towarzysz przekonał mnie, że warto doinwestować w edycję Jubileuszową. Z perspektywy uważam, że była to świetna decyzja. Jest bardzo estetyczna. Oryginalne wydanie Pandemii nie przemawia do mnie kompletnie. Ma może klimat jakichś programów puszczanych na Polsacie na przełomie wieków. Natomiast Pandemia w miętowej walizeczce to jest cudo. Mapka jest miła dla oka, karty wydane przepięknie, w stonowanych kolorach, przemyślane. Karty postaci również cieszą oko. Figurki są bardzo klimatyczne. Uważam, że w porównaniu z pionkami pozwalają o wiele lepiej zidentyfikować się z granymi postaciami i wczuć w zadanie do wykonania. W tej edycji zagrało wszystko poza jednym nie takim znowu małym szczegółem... O którym później.
Zdjęcia z naszej pierwszej rozgrywki:
Tutaj ja (naukowiec) i mój facet (szef planu B) ruszamy ratować świat
Rozgrywka w dwie osoby na 4 karty epidemii nie jest zbyt emocjonująca... chyba że w fazie Nowych Infekcji dokładacie nie po jednej kostce, a tyle ile pokazuje Wskaźnik Poziomu Zachorowań. Zorientowaliśmy się dopiero po 3 albo 4 rozgrywce, sfrustrowani, ale podekscytowani. Mocno powątpiewam czy da się wygrać z taką modyfikacją, może z nieco silniejszą postacią niż Szef Planu B. Jak komuś gra się za łatwo to niech sobie spróbuje naszej modyfikacji ;P ;P ;P
Jak już ogarnęliśmy, że twórcy gry byli dla nas łaskawsi niż my sami, to 4 karty epidemii właściwie przestały stanowić wyzwanie. 5 było optymalne, 6... Chyba raz czy dwa udało się nam wygrać na 6 kartach. Gra się fajnie, chociaż w dwie osoby gra nie jest aż tak emocjonująca jak w 4. Element kooperacji dla mnie jest super, bo generalnie okazuje się, że nie potrafię przegrywać (z drugą osobą, z grą mnie to bardziej ekscytuje), za to uwielbiam obmyślać strategię z innymi i planować ruchy na kilka tur do przodu, co przy więcej niż 2 osobach staje się bardziej skomplikowane i wymaga więcej główkowania.
Jeszcze jedno zdjęcie z rozgrywki.
Ostatecznie jednak rozgrywka w 2 osoby z samą podstawką jest tak sobie ekscytująca, ale za to w dobie pandemii irl - bardzo klimatyczna.
To teraz o problemie, o którym wspominałam na początku. Po jakimś (dość krótkim) czasie zdecydowaliśmy się na zakup dodatków. I... fakap. Nie ma dodatków, które pasowałyby do tej edycji gry. Mimo to kupiliśmy
Pandemię: Stan Zagrożenia. Dość szybko doszliśmy do wniosku, że wolelibyśmy dopłacić do edycji Jubileuszowej, ale żeby przyszła do nas już z kompletem PASUJĄCYCH dodatków.
Zdjęcie dla zobrazowania problemu:
Problem niepasujących rewersów rozwiązaliśmy doraźnie dociągając karty w zmienionej orientacji - ze spodu talii, a przy epidemii infekowane miasto z wierzchu. Przy czym nie jest to rozwiązanie na zawsze, bo jednak nie da się do końca dociągnąć tych kart tak, żeby nie widzieć nawet "rzutem oka", że kolejna jest z dodatku. Pomysłów na rozwiązanie tego impasu mamy dwa: 1) koszulki z kolorowymi rewersami - nie podoba mi się do końca, bo bardzo podobają mi się rewersy kart z podstawki i nie chciałabym się pozbywać tego wizualnego aspektu rozgrywki 2) wydrukowanie rewersów i powkładanie ich w koszulki, tak żeby zasłonić rewersy dodatku, przy czym podejrzewam, że trzeba by ten zabieg wykonać na wszystkich kartach, bo jednak będzie widać, że karta jest "zmanipulowana".
[Update] Dokupiliśmy w końcu koszulki z zielonymi i czarnymi tyłami i wygląda ok, chociaż trochę tęsknię za oryginalnymi rewersami.
Drugi aspekt to karty postaci, które mi odbierają przynajmniej 15% radości z gry. Nie szukałam jeszcze, ale jeśli ktoś słyszał o fanowskiej edycji kart postaci z dodatku pasujących do wydania jubileuszowego to proszę o kontakt. Nowi bohaterowie mają ciekawe nowe zdolności i graliśmy już rozgrywkę tylko z nimi, ale te karty... Ech
Trzeci problem to brak szalki Petriego na znaczniki fioletowej choroby i szczepionki. Znowu - doraźnie znaleźliśmy w mieszkaniu pojemniczek, który był OK. W praktyce zamówimy najpewniej plastikową szalkę Petriego albo dwie i będziemy je trzymać w nich.
O nie pasujących planszach prowincji już nie wspominam, bo jest to ten sam temat i tak na dobrą sprawę ciężko będzie go samemu naprawić.
Aha, pionki z dodatku dopasowane do kart postaci zastąpiliśmy figurkami z podstawki mniej więcej pasującymi do naszych nowych postaci, bo... no, chyba nie muszę tłumaczyć
Na dwie osoby działa, w więcej nie wiem czy by się nie myliło.
Ostatecznie jednak stwierdziliśmy, że jak tylko (jeśli w ogóle) wyjdą dodatki pasujące do naszej edycji to je kupimy, a ten sprzedamy, bo jednak wizualny aspekt gry jest dla nas ważny. Szkoda, że trzeba tak kombinować, bo sam dodatek gra się bardzo fajnie i potrafi ładnie pokrzyżować plany. W rozgrywce na zdjęciu graliśmy wszystkie wyzwania na raz (ja Genetykiem, facet Farmaceutą) i już prawie wygraliśmy (mieliśmy lekarstwo na wszystkie 4 choroby, szczepionkę na fioletową, byliśmy jedną turę od wyeradykowania fioletowej choroby) i... załatwił nas koniec kart miast. Ale rozgrywka była dużo bardziej emocjonująca niż z samą podstawką, więc generalnie dodatek uznaliśmy za wart zakupu. Tylko ta szata graficzna...
Docelowo chcemy mieć jeszcze Na krawędzi i Laboratorium. Klimat Pandemii jest bardzo w naszym stylu. Mechanika i zasady gry jak już się raz zrozumie to później są intuicyjne, co dla mnie jako osoby początkującej było ważne. Generalnie podstawkę ogrywamy po kilka razy pod rząd, z dodatkiem rozgrywka jest dłuższa, więc na razie jedna partia na wieczór nam wystarcza. Ja jestem bardzo zadowolona
[Edit] Bonus, bo mi własnie wyskoczyło na fb ;p