To nie będzie odpowiedź na pytanie o granie w 5 osób, ale przekopiuję moje wrażenia z gry na nowej mapie na 5 osób i na fanowskiej mapie na 2 osoby z FB:
Pierwszy wpis o grze na mapie z dodatku:
"Wczoraj, na spotkaniu Ursynowski Klub Gier Planszowych "Sucharek", graliśmy m.in. w Barrage na nowej mapie dedykowanej wg nazwy dodatku dla 5 graczy. My zagraliśmy w czwórkę i zgodnie z przewidywaniami był to dobry wybór.
Wiem, że to niezbyt popularna opinia, bo przecież dla niektórych pro graczy ma być ciasno i walka ma się toczyć o każdy skrawek mapy, ale wg mojej skromnej opinii i to akurat mam sprawdzone w kilkunastu rozgrywkach - mapa z podstawki jest idealna na 3 graczy, nowa będzie świetna na 4 osoby. Dlaczego tak?
Przypadkowy kingsmaking jest odpowiedzią. W 4 osoby jest taki moment w grze, że gracz A i B (a może nawet A, B i C) rywalizują w jednym miejscu i nagle gracz D stawia np. tamę, bo mu pasuje do celu końcowego, w takim miejscu, że niszczy plany jednego z tych graczy. Drugie miejsce do jej postawienia jest w sumie równie dobre, ale gdzieś postawić musi. Takich sytuacji jest trochę i niestety są one przypadkowe. W 3 osoby nadal jest w miarę ciasno, jest ostra rywalizacja, ale taki efekt występuje dużo rzadziej. Ba! Dzięki bardziej oczywistej sytuacji na planszy można postawić taką tamę dużo bardziej świadomie, nawet robiąc to przeciw komuś. Dlatego nowa mapa sprawia, że pogram też w Barrage na 4 osoby
Na marginesie warto wspomnieć też o tym, że Barrage cierpi na lekki downtime i wolałbym nie poznawać jak mocny on jest na 5 osób.
Co do samej gry to jest oczywiście kapitalna. Szczególnie z dodatkowymi akcjami z dodatku Projekt Leeghwatera. Zasady nie są trudne do ogarnięcia, ale ogarnięcie właściwej strategii przyprawia o ból głowy. Mam przy niej uczucie trochę jak przy Vinhosie kiedyś na początku, że nie ogarniam, bo za dużo jest zależności. Wczoraj doświadczyłem pierwszy raz kumulacji wszystkich dodatków (jeszcze miałem planszetkę z dodatku i dyrektora z dodatku) i mój umysł chciał się momentami wyhuśtać
Zresztą to zrobił jak na koniec nie potrafiłem policzyć do 9 i przez to przegrałem drugie miejsce
Nowa, większa mapa też sprawia, że jest rozkmina, bo tych kanałów i systemów spływu wody jest duuuużo.
Nasza partia zakończyła się wynikami 133, 124, 120, 50, czyli TOP 3 bardzo blisko. Emocjonująco do samego końca!
Ocena: nadal 9,5/10."
I druga opinia dotycząca małej mapy na 2 osoby.
"Dziś udało się zagrać we dwóch na fanowskiej - 2 osobowej mapie, którą można znaleźć na bgg.
Jest dobrze
Jest ciasno, we dwóch sobie sporo przeszkadzaliśmy, ale wszystko było zamierzone i nieprzypadkowe. Nawet wyobrażam sobie, że można by się pokusić o rozgrywkę w 3 osoby na tej mapie, ale byłoby mega ciasno i pewnie odczułbym to samo uczucie losowości co przy w czwórkę na podstawowej mapie.
Czas gry poniżej 2h też wyszedł bardzo znośny. Kolega ma jeszcze insert co znacznie ułatwia rozkładanie i składanie. Niezmiennie zazdroszczę i może sobie kupię w końcu
Wyniki końcowe naszej partii 131:107. Wczesne podłączenie do neutralnej tamy, która miała sporo wody + dwa fajne budynki zrobione z pomocą specjalnej technologii + parę kontraktów z dużymi punktami zdecydowało o zwycięstwie. Mocno zaryzykowałem, bo w pewnym momencie permanentnie pozbyłem się wszystkich betoniarek realizując zagraniczne zlecenia. Na szczęście więcej elektrowni nie potrzebowałem budować, a podwyższenie zrobiłem z kontraktu
Podsumowując: jak ktoś chce pograć na 2 osoby to polecam pobierać i drukować mapę z bgg!"