Pax Renaissance (Phil Eklund, Matt Eklund)

[hjk61]

Geniusz tej gry polega na tym, że poza:
kupnem karty, transakcją, spasowaniem i ogłoszeniem zwycięstwa - wszystkie pozostałe operacje, działania, akcje jednorazowe itp. dostępne w grze, w ściśle określonych warunkach mogą wpływać bezpośrednio na co najmniej jeden warunek zwycięstwa.
Najlepszym przykładem jest Głosowanie, które może na dosłownie każdy warunek oddziaływać oraz na tiebreaker.
Możesz nim odbierać wrogom imperia. Przemienić własne. Wplywasz tym na liczbę liczbę królestw/republik. Możesz zdobyć symbole religijne/prawa/odkryć/kultury z karty stanu imperiów.
Robiąc vote pozbywasz się biskupa na karcie stanu.
Możesz wstawić/zastąpić koncesję przy zmianie reżimu pod wygraną na odkrycia.
Przy zmianie reżimu masz opcjonalna emancypację. Być może wstawisz kolejną koncesję. W teokracji represjowanego rycerza/szlachcica odpowiednio koloru wpływając na warunek religijny.
Jak już mowa o teokracjach, to nie zapominamy o zasadzie złotej wolności (czy jakoś tak) - możemy zamienić państwo teokratyczne w świeckie.
Jedna operacja, a tyle możliwości

[szmajchel]

Żałuję, że tak późno ktoś mi polecił tę grę. Genialna gra dwuosobowa (na więcej osób jakoś mi nie podeszła). Moje jedyne zastrzeżenia do tej gry (po ok 30 partiach) to karty jihadu na ottoman. Zagranie takowej we wczesnej fazie jest moim zdaniem zbyt mocnym efektem. Dostajesz imperium, które bardzo trudno stracić, z potencjałem na podboje innych, przy początkowych szlakach handlowych i dające mocny punkt do zwycięstwa religijnego.

[ave.crux]

(...)karty jihadu na ottoman. Zagranie takowej we wczesnej fazie jest moim zdaniem zbyt mocnym efektem. Dostajesz imperium, które bardzo trudno stracić, z potencjałem na podboje innych, przy początkowych szlakach handlowych i dające mocny punkt do zwycięstwa religijnego.

W podstawowym wariancie jak jest jihad na ottomanow to partię można zamykać w 8 minut.

Z tego powodu zacząłem grać zawsze wariant 1550, który powoduje, że takie zagranie nie jest już jednoznaczne ze zwycięstwem.

[szmajchel]

(...)karty jihadu na ottoman. Zagranie takowej we wczesnej fazie jest moim zdaniem zbyt mocnym efektem. Dostajesz imperium, które bardzo trudno stracić, z potencjałem na podboje innych, przy początkowych szlakach handlowych i dające mocny punkt do zwycięstwa religijnego.

W podstawowym wariancie jak jest jihad na ottomanow to partię można zamykać w 8 minut.

Z tego powodu zacząłem grać zawsze wariant 1550, który powoduje, że takie zagranie nie jest już jednoznaczne ze zwycięstwem.

Też już gram tylko na 1550, ale dalej jest to po prostu bardzo mocne zagranie, które nakłada (bardzo) dużą presję na przeciwnika. Nie pasuje mi to do całości, która wymaga dużego kombinowania, reagowania, czytania gry. I nagle jeden prosty efekt, któremu bardzo trudno zapobiec, daje tak duży boost (szczególnie early game).

[tomp]

wg mnie to dosyć klimatyczne i zazębia się z historiami o zagrożeniach dla rządzących Europą w tamtym czasie

[wallace]

Osobiście uważam, że od:

... jihad na ottomanow ...

"gorsza" jest koncesja Coeura na granicy między Imperium osmańskim, a Sułtanatem mameluków w wariancie 1550.
Tym bardziej, że druga sytuacja występuje znacznie częściej.

Ale zagram bardzo chętnie każdy wariant, najlepiej we czwórkę

[Arius]

W podstawowym wariancie jak jest jihad na ottomanow to partię można zamykać w 8 minut.

Z tego powodu zacząłem grać zawsze wariant 1550, który powoduje, że takie zagranie nie jest już jednoznaczne ze zwycięstwem.

Pod jakim nickiem grasz?
Ja bardzo chętnie zagram na bga.

[Kal-El83]

Ja tez chetnie pogram ale bardziej 1v1