GRY-PLANSZOWE.pl

Sory za post pod postem ale foty przez tapatalka wrzucalem.
Zauważcie że pomimo całkowicie rozłożonego Chaosa na stole pozostało jeszcze duuużo miejsca. To był naprawdę wielki stół.

Same rozgrywki bardzo przyjemne. Obie gry nic się nie zestarzały mechanicznie.

mnowaczy pisze:Ja się obawiałem właśnie tego:
"Kolejna porcja sportowych emocji z naszymi Rodakami w roli głównej!

Graliśmy od 17 do 21 gdzieś i chyba nawet mecze nie były włączone, absolutnie nikogo to nie interesowało. Spokój został zachwainy dopiero pod koniec jak grupka rozwreszczanych studentek grała w jakiś imprezowy szajs.

Przeglądam instrukcję do innowacji...co robiliśmy źle:
- akcją pociągnij nie można dobrać karty niższej niż najwyższa karta aktywna
- jak jest napisane powtórz dogmat to robimy to do skutku

Pamiętacie jakie mieliśmy jeszcze wątpliwości?

Nikt się nie odzywał ale to nie znaczy, że w ten czwartek nie graliśmy. Tym razem spotkaliśmy się prywatnie i rozegraliśmy partyjkę w długo oczekiwanego Scythe. Błędów w mechanice raczej nie popełnialiśmy ale rozgrywka obfitowała w błędne decyzje. Co chwilę ktoś oświadczał, że coś spie*** Taka specyfika pierwszej (no prawie) rozgrywki. Mimo klimatycznej oprawy trzeba pamiętać, że to jednak euro i liczy się zbieranie PZ-tów, a jak wiadomo najlepszą do tego pamięć ma Majek. Chyba wszystkim gra przypadła do gustu i już myślimy o rewanżu.
Na deser radosna partyjka w King of Tokyo, w której bardzo niehonorowo zachował się Majek wygrywając na punkty. To nie euro, tu trzeba rozszarpać innych i wgnieść ich w ziemię!
Markus, prosimy o fotki...

mnowaczy pisze:Nikt się nie odzywał ale to nie znaczy, że w ten czwartek nie graliśmy. Tym razem spotkaliśmy się prywatnie i rozegraliśmy partyjkę w długo oczekiwanego Scythe. Błędów w mechanice raczej nie popełnialiśmy ale rozgrywka obfitowała w błędne decyzje. Co chwilę ktoś oświadczał, że coś spie*** Taka specyfika pierwszej (no prawie) rozgrywki. Mimo klimatycznej oprawy trzeba pamiętać, że to jednak euro i liczy się zbieranie PZ-tów, a jak wiadomo najlepszą do tego pamięć ma Majek. Chyba wszystkim gra przypadła do gustu i już myślimy o rewanżu.
Na deser radosna partyjka w King of Tokyo, w której bardzo niehonorowo zachował się Majek wygrywając na punkty. To nie euro, tu trzeba rozszarpać innych i wgnieść ich w ziemię!
Markus, prosimy o fotki...

Cześć, nie sądzę, żeby coś takiego mogło mieć miejsce, ale jakby brakowało obsady pod Scythe - to z chęcią dołączę przyjeżdżając nawet z Tczewa

Jedna rzecz odnośnie zasad Scythe. Przychód który jest pod rekrutami dostajemy nie tylko gdy akcję wykonuje sąsiad ale także gdy sami ją wykonujemy. Nie wiem jak wy ale ja brałem bonus tylko za akcje innych.

Pewnie wszyscy tak grali. Szała powiedziała ze ten bonus przysluguje gdy tę akcję wykonują sąsiedzi

Ktoś w czwartek zamierza grać? Ja bym optował ponownie za Sztuką Wyboru albo ewentualnie Biforem. Do Polufkowej jaskini wrócił bym gdy pogoda będzie mniej sprzyjająca i zapadnie wieczna ciemność, wtedy nie będzie żal światła dziennego

Ja mogę przyjść. Lokalizacja dowolna.

Mam nadzieję, że z końcem wakacji frekwencja wróci do normy bo teraz strasznie ciężko ekipę zebrać.
Mimo problemów udało się znów zagrać w Scythe i znów prywatnie. Ostek, wciągnęlibyśmy cię do gry ale zapowiadało się, że będziemy mieli komplet. Skończyło się na rozgrywce 3-osobowej. Na planszy panowało większe rozpasanie, było mniej konfliktów, każdy rozwijał swoją ekonomię. Wygląda na to, że gra słabo się skaluje i jest raczej 5-osobowa, chociaż BGG twierdzi, że najlepiej gra się w 4.
O dziwo dużo więcej emocji wzbudziły Innowacje, gdzie szala zwycięstwa przechylała się co chwilę w inną stronę.
Bardzo udany wieczór i nie tylko dlatego, że wygrałem wszystko co było możliwe

Scythe - gra w 3 osoby jest ....słaba.
Generalnie powinni paść pytanie: skąd ten cały HYPE ???
Niestety gra nie wzbudza emocji . W 3 osobowym składzie to właściwie stawiałem pasjansa (jakieś boty po planszy chodziły )
Niestety dla mnie to koniec przygody z tą grą.

Będziecie w czwartek w Sztuce Wyboru?

My będziemy ale mamy już komplet na Band of Brothers. Tak czy inaczej fajnie by było was zobaczyć i pogadać.

Ja raczej odpadam.

Może znajdą się jacyś chętni na DSa albo Aśke?

A co to jest DS i Aśka. Chętnie zagrałbym w cyklady oraz blood rage.

W Aśkę (A Study In Emerald) bym zagrał, a kto oprócz Ciebie się jeszcze wybiera? W co innego też chętnie.

Może Sebastiana wyciagne (w sumie koniecznie, jeśli w Aśke ).

Ale polufka? To może i ja przyjadę jak mnie żona pusci

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

Ja mogę dzisiaj wpaść. O której godzinie zamierzacie zacząć? I w Sztuce Wyboru jak sądzę?

Sztukę Wyboru zajął Hańcza. Miejsca pewnie by starczyło ale trzeba by się szybko zdecydować i rezerwację zrobić (ja mogę jeśli będzie decyzja). Jeśli komuś coś nie pasuje to może Bifor? Kajetan, żona tylko do Polufki cię puszcza? Godzina myślę że standardowo 18 ale jakby co to mogę trochę wcześniej przyjść.