BasiekD pisze: ↑09 gru 2024, 15:14
Ok, mało osób to ogląda... tylko dlaczego?
To nie jest tak, że mało osób gra w gry planszowe. Ten rynek jest coraz większy.
Taka grupa gier planszowych na FB (tylko jedna z wielu) ma 124 tys. zapisanych osób. A to tylko osoby, którym chciało się wejść na grupę i polubić. Zakładam, że to tylko ułamek osób grających w planszówki. W takiej mojej grupie na 8 stałych osób tylko ja i kolega interesowaliśmy się tematem dalej.
Gdzie są te osoby i czemu nie oglądają polskich kanałów na YT? Nawet gdyby tylko ćwierć tych osób oglądala, to jest potencjał na 30tys. wyświetleń co film.
Może to nie do końca kwestia niszy, ale jednak jakości kontentu, który od lat moim zdaniem mocno stoi w miejscu pod względem formy, a trochę lepiej pod względem jakości wizualnej.
Bo takie czasy. W każdej dziedzinie. Kiedyś czytało się obszerne felietony. Te zostały wyparte przez materiały na YT, co mi nie leżało i zawsze szukałem słowa pisanego. Materiały na YT (obszerne i wyczerpujące) są obecnie wypierane przez wszelkie shortsy, tiktoki. Ludzie żyją szybko, więc chcą szybkiego contentu, szybkiej esencji. Zamiast zajadać się owocami i warzywami z witaminami, strzelają witaminowe shoty. W latach 90 były streszczenia lektur w takich książeczkach dla każdej klasy. Dzisiaj pewnie są już streszczenia streszczeń w postaci chmury tagów dotyczące danej lektury.
Sam nie mam czasu na oglądanie regularne filmików na YT, więc oglądam tylko wtedy, gdy szukam info o jakiejś grze. Przeważnie Gambita.
Generalnie to wolałbym żeby te wszystkie kanały zostały zastąpione obszernym miesięcznikiem papierowym, gdzie wszyscy recenzenci by się zebrali i jak w złotych czasach prasy chociażby komputerowej, pisali recenzje, felietony, newsy, poradniki itd. Wiadomo, że już nie te czasy, by to się udało zrealizować i było dla wszystkich rentowne, ale byłoby piękne.
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
: 09 gru 2024, 19:57
autor: Fyei
BasiekD pisze: ↑09 gru 2024, 15:14
Ok, mało osób to ogląda... tylko dlaczego?
To nie jest tak, że mało osób gra w gry planszowe. Ten rynek jest coraz większy.
Taka grupa gier planszowych na FB (tylko jedna z wielu) ma 124 tys. zapisanych osób. A to tylko osoby, którym chciało się wejść na grupę i polubić. Zakładam, że to tylko ułamek osób grających w planszówki. W takiej mojej grupie na 8 stałych osób tylko ja i kolega interesowaliśmy się tematem dalej.
Gdzie są te osoby i czemu nie oglądają polskich kanałów na YT? Nawet gdyby tylko ćwierć tych osób oglądala, to jest potencjał na 30tys. wyświetleń co film.
Może to nie do końca kwestia niszy, ale jednak jakości kontentu, który od lat moim zdaniem mocno stoi w miejscu pod względem formy, a trochę lepiej pod względem jakości wizualnej.
Zdecydowanie wolę poświęcić godzinę na przeczytanie kilku stron wątku intersującej mnie gry z tego forum i tym samym poznaniu opinii wielu różnych osób, niż jednej podczas oglądania jednego materiału na yt. Tak jak ktoś już wspomniał, dla mnie również w tym hobby kluczowe jest granie w gry, również i solo, zamiast poświęcanie czasu na tematy około planszówkowe, czytaj śledzenie kanałów yt. Co nie oznacza, że czasem nie zerknę na recenzję, głównie Gambita , który widać że lubi to co robi i z przyjemnością się go ogląda.
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
: 09 gru 2024, 21:12
autor: menelobej
Moim zdaniem największym problemem twórców internetowych jest to, że 90% z nich nie ma tego "czegoś" co regularnie przyciąga widzów i sprawia, że ich kanały zyskują sporą popularność. I nie jest to zarzut do twórców polskiego planszówkowego YT, bo jakieś 99% tych materiałów to robota w pełni amatorska stworzona przez ludzi którzy po prostu lubią grać, a niekoniecznie są do tego mistrzami przekazu wizualnego czarującymi widzów swoją osobowością. Stety bądź niestety, ale żeby kupić widzów to trzeba dać też tym widzom trochę siebie, a nie tylko opowiedzieć o grze. Może po prostu gadająca głowa jest zbyt głęboko zakorzeniona w świadomości twórców i boją się wyjść poza ten schemat? Może czasami w niektórych przypadkach to podcast albo transmisja live by się lepiej sprawdziły? Ale póki twórca jest zadowolony z tego co robi i mu to odpowiada, to jest ok i nie ma co się czepiać. Przecież to widz decyduje ostatecznie co będzie oglądał.
EDIT=literówka
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
: 09 gru 2024, 23:05
autor: Cyel
Niesamowicie rzadko oglądam coś od polskich twórców treści na YT. Niestety prawie wszystko co widziałem należy do jednej z dwóch kategorii:
Improwizator - włączę kamerę i zacznę gadać i jakoś to będzie
Sztywniak - nauczę się na pamięć i będę recytował jak przedszkolak
Nie trawię żadnej z tych kategorii, męczę się słuchając.
Z kanałów, które ostatnio mi się spodobały i jak wyszukiwałem jakąś grę i ten kanał miał o niej materiał, to oglądałem z przyjemnością : BoardGameBollocks. Trafia do mnie aktorska persona prowadzącego - brytolski chuligan niczym z robotniczej dzielnicy Manchesteru, znęcający się nad grami planszowymi Mówi sprawnie, z jajem, z precyzyjnym scenariuszem ale odegranym bez drewnianego sztywniactwa. W sumie te same cechy, które sprawiają, że chętnie słucham SUSD - tylko ich humor w stylu Monty Pythona / ZDCP jest nieco innego typu. A i tak z materiałów dowiaduję się o grze tego czego potrzebuję się dowiedzieć (czyli od dłuższego czasu "nic nowego pod słońcem, już w to grałem w takiej czy innej odsłonie" ;P)
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
: 09 gru 2024, 23:19
autor: vnzk
Cyel pisze: ↑09 gru 2024, 23:05
Z kanałów, które ostatnio mi się spodobały i jak wyszukiwałem jakąś grę i ten kanał miał o niej materiał, to oglądałem z przyjemnością : BoardGameBollocks. Trafia do mnie aktorska persona prowadzącego - brytolski chuligan niczym z robotniczej dzielnicy Manchesteru, znęcający się nad grami planszowymi
Oglądam go już dłuższy czas i też bardzo lubię. Za każdym razem po jego filmie mam ochotę włączyć "Przekręt" Guya Ritchiego.
Jedynie nie użyłbym słowa "znęcający", gość bardzo trafnie potrafi wskazać zarówno wady jak i zalety gry. I ma dość zróżnicowany gust, w jego top 5 można znaleźć Obsesje, Stationfalla, Monikers (coś jak Time's up) oraz Pitch Car.
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
: 09 gru 2024, 23:24
autor: Ezekiel
Wiele tu padło argumentów i opinii, ale wcześniejsza wypowiedź menelobeja jest bardzo trafna. Tak samo jak w każdej innej pracy, tak i w tej, pracują różni ludzie, o różnych umiejętnościach i predyspozycjach, w tym wielu słabych i przeciętnych, którzy powyżej pewnego poziomu nie wyjdą. Uważam, że jednostek wybitnych w danej dziedzinie (choć to się będzie wahać w zależności od dziedziny) jest co do zasady mało, są to wyjątki od reguły a nie reguła. W branży "prezentacyjnej" w mojej ocenie ważna jest charyzma (nie mylić z chamstwem czy bezczelnością), błyskotliwość, polot, pomysłowość albo specyficzny sposób prezentacji swojej wiedzy itd. to znaczy dość subiektywne i ulotne cechy, które jednak oddziałują na ludzi i pozwalają tworzyć materiały. I serio, tak z ręką na sercu, ilu znacie takich twórców, o których możecie powiedzieć, że mają to coś? Że nie są po prostu kolejnym twórcą, który klepie te same kwestie i te same formaty, ale bez żadnego polotu? Ja sprawdzałem w przeszłości wielu różnych twórców, ostatnio rzeczywiście mniej, ale zdecydowana większość to był worek pt. "Kolejny twórca z ambicjami, ale bez charyzmy". A dyskusja toczy się w takim tonie, że można odnieść wrażenie, że każdy twórca daje wartościowy content i nie jest to doceniane i nie jest to zależne od jakości. Stworzyłem kiedyś analogię w odniesieniu do mojego miejsca pracy, gdzie chwalono jeden projekt a w zasadzie ludzi go realizujących, pomimo że tam wszystko szło nie tak, a udał się mimo wszystko a nie dzięki tym ludziom - czy należy chwalić ludzi za ogrom wykonanej pracy, która nie miała w dużej mierze sensu? Otóż można, ale to jak chwalić kogoś za przekop Mierzei Wiślanej łopatą - mnóstwo pracy i wysiłku, który można gloryfikować, ale po co i w imię czego? Gdyby ilość włożonej pracy zawsze przekładała się na jej jakość, to świat byłby zupełnie innym miejscem.
Jeszcze ad argument dotyczący braku zapotrzebowania na gadające głowy. Wiem, że analogia średnia, ale oglądam regularnie Na wschód od Bliskiego Wschodu dr. Wojciecha Szewko, gdzie omawia tematykę bieżących wydarzeń na arenie międzynarodowej, że szczególnym uwzględnieniem Bliskiego Wschodu. Jest to apoteoza gadającej głowy, od 1.5 do 2 godzin prawie codziennie tylko i wyłącznie monolog wybitnego eksperta w swojej dziedzinie, który ma swój specyficzny styl (aczkolwiek niekoniecznie dla wszystkich) i charyzmę, dzięki której wiele osób chce słuchać tego i czerpać wiedzę. Ale występuje tam, moim zdaniem, duże i nietypowe nagromadzenie wiedzy, warsztatu, pasji, elokwencji i humoru, które dają mieszankę wybuchową nie do powtórzenia dla ogromnej rzeszy komentatorów wszelkiej maści. I tylko połączenie różnych elementów, korzystny układ gwiazd czy cokolwiek innego decydują, że te materiały są oglądane przez kilkadziesiąt tysięcy ludzi codziennie.
Tym samym klepanie po plecach i wspieranie twórców dla zasady nie ma moim zdaniem sensu. W zalewie contentu trzeba wyszukiwać to, co ma ten pierwiastek magiczny, który sprawia, że przyciąga i daje coś ekstra. A nie na siłę budować kult pracy i wysiłku - bo te, jakkolwiek godne szacunku same w sobie, nie gwarantują, że ostateczny efekt ma w ogóle szanse powodzenia i sens dla innych.
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
: 10 gru 2024, 00:10
autor: psia.kostka
(+1 dla Szewko, czasem wspomina figurki do warhammera czesto Sapkowskiego.
Jest to jedyny ytuber, ktorego ogladam/slucham regularnie.)
BoardgameBollocks kiedys zwal sie BG 4K. Z komentarzy owczesnych widzow: "facet zamyka sie w piwnicy/skladziku, podkreca audio i szeptem mowi do mikrofonu" . Dawno juz go nie ogladalem, wiec nie wiem jak sie to potoczylo. Mial tez chyba styl/format "czy wciaz warto grac w xyz?", wiec raczej nie gonil za nowosciami od wydawcow ale tez nie pamietam, by robil jakies ambitne porownania po latach, do swiezych gier. Najczesciej padalo "Tak, warto. Bo dobre"
Potwierdzam brytolski vibe
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
: 10 gru 2024, 08:59
autor: Cyel
vnzk pisze: ↑09 gru 2024, 23:19
Jedynie nie użyłbym słowa "znęcający", gość bardzo trafnie potrafi wskazać zarówno wady jak i zalety gry.
O, tak, zdecydowanie nie chodziło mi o to, że tylko krytykuje. Natomiast nawet gdy mówi o zaletach gry, to dobiera takie słownictwo i mówi to takim tonem i z taką miną, że mam zawsze wrażenie, że ma zamiar połamać tej grze kolana następnym razem gdy ją spotka w pubie, w którym miała się już więcej nie pokazywać
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
: 10 gru 2024, 09:21
autor: vnzk
Cyel pisze: ↑10 gru 2024, 08:59
O, tak, zdecydowanie nie chodziło mi o to, że tylko krytykuje. Natomiast nawet gdy mówi o zaletach gry, to dobiera takie słownictwo i mówi to takim tonem i z taką miną, że mam zawsze wrażenie, że ma zamiar połamać tej grze kolana następnym razem gdy ją spotka w pubie, w którym miała się już więcej nie pokazywać
Świetnie ujęte Zgadzam się w zupełności. I znów mam ochotę obejrzeć "Przekręt".
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
: 13 gru 2024, 08:27
autor: Zawaterniok
+1 dla Szewko. Z podobnych formatów słucham/oglądam generała Andrzejczaka i Sławomira Dębskiego w Ground Zero.
W planszówkowym świecie takie predyspozycje ma Ignacy Trzewiczek. Poza znajomościami i ogromną wiedzą historyczno-insiderską, ma po prostu luz i gadane.
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
: 13 gru 2024, 20:20
autor: rav126
Zawaterniok pisze: ↑13 gru 2024, 08:27
Poza znajomościami i ogromną wiedzą historyczno-insiderską, ma po prostu luz i gadane.
i ego, które przebija wszystko inne...
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
: 13 gru 2024, 20:29
autor: Miszon
Ale czy to przeszkadza?
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
: 13 gru 2024, 20:39
autor: Arius
Miszon pisze: ↑13 gru 2024, 20:29
Ale czy to przeszkadza?
W teorii nie powinno. W praktyce, jeśli ktoś mnie zrazi z wyżej wymienionego powodu poprostu nie odczuwam potrzeby słuchania tej osoby.
Zawaterniok pisze: ↑13 gru 2024, 08:27
Poza znajomościami i ogromną wiedzą historyczno-insiderską, ma po prostu luz i gadane.
i ego, które przebija wszystko inne...
Ale nie można mu też odmówić charyzmy
Można
Charyzma powstaje w interakcji pomiędzy liderem a grupą, więc jeśli rav126 nie odczuwa zainteresowania wystąpieniami Trzewika, dla niego Trzewik nie ma charyzmy.
rav126 pisze: ↑13 gru 2024, 20:20
i ego, które przebija wszystko inne...
Ale nie można mu też odmówić charyzmy
Można
Charyzma powstaje w interakcji pomiędzy liderem a grupą, więc jeśli rav126 nie odczuwa zainteresowania wystąpieniami Trzewika, dla niego Trzewik nie ma charyzmy.
No nie, w ten sposób można by każdemu odmówić jakiejkolwiek cechy (i w ogóle generalizowania), bo wystarczy że ktoś jej istnieniu zaprzeczy.
Ignacy zdecydowanie ma charyzmę. Po prostu nie na każdego ona działa lub też inne jego cechy - odbierane negatywnie - sprawiają, że na część osób ona nie działa. Ale to nie znaczy, że Trzewik nie ma charyzmy.
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
: 13 gru 2024, 21:39
autor: garg
Charyzma nie jest rzeczą absolutną, tzn. nie jest tak, że ktoś ją ma, a ktoś inny nie. Charyzma objawia się w interakcji pomiędzy grupą i liderem, w określonym kontekście sytuacyjnym.
Oczywiście, że są cechy, które sprzyjają pojawieniu się charyzmy. Zwykle łączy się ona z: pewnością siebie, dobrymi zdolnościami komunikacyjnymi oraz jakąś unikalną zdolnością. Co to za zdolność, to już zależy od grupy i jej oczekiwań.
Czasem jeszcze do tego dokłada się dobry/ładny wygląd, ale to nie jest warunek konieczny, tylko raczej ułatwiający wystąpienie charyzmy.
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
: 13 gru 2024, 21:50
autor: psia.kostka
Ej no... mozna miec modyfikator -1 lub -2, ale zeby do zera? bardzo srogi MG
rav126 pisze: ↑13 gru 2024, 20:20
i ego, które przebija wszystko inne...
Ale nie można mu też odmówić charyzmy
Można
Charyzma powstaje w interakcji pomiędzy liderem a grupą, więc jeśli rav126 nie odczuwa zainteresowania wystąpieniami Trzewika, dla niego Trzewik nie ma charyzmy.
Wg Twojego toku rozumowania to żaden lider w historii świata nie miał charyzmy, bo zawsze znajdzie się ktoś, kogo akurat nie porwał
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
: 13 gru 2024, 22:25
autor: Otorek
Po prostu sa przykłady gdzie łatwiej się zgodzić, że ktoś jest charyzmatyczny. Poparłbym akurat teze, że Pan Prezes nie jest przykładem najwyższych lotów, a nawet chyba nie średnich rejestrów.
Charyzma powstaje w interakcji pomiędzy liderem a grupą, więc jeśli rav126 nie odczuwa zainteresowania wystąpieniami Trzewika, dla niego Trzewik nie ma charyzmy.
Wg Twojego toku rozumowania to żaden lider w historii świata nie miał charyzmy, bo zawsze znajdzie się ktoś, kogo akurat nie porwał
Nie napisałem, że nikt nie miał, tylko, że można Trzewikowi odmówić charyzmy
Są ludzie posiadający cechy, które ułatwiają wystąpienie charyzmy. I wtedy będzie się często o nich mówiło, że "mają charyzmę". Ale - jak napisałem - charyzma nie jest rzeczą absolutną.
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
: 13 gru 2024, 22:56
autor: Zawaterniok
Nie powiedziałbym, że Ignacy jest charyzmatyczny.
W moim odczuciu bardziej wybija się poprzez bycie barwną, ciekawą osobą. Jednych przyciąga, drugich odrzuca, ale nie można mu odmówić, że jest charakterystyczny. Ze względu na swoje doświadczenie i pracę ma o czym opowiadać. Ja zwracam też uwagę na luz i naturalność przed kamerą/mikrofonem. Tego raczej ciężko się wyuczyć.
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
: 14 gru 2024, 11:28
autor: Gizmoo
Jak naprawdę wygląda praca recenzenta planszówek:
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
: 15 gru 2024, 21:41
autor: itsthisguyagain
Czy recenzenci powinni mówić wprost ile razy zagrali w recenzowaną grę?
Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy
: 15 gru 2024, 22:18
autor: Galatolol
itsthisguyagain pisze: ↑15 gru 2024, 21:41
Czy recenzenci powinni mówić wprost ile razy zagrali w recenzowaną grę?
Wg mnie tak, ale ta kwestia już była tu podnoszona i zdania są podzielone