KOSHI pisze: ↑20 gru 2024, 17:44
Są 2 różne pojęcia w temacie prowadzenia swojego kanału. Prowadzenie hobbystycznie - mogę, zarobkowo - muszę. I to w szerokim tego słowa znaczeniu. W pierwszym przypadku robisz, co uważasz. Jak stwierdzisz, że chcesz nagrywać w stroju Zorro, śmiało. Hobbystycze prowadzeniem kanału ma ten wielki plus, że nic nie musisz. Możesz za to wszystko. Odpada ci masa rzeczy, na które trzeba zwracać uwagę bawiąc się w to profesjonalnie. Uważam, że prędzej wykluje się z tego coś konkretnego, jak podłapiesz swojego widza, który cię kupi jakim jesteś, niż przy próbie równania do topki i robienia czegoś pod publikę. Mam wrażenie, że to taka trochę sytuacja z @Bollo typu mieć ciastko i zjeść ciastko. Z jednej strony chciałby profesjonalny kanał. Z drugiej piszę o dwóch etatach i tym, że na wielu płaszczyznach nie domaga. Ciastko się nie rozdwoi...
Masz dużo racji z tym ciastkiem. Naprawdę niewiele osób jest w stanie dać radę robić coś w internecie na dłuższą metę, jeśli trzeba dzielić uwagę.
Dawno temu prowadziłem serwis z zupełnie innej kategorii i udało mi się uzyskać status jednego z najpopularniejszych tego typu w Polsce. Zarobki były ze współprac i reklam i było naprawde fajnie, ale tak długo jak robiłem to w pełnym wymiarze. Po 5 latach przyszlo wypalenie, prowadziłem nawet bloga o planszówkach dla odskoczni.
Potem przyszły inne zainteresowania, nie prowadziłem serwisu już tak na bieżąco i powoli poszedł w zapomnienie. Nadal istnieje i ma pewną renomę, ale ostatecznie do szczytów popularnosci już nie wrócił.
Działalność internetowa to naprawdę fajna, ale też trudna sprawa. To nie jest tak, że każdy odniesie sukces - trzeba mieć pomysł i szczęście. Trzeba też mieć dużo czasu i chęci oraz odporność na stres, bo czasami jakaś zmiana algorytmu google albo nowy serwis wejdzie i już nam popularność pada. Ja miałem dość walczenia z konkurencją, którą wtedy dla mnie byl skok popularnosci social mediów, na które przenosili się odbiorcy. Do tego męczyło mnie, że trzeba być wszędzie - nie można tylko prowadzić bloga. Trzeba też youtube, instagram, facebook, tiktok i co tam jeszcze wymyślą.
Tak już jednak jest. I jak ktoś marudzi, że mu nie idzie to widocznie się do tego nie nadaje i tyle. To nie jest tak łatwo jak się wydaje, że wystarczy mieć fajna jakość. Teraz gadające głowy nikogo już nie ruszają. A to, że ktoś myśli, że fajnie gada to cóż dokładnie tak jest - tylko tak mysli, a rzeczywistość jest taka, że mało kogo obchodzą przeciętniacy.