Strona 27 z 170

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

: 25 gru 2012, 13:29
autor: szafaaaa
hej, jak przy Robinsonie wygląda sytuacja z tak zwanym 'lideryzmem'? Każdy sobie cośtam robi na boku i dorzuca do wspólnego celu, czy każdy ruch trzeba obgadywać ze wszystkimi? Pytam bo już przy Ghost Stories bywało, że przy rozgrywce 2, czy 4 osobowej głownie jedna osoba grała, reszta tylko dość znudzona przesuwała swoje pionki i turlała kostki ;)

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

: 25 gru 2012, 14:23
autor: powermilk
Nie da się grać "samemu sobie na boku" w Robinsona, bo wtedy cel, jakim jest wykonanie scenariusza, szlag trafi. Wykonywane akcje powinny być przemyślane i przedyskutowane. Najczęściej jest tak "Słuchaj, a proponuję, by zrobić to i to", a ktoś zauważy, że ta akacja jest słaba i powie "Lepiej byśmy zrobili to i to".

To było mówione nie raz w tym temacie.

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

: 25 gru 2012, 17:56
autor: Curiosity
Przy Robinsonie nie ma "jednego słusznego wyboru", bo wiele decyzji może być równie dobrych. Jest za to możliwość podjęcia mnóstwa złych i bardzo złych decyzji - ale o tym, że one były złe, dowiadujemy się często po fakcie.

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

: 28 gru 2012, 09:50
autor: Portal Games
Na stronie wydawnictwa Portal opublikowaliśmy grudniowy numer Gwiezdnego Pirata. W dziale gier planszowych (strony 49-57) znajduje się obszerna relacja z premiery Robinsona Crusoe na targach Essen 2012.

[relacja była publikowana wcześniej w odcinkach na stronie internetowej Świata Gier Planszowych]

Numer można pobrać w formacie PDF lub przeglądać (issuu.com).

http://www.wydawnictwoportal.pl/

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

: 28 gru 2012, 17:36
autor: M&T
Zwracam się z prośbą do osoby, która mogłaby zapisać plik fazy.docx w formacie pdf, i podzielić się nim :D
Z góry bardzo dziękuję.

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

: 28 gru 2012, 18:27
autor: szmajchel
Jak nie masz odpowiedniego Worda to wystarczy użyć jakiegoś darmowego konwertera online (google -> docx to pdf)

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

: 28 gru 2012, 22:15
autor: Curiosity
M&T pisze:Zwracam się z prośbą do osoby, która mogłaby zapisać plik fazy.docx w formacie pdf, i podzielić się nim :D
Z góry bardzo dziękuję.
Zrobione. Podaj maila.

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

: 28 gru 2012, 23:06
autor: Dora
Dziś moja pierwsza partia w Robinsona. Dzielna kucharka, chociaż ledwo żywa, z pomocą Piętaszka i psa, w ostatniej rundzie wybudowała stos :) ...mam dziwne wrażenie, że zapomniałam o jakichś zdsadach, skoro wygrałam pierwszą grę :P

Wrażenia bardzo, bardzo pozytywne :)

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

: 28 gru 2012, 23:20
autor: fluor
Z mojej obserwacji wynika, że najłatwiej się gra solo a najtrudniej w 4. Największym chyba kłopotem dla licznej drużyny, oprócz koordynacji działań, to panowanie nad odpowiednim poziomem morale, które potrafi nagle spaść bardzo szybko (np. jak nie dopisze pogoda).

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

: 28 gru 2012, 23:21
autor: Senthe
Nam w 4 osoby grało się najłatwiej. ;)

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

: 29 gru 2012, 10:41
autor: Portal Games
Podczas testów gry najcięższym wariantem dla testerów był wariant 3 osobowy.


Wariant na 2 graczy: 5 pionów akcji i trzeba zdobyć 1 jedzenia (jedno produkuje się samo w fazie produkcji).
Wariant na 3 graczy: 6 pionów akcji i trzeba zdobyć 2 jedzenia (jedno produkuje się samo w fazie produkcji).
Wariant na 4 graczy: 8 pionów akcji i trzeba zdobyć 3 jedzenia (jedno produkuje się samo w fazie produkcji).


Stąd w instrukcji sugestia, by - jeśli gra okaże się zbyt trudna - rozgrywać wariant 3 osobowy z pomocą Psa.

(Stąd też krążące w środowisku dowcipy o graczach grających z Psem (ofermy) i bez Psa (twardziele). Dowcipy te i złośliwości dotyczą właśnie wariantu 3 osobowego.)

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

: 29 gru 2012, 11:32
autor: Dora
Mnie bardzo pomogło wybudowanie Wilczego Dołu. Jedzenie w większości tur zdobywało się samo (dobre rzuty :) ), z czego jedno było wykorzystywane na zupę z przepisu babci, więc można było skupić się na zbieraniu drewna na zimę, dach i stos :)

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

: 29 gru 2012, 11:43
autor: Curiosity
Ja w ostatniej 4-osobowej partii miałem dużego farta: w trakcie gry dostaliśmy w sumie 3 żetony "+1 jedzenia", że nie wspomnę o "skrócie" (który wykorzystaliśmy do pozyskiwania drewna). Do tego wypadało nam polowanie co jakieś 3 tury. W pewnym momencie (końcowe tury scenariusza "Rozbitkowie") wszystkie zasoby ludzkie wkładaliśmy w pozyskiwanie drewna (mając kosz i worek). Czwarty i piąty rząd stosu wypełniliśmy w dwie tury.

Aha, no i szczęście na samym początku: pierwszy odkryty kafelek terenu był ze schronieniem, więc nie musieliśmy na gwałt budować szałasu.

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

: 29 gru 2012, 12:34
autor: Bowflan
Udało mi się rozegrać 5 gier. Jedną solo i 4 w dwie osoby. Muszę przyznać, że gra jest naprawdę świetna. Chce się grać i grać, a na razie tylko pierwszy scenariusz był ruszany. Zdecydowanie lepsze wrażenia po tej grze Ignacego niż po mega sucharze Nowej Erze. Pierwsze dwie gry były dość dalekie od prawidłowo rozegranych, nieco niedokładnie przeczytana instrukcja. Potem 2 wygrane i 1 przegrana.

Jednak gra ma kilka minusów moim zdaniem. Gdy się wtasuje karty przygód do talii wydarzeń to awersy się różnią i trzeba 'uczciwie' tasować bez podglądania żeby nie oszukiwać, a jednak zawsze się chce podejrzeć podczas tasowania co jest na górze (no chyba, że coś źle przeczytałem i grałem niezgodnie z zasadami). Jest też nieco tekstu nie przetłumaczonego, ale jak ktoś zna chociaż trochę angielski to raczej to nie przeszkadza. Mam też wrażenie, że kucharz jest nieco gorszy od reszty, ponieważ szybko traci się morale jak obrywa (ale to tylko wrażenie nowicjusza). Największą wadą jest zdecydowanie mała ilość klas postaci. Kart wydarzeń jest pełno, tajemnic też, scenariuszy wystarczy raczej spokojnie na dłuższy czas, a jeśli chodzi o klasy postaci to czuć niedosyt...

W każdym razie mogę polecić Robinsona. Gra się bardzo przyjemnie, nie czuć, że ktoś 'dowodzi' i wyspa potrafi nieźle dać w kość.

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

: 29 gru 2012, 13:00
autor: Curiosity
Bowflan pisze:Gdy się wtasuje karty przygód do talii wydarzeń to awersy się różnią i trzeba 'uczciwie' tasować bez podglądania żeby nie oszukiwać, a jednak zawsze się chce podejrzeć podczas tasowania co jest na górze (no chyba, że coś źle przeczytałem i grałem niezgodnie z zasadami)
Jest na to rada: tasuj karty pod stołem, a po wyjęciu już nie przekładaj. Będzie co ma być.

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

: 30 gru 2012, 00:21
autor: fluor
Po prawdzie... te wszystkie karty mogłyby mieć takie same rewersy, bo przecież leżą na różnych stosach i ciężko je pomylić, a sortować do setupu można po awersach. Do rozważenia w drugim wydaniu ;)

To co najbardziej wydaje mi się utrudniające w grze na 4 os. to rozdzielenie akcji porządkowania obozu na dwie: podnoszenie morale albo dobieranie gwiazdek.

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

: 30 gru 2012, 01:43
autor: veljarek
King Kong ukończony sukcesem, naprawdę udany scenariusz.
Trochę mylące są cechy poszczególnych członków ekipy filmowej, gdyż związane są z jednym tylko żetonem, który może nawet nie wystąpić w grze.
Graliśmy we 3 i skończyliśmy z całkiem dobrym zdrowiu, nie będę ukrywał iż wylosowały nam się chyba najmocniejsze pomysły z talii.

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

: 30 gru 2012, 09:22
autor: Senthe
fluor pisze:Po prawdzie... te wszystkie karty mogłyby mieć takie same rewersy, bo przecież leżą na różnych stosach i ciężko je pomylić, a sortować do setupu można po awersach. Do rozważenia w drugim wydaniu ;)
Ale przecież właśnie na tym polega myk, żeby miały różne rewersy.

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

: 30 gru 2012, 13:14
autor: Portal Games
Karty Przygód mają celowo inny rewers od kart Wydarzeń.
Są ku temu dwa powody:
- zwiększenie emocji - gracze przy stole widzą, że 'brązowa' karta jest na wierzchu stosu i zaraz coś się wydarzy i próbują sobie przypomnieć co to było)
- zwiększenie ilości wyborów - gracze widząc, że na stosie leży 'brązowa' karta mają ostatnią turę akcji, by zareagować i wykonać jakieś akcje przygotowawcze (czy to stworzenie Leku, czy podwyższenie dachu, czy inne). Zwiększa to poziom świadomych decyzji w grze.

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

: 30 gru 2012, 13:51
autor: mat_eyo
To bardzo dobry mechanizm, od strony fabularnej też można to spójnie wytłumaczyć - ostać gracza zjadła podczas eksploracji nieznane jagody, teraz czuje się coraz gorzej, boli ją brzuch i ma gorączkę (widać zieloną kartę eksploracji na wierzchu stosu). Gracze wiedzą, że mają ostatni moment przed rozchorowaniem się jednej postaci na dobre.

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

: 30 gru 2012, 20:58
autor: M&T
Curiosity pisze:
M&T pisze:Zwracam się z prośbą do osoby, która mogłaby zapisać plik fazy.docx w formacie pdf, i podzielić się nim :D
Z góry bardzo dziękuję.
Zrobione. Podaj maila.
Dzięki, ale wcześniej za radą szmajchela użyłem konwertera online. Myślałem, że trzeba coś instalować na dysku, chciałem tego uniknąć, stąd było moje pytanie.

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

: 30 gru 2012, 23:34
autor: fluor
Najczęstszą akcją przygotowawczą będzie wrzucenie akcji z jednym pionkiem i "złapanie" przygody, żeby przetasować deck ponownie ;)

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

: 01 sty 2013, 22:19
autor: Dora
Ja po jednym teście solo rozegrałam kolejne dwie gry, tym razem w pełnym składzie. Stos wybudowaliśmy przed czasem w całkiem dobrym zdrowiu. Towarzystwo uznało, że gra wcale nie jest trudna, więc porwaliśmy się na zakładanie rodziny Robinsonów... Cóż, umarliśmy wraz z narodzinami drugiego dziecka będąc w lesie z budowaniem przedmiotów, gra odzyskała szacunek współgraczy :lol:

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

: 02 sty 2013, 12:38
autor: dewodaa
Jestem po 6 partiach (póki co tylko scenariusz 1) i ciągle bez wygranej. Najbliżej było ostatnim razem, zabrakło trochę szczęścia w XI rundzie. Jako wytłumaczenie podam fakt że gram najczęściej w 3 i bez psa (chociaż chyba w kolejnej grze już sobie go wezmę...). Pomijam kilka początkowych partii z niepełnym zrozumieniem zasad i znacznie łatwiejszą rozgrywką.

Nie wiem czy taka propozycja już nie padała wcześniej (zamiast wertować 25+ stron wolę zagrać solo w Robinsona ;) ) ale moja ostatnia śmierć na bezludnej wyspie podsunęła mi pomysł dzielenia się z innymi graczami rodzajem zgonu w Robinsonie Crusoe.

Mnie ostatnio zabiły wspomnienia o zmarłym rozbitku :lol: (musiałem odrzucić 1 żeton determinacji więcej niż miałem, to było fatality)
Spotkało Was coś bardziej ironicznego?:)

Re: Robinson Crusoe - dyskusja ogólna

: 02 sty 2013, 14:19
autor: fluor
Biegunka po spożyciu jagód spowodowała spadek morale przez co pierwszy gracz nie był w stanie zapłacić gwiazdek w fazie morale i kaput.