detrytusek pisze: ↑24 maja 2020, 10:31
Nie do końca rozumiem czemu ścinanie talii się nie sprawdzi przy szybszej grze? Ścięta talia właśnie powoduje przyśpieszenie. Mamy od startu dobrą rękę. Ew. 1-2 karty do wymiany i to na pewniaki. Ja mówię o ścięciu do 1-2 kart powyżej ręki. Osiągnąłem to bodajże w 4 okrążeniu. To, że nie będę miał jedynek nie ma dla mnie już znaczenia bo olewam te bonusy jak mam na ręce zawsze wartość >12. Wtedy właśnie przyśpieszam.
A teraz drugi gracz, który pójdzie w cokolwiek innego. Nie ma dobrych dostaw bo na 99% ręka mu się nie ułoży na starcie i musi kombinować czyli albo wymieniać karty ale to powoduje przystanki i zwolnienie albo pcha się na złamanie karku ale z lipną ręką. Po jakimś czasie ma wszystkie tanie miasta zapełnione i co? Ciągle Kansas?
Konkurencja miała 75 pkt (głównie miasta).
Przy okazji to jest dobra metoda przeciw miastom bo częste dostawy dają sporo kasy i stać mnie było na wykupywanie zagrożeń, więc jeździłem objazdami, a z nich leciały dodatkowe pkt.
Fakt, że te ponad 100 pkt to wyjątek. Zazwyczaj jest mniej.
Co to jest TTS?
Spoiler:
Jeszcze ani razu nie wziąłem ujemnych punktów z "małych" miast w GWT. Zazwyczaj biorę 1-2 Kansas i potem już 10+.
W grze masz skończoną liczbę okrążeń do Kansas, wychodzi mniej więcej 6 na gracza. W grze masz więc skończoną liczbę akcji, zależną od tego ile akcji per okrążenie robią gracze.
Jeżeli Twoja grupa gra wolniej (na przykład średnio 4 akcje per okrążenie), to masz 24 akcje na grę.
Jeżeli moja grupa gra szybciej (na przykład średnio 3 akcje per okrążenie) to masz 18 akcji na grę (lub więcej jeżeli Ty idziesz wolniej to trochę spowalniasz grę sam).
Jest to wg. mnie wolne, bo wymaga dość sporej ilości akcji per okrążenie na samo to (nie licząc inncyh rzeczy które chcesz zrobić). Do tego wymaga dość kokretnego ułożenia budynków (jazda + 2auxi nie może być na końcu) + posiadania akurat tego co chcesz ściąć w odpowiednim momencie. Jest mam wrażenie bardzo wiele czynników, które mogą nie podejść.
Pytanie przy okazji - przy którym Kansas kładziesz dysk na czarny spot i który zdejmujesz z planszetki?
TTS - TableTop Simulator
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
: 24 maja 2020, 11:01
autor: Fojtu
brazylianwisnia pisze: ↑24 maja 2020, 10:41
Moim zdaniem wyrzucanie kart z decku sie nie oplaca. Poprostu ta akcja nie przynosi dosc punktow. Wlasciwie co ma na celu? Zwiekszenie pkt za dostawy? Tyle ze bez tego, jadac srednio szybko(4-5 ruchow na okrazenie) najczesciej mam min 33pkt z dostaw(-6 z Kansas wiec tak naprawde 27) wiec co miałbym zyskac odrzucajac karty? Dla mnie w podstawce lepiej skupic sie na innych akcjach.
Mocno inaczej gracie niż moja grupa chyba. W podstawce mamy zazwyczaj mniej pktów z dostaw (-12 z Kansas +14-24). San Francisko nie widziałem na oczy po pierwszych 2-3 grach.
brazylianwisnia pisze: ↑24 maja 2020, 10:41
Co do budynków na ścieżce z niebezpieczeństwem to jak najbardziej maja sens ale tylko w przypadku gdy dwoch graczy tam postawi budynki i bedziecie to czyscic wspolnie.
Najbardziej to się IMO opłacają 2 własne pod rząd w miejscu, gdzie nie masz kasy.
brazylianwisnia pisze: ↑24 maja 2020, 10:41
Z tym bardzo szybkim tempem to tez nie jest zawsze prawda. Gram w stalym, ogranym gronie w GWT(ponad 30 partii w podstawke i kilkanascie z dodatkiem) i dosc czesto zdarzaja sie dwie sytuacje ktore zabijaja rush kowbojami.
Rush to raczej dla mnie niekoniecznie na kowbojach się robi, więc nie widzę do końca związku?
Jeszcze ani razu nie wziąłem ujemnych punktów z "małych" miast w GWT. Zazwyczaj biorę 1-2 Kansas i potem już 10+.
W grze masz skończoną liczbę okrążeń do Kansas, wychodzi mniej więcej 6 na gracza. W grze masz więc skończoną liczbę akcji, zależną od tego ile akcji per okrążenie robią gracze.
Jeżeli Twoja grupa gra wolniej (na przykład średnio 4 akcje per okrążenie), to masz 24 akcje na grę.
Jeżeli moja grupa gra szybciej (na przykład średnio 3 akcje per okrążenie) to masz 18 akcji na grę (lub więcej jeżeli Ty idziesz wolniej to trochę spowalniasz grę sam).
Jest to wg. mnie wolne, bo wymaga dość sporej ilości akcji per okrążenie na samo to (nie licząc inncyh rzeczy które chcesz zrobić). Do tego wymaga dość kokretnego ułożenia budynków (jazda + 2auxi nie może być na końcu) + posiadania akurat tego co chcesz ściąć w odpowiednim momencie. Jest mam wrażenie bardzo wiele czynników, które mogą nie podejść.
Pytanie przy okazji - przy którym Kansas kładziesz dysk na czarny spot i który zdejmujesz z planszetki?
TTS - TableTop Simulator
To moje pytanie do Ciebie. Jeśli nie ścinasz talii to skąd masz talię na stawianie w miastach 10+? Tym bardziej, że wcześniej pisałeś, że nie idziesz w powiększenie ręki tylko w przyśpieszenie. Pompujesz kosteczkę?
Spoiler:
(Czy ja naprawdę zadałem komuś pytanie czy pompuje kosteczkę? - jeszcze wczoraj postawiłbym duże pieniądze, że to nigdy nie padnie z moich ust).
Chodzi mi o ten podbijacz wartości .
Można żetony ze stacji podbierać ale muszą się ułożyć na początku i to też nie jest jakiś pokaźny wspomagacz.
Który czarny odlokowuje pierwszy? Zależy...jak ktoś gra wolno to najpierw rękę, jak szybciej to naddźwiękowy (za Twoją radą, bo wcześniej tylko rękę). Jeśli pytałeś w którym okrążeniu to się stało (bo pytanie też z tych karkołomnych językowo ) to chyba w 3.
Apropo - SF pękło wczoraj 2 razy z bonusami z kart za to - tylko to jest warte 28 pkt nie licząc kasy.
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
: 24 maja 2020, 11:25
autor: Fojtu
detrytusek pisze: ↑24 maja 2020, 11:09
To moje pytanie do Ciebie. Jeśli nie ścinasz talii to skąd masz talię na stawianie w miastach 10+? Tym bardziej, że wcześniej pisałeś, że nie idziesz w powiększenie ręki tylko w przyśpieszenie. Pompujesz kosteczkę?
Spoiler:
Zazwyczaj pierwsza dostawa 10 jest relatywnie prosta. Kupuję jedną lub ew. dwie trójki + pompuję kosteczkę + stałe certyfikaty. Celuję zazwyczaj w 10 w drugim/trzecim okrążeniu. Zdarza mi się też po prostu dostarczyć startową rękę za 7 + 3 certy. Raz nawet udało mi się to na pierwszym okrążeniu, ale to dawno temu.
Potem to już wbicie wyższych zależy w co gram, ale 12 to przykładowo moze być nawet i 3+3+2+2+stały cert+tymczasowy. Tymczasowe mam czasem z akcji, czasem z zatrudniania, to zależy jak się ułoży.
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
: 24 maja 2020, 11:46
autor: detrytusek
Myślę, że nad prędkością gry ma się większą kontrolę przy 2 graczach. Może z tego wynika różnica w efektywności strategii? Jeśli chce się grać dłużej to zawsze można wybierać namioty zamiast ludzi na mecie. Można stawiać budynki co zwiększa ilość przystanków. Przy grze 4 osobowej, jeśli 3 przyśpieszy to zwalnianie przez 4-ego niewiele mu przyniesie.
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
: 24 maja 2020, 11:59
autor: Fojtu
detrytusek pisze: ↑24 maja 2020, 11:46
Myślę, że nad prędkością gry ma się większą kontrolę przy 2 graczach. Może z tego wynika różnica w efektywności strategii? Jeśli chce się grać dłużej to zawsze można wybierać namioty zamiast ludzi na mecie. Można stawiać budynki co zwiększa ilość przystanków. Przy grze 4 osobowej, jeśli 3 przyśpieszy to zwalnianie przez 4-ego niewiele mu przyniesie.
Na pewno jest duża różnica. Ja specjalnie na 4 osoby nie przepadam, bo gra po prostu długo trwa (2-2,5h) a ta czwarta osoba wiele mam wrażenie nie wnosi, wręcz powoduje że w grze zaczyna uwierać bardzo startowa kolejność.
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
: 24 maja 2020, 14:58
autor: Golfang
detrytusek pisze: ↑24 maja 2020, 10:51
Hmm a możesz mi przybliżyć za co te 27 pkt co okrążenie zdobywasz?
Chodziło mu o punkty liczone na koniec za dostawy (dyski w miastach).
Jeśli tak to powiem szczerze kiepsko - mnie przeważnie udaje się zdobyć 40+ punktów za dyski na miastach i w sumie nie wiem dlaczego kładziecie dyski w Kansas - żeby zdobyć 6 pieniędzy kosztem 6 pkt zwycięstwa - to się opłaca? Może jest jakaś taktyka której nie rozumiem/nie znam. Ja staram się zawsze kłaść tak dyski aby zarobić punkty zwycięstwa (czyli nawet tam gdzie nie ma pkt zwycięstwa stawiam - bo po odblokowaniu obu sąsiednich mogę wybrać misję co przekłada się na PZ).
Być może faktycznie moja taktyka nie sprawdziłaby się na mocno rushującego gracze...
A TTS - to jest Tabletop Simulator (chyba o to chodziło - ja przynajmniej tak to rozumiem). Ja w sumie ostatnio tylko w TTS właśnie gram - ze względu na COVID. Gramy właśnie w GWT, Godfathera oraz Mage Knighta. Jednak uwaga - zauważyliśmy z kumplet, że z workshopa usunięto sporo gier, między innymi właśnie GWT które było bardzo fajnie zrobione i miało bogate skrypty. Na szczęście my mamy dodane do naszych bibliotek więc nam nie zniknęły - ale nowe osoby już tej wersji nie dodadzą sobie.
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
: 24 maja 2020, 15:03
autor: detrytusek
Jeśli o to chodziło to ja miałem 28 pkt tylko z 2 ostatnich dostaw do SF. Także chyba się jednak opłaca.
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
: 24 maja 2020, 15:12
autor: Fojtu
Golfang pisze: ↑24 maja 2020, 14:58
Jeśli tak to powiem szczerze kiepsko - mnie przeważnie udaje się zdobyć 40+ punktów za dyski na miastach i w sumie nie wiem dlaczego kładziecie dyski w Kansas - żeby zdobyć 6 pieniędzy kosztem 6 pkt zwycięstwa - to się opłaca?
Spoiler:
Ja z drugiej strony nie wiem jak można mieć 40+ pktów za dyski w miastach Masz 6 dostaw, z czego pierwszej na 10 raczej nie wstawisz. Masz więc 5 punktujących, co daje 24 za podstawowe + 9 za SF. Do tego drugie SF? To musicie bardzo powoli grać. 6$ według mnie na na pkty zwycięstwa spokojnie się przekłada, tłumaczyłem to jakoś na wcześniejszych wpisach.
Golfang pisze: ↑24 maja 2020, 14:58
A TTS - to jest Tabletop Simulator (chyba o to chodziło - ja przynajmniej tak to rozumiem). Ja w sumie ostatnio tylko w TTS właśnie gram - ze względu na COVID. Gramy właśnie w GWT, Godfathera oraz Mage Knighta. Jednak uwaga - zauważyliśmy z kumplet, że z workshopa usunięto sporo gier, między innymi właśnie GWT które było bardzo fajnie zrobione i miało bogate skrypty. Na szczęście my mamy dodane do naszych bibliotek więc nam nie zniknęły - ale nowe osoby już tej wersji nie dodadzą sobie.
Ja mam jakieś GWT z dodatkiem z jednym skryptem uzupełniającym płytki w kansas i mi wystarcza w sumie
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
: 14 cze 2020, 08:24
autor: Kin@a
Nakład Great Western Trail wyczerpany, kolejny w IV kwartale 2020 roku.
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
: 10 paź 2020, 12:43
autor: Dr. Nikczemniuk
Zagrałem w pełnym składzie z dodatkiem i...
Gra mi się podoba ale jak dla mnie zabija ją czas rozgrywki, bo w tym czasie można pyknąć w 2-3 euraski (na 4 graczy w Zamki Burgundii dajemy radę partyjkę zamknąć w godzinkę).
Myślę że jest to gra do pogrania ale jednak na 2-3 osoby.
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
: 10 paź 2020, 12:49
autor: dave8
Dr. Nikczemniuk pisze: ↑10 paź 2020, 12:43
Zagrałem w pełnym składzie z dodatkiem i...
Gra mi się podoba ale jak dla mnie zabija ją czas rozgrywki, bo w tym czasie można pyknąć w 2-3 euraski (na 4 graczy w Zamki Burgundii dajemy radę partyjkę zamknąć w godzinkę).
Myślę że jest to gra do pogrania ale jednak na 2-3 osoby.
Też grałem ostatnio w 4 i też się dłużyło. Zdecydowanie max to 3.
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
: 11 paź 2020, 09:17
autor: Ardel12
Raz w 4 i nigdy więcej. Za długa, za duże przestoje między swoimi turami oraz wiele zmian na planszy/krowach, które wymuszają rozkminę od nowa. Gram obecnie zawsze w 2os i jestem mega zadowolony.
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
: 11 paź 2020, 12:24
autor: Bruno
W dwie osoby gra się dużo szybciej też z tego względu, że na planszy powstaje mniej budynków, więc szybciej pokonuje się całą drogę do Kansas. Tym samym też łatwiej jest "rushować".
I dlatego dużo chętniej usiądę do GWT w 3-4 osoby niż w dwie.
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
: 11 paź 2020, 12:55
autor: autopaga
A kto powiedział że strategia na rushowanie wygrywa? Druga sprawa tempo pokonywania jest podobne, ponieważ jest nakładka na planszę gracza która zwiększa zasięg ruchu w zależności od liczby graczy.
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
: 11 paź 2020, 13:49
autor: brazylianwisnia
Nie mialem tego problemu i w 4 osoby gra sie super. Jak juz kazdy ma te 10 gier za pasem to smiga to ładnie bo wszyscy wiedza co chca zrobić j wnoszą glownie korekty do swoich zagran. Jest tez duzo czasu by przemyslec swoj ruch w trakcie ruchu innych graczy. Rush wygrywa tak samo czesto jak wolniejsze strategie. Z pewnoscia przegrywa za to slimak(ponad 5 ruchow po drodze do Kansas). U nas gra na 4 to 2,5 godziny. Zdazaly sie tez partie bliżej 2 godzin. Na 2 osoby 80-90min. Chociaż teraz jak byśmy usiedli to pewnie +30min bo dawno nie gralismy i pewne oczywiste zagrabia nad ktorymi sie nie myslalo zostały zapomniane
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
: 11 paź 2020, 14:38
autor: Bruno
autopaga pisze: ↑11 paź 2020, 12:55
A kto powiedział że strategia na rushowanie wygrywa?
No właśnie: kto?
Jest to strategia dobra, jak inne - zależnie od sytuacji, ale może być bardzo nieprzyjemna w odczuciu dla wszystkich pozostałych.
autopaga pisze: ↑11 paź 2020, 12:55
Druga sprawa tempo pokonywania jest podobne, ponieważ jest nakładka na planszę gracza która zwiększa zasięg ruchu w zależności od liczby graczy.
Fakt, są nakładki, ale w przypadku dwójki graczy mniejsza jest szansa, że ktoś pójdzie w budowniczych, niż gdy graczy jest więcej. Szczególnie, gdy grający nie są wyjadaczami GWT i grają tylko w podstawkę (w której ta strategia jest bardziej wymagająca). Gdy gra więcej osób, siłą rzeczy, przyrost budynków jest dużo większy i - to już indywidualne odczucia i doświadczenia - moim zdaniem nawet zwiększony zasięg ruchu nie umożliwia tak szybkiego pokonywania trasy do Kansas jak podczas gry w parze.
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
: 31 paź 2020, 17:02
autor: rdbeni0
Nie było jeszcze takiego pytania (sprawdziłem):
Wygląda na to, że właśnie skończył się nakład (jak zwykle w przypadku takich gier).
Wie ktoś czy będzie dodruk?
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
: 31 paź 2020, 17:12
autor: Gatherey
rdbeni0 pisze: ↑31 paź 2020, 17:02
Nie było jeszcze takiego pytania (sprawdziłem):
Wygląda na to, że właśnie skończył się nakład (jak zwykle w przypadku takich gier).
Wie ktoś czy będzie dodruk?
Ma być pod koniec roku.
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
: 01 lis 2020, 09:22
autor: Atk
rdbeni0 pisze: ↑31 paź 2020, 17:02
Nie było jeszcze takiego pytania (sprawdziłem):
Wygląda na to, że właśnie skończył się nakład (jak zwykle w przypadku takich gier).
Wie ktoś czy będzie dodruk?
Wiele razy się przewijało to pytanie i wiele razy był link do ich FB czy tam do planszowe newsy gdzie była informacja że dodruk będzie w q4
Dzisiaj w board news było info że dodruk będzie w polowie grudnia czyli akurat pod choinkę prezent
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
: 01 lis 2020, 20:54
autor: hipcio_stg
Wszędzie nie było, bo ja durny lekko przepłaciłem
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
: 01 lis 2020, 22:51
autor: Atk
hipcio_stg pisze: ↑01 lis 2020, 20:54
Wszędzie nie było, bo ja durny lekko przepłaciłem
wystarczylo pytac albo przejrzec ich fb
ja setki razy pisalem ze w tej cenie lepiej wziac macaraibo przeczekac do konca roku i kupic gwt w normalnej cenie
Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)
: 01 lis 2020, 23:27
autor: hipcio_stg
No cóż... wiele nie straciłem (na szczęście). Cieszę się, że ostatnio kupiłem Trajana, bo tutaj pewnie będzie dużo trudniej o pudełko. Do Troyes robiłem podchody i mi graficznie nie podeszła w ogóle, więc olałem. Dziś ciężko o nową.
hipcio_stg pisze: ↑01 lis 2020, 20:54
Wszędzie nie było, bo ja durny lekko przepłaciłem
wystarczylo pytac albo przejrzec ich fb
ja setki razy pisalem ze w tej cenie lepiej wziac macaraibo przeczekac do konca roku i kupic gwt w normalnej cenie
Nie bardzo widzę sens mieć obie na półce. Lepiej po prostu najzwyczajniej poczekać na GWT, zamiast kupować mniej udany substytut w postaci Maracaibo.
Nie przesadzajmy. Gwt jest wybitną grą, a Maracaibo przynajmniej bardzo dobrą. Gwt zawiesiło wysoko poprzeczkę po prostu. Oprócz PODOBIEŃSTWA ruchu oraz PODOBIEŃSTWA toru odkrywcy cała reszta jest inna. Dla przykładu karty w gwt to tylko numerki od 1 do 5, a w Maracaibo każda karta coś robi. Gwt to budowanie talii i zarządzanie ręką, a Maracaibo to głównie budowanie stołu. Świetny mechanizm pomocników, żetonów synergii. Ogólnie to dwie różne gry, nie widzę powodu, żeby decydować się tylko na jedną z nich. Poza tym komuś może bardziej przypadnie do gustu Maracaibo. Polecam spróbować obie gry.