Strona 27 z 62

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

: 24 maja 2020, 10:54
autor: Fojtu
detrytusek pisze: 24 maja 2020, 10:31 Nie do końca rozumiem czemu ścinanie talii się nie sprawdzi przy szybszej grze? Ścięta talia właśnie powoduje przyśpieszenie. Mamy od startu dobrą rękę. Ew. 1-2 karty do wymiany i to na pewniaki. Ja mówię o ścięciu do 1-2 kart powyżej ręki. Osiągnąłem to bodajże w 4 okrążeniu. To, że nie będę miał jedynek nie ma dla mnie już znaczenia bo olewam te bonusy jak mam na ręce zawsze wartość >12. Wtedy właśnie przyśpieszam.
A teraz drugi gracz, który pójdzie w cokolwiek innego. Nie ma dobrych dostaw bo na 99% ręka mu się nie ułoży na starcie i musi kombinować czyli albo wymieniać karty ale to powoduje przystanki i zwolnienie albo pcha się na złamanie karku ale z lipną ręką. Po jakimś czasie ma wszystkie tanie miasta zapełnione i co? Ciągle Kansas?
Konkurencja miała 75 pkt (głównie miasta).
Przy okazji to jest dobra metoda przeciw miastom bo częste dostawy dają sporo kasy i stać mnie było na wykupywanie zagrożeń, więc jeździłem objazdami, a z nich leciały dodatkowe pkt.
Fakt, że te ponad 100 pkt to wyjątek. Zazwyczaj jest mniej.
Co to jest TTS?
Spoiler:

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

: 24 maja 2020, 11:01
autor: Fojtu
brazylianwisnia pisze: 24 maja 2020, 10:41 Moim zdaniem wyrzucanie kart z decku sie nie oplaca. Poprostu ta akcja nie przynosi dosc punktow. Wlasciwie co ma na celu? Zwiekszenie pkt za dostawy? Tyle ze bez tego, jadac srednio szybko(4-5 ruchow na okrazenie) najczesciej mam min 33pkt z dostaw(-6 z Kansas wiec tak naprawde 27) wiec co miałbym zyskac odrzucajac karty? Dla mnie w podstawce lepiej skupic sie na innych akcjach.
Mocno inaczej gracie niż moja grupa chyba. W podstawce mamy zazwyczaj mniej pktów z dostaw (-12 z Kansas +14-24). San Francisko nie widziałem na oczy po pierwszych 2-3 grach.
brazylianwisnia pisze: 24 maja 2020, 10:41 Co do budynków na ścieżce z niebezpieczeństwem to jak najbardziej maja sens ale tylko w przypadku gdy dwoch graczy tam postawi budynki i bedziecie to czyscic wspolnie.
Najbardziej to się IMO opłacają 2 własne pod rząd w miejscu, gdzie nie masz kasy.
brazylianwisnia pisze: 24 maja 2020, 10:41 Z tym bardzo szybkim tempem to tez nie jest zawsze prawda. Gram w stalym, ogranym gronie w GWT(ponad 30 partii w podstawke i kilkanascie z dodatkiem) i dosc czesto zdarzaja sie dwie sytuacje ktore zabijaja rush kowbojami.
Rush to raczej dla mnie niekoniecznie na kowbojach się robi, więc nie widzę do końca związku?

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

: 24 maja 2020, 11:09
autor: detrytusek
Fojtu pisze: 24 maja 2020, 10:54
Spoiler:
To moje pytanie do Ciebie. Jeśli nie ścinasz talii to skąd masz talię na stawianie w miastach 10+? Tym bardziej, że wcześniej pisałeś, że nie idziesz w powiększenie ręki tylko w przyśpieszenie. Pompujesz kosteczkę?
Spoiler:
Chodzi mi o ten podbijacz wartości :).
Można żetony ze stacji podbierać ale muszą się ułożyć na początku i to też nie jest jakiś pokaźny wspomagacz.

Który czarny odlokowuje pierwszy? Zależy...jak ktoś gra wolno to najpierw rękę, jak szybciej to naddźwiękowy (za Twoją radą, bo wcześniej tylko rękę). Jeśli pytałeś w którym okrążeniu to się stało (bo pytanie też z tych karkołomnych językowo :)) to chyba w 3.
Apropo - SF pękło wczoraj 2 razy z bonusami z kart za to - tylko to jest warte 28 pkt nie licząc kasy.

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

: 24 maja 2020, 11:25
autor: Fojtu
detrytusek pisze: 24 maja 2020, 11:09 To moje pytanie do Ciebie. Jeśli nie ścinasz talii to skąd masz talię na stawianie w miastach 10+? Tym bardziej, że wcześniej pisałeś, że nie idziesz w powiększenie ręki tylko w przyśpieszenie. Pompujesz kosteczkę?
Spoiler:

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

: 24 maja 2020, 11:46
autor: detrytusek
Myślę, że nad prędkością gry ma się większą kontrolę przy 2 graczach. Może z tego wynika różnica w efektywności strategii? Jeśli chce się grać dłużej to zawsze można wybierać namioty zamiast ludzi na mecie. Można stawiać budynki co zwiększa ilość przystanków. Przy grze 4 osobowej, jeśli 3 przyśpieszy to zwalnianie przez 4-ego niewiele mu przyniesie.

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

: 24 maja 2020, 11:59
autor: Fojtu
detrytusek pisze: 24 maja 2020, 11:46 Myślę, że nad prędkością gry ma się większą kontrolę przy 2 graczach. Może z tego wynika różnica w efektywności strategii? Jeśli chce się grać dłużej to zawsze można wybierać namioty zamiast ludzi na mecie. Można stawiać budynki co zwiększa ilość przystanków. Przy grze 4 osobowej, jeśli 3 przyśpieszy to zwalnianie przez 4-ego niewiele mu przyniesie.
Na pewno jest duża różnica. Ja specjalnie na 4 osoby nie przepadam, bo gra po prostu długo trwa (2-2,5h) a ta czwarta osoba wiele mam wrażenie nie wnosi, wręcz powoduje że w grze zaczyna uwierać bardzo startowa kolejność.

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

: 24 maja 2020, 14:58
autor: Golfang
detrytusek pisze: 24 maja 2020, 10:51 Hmm a możesz mi przybliżyć za co te 27 pkt co okrążenie zdobywasz?
Chodziło mu o punkty liczone na koniec za dostawy (dyski w miastach).
Jeśli tak to powiem szczerze kiepsko - mnie przeważnie udaje się zdobyć 40+ punktów za dyski na miastach i w sumie nie wiem dlaczego kładziecie dyski w Kansas - żeby zdobyć 6 pieniędzy kosztem 6 pkt zwycięstwa - to się opłaca? Może jest jakaś taktyka której nie rozumiem/nie znam. Ja staram się zawsze kłaść tak dyski aby zarobić punkty zwycięstwa (czyli nawet tam gdzie nie ma pkt zwycięstwa stawiam - bo po odblokowaniu obu sąsiednich mogę wybrać misję co przekłada się na PZ).
Być może faktycznie moja taktyka nie sprawdziłaby się na mocno rushującego gracze...

A TTS - to jest Tabletop Simulator (chyba o to chodziło - ja przynajmniej tak to rozumiem). Ja w sumie ostatnio tylko w TTS właśnie gram - ze względu na COVID. Gramy właśnie w GWT, Godfathera oraz Mage Knighta. Jednak uwaga - zauważyliśmy z kumplet, że z workshopa usunięto sporo gier, między innymi właśnie GWT które było bardzo fajnie zrobione i miało bogate skrypty. Na szczęście my mamy dodane do naszych bibliotek więc nam nie zniknęły - ale nowe osoby już tej wersji nie dodadzą sobie.

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

: 24 maja 2020, 15:03
autor: detrytusek
Jeśli o to chodziło to ja miałem 28 pkt tylko z 2 ostatnich dostaw do SF. Także chyba się jednak opłaca.

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

: 24 maja 2020, 15:12
autor: Fojtu
Golfang pisze: 24 maja 2020, 14:58 Jeśli tak to powiem szczerze kiepsko - mnie przeważnie udaje się zdobyć 40+ punktów za dyski na miastach i w sumie nie wiem dlaczego kładziecie dyski w Kansas - żeby zdobyć 6 pieniędzy kosztem 6 pkt zwycięstwa - to się opłaca?
Spoiler:
Golfang pisze: 24 maja 2020, 14:58 A TTS - to jest Tabletop Simulator (chyba o to chodziło - ja przynajmniej tak to rozumiem). Ja w sumie ostatnio tylko w TTS właśnie gram - ze względu na COVID. Gramy właśnie w GWT, Godfathera oraz Mage Knighta. Jednak uwaga - zauważyliśmy z kumplet, że z workshopa usunięto sporo gier, między innymi właśnie GWT które było bardzo fajnie zrobione i miało bogate skrypty. Na szczęście my mamy dodane do naszych bibliotek więc nam nie zniknęły - ale nowe osoby już tej wersji nie dodadzą sobie.
Ja mam jakieś GWT z dodatkiem z jednym skryptem uzupełniającym płytki w kansas i mi wystarcza w sumie

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

: 14 cze 2020, 08:24
autor: Kin@a
Nakład Great Western Trail wyczerpany, kolejny w IV kwartale 2020 roku. :(

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

: 10 paź 2020, 12:43
autor: Dr. Nikczemniuk
Zagrałem w pełnym składzie z dodatkiem i...
Gra mi się podoba ale jak dla mnie zabija ją czas rozgrywki, bo w tym czasie można pyknąć w 2-3 euraski (na 4 graczy w Zamki Burgundii dajemy radę partyjkę zamknąć w godzinkę).
Myślę że jest to gra do pogrania ale jednak na 2-3 osoby.

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

: 10 paź 2020, 12:49
autor: dave8
Dr. Nikczemniuk pisze: 10 paź 2020, 12:43 Zagrałem w pełnym składzie z dodatkiem i...
Gra mi się podoba ale jak dla mnie zabija ją czas rozgrywki, bo w tym czasie można pyknąć w 2-3 euraski (na 4 graczy w Zamki Burgundii dajemy radę partyjkę zamknąć w godzinkę).
Myślę że jest to gra do pogrania ale jednak na 2-3 osoby.
Też grałem ostatnio w 4 i też się dłużyło. Zdecydowanie max to 3.

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

: 11 paź 2020, 09:17
autor: Ardel12
Raz w 4 i nigdy więcej. Za długa, za duże przestoje między swoimi turami oraz wiele zmian na planszy/krowach, które wymuszają rozkminę od nowa. Gram obecnie zawsze w 2os i jestem mega zadowolony.

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

: 11 paź 2020, 12:24
autor: Bruno
W dwie osoby gra się dużo szybciej też z tego względu, że na planszy powstaje mniej budynków, więc szybciej pokonuje się całą drogę do Kansas. Tym samym też łatwiej jest "rushować".
I dlatego dużo chętniej usiądę do GWT w 3-4 osoby niż w dwie.

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

: 11 paź 2020, 12:55
autor: autopaga
A kto powiedział że strategia na rushowanie wygrywa? Druga sprawa tempo pokonywania jest podobne, ponieważ jest nakładka na planszę gracza która zwiększa zasięg ruchu w zależności od liczby graczy.

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

: 11 paź 2020, 13:49
autor: brazylianwisnia
Nie mialem tego problemu i w 4 osoby gra sie super. Jak juz kazdy ma te 10 gier za pasem to smiga to ładnie bo wszyscy wiedza co chca zrobić j wnoszą glownie korekty do swoich zagran. Jest tez duzo czasu by przemyslec swoj ruch w trakcie ruchu innych graczy. Rush wygrywa tak samo czesto jak wolniejsze strategie. Z pewnoscia przegrywa za to slimak(ponad 5 ruchow po drodze do Kansas). U nas gra na 4 to 2,5 godziny. Zdazaly sie tez partie bliżej 2 godzin. Na 2 osoby 80-90min. Chociaż teraz jak byśmy usiedli to pewnie +30min bo dawno nie gralismy i pewne oczywiste zagrabia nad ktorymi sie nie myslalo zostały zapomniane :-(

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

: 11 paź 2020, 14:38
autor: Bruno
autopaga pisze: 11 paź 2020, 12:55 A kto powiedział że strategia na rushowanie wygrywa?
No właśnie: kto? :wink:
Jest to strategia dobra, jak inne - zależnie od sytuacji, ale może być bardzo nieprzyjemna w odczuciu dla wszystkich pozostałych.
autopaga pisze: 11 paź 2020, 12:55 Druga sprawa tempo pokonywania jest podobne, ponieważ jest nakładka na planszę gracza która zwiększa zasięg ruchu w zależności od liczby graczy.
Fakt, są nakładki, ale w przypadku dwójki graczy mniejsza jest szansa, że ktoś pójdzie w budowniczych, niż gdy graczy jest więcej. Szczególnie, gdy grający nie są wyjadaczami GWT i grają tylko w podstawkę (w której ta strategia jest bardziej wymagająca). Gdy gra więcej osób, siłą rzeczy, przyrost budynków jest dużo większy i - to już indywidualne odczucia i doświadczenia - moim zdaniem nawet zwiększony zasięg ruchu nie umożliwia tak szybkiego pokonywania trasy do Kansas jak podczas gry w parze.

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

: 31 paź 2020, 17:02
autor: rdbeni0
Nie było jeszcze takiego pytania (sprawdziłem):

Wygląda na to, że właśnie skończył się nakład (jak zwykle w przypadku takich gier).
Wie ktoś czy będzie dodruk?

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

: 31 paź 2020, 17:12
autor: Gatherey
rdbeni0 pisze: 31 paź 2020, 17:02 Nie było jeszcze takiego pytania (sprawdziłem):

Wygląda na to, że właśnie skończył się nakład (jak zwykle w przypadku takich gier).
Wie ktoś czy będzie dodruk?

Ma być pod koniec roku.

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

: 01 lis 2020, 09:22
autor: Atk
rdbeni0 pisze: 31 paź 2020, 17:02 Nie było jeszcze takiego pytania (sprawdziłem):

Wygląda na to, że właśnie skończył się nakład (jak zwykle w przypadku takich gier).
Wie ktoś czy będzie dodruk?
Wiele razy się przewijało to pytanie i wiele razy był link do ich FB czy tam do planszowe newsy gdzie była informacja że dodruk będzie w q4

Dzisiaj w board news było info że dodruk będzie w polowie grudnia czyli akurat pod choinkę prezent

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

: 01 lis 2020, 20:54
autor: hipcio_stg
Wszędzie nie było, bo ja durny lekko przepłaciłem :D

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

: 01 lis 2020, 22:51
autor: Atk
hipcio_stg pisze: 01 lis 2020, 20:54 Wszędzie nie było, bo ja durny lekko przepłaciłem :D
wystarczylo pytac albo przejrzec ich fb :)

ja setki razy pisalem ze w tej cenie lepiej wziac macaraibo przeczekac do konca roku i kupic gwt w normalnej cenie :)

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

: 01 lis 2020, 23:27
autor: hipcio_stg
No cóż... wiele nie straciłem (na szczęście). Cieszę się, że ostatnio kupiłem Trajana, bo tutaj pewnie będzie dużo trudniej o pudełko. Do Troyes robiłem podchody i mi graficznie nie podeszła w ogóle, więc olałem. Dziś ciężko o nową.

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

: 02 lis 2020, 08:48
autor: konradstpn
Atk pisze: 01 lis 2020, 22:51
hipcio_stg pisze: 01 lis 2020, 20:54 Wszędzie nie było, bo ja durny lekko przepłaciłem :D
wystarczylo pytac albo przejrzec ich fb :)

ja setki razy pisalem ze w tej cenie lepiej wziac macaraibo przeczekac do konca roku i kupic gwt w normalnej cenie :)
Nie bardzo widzę sens mieć obie na półce. Lepiej po prostu najzwyczajniej poczekać na GWT, zamiast kupować mniej udany substytut w postaci Maracaibo.

Re: Great Western Trail (Alexander Pfister)

: 02 lis 2020, 09:07
autor: NestorZolo
konradstpn pisze: 02 lis 2020, 08:48
Atk pisze: 01 lis 2020, 22:51
hipcio_stg pisze: 01 lis 2020, 20:54 Wszędzie nie było, bo ja durny lekko przepłaciłem :D
wystarczylo pytac albo przejrzec ich fb :)

ja setki razy pisalem ze w tej cenie lepiej wziac macaraibo przeczekac do konca roku i kupic gwt w normalnej cenie :)
Nie bardzo widzę sens mieć obie na półce. Lepiej po prostu najzwyczajniej poczekać na GWT, zamiast kupować mniej udany substytut w postaci Maracaibo.
Nie przesadzajmy. Gwt jest wybitną grą, a Maracaibo przynajmniej bardzo dobrą. Gwt zawiesiło wysoko poprzeczkę po prostu. Oprócz PODOBIEŃSTWA ruchu oraz PODOBIEŃSTWA toru odkrywcy cała reszta jest inna. Dla przykładu karty w gwt to tylko numerki od 1 do 5, a w Maracaibo każda karta coś robi. Gwt to budowanie talii i zarządzanie ręką, a Maracaibo to głównie budowanie stołu. Świetny mechanizm pomocników, żetonów synergii. Ogólnie to dwie różne gry, nie widzę powodu, żeby decydować się tylko na jedną z nich. Poza tym komuś może bardziej przypadnie do gustu Maracaibo. Polecam spróbować obie gry.