Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
: 28 mar 2008, 10:39
Udało mi się pożyczyć i już nie musiałem przekonywaćValmont pisze:Jednak udało ci się przekonać Paulinę do zakupu czy będziesz narazie pożyczał?

Fascynaci planszówek - łączcie się!
https://www.gry-planszowe.pl/
Udało mi się pożyczyć i już nie musiałem przekonywaćValmont pisze:Jednak udało ci się przekonać Paulinę do zakupu czy będziesz narazie pożyczał?
Jak nie będę to nie będę. Przecież nie mówię, żebyście czekali na mnie w nieskończoność, czy przekładali dzisiejszy wyścig.Don Simon pisze:
Zaraz, zaraz. Przeciez przez Twoje jeki wyscigi Pitchcar Mini sa przesuniete na pozniej. A teraz piszesz, ze nie wiesz o ktorej bedziesz? Skandal!
Rozstawić tor od razu po przyjściu i jeździć, tylko niech ktoś zorientowany (np. draco) w wolnym czasie obserwuje kwalifikacje i spisuje wyniki.Don Simon pisze:1. Czy eliminacje robimy przed wyscigiem, czy dowolnie, jak tylko ktos przyjdzie i znajedzie drugiego do mierzenia? (ja wole to drugie rozwiazanie)
Eliminacje od rozłożenia toru, wyścig 19-20 jak wszystkim zainteresowanym uda się zakończyć swoje rozgrywki.Don Simon pisze:2. O ktorej odbywa sie wyscig (lub eliminacje+wyscig jesli w punkcie 1 wybrane zostanie pierwsze rozwiazanie)?
Mr. DracoDon Simon pisze:3. Czy ktos przyniesie jutro klubowy egzemplarz?
Tak. Tym razem tworzymy drużyny przez decyzje kierowców z kim chcą jechać. Dla tych co sobie nie ustalą wcześniej będziemy tworzyć jakoś przed wyścigiem. Ja np. w tym roku jadę w zespole z ja_nem. Nazwy teamów proponuję już losować, bo podejrzewam, że byłoby zbyt dużo chętnych do McLarena, Ferrari czy BMW SauberDon Simon pisze:4. Rozumiem, ze druzyny tworzymy jutro i mozna do mistrozstw dolaczyc w kazdej chwili?
dobrze draco ze umiejetnosc czytania ze zrozumieniem nie byla na liscie wymagan, bo juz bys odpadl.draco pisze:Jestem chętny.Forever pisze:Uwaga Uwaga !!!!!!!!
Wszystkich chętnych proszę o przesyłanie zgłoszeń na priva (żeby admin forum się nie wściekał)
bazik pisze:dobrze draco ze umiejetnosc czytania ze zrozumieniem nie byla na liscie wymagan, bo juz bys odpadl.draco pisze:Jestem chętny.Forever pisze:Uwaga Uwaga !!!!!!!!
Wszystkich chętnych proszę o przesyłanie zgłoszeń na priva (żeby admin forum się nie wściekał)
Zdecydowanie! z chęcią bym zagrał z taką modyfikacją jeszcze raz. Wówczas konie robią się naprawdę ważne. Przy kolejności zegarowej teoretycznie można sobie darować walkę o dalsze miejsca w zależności gdzie się siedzi.melee pisze:Tam można zrezygnować z zasady kolejności zegarowej, opierając się na sile kart. Tutaj można wprowadzić zasadę kolejności siły zaprzęgów. Ale naturalna jest raczej taka zasada: zaczyna gracz z 5 końmi, później dokładanie następuje w ODWROTNEJ kolejności, czyli 1 koń, 2 konie itd. Gdy wszyscy dołożyli zaczyna grać gracz z 4 koni, później dokładają gracze 1,2,3,5. To trochę skomplikowane, ale ma sens.
Chodziło mi oto że przy modyfikacji kiedy zagrywamy wg kolejności koni czyli 1, 2, 3, 4, 5 najlepiej będzie miał pierwszy gracz bo zrobi dokładnie co sobie zaplanował, a gracz ostatni też będzie miał na to duża szansę, bo prawdopodobnie reszta się 'wypstryka' z zasobów zanim do niego dojdzieAle zupełnie nie zgodzę się z yosh'em, że najlepiej mają gracze z 5 i 1. 5 i 4 mają bowiem dużą szansę dokonać swojego wyboru dwukrotnie, pozostali nie. Końcówka była niezwykle emocjonująca, mniam
No tak, ale to chyba tylko złudne wrażenie. To 1 z największym prawdopodobieństwem pozbędzie się kamieni, przecież 4 innych graczy przed nim będzie rozpoczynać. Chyba, że np. gracz po prawej stronie ma wyjątkowo dużo kamieni i np. konia nr 2.yosz pisze:Chodziło mi oto że przy modyfikacji kiedy zagrywamy wg kolejności koni czyli 1, 2, 3, 4, 5 najlepiej będzie miał pierwszy gracz bo zrobi dokładnie co sobie zaplanował, a gracz ostatni też będzie miał na to duża szansę, bo prawdopodobnie reszta się 'wypstryka' z zasobów zanim do niego dojdzie
Ale nie w czasie rozgrywania PitchcaraNiestety cisza jak się okazało była domeną Sali z przewagą euro gier.
Pewnie dlatego ze "wszyscy" gracze z naszej sali poza graczami w MN poszli grać w Pichcara:DMichalStajszczak pisze:Polaros napisał:Ale nie w czasie rozgrywania PitchcaraNiestety cisza jak się okazało była domeną Sali z przewagą euro gier.
Ja bym powiedział, że to przede wszystkim "prostacka taktyka".Lim-Dul pisze:w tę grę najłatwiej jest wygrać po prostu łażąc non-stop (pięć razy) do pewnego pomieszczenia, w którym można ujawniać poszczególne cechy mordercy - w ciemno. Safari zapewnił mnie, że to "prosta statystyka".
Kto jeszcze jest ewentualnie zainteresowany?W najbliższy piątek chętnie zagram w Juntę.
Również chętnie bym zagrał w Juntę. Niestety nie znam niemieckiego.draco pisze:W najbliższy piątek chętnie zagram w Juntę. Przyniósł ją ostatnio Michał Stajszczak, ale było za późno, aby zacząć. Dla zainteresowanych - gra zależna językowo, Michał ma wersję niemiecką.
Jeżeli sprawienie frajdy nie oznacza wbijanie wszystkich 9 krążków i królowej pod rząd, to wcale nie tak znowu dużych. Wczoraj miałem nie mieć czasu, ale jednak znalazłem, by przetestowac planszę. Pierwsza runda była męcząca. I mi i przeciwnikowi został i krążek i królowa. Prawidłowe wbicie zajęło bardzo dużo czasu i było frustrujące. Już w drugiej rundzie poszło zdecydowanie łatwiej. Po ok. 1-2 godzinach grało się już całkiem sprawnie. Cały czas robi się koszmarne kiksy, ale jednak krążki już wpadają do łuz i to nie przez czysty przypadek. Rekord z wczoraj to wbicie 4 krążków z rzędu.melee pisze: Carrom - oj, trzeba sporo umiejętności aby ta gra zaczęła sprawiać frajdę. Ja się męczyłem niestety z Mefiugiem, takie pstrykanie amatorów, kto będzie miał szczęście i trafi..
Jak sie za tydzień zgramy w czasie to chętnie zagramLim-Dul pisze: Do tego kupiłem w ciemno Race for the Galaxy (dlatego, że Sztefan nie chciał grać tydzień temu -.-)
Masz jeszcze pięć dni na podszkolenie sięMały brzydki pędrak pisze:Również chętnie bym zagrał w Juntę. Niestety nie znam niemieckiego.
Jeszcze nie, z tego co wiemsiepu pisze:Obawiam się Jax, że będziesz miał pewne problemy ze znalezieniem współgraczy no i w sumie też samej gry, bo Geko ją już chyba sprzedał.