GRY-PLANSZOWE.pl

Na to trzeba patrzeć z dystansem no i Gambit przyznał tu, że to co powiedział to było na moment zaraz po zagraniu w jedną partię, jak dla mnie cytowanie go przez Wookiego to trochę jest wyrwane z kontekstu.

Jakiś dziwny klimat tu panuje... robi wrażenie rzucania się do gardeł. No nic...

Nie śledzę specjalnie wątku gry, ponieważ właśnie przez ten nakręcający, wyrywkowy marketing straciłem zainteresowanie. Nie to, ze jestem przeciwny porcjowania informacji, ale pojedyncze planszowymi, grafiki, czy wyrywki mechaniki to trochę zbyt duża drobnica.
Trzymam mocno kciuki za efekty, bo i uniwersum jest mi bliskie, jego swojskość i oryginalność. Poza tym fajnie, ze gra jest rozwijana lokalnie, mimo ze zasięg spokojnie może mieć globalny i pewnie mogłaby być prowadzona u większego dewelopera.

Porównanie do wpadki Redow może było i na wyrost, mam nadzieje ze faktycznie przesadziłem.

Wookie wrzucił fragment 2-osobowej rozgrywki:
https://www.youtube.com/watch?v=1kQAkUHB_vk

Coen pisze: ↑21 kwie 2021, 14:12 Wookie wrzucił fragment 2-osobowej rozgrywki:
https://www.youtube.com/watch?v=1kQAkUHB_vk

Plus za to, że wstawił nagranie, żeby potem nie było gadania typu "meh spodziewałem się czegoś innego". Mnie materiał utwierdził w przekonaniu, że mimo sympatii do marki Wiedźmin gra wypada z wishlisty.

Wookie wrzucił fragment 2-osobowej rozgrywki:
https://www.youtube.com/watch?v=1kQAkUHB_vk

Z filmiku można wnioskować, że pieniądz w tej grze będzie grał istotną rolę, bo pozwala się nam rozwijać. Rozwój postaci będzie kluczem do zwycięstwa, bo słaby wiedźmin niczego nie osiągnie. Jest kilka sposobów na zarabianie kasy i ten aspekt wydaje się być jest dobrze przemyślany: walka, czyli wygrywa taktyka i nieco szczęścia w dociągu; poker, czyli hazard; misje, które dają pewny zarobek. Misje zaczną się z czasem powtarzać i gra stanie się bardziej mechaniczna niż przygodowa, ale rozumiem, że ciężko byłoby tu zaimplementować coś bardziej złożonego. Gra wyraźnie celuje w lekką rozgrywkę. Osobiście wciąż mam ochotę pograć. Podoba mi się, że autor stara się ograniczyć losowość i nie mamy tu testów znanych z innych gier przygodowych. Ciekaw też jestem samej kampanii i dodatkowej zawartości, bo autor słynie z tego, że lubi dodawać do swoich gier sporo treści urozmaicającej rozgrywkę. Jedyny aspekt, który mi się zupełnie nie podoba, to walka z potworami i mam nadzieję, że ta część gry zyska jakąś dodatkową zawartość.

pcyzm pisze: ↑21 kwie 2021, 14:19

Coen pisze: ↑21 kwie 2021, 14:12 Wookie wrzucił fragment 2-osobowej rozgrywki:
https://www.youtube.com/watch?v=1kQAkUHB_vk

Plus za to, że wstawił nagranie, żeby potem nie było gadania typu "meh spodziewałem się czegoś innego". Mnie materiał utwierdził w przekonaniu, że mimo sympatii do marki Wiedźmin gra wypada z wishlisty.

Wookie akurat przy każdej kampanii wstawia gameplay, co w sumie powinno być standardem w dzisiejszych covidowych czasach (albo nawet standardem w ogóle). Także wielki plus przy tym.
- Walka bardzo fajna, dynamiczna. Możliwość robienia zakładów na plus.
- Dużo interakcji między graczami.
- Chodzenie po planszy - nie wiem co jeszcze o tym myśleć, wydaje mi się że będzie powtarzalne.
- Rozwój postaci - bardzo ciekawy, nie jest przekombinowany, a daje sporo możliwości i satysfakcję z kolejnych osiągnięć.
- żona Wookiego świetnie ,,sprzedaje" rozgrywkę
- Także jest show i widać, że się dobrze bawią
- Po Wiedźminie widać, że to gra przygodowa. Dużo narracyjnych wstawek, kwiecistych opisów, dodatkowo wydaje mi się że gra będzie sama opowiadać historię poprzez rozgrywkę.

Ta gra, może faktycznie nie będzie taka zła

VivoBrezo pisze: ↑21 kwie 2021, 15:44 gra, może faktycznie nie będzie taka zła

No właśnie jest różnica między poziomem 'całkiem niezła', a 'znakomita'. Przypominam sobie te zachwyty osób, które ograły prototyp i z miejsca wystawiały 9 i 10.

Mnie z tego filmiku tylko trochę dziwi dlaczego koszt podróży jest per miasto a nie droga? Poza tym wygląda trochę jak Western Legends, może bym pograł, aczkolwiek dalej nie jestem przekonany.

A mnie ten gameplay już kupił. To, że nie będzie to mechaniczny kołchoz to akurat dla gry przygodowej dla mnie na plus, zwłaszcza, że zamierzam ją grać z towarzystwem, które normalnie nie jest za pan brat ze skomplikowanymi planszówkami. Również jednak muszę zgodzić się z tym, że walka z potworami mogłaby wyglądać nieco inaczej i różnice między potworami były nieco większe. Liczę na to, ze gra oferowała będzie również bardziej skomplikowaną alternatywę, a duża szansa na to przy dużej ilości potencjalnych scetch goali?

Widząc mnogość dodatków (mniejszych lub większych) jacy dostali Tytani myślę, że jest tu spore pole do popisu do rozbudowania tego aspektu. Mam też nadzieję, że będziemy mieli okazję odblokować dodatkowe postacie z innych szkół lub nawet grywalnych nie-wiedźminów dla większej regrywalności, choć akrat to nie byłoby tak łatwe ze względu na typowo wiedźmińskie karty, taktyki czy opowiadanie historii. Moja dziewczyna jest zawiedziona brakiem żeńskiej postaci, więc trzymam kciuki, by mimo wszystko chociaż jedna postać reprezentowałą tę płeć.

Szkoda też, że na samym gameplay'u gdy mowa była o zagrywanych kartach, na planie pojawiały się tylko mikstury, a nie kombinacje kart w walce.

Inna uwaga to te karty wydarzeń. Brzmi wszystko spoko, ale faktycznie po X partiach będzie się wiedziało co wybrać, by dostać to czego się chce. Grając po raz pierwszy nie wiedziałbym, że dostanę 2 mikstury wybierając opcję B. Wówczas pewnie po którejś partii będę sugerował, by czytać efekty wyborów przed dokonaniem wyboru przez tego gracza. Zobaczymy.

Tak jak myślałem - wyszło Witcher Legends Jakbym Western Legends nie posiadał to na pewno bym się skusił na Wieśka, a tak to na razie widzę, że nie opyla się mieć obu tych gier jednocześnie na półce.
Wprowadzenie decyzyjności przy wydarzeniach w Wieśku sprawia, że element eksploracji jest jednorazowy, a w Westernie nie ma to znaczenia, bo nagrody od razu znamy po przeczytaniu historyjki na odwrocie karty. Walka w postaci pojedynku kowbojów wydaje mi się być lepsza mechanicznie ze względu na to jak ważne są w tej grze karty na ręce niż walka pomiędzy dwoma wiedźminami, gdzie tak naprawdę gramy w pasjansa. Karty w Westernie grają dużo szerszą rolę, bo są wykorzystywane przez większą część gry, za to talia wiedźmina wygląda jakby nie miała aż tak dużego wpływu na rozgrywkę, a jej rozwój to element losowy, przez co ciężko nawet obrać kierunek naszej talii. Kościany poker w klimat no ale w Westernie dużo bardziej podoba mi się ta część hazardowa. Wiedźmin wygląda na dużo bardziej dynamicznego od Westernu, gdzie czasem przygotowanie do podjętego celu może zająć kilka tur.
Ciężko się rozpisywać na temat tych dwóch gier. W mojej ocenie to Western daje dużo możliwości rozwoju rozgrywki a Wiesiek jedynie jego złudzenie.
W Wieśku na plus mamy dynamikę (chociaż to może się szybko przerodzić w minus) i różnorodność potworów. Na minus to zdecydowanie Wiedźmin tylko z okładki (ale tu wydarzenia zrobią największą robotę) i to jak wygląda rozwój i walka, bo to może prowadzić do liniowości rozgrywek.

Poker kontra pasjans.

W dalszym ciągu największy problem gry, czyli mechanika walki z potworami wygląda tak samo. Ratuje sytuację fakt dużej interakcji między uczestnikami, ponieważ w tym aspekcie jest naprawdę dużo możliwości i zabawy. Jednak walka z potworami miała być najważniejsza. Możliwe, że zostanie to rozbudowane przez SG. Czas pokaże. Nie skreślam tytułu.

Spoko filmik, teraz już wiadomo czego się spodziewać. Pierwsze skojarzenie to udoskonalone Bliżej i dalej. Budowanie postaci, rozkręcenie możliwości i praktycznie natychmiastowa możliwość rozpoczęcia questowania.
Zamiast książki z questami są karty, może tak lepiej. W bliżej i dalej mieliśmy ciągle ten sam problem, tj. brak miejsca na książkę z questami. Bardzo cieszy mnie zmiana podejścia, że podróżujemy od miasta do miasta, zamiast miasto-trakt-miasto-trakt, itd.
Jedyne co mnie irytuje to "wymóg" posiadania karty z konkretnym symbolem, aby podróżować - trochę to dziwne. Przy nieszczęśliwym doborze kart, może się okazać, że mocno przepłacimy za podróż (oddawanie 2 kart jako jokera).
Po obejrzeniu gameplayu, nie dziwią już mnie zachwyty naszych planszówkowych influencerów. Bez nich wkładu, samo IP Wiedźmina pozwoliłoby na wysoki poziom sprzedaży.

Cóż, w sumie to po tym całym nabudowaniu hype'u, po tym dziamdzioleniu szczegółu po szczególe nagle po prostu wlatuje gameplay z całą planszą, bez jakiejś specjalnej fanfary. Jestem zdziwiony

Gra wygląda sympatycznie - tury są dynamiczne (oglądając na prędkości x1.25 nawet bardzo dynamiczne), decyzje i ruchy dość szybkie, a ta minimalna interakcja między graczami jeszcze dodaje wrażenia, że w grze coś się cały czas dzieje. To dobrze i źle zarazem. Mam wrażenie, że przy tak szybkich turach te 90 minut musi się straaaaasznie dłużyć. 18 lokacji na planszy oznacza, że co chwilę będziemy w tych samych miejscach. I co my mamy w nich robić przez kilkadziesiąt kolejek z rzędu? Talie zdarzeń/przygody wyglądają jakby miały szybko schodzić - tak jak pisał kolega Grzesław90 szybko zaczną się powtarzać i grać będzie się na pamięć, a nie na "ciekawe co mi tu może wyjść...". Obstawiam, że po 3-4 partiach to już gra na pamięć. Kickstarterowe SG i dodatki pewnie to odrobinę rozwiążą

Aspekt kościanego pokera jest wciśnięty super na siłę - ani to pokerowy fun z Western Legends, ani uzależniające zbieractwo kart jak w konsolowym Gwincie. "Kontrola potwora" przez innego gracza to jakiś ponury żart - już na klipie widać, że żona absolutnie się w to nie wkręca, tylko wybiera raz tak, raz śmak wiedząc, że jej wybór i tak nie ma realnego wpływu na rozgrywkę. Można po prostu dać żeton/monetę i nim rzucać, ten sam poziom ekscytacji.

Patrzę na rozgrywkę i widzę planszę, fikuśne planszetki i trochę żetonów. Doliczając prowizję od IP myślę, że to gra za 180-200zł. Natomiast z boku planszy stoi plejada figurek... no i już wiemy czemu gra będzie niepotrzebnie droga. Mi ten plastik do szczęścia potrzebny nie jest - wystarczy karta potwora z boku planszy i żeton z numerem lokalizacji. Przesuwanie plastikowego badziewia z planszy i na planszę to nie jest mój ulubiony sport, tym bardziej jeśli tych potworów ma być zawsze przynajmniej kilka. Doceniam jednak subtelny zabieg marketingowy: figurki na video zdaje się, że są już nieco podmalowane (wash?) i zacieniowane, przez co wyglądają niemal jak metalowe. Aż się chce z nimi obcować! Szkoda, że większość z nas nie maluje, więc po zakupie gry zostanie z szaroburymi figurkami bez cieniowania... może kolejne SG?

Myślę, że to będzie spoko gra w segmencie gateway/family. Do casualowego, sporadycznego grania to może być fajny tytuł, ale jak ktoś liczy na przygodę czy rozbudowany aspekt strategiczny to srogo się zawiedzie. Patrząc na Valhallę i Tytanów czuję, że znaczna część rdzenia gry będzie wypatroszona i oferowana jako płatne dodatki, raczej niż jako stretch goale: dodatkowe talie kart, scenariusze, figurki, potwory, tryb solo etc. Będzie tego mnóstwo, a i tak cena bazowa będzie wysoka. Jestem bardzo ciekaw jaka będzie struktura tej kampanii - obym się mocno mylił.

Taki wybór w ciemno co robi potwór to żaden wybór, lepsza już by była kostka gdzie np. jeden potwór mógłby mieć podział ataków 1-4/5-6 a inny np 1-3/4-6.
Graficznie ładnie, może plansza ruchu mogłaby być czytelniejsza albo to w kampanii może być rozwiązane albo dużą planszą ala scythe albo matą.

Reszta wygląda naprawdę fajnie. Wygląda na to że dość szybko się awansuje i dodaje kart więc już po kilku turach będziemy mieli dosć dopakowaną postać. Kościany poker którego się obawiałem zwiększa ilość pieniędzy w grze co przez co decyzja o podjęciu gry będzie trochę bardziej ryzykowna bo można samemu stracić 1 ale dać przeciwnikowi zarobić 2.

A nie było przypadkiem informacji, że będzie wersja zwykła, gdzie będą tylko figurki wiedzminów i "lepsza" z większą liczbą figurek?

EVOCATVS pisze: ↑21 kwie 2021, 19:56 A nie było przypadkiem informacji, że będzie wersja zwykła, gdzie będą tylko figurki wiedzminów i "lepsza" z większą liczbą figurek?

Dokładnie była taka informacja.

Po prezentacji dalej podtrzymuje zdanie, że gra zapowiada się bardzo fajne. Plansza łądna, figurki super, mechanika zagrywania kart i awansu już w ogóle ekstra. Dwie bolączki to jedna odkąd ją ujawnili, czyli kościany poker, w mojej opinii za nudna minigra ale rozumiem że powinna być szybka. Na szczęście własna modyfikacja to zmieni, mam talie do gwinta więc partie pokerowe mogę zastąpić partiami gwinta (wydłuży to gre ale za to pojedynki karciane będą o wiele ciekawsze). Drugi problem już nie do obejścia własnymi modyfikacjami to regrywalność tytułu, po kartach podróży wnioskuję że po kilku partiach będziemy dokładnie znali konsekwencje każdych wyborów przez co ich walor znacznie straci na znaczeniu. No i te walki potworów jak mówicie ale tu akurat wierze że jeszcze coś się w tej kwestii zmieni więc na razie powstrzymam się od wkładania tego jako wada gotowego produktu. Ale tak jak mówię, mi osobiście całość i tak wychodzi na znaczny + i na pewno będę chciał zakupić ten tytuł Wookie jeśli przypadkiem jednak postanowiłeś wejść w tą otchłań to wiedz że odwaliłeś kawał porządnej roboty, doszlifować i naprawdę będzie to solidny tytuł i chyba śmiało można powiedzieć, że najlepsza gra jaką wydałeś do tej pory

Jak dłużej myślę o kartach wydarzeń to można by dodać dwie modyfikacje
1. Kilka podobnych kart, które różnią się konsekwencjami
2. Karta przetasuj do każdej talii. Coś podobnego jest w dungeonquest. Gdy to wylosujemy to łączymy zużyte i niezużyte karty i tasujemy w nowy stos

Takie zmodyfikowanie tych talii zapobiegłoby uczenia się najlepszych ścieżek ale jednocześnie w losowym momencie odświeżało talie by zabezpieczyć liczenie kart danego typu. Oczywiście dalej byłaby możliwość wylosowania wszystkich kombinacji danego wydarzenia po sobie ale statystycznie by to było rzadkie. Wolałbym powtarzające się teksty ale unikalne przygody, których nie jestem w stanie przewidzieć niż brak powtarzających się opisów ale po kilku grach, rozgrywki gdzie wiem co mnie czeka.

podejrzany pisze: ↑21 kwie 2021, 21:39 No i te walki potworów jak mówicie ale tu akurat wierze że jeszcze coś się w tej kwestii zmieni więc na razie powstrzymam się od wkładania tego jako wada gotowego produktu.

Nie sądzę żeby miało się coś tutaj zmienić. Wookie za bardzo bronił tego pomysłu na BGG.
Jak dla mnie walka z potworami, która miała być niby jedną z głównych rzeczy do robienia w grze wygląda niestety najsłabiej w całej grze(bo jeśli chodzi o karty to zapewne dużo dojdzie w SG i Add-on, więc regrywalność na pewno się zwiększy)

Albo rozwiązanie jak z gry G.K.N. gdzie gracz wybiera 5 kart z talii miejsca, spotkania, pogody, nagrody/kary, trudności - przekazuje je zakryte graczowi obok który na podstawie podstawowych informacji na kartach wymyśla historie/przygodę z która musi się zmierzyć wiedźmin - wydłuży to rozgrywkę, ale za to nada klimat i niepowtarzalność dodatkowo zaciekawi pozostałych graczy.

Ta prezentacja rozgrywki zaskakująco zmieniła moje postrzeganie gry i myślę, że to już nie tylko dobry marketing Nawet walka z potworami, na którą się najczęściej narzeka nie wydaje się taka zła, bo choć to pasjans, to przy odpowiednim nastawieniu można ten element nawet przeboleć.

Natomiast co innego odwodzi mnie od decyzji o wsparciu - spadek regrywalności wraz z kolejnymi rozgrywkami w związku z uczeniem się kart wydarzeń (questów - być może mylę nazewnictwo za co z góry przepraszam). Przydałyby się jakieś testy / ew. wrzucenie tych kart do aplikacji czy najogólniej rzecz biorąc zwiększenie czynnika losowego w tym aspekcie gry.

Bardzo podobają mi się grafiki na kartach. Oprawa graficzna planszy - ok, poprawna. Jak na grę Wookiego przystało jest sporo ikonek.

Ewentualnie karty z alternatywnymi konsekwencjami - wydarzenie to samo, taki sam wybór ale różne konsekwencje. Pulę kart wydarzeń/przygody tworzylibyśmy losowo ale tak, żeby wydarzenia nie powtarzały się. Tym samym mielibyśmy w grze zestaw kart zawsze z tymi samymi przygodami ale z losowymi konsekwencjami. Pewnie wydłużyłoby to setup, ale nigdy nie mielibyśmy pewności jakie będą konsekwencje naszego wyboru. Osobiście brałbym taki zestaw kart alternatywnych nawet w formie płatnego dodatku.

No przecież konsekwencje oderwane od fabularnego uzasadnienia (jakiekolwiek nawet słabe by było) nie miałyby żadnego sensu. Nikt nie czytałby wtedy kart wydarzeń, bo po co? Tylko kończyłoby się na przeczytaniu wyłącznie pytania, A czy B?

Po ogladnieciu tej rozgrywki mam pare obaw.
- Tak jak ktos wspomniał regrywalność. Zakłądam ze nie przelecimy całej talii w ciągu jednej rozgrywki, a zakłądam ze jakies SG beda z dodatkowymi kartami, ale jednak zawsze fabularne kary pozostana takie same.
- wariant solo - bo nie ukrywam na to licze, bo nie bede mial z kim grac w ten tytuł. Tak wiec po pierwsze problem z kartami spotkań - potrzebna jakaś zasłonka aby nie widać było wyników spotkania. Podobny problem jest w Fallout dla gry solo. Można było by to rozwiązać pod warunkiem ze wybory były by zawsze na tej samej wysokości na karcie. Wtedy uzywamy zaślepki odsłaniajacej tylko sam opis wyboru nie pokazujący efektu. Aplikacja jakby była z kartami dostępna - o wiele bardziej usprawniła by ten proces, chcoć wiem ze wiele wersji jezykowych to bedzie duzo roboty, ale moze jakis SG?
- pojedynki. Dla mnie troche słabe. juz wolałbym rzut kośćmi np 5x 1k2 (jak w zew przyrody). Dodatkowo można było by wprowadzić dodatkowe stany dla jakiś specjalnych ataków np z ogłuszeniem czy trucizna. Jakoś na rzut kośćmi jestem bardziej wyrozumiały niż zaplanowany na karcie atak.

Na plus bardzo fajnie wygladaja figurki, zwłaszcza z sundropem. Plansza podobna do innej mniej popularnej gry o wiedzminie gdzie tylko chodzimy od miasta do miasta, ale nie przeszkadzało mi to w tamtej grze, tak jak i w tej.

bajbaj pisze: ↑22 kwie 2021, 00:44 To może być nieco mylący tytułem, który sugeruje coś poważniejszego, całkiem przyjemny gateway. Pod warunkiem, że będzie kosztował rzeczywiście około 200 PLN.

Bez przesady, gra jest dość prosta, ale na gateway się nie nadaje.

Nie podobają mi się karty wydarzeń, których wybory się szybko zdefiniują i przestaną mieć jakiekolwiek znaczenie fabularne, a jedynie mechaniczne. Klimatu Wiedźmina w tej grze raczej nie znajdę, ale może się okazać, że flow rozgrywki mnie wciągnie. Mam też pewne obawy o dynamikę przy większej liczbie graczy niż 2 osoby, co akurat mi nie wadzi bo grywam głównie z żoną. Na pewno dużym plusem jest oprawa graficzna gry, a skoro to jest prototyp, to wersja końcowa będzie na pewno świetna. Grafiki na kartach z tego co zobaczyłem są bardzo klimatyczne, plansza też mi się podoba, zwłaszcza że nie zabiera dużo miejsca na stole. W kategorii gier przygodowych ciągle szukam ideału i Wiedźmin tej misji nie zakończy, ale może być całkiem solidną pozycją. Czy to wystarczy żebym się skusił? Po obejrzeniu filmu jestem nawet lekko na TAK, ale jeszcze poczekam.