Malowanie planszówkowych figurek

Własnoręczne działania twórcze: upiększanie, inserty, malowanie figurek, tworzenie prototypów, stoły do planszówek itp.
Awatar użytkownika
andrzejstrzelba
Posty: 632
Rejestracja: 03 gru 2019, 17:40
Has thanked: 278 times
Been thanked: 320 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: andrzejstrzelba »

Na YT Grot je testował i mówił że syntetyki są spoko, a naturalne bez szału. Dodam że on współpracuje z Rebelem i co jakiś czas przysyłają mu różne rzeczy za darmo do testów.
Mnie nie zachęcił do zakupu.
Awatar użytkownika
Mr_Fisq
Administrator
Posty: 5840
Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1707 times
Been thanked: 1858 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Mr_Fisq »

No no... rebel posypuje głowę popiołem:

mam nadzieję, że to nie są tylko puste słowa.
Sprzedam: Czerwcowe obniżki (m.in.: Królestwa Północy, SPQR Deluxe, League of Dungeoneers)
Przygarnę: Zone Wars, Agricola: Torfowisko (pierwsze wydanie PL)
Darkstorm
Posty: 1093
Rejestracja: 04 gru 2018, 09:48
Lokalizacja: Wielkie Cesarstwo Północy Gdańsk
Has thanked: 184 times
Been thanked: 312 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Darkstorm »

Jakie kolory farbek kontrastowych byście polecili do pomalowania figurek do Wojny o Pierścień?
Póki co przetestowałem Baal Red dla cienia i Pylar Glacier i jeszcze jakiś, którego nazwy nie pamiętam dla wolnych ludów(farbki od Citadel). O ile cień wyszedł w miarę spoko to wolne ludy jakieś takie za wyblakłe albo za ciemne.

Macie jakieś kolory przetestowane?
Cyel
Posty: 2858
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1417 times
Been thanked: 1698 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Cyel »

KLIK!
Zwycięskie prace z GD na Adepticonie. Slayer Sword dla fantastycznie wykombinowanej dioramy, ale mi najbardziej spodobały się prace w kategorii oddziału fantasy. Każda jedna kipi klimatem :) Warto pooglądać dla inspiracji.
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 6528
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: YT
Has thanked: 1333 times
Been thanked: 2040 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BOLLO »

Tak tylko wrzucę, bo nie było mi łatwo zrobić ten krok po tak długiej absencji w malowaniu.

Obrazek
Marbel
Posty: 248
Rejestracja: 13 sie 2021, 08:03
Has thanked: 112 times
Been thanked: 34 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Marbel »

Też coś pomazałem ostatnio.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Urkeith
Posty: 352
Rejestracja: 02 lis 2021, 09:38
Has thanked: 235 times
Been thanked: 170 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Urkeith »

BOLLO pisze: 25 mar 2024, 16:26 Tak tylko wrzucę, bo nie było mi łatwo zrobić ten krok po tak długiej absencji w malowaniu.

Obrazek
Kapitalny pomysł z tymi opakowaniami po witaminach musujących jako uchwytami do malowania :D Sam używam podobnego patentu (stare, około 8cm wysokości, opakowania po kapslach na monety... takie walce plastikowe), ale może faktycznie zastanowię się nad Twoim pantentem bo powinno się gdzieś tego "walać"
Awatar użytkownika
Gromb
Posty: 2987
Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 936 times
Been thanked: 420 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Gromb »

Polecam również nakrętki po płynach do płukania, bardzo dobrze leżą w dłoni i są stabilne

Obrazek

I jak macie wątpliwość z oświetleniem, a nie robicie zenithala to można prosty trik zrobić w edytorze

Obrazek
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
Awatar użytkownika
Yuri
Posty: 3029
Rejestracja: 21 gru 2018, 09:58
Has thanked: 379 times
Been thanked: 1403 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Yuri »

Panowie i Panie, gdzie kupię takiego gluta jak tutaj ?:



Jak to się nazywa w ogóle ?
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/user/Yuri1984
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
Awatar użytkownika
KurikDeVolay
Posty: 1099
Rejestracja: 25 paź 2018, 11:45
Lokalizacja: Milicz/Krotoszyn
Has thanked: 1112 times
Been thanked: 510 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: KurikDeVolay »

To nie jest najzwyczajniej w świecie rozklepany placek blue tacka? To chyba masa mocująca, taka jaką się przyczepia figurki do korka.
Awatar użytkownika
Yuri
Posty: 3029
Rejestracja: 21 gru 2018, 09:58
Has thanked: 379 times
Been thanked: 1403 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Yuri »

KurikDeVolay pisze: 30 mar 2024, 15:21 To nie jest najzwyczajniej w świecie rozklepany placek blue tacka? To chyba masa mocująca, taka jaką się przyczepia figurki do korka.
Muszę tego poszukać, dzięki!

Żeby nie było, że off-topuję to mój ostatni projekt, czyli "Solomon Kane" plus wszystkie dodatki. Strrrrasznie przyjemnie mi się to malowało ! Figurki są naprawdę genialne i nie mogę doczekać się tych przygód na planszy.

Klasowe zdjęcie:
Spoiler:
I z podziałem na grupy nauczania:
Spoiler:
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/user/Yuri1984
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
Awatar użytkownika
andrzejstrzelba
Posty: 632
Rejestracja: 03 gru 2019, 17:40
Has thanked: 278 times
Been thanked: 320 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: andrzejstrzelba »

KurikDeVolay pisze: 30 mar 2024, 15:21 To nie jest najzwyczajniej w świecie rozklepany placek blue tacka? To chyba masa mocująca, taka jaką się przyczepia figurki do korka.
Wydaje mi się że ta masa zeszłaby z figurki razem z farbą. Wydaje mi się że to jest coś innego.
Awatar użytkownika
Dako
Posty: 1213
Rejestracja: 13 paź 2021, 18:37
Lokalizacja: okolice Poznania
Has thanked: 400 times
Been thanked: 373 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Dako »

andrzejstrzelba pisze: 01 kwie 2024, 06:22
KurikDeVolay pisze: 30 mar 2024, 15:21 To nie jest najzwyczajniej w świecie rozklepany placek blue tacka? To chyba masa mocująca, taka jaką się przyczepia figurki do korka.
Wydaje mi się że ta masa zeszłaby z figurki razem z farbą. Wydaje mi się że to jest coś innego.
W modelarstwie plastikowym często stosuje się blue tacka oraz inne wielokrotnego użytku masy np. Masking Putty, Panzer putty i farba nie odchodzi.
Spoiler:
Marbel
Posty: 248
Rejestracja: 13 sie 2021, 08:03
Has thanked: 112 times
Been thanked: 34 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Marbel »

Gromb pisze: 30 mar 2024, 10:40 Polecam również nakrętki po płynach do płukania, bardzo dobrze leżą w dłoni i są stabilne

Obrazek

I jak macie wątpliwość z oświetleniem, a nie robicie zenithala to można prosty trik zrobić w edytorze

Obrazek
Ja odżałowałem i kupiłem za 30 zł uchwyt z Citadel i IMO jest dużo wygodniej, bo zdarzało ko się, że jak potrzebowałem figurkę obrócić do góry nogami to masa mocujaca puszczała.

U mnie zmalowane DbD
Obrazek
Ten chyba najlepiej wyszedł.
Obrazek
A... Już wrzucałem, sorry.
Awatar użytkownika
Elo
Posty: 218
Rejestracja: 24 sty 2018, 18:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 260 times
Been thanked: 96 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Elo »

Planuję machnąć kolorem figurki od WOPa w opcji jak najtaniej i jak najmniej pracochłonnie. Co potrzebuję, żeby to zrobić raz a dobrze?
Chcę malować pędzlem, bo interesują mnie tylko części figurek w kolorze. Rozumiem, że podkład będzie konieczny, a farby? Tanie i dobre tak żeby dać kolor i nic poza tym?
Awatar użytkownika
Urkeith
Posty: 352
Rejestracja: 02 lis 2021, 09:38
Has thanked: 235 times
Been thanked: 170 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Urkeith »

Ja część figurek podkładowałem białym primerem z Action(12zl?) ale trzeba było czasem poprawiać jeszcze białą farbą np od AP, bo niezawsze "się przyjęło" - podkłady od AK są zdecydowanie lepsze ale i droższe.
Co do koloru ja poszedłem w stronę speedpaintow - frakcja na kolor + bronie, ale to opcjonalny krok żeby figurki nie były tak nudne.
A podstawki to już co kto lubi. Czy wolisz mieć niebieskie/czerwone czy czarne czy w kolorze frakcji.

Do tego jednak mimo wszystko polecam lakier, bo jak figurki się przewalają to trochę ich szkoda :mrgreen:
Awatar użytkownika
Elo
Posty: 218
Rejestracja: 24 sty 2018, 18:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 260 times
Been thanked: 96 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Elo »

@Urkeith
Nie w tym rzecz w jakim stylu pomalować, bo to już zacząłem. Użyłem pisaków, problem w tym że one nie kryją czerwonego plastiku i przy nim muszę użyć farbek. Nigdy nie malowałem figurek stąd moje pytanie co powinienem mieć żeby pomalować dobrze. Nie zależy mi żeby to pięknie wyglądało, jestem z tych co wyżej stawiają praktyczność niż estetykę.
Obrazek
Awatar użytkownika
Yuri
Posty: 3029
Rejestracja: 21 gru 2018, 09:58
Has thanked: 379 times
Been thanked: 1403 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Yuri »

Pozwole sobie podpowiedzieć Ci fajne - sądzę :) - rozwiązanie na te "gumiaki" z WoPa. Malowałem kiedyś komplet i wiem jak to upierdliwy materiał do prac. Niemniej szczerze Ci polecam do nich, metodę podkład biały - contrast w kolorze frakcji - czarny/biały element na tarczy/fladze, jak tylko się da. Naprawdę efekt na planszy będzie lepszy, niż praca mazakiem, a nie zejdzie Ci też przy takiej metodzie Bóg wie ile czasu.

Na mapie też takie figsy o wiele czytelniej będą wyglądały:

https://ibb.co/album/sJdTsF
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/user/Yuri1984
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
azazelmo
Posty: 1134
Rejestracja: 12 sie 2019, 10:49
Has thanked: 198 times
Been thanked: 384 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: azazelmo »

Yuri pisze: 01 kwie 2024, 21:50 Pozwole sobie podpowiedzieć Ci fajne - sądzę :) - rozwiązanie na te "gumiaki" z WoPa. Malowałem kiedyś komplet i wiem jak to upierdliwy materiał do prac. Niemniej szczerze Ci polecam do nich, metodę podkład biały - contrast w kolorze frakcji - czarny/biały element na tarczy/fladze, jak tylko się da. Naprawdę efekt na planszy będzie lepszy, niż praca mazakiem, a nie zejdzie Ci też przy takiej metodzie Bóg wie ile czasu.

Na mapie też takie figsy o wiele czytelniej będą wyglądały:

https://ibb.co/album/sJdTsF
Ja zrobiłem niemal identycznie (nawet flagi mam złote, ale krasnale brązowe), ale pomimo mycia izopropanolem, niektóre figsy się lepią i odrywają z mięsem. Lakierowałem satynowym vallejo. Ostatnio zmyłem część do zera, czarny podkład, z góry biały, kontrasty i matowy matowy lakier renesans i jest lepiej, ale jeszcze testuję. Mówię tylko, że różnie może wyjść.
Awatar użytkownika
Elo
Posty: 218
Rejestracja: 24 sty 2018, 18:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 260 times
Been thanked: 96 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Elo »

Dzięki za odpowiedzi, ale nie do końca o to mi chodziło, może niezbyt jasno napisałem o co chodzi. Kupiłem komplet markerów, w którym są wszystkie potrzebne mi kolory do oznaczenia figurek do WOPa. W idealnym świecie bym je sobie pomalował i byłoby po sprawie. Niestety tak jak pisałem, czerwonego plastiku te markety nie kryją, stąd jestem zmuszony użyć farbek (tylko do czerwonych). Moje pytanie brzmi, jak to zrobić żeby osiągnąć taki efekt jak na zdjęciu, tylko że do "czerwonych" frakcji. Chciałbym wydać na to jak najmniej, nie narobić się ale żeby efekt był ok, figurki się nie kleiły i żebym nie musiał poprawiać za pół roku. Podkład musi być jakiś specjalny, czy mogę pójść do Castoramy i wziąć jakikolwiek? Farbki? Są jakieś lepsze i gorsze, czy brać najtańsze w odpowiednich kolorach? O taki coś mi chodzi, jestem totalnym laikiem jeśli chodzi o malowanie figurek. Jeśli to nie jest sprawa typu: weź to i to i będzie dobrze, to wybaczcie. Nie chciałbym wyjść na kogoś komu nie chce się poczytać na czym to polega, po prostu myślałem że są sposoby żeby dać kolor bez zbędnego wymyślania przy tym.
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 6528
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: YT
Has thanked: 1333 times
Been thanked: 2040 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BOLLO »

Urkeith pisze: 30 mar 2024, 10:16 Kapitalny pomysł z tymi opakowaniami po witaminach musujących jako uchwytami do malowania
Nie wiem czy to jakiś super pomysł (sam go wymyśliłem) ale widzę w nim kilka fajnych rzeczy. Np bardzo dobrze się trzymają w ręku i możesz złapać w różnym miejscu. Dodatkowo jak już boli ręka to można oprzeć o blat i nadal malować bez trzymania w "powietrzu". Dobrze również stoją i schną na stole....no i są za free, a żal mi było wyrzucać.
Yuri pisze: 30 mar 2024, 20:42 Żeby nie było, że off-topuję to mój ostatni projekt, czyli "Solomon Kane" plus wszystkie dodatki
Rety jak tego dużo zmalowałeś.....jestem pod wrażeniem. Jeszcze chyba wash będzie prawda? Na te futrzane zwierzaki aż prosi się o drybrush.
Yuri pisze: 01 kwie 2024, 21:50 Niemniej szczerze Ci polecam do nich, metodę podkład biały - contrast w kolorze frakcji - czarny/biały element na tarczy/fladze, jak tylko się da.
I naprawdę to fajnie wyszło jak ktoś chcę mieć szybko efekt lepszy niż "szary".
Elo pisze: 01 kwie 2024, 22:13 Moje pytanie brzmi, jak to zrobić żeby osiągnąć taki efekt jak na zdjęciu, tylko że do "czerwonych" frakcji. Chciałbym wydać na to jak najmniej, nie narobić się ale żeby efekt był ok, figurki się nie kleiły i żebym nie musiał poprawiać za pół roku. Podkład musi być jakiś specjalny, czy mogę pójść do Castoramy i wziąć jakikolwiek? Farbki? Są jakieś lepsze i gorsze, czy brać najtańsze w odpowiednich kolorach? O taki coś mi chodzi, jestem totalnym laikiem jeśli chodzi o malowanie figurek. Jeśli to nie jest sprawa typu: weź to i to i będzie dobrze, to wybaczcie. Nie chciałbym wyjść na kogoś komu nie chce się poczytać na czym to polega, po prostu myślałem że są sposoby żeby dać kolor bez zbędnego wymyślania przy tym.
Podkład spray kup sobie w budowlanym albo w motoryzacyjnym biały firmy BOSTIK koszt ok 20pln. Na taki wyschnięty podkład (dla pewności 15-30min starczy) nakładasz kolory z farbek speed paint od Army Painter albo Contrast od Citadel. Jak masz ochotę i cierpliwość to dodajesz jakieś detale (herby,flagi,podstawki...). Warto spróbować , a efekt zdecydowanie lepszy i szybszy niż te mazaki co masz.
Awatar użytkownika
Yuri
Posty: 3029
Rejestracja: 21 gru 2018, 09:58
Has thanked: 379 times
Been thanked: 1403 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Yuri »

BOLLO pisze: 02 kwie 2024, 07:23 ...Rety jak tego dużo zmalowałeś.....jestem pod wrażeniem. Jeszcze chyba wash będzie prawda? Na te futrzane zwierzaki aż prosi się o drybrush.
Futra zawsze maluję którymś brązowym kontrastem, a później dry bodajże Golgfag Brownem. Tutaj na foto może być nie widać z tej odległości.
Co do ilości malowanych figurek to trzeba znaleźć złoty środek między ilością efektów na figurce, a czasem pracy poświęconym każdej z nich. Ja staram się pozostać na poziomie tt+ powiedzmy. Żaden ze mnie Sorastro, ale nie wstydzę się bynajmniej swoich figsow i przyjemnie ta menażeria wygląda na stole. Dodatkowo zdecydowanie większość mojej kolekcji jest pomalowana, a sam SoB to sporo chyba już ponad 1000 figurek.
Tak więc jak dla mnie to znalazłem właśnie ten swój Złoty Środek ;)
Teraz na tapecie jest kilka figsow do NAR w oczekiwaniu na pierwszą fale, później SW Rebelia, American Fortress (je zrobię jakoś podobnie do WoPa sądzę) i SW Imperium Atakuje. I to tyle w teorii, będę miał całą kolekcję pomalowana* ;)


* choc dobrze wiemy, że sam SoB tylko to mi harmonogram rozwali, poprzez kolejne swoje fale i nowości ze sklepu Żab ;)
Ostatnio zmieniony 02 kwie 2024, 12:11 przez Yuri, łącznie zmieniany 3 razy.
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/user/Yuri1984
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
Awatar użytkownika
Jiloo
Posty: 2603
Rejestracja: 19 sie 2011, 14:11
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 630 times
Been thanked: 536 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Jiloo »

Yuri pisze: 30 mar 2024, 20:42 Żeby nie było, że off-topuję to mój ostatni projekt, czyli "Solomon Kane" plus wszystkie dodatki. Strrrrasznie przyjemnie mi się to malowało ! Figurki są naprawdę genialne i nie mogę doczekać się tych przygód na planszy.

Klasowe zdjęcie:
Spoiler:
(...) Dodatkowo zdecydowanie większość mojej kolekcji jest pomalowana, a sam SoB to sporo chyba już ponad 1000 figurek.
To mi przypomina czasy kiedy malowałem Altar Quest, który chciałem pomalować jak najszybciej. Starałem się malować frakcjami + jakieś figurki bohaterów/struktur. Co dawało 30-40 figurek do malowania na raz. Trochę mnie to wymęczyło, a całość to było raptem 240+ figurek.

Obecnie skłaniam się raczej ku grom gdzie bohaterowie są figurkami, a wrogowie już nie koniecznie. Zaraz będę brać na warsztat A Touch of Evil.
| keep-disco-evil |
mam | szukam | oddam
Cyel
Posty: 2858
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1417 times
Been thanked: 1698 times

Re: Stationfall (Matt Eklund)

Post autor: Cyel »

salaba pisze: 21 wrz 2023, 14:40 Natomiast ja swoich raczej nie pomaluję, nie mam na to czasu i się nie znam.
Ja tylko chciałbym zaznaczyć, że to, że malowanie figurek (do funkcjonalnego poziomu, nie konkursowego ofc) wymaga umiejętności i czasu to mit. Może był prawdziwy 20 lat temu. Dziś, przy nowych produktach jak Speedpainty i technikach, pomalowanie figurki może przypominać używanie narzędzia Wiadro z Farbą w programie graficznym - wymaga zero umiejętności i paru minut czasu a do tego efekt jest naprawdę porządny.
Spoiler:
Nie piszę tego, żebyś spróbował, jeśli nie chcesz, tylko, żeby bzdurny mit się nie rozprzestrzeniał ;)
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5466
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 562 times
Been thanked: 2169 times
Kontakt:

Re: Stationfall (Matt Eklund)

Post autor: Gambit »

Cyel pisze: 08 kwie 2024, 09:03
salaba pisze: 21 wrz 2023, 14:40 Natomiast ja swoich raczej nie pomaluję, nie mam na to czasu i się nie znam.
Ja tylko chciałbym zaznaczyć, że to, że malowanie figurek (do funkcjonalnego poziomu, nie konkursowego ofc) wymaga umiejętności i czasu to mit. Może był prawdziwy 20 lat temu. Dziś, przy nowych produktach jak Speedpainty i technikach, pomalowanie figurki może przypominać używanie narzędzia Wiadro z Farbą w programie graficznym - wymaga zero umiejętności i paru minut czasu a do tego efekt jest naprawdę porządny.

Nie piszę tego, żebyś spróbował, jeśli nie chcesz, tylko, żeby bzdurny mit się nie rozprzestrzeniał ;)
To nie mit. Jak nie umiesz malować figurek, to nie umiesz. I żadne SpeedPainty tego nie naprawią. I piszę to z własnego doświadczenia. Jestem jednym z tych "malarzy" u których pomalowanie figurek drastycznie obniża cenę gry.

A żeby trzymać się tematu Stationfall, to w tym przypadku najchętniej przytuliłbym te akrylowe standeesy. Takie rozwiązanie spodobało mi się już w Uprising. Tu też wygląda nieźle.
ODPOWIEDZ