Zmij pisze: ↑09 sty 2025, 09:47
Zenithal, jest idealny pod SP, od lat stosuje i polecam z tym ze biały spray używam nie tylko pionowo od góry a też pod katem ok 45 stopni z kazdej strony. Slapchop tez jest ok z tym ze jest bardziej pracochłonny. Palety mokrej do SP2.0 nie polecam bo farby bardzo plynne i za szybko lapia wode z palety, przez co sie rozcieńczają i traca właściwości jak dla mnie za szybko. Polecam cokolwiek w stylu palety z zagłębieniami,przerabiałem wiele typów palet ale aktualnie zabrałem synowi duzego popita i w sumie przy tym zostałem bo idealnie sie czyści z pozostałości farb
Na jednym świetnym filmiku widziałem jak czarne figurki podaje się szary spray pod kątem 45st i wtedy od góry biały spray. Wtedy podobno jest najlepszy efekt, ale koszty rosną, czy to potwierdzasz?
Czy kupiłbyś uzywane SP 1.0 czy jednak lepiej dołożyć do nowego zestawu 2.0? Różnica około 100zł, nie ma ciśnienia na używkę.
A i jeszcze pędzle, czy faktycznie SP tak szybką niszczą pędzle z naturalnym włosiem, że nie warto ich używać. Jakie Ty pędzle używasz?
Efekt napewno bedzie inny, jednak przy farbach kontrastowych wole wiecej bialego niż szarego bo figurka wyjdzie ciemniejsza a niektore kolory sa bardzo kryjace ale wiadomo kazdy ma swoje preferencje i moze dla kogos ten szary na tyle dodaje ze poświęci wiecej czasu na ten dodatkowy krok przy podkladowaniu.
SP1 niszcza pedzle jak kazde inne farby kontrastowe, nie sa jakies wyjatkowe pod tym wzgledem:)Sam uzywam SP1 i SP2 ale ze wzgledu na rozne ich wlasciwosci, SP2 bardzo szybko schna i niemozliwy jest np ladny wetblending na figurce a SP1 schna dlugo przez co ladnie sie na figurce mieszaja zanim zaschna. Dodatkowo SP1 sa bardziej blyszczace przez co pięknie washuja metaliki. SP1 na niektorych kolorach reaktywacja jest niestety problemem ale nadal sa to dobre farby, jak kazdych nalezy sie nauczyc ich uzywac. Na poczatek lepiej chyba SP2 jednak
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 09 sty 2025, 10:35
autor: Gromb
Do testów to aliexpress i całe sety figurek z planszowek CMON w dobrych cenach.
Z zakupów opcjonalnych polecam jeszcze ekwiwalent dla palety do mieszania kolorów. Rewelacyjnie się to sprawdza i szybko czyści. To tak zwane push bubbles
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 09 sty 2025, 11:35
autor: eltadziko
Jestem świeży w malowaniu, na święta dostałem The Army Painter: Warpaints Fanatic - Starter Set i zaczynam swoją przygodę
Chcę się wziąć za figurki z Marvel United, bo tego mam sporo. Czy ktoś je malował i ma może jakieś rady?
Zastanawia mnie między innymi wash - w tym zestawie jest Strong Tone, który przyciemnia i przybrudza figurkę. Na testowym rycerzu fajnie to wyglądało, ale nie jestem pewien jak to wyjdzie na figurkach superbohaterów - chyba dość średnio to będzie pasować? A może jakiś inny wash byście do tych figurek polecali?
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 09 sty 2025, 11:36
autor: BOLLO
Gromb pisze: ↑09 sty 2025, 10:35
Do testów to aliexpress i całe sety figurek z planszowek CMON w dobrych cenach.
Z zakupów opcjonalnych polecam jeszcze ekwiwalent dla palety do mieszania kolorów. Rewelacyjnie się to sprawdza i szybko czyści. To tak zwane push bubbles
I są wersje monokolorowe. Pytanie czy nie są za małe te wgłębienia ?
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 09 sty 2025, 11:39
autor: Mr_Fisq
Gromb pisze: ↑09 sty 2025, 10:35
Do testów to aliexpress i całe sety figurek z planszowek CMON w dobrych cenach.
Z zakupów opcjonalnych polecam jeszcze ekwiwalent dla palety do mieszania kolorów. Rewelacyjnie się to sprawdza i szybko czyści. To tak zwane push bubbles
To chyba wspomniany wyżej popit:
Zmij pisze: ↑09 sty 2025, 09:47
Polecam cokolwiek w stylu palety z zagłębieniami,przerabiałem wiele typów palet ale aktualnie zabrałem synowi duzego popita i w sumie przy tym zostałem bo idealnie sie czyści z pozostałości farb
Ja mam dla odmiany szary: https://www.calineczka.pl/antystresowy- ... 44647.html
i sobie chwalę, chociaż jakieś mazy po podkładzie mi na nim ostatnio zostały (ale nie myję go jakoś bardzo agresywnie chemią, raczej woda + mydło).
BOLLO pisze: ↑09 sty 2025, 11:36
I są wersje monokolorowe. Pytanie czy nie są za małe te wgłębienia ?
Nie uważam, żeby były za małe.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 09 sty 2025, 11:46
autor: BOLLO
Myślę że to spoko opcja, tytle tylko że rzadko maluję a przyzwyczajony do mokrej palety mogę zasiąść ponownie do malowania nawet po 5 dniach przerwy. Tutaj jakoś trzeba byłoby to po wymieszaniu przelewać na paletę. Technicznie pewnie się da ale jak to w praktyce robicie? Jak coś wam farby zostaje to na zmarnowanie?
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 09 sty 2025, 11:48
autor: Gromb
Powiedziałbym, że przy malowaniu pędzlem są idealne. Do aero wiadomo, że inna historia...
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 09 sty 2025, 12:14
autor: Zmij
Przerabiałem wiele palet ale Popit wygrał, zagłębienia sa idealne, w zwykłych paletach sa za duze i farba szybciej wysycha a z kolei na mokrej SP sie rozcieńcza. Czyszczenie to bajka, naciskasz od spodu i samo wszystko odchodzi, naprawdę godny polecenia gadżet
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 09 sty 2025, 12:21
autor: Thaiphoon
Gromb pisze: ↑09 sty 2025, 10:35
Do testów to aliexpress i całe sety figurek z planszowek CMON w dobrych cenach.
Z zakupów opcjonalnych polecam jeszcze ekwiwalent dla palety do mieszania kolorów. Rewelacyjnie się to sprawdza i szybko czyści. To tak zwane push bubbles
Super porady, dzięki. Nie jestem biegły w szukaniu czegoś na Aliexpress, ale znalazłem fajny set z Massive Darkness. Najchętniej zacząłbym na figurkach z Władcy Pierścieni lub Warhammera, ale nic niepomalowanego nie potrafię znaleźć. Poszukam jeszcze na Temu.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 09 sty 2025, 12:53
autor: Seraphic_Seal
eltadziko pisze: ↑09 sty 2025, 11:35
Jestem świeży w malowaniu, na święta dostałem The Army Painter: Warpaints Fanatic - Starter Set i zaczynam swoją przygodę
Chcę się wziąć za figurki z Marvel United, bo tego mam sporo. Czy ktoś je malował i ma może jakieś rady?
Zastanawia mnie między innymi wash - w tym zestawie jest Strong Tone, który przyciemnia i przybrudza figurkę. Na testowym rycerzu fajnie to wyglądało, ale nie jestem pewien jak to wyjdzie na figurkach superbohaterów - chyba dość średnio to będzie pasować? A może jakiś inny wash byście do tych figurek polecali?
Nie wiem jak te figurki wyglądają, ale co do malowania - pewnie jak każde inne figurki. Z washami unikaj nakładania na duże, gładkie powierzchnie, bo wyjdą po prostu brudne zacieki.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 09 sty 2025, 17:03
autor: brazylianwisnia
eltadziko pisze: ↑09 sty 2025, 11:35
Jestem świeży w malowaniu, na święta dostałem The Army Painter: Warpaints Fanatic - Starter Set i zaczynam swoją przygodę
Chcę się wziąć za figurki z Marvel United, bo tego mam sporo. Czy ktoś je malował i ma może jakieś rady?
Zastanawia mnie między innymi wash - w tym zestawie jest Strong Tone, który przyciemnia i przybrudza figurkę. Na testowym rycerzu fajnie to wyglądało, ale nie jestem pewien jak to wyjdzie na figurkach superbohaterów - chyba dość średnio to będzie pasować? A może jakiś inny wash byście do tych figurek polecali?
Na superbohaterach też będzie fajnie. Na początkowym etapie czarny wash warto lać na każdą figurke. Brązowy tam gdzie raczej ma być brudno niż większy kontrast i na złoto. Z czasem można malować na czarnym podkładowe i w kilku warstwach co zredukuje użycie washy do minimum. Osobiście zacząłem odchodzić od powszechnego użycia washy po 150+ figurkach.
Gromb pisze: ↑09 sty 2025, 10:35
Do testów to aliexpress i całe sety figurek z planszowek CMON w dobrych cenach.
Z zakupów opcjonalnych polecam jeszcze ekwiwalent dla palety do mieszania kolorów. Rewelacyjnie się to sprawdza i szybko czyści. To tak zwane push bubbles
I są wersje monokolorowe. Pytanie czy nie są za małe te wgłębienia ?
ja to mam i nie używam... wolę mokrą paletę
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 10 sty 2025, 11:42
autor: MowMiStefan
Seraphic_Seal pisze: ↑09 sty 2025, 10:22
Ogólnie Zenithal i slapchop mają mieć trochę inny efekt.
Zenithal ma symulować realistyczne oświetlenie. Popsikanie pionowo od góry to takie trochę słońce w zenicie, jak wspomniane wyżej pod kątem to już bardziej realistyczne dzienne światło czy jakieś oświetlenie punktowe.
Drybrush ma chyba przede wszystkim wyciągnąć krawędzie (niezależnie od tego, czy teroetycznie są oświetlone czy nie) i zbudować kontrast.
Ogólnie nic nie stoi na przeszkodzie, aby te dwie metody pod speedpainty łączyć. Pamiętaj też, że wszystkie tego typu farbki są teoretycznie przeznaczone do stosowania na białym podkładzie - więc ten zenithal/drybrush chcesz zrobić dość mocny, żeby figurka miała tej bieli dużo, a nie być głównie czarna. Na mocno ciemnej figurce też można oczywiście malować, ale bądź gotowy na to, że cała figurka wyjdzie wtedy dość ciemna.
Drybrush można też robić na kilka etapów - np. czarny podkład -> obfity szary drybrush - > deliaktny biały drybrush
Ja kiedyś się starałem. Robiłem czarny podkład, szary zenithal i biały drybrush. A teraz mi się nie chce (głównie drybrusha mi się nie chce) i robie czarny podkład i obfity zenithal albo szary podkład i konserwatywny zenithal. Pierwszą opcję stosuję dla figurek, które mają bardzo dużo załamań (np. futro, dużo zdobień i elementów) - bo speedpainty i tak będą miały się gdzie zatrzymywać. Drugą metodę używam pod figurki, które mają dużo płaskich elementów (płaszcze, tarcze, zbroje) - bo tam wolę żeby speedpaint rozplywał się na różnie oświetlonej powierzchni (pewnie szary + drybrush byłby jeszcze lepszy ale mi sie nie chce).
Maluję tylko dlatego, że bardzo nie lubię szarego plastiku na stole z pięknymi kolorami. Różnica między staraniem się pod speedpainty vs robieniem "na szybko" (choć nawet w "na szybko" staram sie dbac o detal) raczej nie jest bardzo istotna.
Tutaj macie przykład Czarny + Obfity Biały Zhenital. Po mojemu jest wystarczająco dobrze. Jeszcze muszę zrobić na nich poprawki, dokonczyc bazy i polakierować, ale to jak już wszystkie pomaluję.
Spoiler:
EDIT: Aaaa jeszcze jedno: bardzo dobrze na koniec sprawdzają sie różne Washe (też Army Painter mam). Super sprawa, żeby wyciągnąć szczegóły tam gdzie byłem niedokładny
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 10 sty 2025, 15:21
autor: Seraphic_Seal
MowMiStefan pisze: ↑10 sty 2025, 11:42
EDIT: Aaaa jeszcze jedno: bardzo dobrze na koniec sprawdzają sie różne Washe (też Army Painter mam). Super sprawa, żeby wyciągnąć szczegóły tam gdzie byłem niedokładny
Po speedpaintach jeszcze washe dajesz? A te figurki z Łowców ze zdjęć - to same speedpainty, czy coś zwykłymi farbami też działałeś?
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 10 sty 2025, 16:56
autor: MowMiStefan
Seraphic_Seal pisze: ↑10 sty 2025, 15:21Po speedpaintach jeszcze washe dajesz? A te figurki z Łowców ze zdjęć - to same speedpainty, czy coś zwykłymi farbami też działałeś?
Daje washe - raz: pomagaja zamaskowac moje niedociagniecia (tj wystajacy bialy podklad albo rozlanie farby poza detal), a dwa: potrafia zmienic ton kolorystyczny figurki.
Popatrz na woz: te troby przepasane pasami na dachu wyszly mi zbyt jasne, a potem skorzane pasy na nich rozlaly sie na zolty kolor. Ciemny wash (Dark tone chyba) to ladnie wyrownal, a poza tym pozwolil przycismnic figurke (cali Lowcy sa w ciemnej tonacji w sumie).
Zwykle farby uzywam jako „drugi podklad” przy korektach. Np jesli jakis kolor speedpainta naszedl na inny detal i jest ciemniejszy (to problem zawykle) to pokryje bialym akrylem cienko i na to pozniej kolejny speedpaint (np zlote wlosy zaklinaczki malowalem po sukni, wiec byly zachlapane, wiec je pociagnalem bialym). Jedyna farba akrylowa w uzyciu tutaj to Plate Armor costam na elementach plytowych pancerzy (i pazury kruka na czarno). Cala reszta to speed painty.
Mam dzis game night, ale jutro postaram sie wrzucic porownanie figurek wilkow (choc nie jestem z nich zadowolony) z roznymi washami. Podobnie szczurow (z tych jestem) gdzie wash swietnie zblendowal kolory futra, skory i ogona/grzbietu (bralem Pallid Bone, Peachy Skin i Rudy Fur i potem chyba Soft Tone).
EDIT: zolte paski na nogawkach LK to tez zwykly zolty akryl ale 1:1 ze speedpain medium
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 10 sty 2025, 18:09
autor: Pynio
Ze swojej strony polecę rewelacyjnego malarza i jego serię:
chyba 3 seria filmów widoczna na stronie. efekty genialne.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 11 sty 2025, 09:56
autor: MowMiStefan
Seraphic_Seal pisze: ↑10 sty 2025, 15:21
Po speedpaintach jeszcze washe dajesz? A te figurki z Łowców ze zdjęć - to same speedpainty, czy coś zwykłymi farbami też działałeś?
A tutaj szczury i wilki z Lowcow. Wilki masz w wersji bez washa i dwa washe: Dark Tone i Soft Tone. I chyba wole tego bez washa ale sprobuje inne tonacje na reszcie i wersje Dark Tone po samym grzbiecie - i mysle ze to zagra.
Szczury masz malowane jak pisalem wczesniej - wash „polaczyl te kolory” a jednoczesnie pozostawil wyraznie odstajace guzki na plecach. Szczury uwazam fajnie wyszly.
Podstawki do zrobienia jeszcze i nie wiem czy po prostu je pomalowac, czy nalozyc jakis Technical z Citadela (np Agrellan Earth)
Zastanawiam się, z czego można by to wycinać, żeby potem było trwałe.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 14 sty 2025, 13:34
autor: Gromb
Lekko, musisz kupić papiery barwione w sklepie z artykułami craftowymi do ręcznych ozdób. Nie używaj kolorowego papieru szkolnego, bo będziesz miał białe krawędzie i cały efekt wow pryśnie.
Podejrzewam, że nieważne ile lakieru bym dał to takie wycięte z liści i tak się pokruszą. Zastanawiałem się nad czymś w stylu cienkiego filcu, który można by też trochę potraktować washem, żeby nie był jednolitego koloru. Papier barwiony też ciekawy pomysł
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 14 sty 2025, 14:16
autor: Gromb
Seraphic_Seal pisze: ↑14 sty 2025, 14:13
Podejrzewam, że nieważne ile lakieru bym dał to takie wycięte z liści i tak się pokruszą. Zastanawiałem się nad czymś w stylu cienkiego filcu, który można by też trochę potraktować washem, żeby nie był jednolitego koloru. Papier barwiony też ciekawy pomysł
Ten wykrojnik może nie ogarnąć tekstury filcu, sprawdzone mam barwione papiery artdeco, więc to ci mogę śmiało polecić.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 14 sty 2025, 16:57
autor: The Fifth Horseman
Może folia albo polistyren?
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 14 sty 2025, 19:31
autor: tomp
fajny patent
Czy dałoby się po prostu przykleić wikolem na płasko, pokryć klejem na powierzchni? Ma ktoś obserwację, że kruszy się?
Inne materiały.
Cienki plastik może być ok, ale pewnie podkład jest konieczny. Jak w miarę sztywne to można przyklejać w inny sposób niż na płasko i będzie efekt 3D.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 15 sty 2025, 00:59
autor: McNab
Mam to chinskie do wycinania liści i działa dobrze, to nie jest jakaś zaawansowana technologia, zresztą GW też prawdopodobnie kupuje to w Chinach i sygnuje swoją marką.
Robiłem te wycinanki z ususzonych liści, przyklejam na kropelkę czyli CA i lakieruję całość jak każdą inną figurkę z aero.
Nic się nie kruszy, chyba że będziesz celowo skrobał tipsem bo tych liściach.
Ta technika wywodzi się z modelarstwa pojazdów w skali 1:35 i 1:48 jak mawiają fachowcy z "pancerki" i jest znana już z kilkanaście lat.