Osobiście, jestem zdania, że nie istnieje taki twór, jak gra wojenna bez czynnika losowego.
Co nie zmienia faktu, iż przy grach z elementem walki, gdzie losu nie ma (choćby przytoczony GoT) potrafię się dobrze bawić

.
Swoją drogą, zastanawia mnie, dlaczego fani gier ekonomicznych nie narzekają na brak czynnika losowego w grach ekonomicznych.
A fani gier jakichkolwiek, na brak czynnika losowego w grach jakichkolwiek...
W zasadzie, nie potrafię sobie wyobrazić żadnego tematu, który poruszałyby gry, który byłby pozbawiony wpływu czynników zewnętrznych, które w grze należałoby sprowadzić do losu. W żadnym aspekcie życia nie mamy wpływu na 100% zdarzeń.
W hipotetycznej Agricoli2014... jaki wpływ ma nasz gracz-rolnik, chodujący sobie świnki, krówki i marchewkę na:
- afrykański pomór świń?
- suszę?
- powódź?
- zanik Krymu na Ukrainie?
- embargo Rosji na wwóz wieprzowiny etc?
- kursy walut?
- kursy akcji na giełdzie, popyt, modę etc (ale to już w ekonomiach

).
Czyż nie jest to wpływ podobny do tego, jaki ma wódz, gdy wysłał do boju 2000 żołnierzy przeciw 2000 żołnierzy wroga?
Zrobił co mógł (kupił dobrą paszę, zrobił dobrą zagrodę, znalazł dobre pastiwsko, zajął dobrą pozycję, wykarmił wojsko, wyszkolił je), a teraz liczy na to, że nic złego się nie przydarzy (nie będzie pomoru świń, nie będzie dezynterii w szeregach, nie wkradnie się panika, nie spadnie śnieg etc...).
Ale faktycznie, nie jest to miejsce na tego typu dyskusje

.
Ja w PLO wieżę.
Liczę też na to, że może twórcy kiedyś dodadzą jakiś wariant z elementem losowym (jak choćby karty w GoT) dla nie-eurograczy

.
Ale na grę czekam tak czy inaczej - również taką pozbawioną przypadku ;>.
pozdr,
farm