Ja również dziękuję za grę i choć boli mnie porażka, bo wiem że wynikała z moich bardzo złych posunięć, to nie zmienia faktu, że gra w Eclipse zawsze jest dla mnie przyjemnością, a to że wyrobiliśmy się w tak dobrym czasie, jeszcze bardziej cieszy
Poniżej krótka relacja z gry - starałem się w miarę obiektywnie i zwięźle opisać najważniejsze aspekty, ale mogło mi to nie wyjść, więc proszę o wyrozumiałość:
W sobotę 13.01.2018 na "Zgranym Wawrze" odbyła się 7 osobowa batalia w galaktyce Eclipse, w której udział wzięli Marcin I (Orion), Jędrzej "vir3ns" (Magellanie), Rafał I "dicer" (Oświeceni), Marcin II (Hydranie), Marta (Mechanema), Krzysiek "Deszczu84" (Wygnańcy) oraz Rafał II (Syndykat). Początkowo było bardzo mało tanich technologii, więc pierwsze rundy obfitowały w akcje eksploracji. Wśród odkrywanych obszarów pojawiło się wiele nietypowych heksów jak Pulsar na terenach Magellanów i Mechanemy, czy Nebula na terenach Mechanemy i Wygnańców. Hydranie, Magellanie i Syndykat wylosowali sektory dalekiego przeniesienia, jednakże tylko Syndykat zdecydował się na jego ułożenie, tym samym w galaktyce istniało tylko jedno przejście do sektora rdzenia przeniesienia strzeżone przez nieruchomą anomalię. Pomiędzy Magellanami a Oświeconymi oraz Mechanemą i Wygnańcami istniały dwa światy starożytnych, co w połączeniu z defensywną eksploracją graczy spowodowało, że przez ponad połowę gry rasy te były odizolowane i pozbawione możliwości nawiązania kontaktów dyplomatycznych. Jedynie Orion z Syndykatem szybko się połączył, zawiązując od razu sojusz, a następnie rozpoczął ofensywę - Syndykat ruszył na centrum galaktyki, a rakietowa flota Oriona do sektora rdzenia przeniesienia. Sytuacja ta wywarła presję na pozostałych graczach, którzy zaczęli baczniej obserwować sytuację w galaktyce. Wygnańcy dokonali szybkiej eksploracji heksu I kręgu odcinając Hydran i Mechanemę od centrum galaktyki, nawiązując jednocześnie kontakty dyplomatyczne z Oświeconymi. Mechanema uznała to za akt agresji i zapowiedziała, że w następnej rundzie zaatakuje sporny sektor. Wygnańcy mając znacznie słabszą flotę od Mechanemy i chcąc uniknąć z nimi konfliktu zaproponowali, że oddadzą im ten heks i pomogą w zbrojnej ofensywie na Hydran, jeśli Mechanema zgodzi się na sojusz. Mechanema choć niechętnie, zgodziła się ostatecznie na zawarcie sojuszu. Magellanie z Oświeconymi nawiązali kontakty dyplomatyczne, ale żadna ze stron wyraźnie nie namawiała sąsiada do zawarcia sojuszu i choć wstępne rozmowy były poczynione, ostatecznie sojusz nie powstał. Po chwili jednak Wygnańcy wciągnęli do sojuszu Oświeconych, którzy wyszli na tym jak Zabłocki na mydle, ponieważ oczekiwali znacznej pomocy w walce o centrum galaktyki, gdy w tym czasie Mechanema miała zupełnie inną wizję rozgrywki i szykowała atak na Hydran, a Wygnańcy deklarujący pomoc obydwu stronom i będący inicjatorem trójstronnego sojuszu dysponowali najsłabszą flotą i realnie nie byli wstanie udzielić wystarczającego wsparcia - jak mawiają, gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść. Ostatecznie kosztem bankructwa z dwóch sektorów zarówno Mechanema jak i Wygnańcy przerzucili część floty do centrum, jednak w odpowiedzi potężne rakietowe pancerniki Oriona opuściły odległy sektor rdzenia przeniesienie i mimo ogromnych kosztów ekonomicznych zostały przerzucone do centrum galaktyki, by wspomóc silną flotę Syndykatu. Doprowadziło to do największej bitwy w galaktyce, w której udział wzięło 5 ras, a po dwóch stronach barykady walczyło łącznie 17 okrętów wojennych. Bitwa była jednak jednostronna - dwa pancerniki Oriona wystrzeliły ogromną salwę rakiet, która zmiotła wszystkie statki Mechanemy i Wygnańców, a także myśliwce Oświeconych, po czym się wycofały oddając pole walki Syndykatowi, który swoją lekką szarżą punktowały potężnie opancerzone pancerniki Oświeconych, które dysponując jedynie pojedynczym działem jonowym nie były wstanie trafić przeciwnika. Po kilku rundach starcia, dowódca ostatniego pancernika Oświeconych postanowił się wycofać, nie widząc najmniejszych szans na zwycięstwo. Ta dotkliwa porażka trójstronnego sojuszu najbardziej ucieszyła Hydran, którzy nie musieli obawiać się ataku sąsiadów. Magellanie jednak nie mogli czuć się bezpiecznie, dlatego zaczęli dyplomatyczne rozmowy z sąsiadami, których efektem były niepisane pakty o nieagresji z Orionem i Oświeconymi, którzy mając bezpieczne boki mogli się skoncentrować na walkach ze sobą. Syndykat w tym czasie zajął się eksterminacją Wygnańców, którzy poza rozpaczliwą obroną nie byli zdolni do podjęcia jakichkolwiek działań. Mechanema starała się odbudować ekonomię i flotę, pozostając w defensywie i oczekując na atak Hydran i czyhając na możliwość uderzenia w słaby punkt Syndykatu i Oriona. W ostatniej rundzie Magellanie znienacka przeprowadzili szturm na sektor rdzenia przeniesienia, by zdobyć punkty za anomalię, co rozsierdziło Oriona, który uznał to za zerwanie paktu o nieagresji i zaatakował Magellanów, ci jednak z uwagi na brak konfliktów z innymi graczami wyszli korzystnie na tej wymianie. Podobnie Hydranie w ostatniej rundzie zaatakowali Mechanemę, która próbowała odbić centrum galaktyki korzystając z konfliktu Magellanów i Oświeconych z Orionem oraz Syndykatu z Wygnańcami, przez co osłabiła swoją obronę. Obie akcje samodzielnych graczy okazały się decydujące, ponieważ zapewniły Magellanom zwycięstwo (40 pkt.), a Hydranom (27 pkt.) wyprzedzenie sojuszu Mechanemy, Oświeconych i Wygnańców (25 pkt.). Dominujący sojusz Oriona z Syndykatem zajął ostatecznie drugie miejsce (37 pkt.).
Przy okazji mam prośbę o podanie kto kim grał, bo nie kojarzę jeszcze wszystkich po nickach z forum
