(Gliwice) Spotkania w Młodzieżowym Domu Kultury

... czyli zloty miłośników planszówek! Tu możesz także umawiać się na granie w Twoim mieście.
Awatar użytkownika
mst
Posty: 5767
Rejestracja: 25 wrz 2007, 10:42
Lokalizacja: gliwice
Been thanked: 3 times
Kontakt:

Re: [Gliwice] Spotkania w Młodzieżowym Domu Kultury

Post autor: mst »

Rozumiem, że nie zgłosiłeś akcesu do poniedziałkowego Imperiala żeby nie narażać się Trzewikowi. :lol:
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
Awatar użytkownika
DanCo
Posty: 668
Rejestracja: 27 maja 2008, 11:55
Lokalizacja: Zdzieszowice

Re: [Gliwice] Spotkania w Młodzieżowym Domu Kultury

Post autor: DanCo »

MST ... szczerze to nie czytałem nawet nic o IMPERIALU więc ... ciężko mi jest się pisać na coś o czym NIE SŁYSZAŁEM i NIE CZYTAŁEM.
Dla mnie dopiero druga (w większości przypadków) gra ma sens (chodzi o opanowanie zasad, elementów gry i możliwych taktyk), a w trzeciej mogę powalczyć o najwyższe laury (czyli pierwsza trójka :) ).
Na pewno w coś zagram jak przyjadę. Z pewnością chciałbym spróbować sił w jakiejś cięższej gierce, przy czym ostatnio zauważam, że albo gra musi być ŁATWA i SZYBKA albo CIĘŻKA i DŁUGA (przy czym długość gry tak naprawdę zależy od opanowania zasad gry i tego z kim się gra) :))
A wczoraj nawet zgrzeszyłem i nie mogąc się doczekać zagrania z kimkolwiek w STONE AGE zagrałem sam na sam. Niestety wygrał ten drugi SAM co niestety bardzo mnie poirytowało.

Przeczytałem już dwa artykuły - ciekawie się zapowiada ta gierka. Ale czytałem też, że ma ruchomy czas gry, który wynosi od 1,5-4h.
Awatar użytkownika
Silent
Posty: 512
Rejestracja: 18 wrz 2007, 20:26
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Has thanked: 36 times
Been thanked: 9 times

Re: [Gliwice] Spotkania w Młodzieżowym Domu Kultury

Post autor: Silent »

To bierz se sobą Stone Age i gramy :)
Pozdrawiam :)
Marcin aka Silent (czyt. Sajlent) :)
Moja kolekcja
Awatar użytkownika
mst
Posty: 5767
Rejestracja: 25 wrz 2007, 10:42
Lokalizacja: gliwice
Been thanked: 3 times
Kontakt:

Re: [Gliwice] Spotkania w Młodzieżowym Domu Kultury

Post autor: mst »

Ja w Stone Age też bym chętnie w końcu zagrał (ale Imperial ma najwyższy priorytet :wink: ).
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
Awatar użytkownika
DanCo
Posty: 668
Rejestracja: 27 maja 2008, 11:55
Lokalizacja: Zdzieszowice

Re: [Gliwice] Spotkania w Młodzieżowym Domu Kultury

Post autor: DanCo »

No to na 100% biorę - jak będę (60/40 że będę).
Mam nadzieję, że zasady znacie bo wytłumaczyć mi je w rozsądny sposób będzie ciężko.
Przy czym nie jest to trudna do opanowania gra - takie mam odczucie.
wajwa
Posty: 2239
Rejestracja: 18 sty 2008, 10:24
Lokalizacja: Zabrze
Has thanked: 270 times
Been thanked: 422 times
Kontakt:

Re: [Gliwice] Spotkania w Młodzieżowym Domu Kultury

Post autor: wajwa »

Kurczę , szkoda że mnie nie będzie w poniedziałek , bo Stone Age chodzi za mną już od dłuższego czasu , ale z drugiej strony może dobrze bo zgłosiłbym w tym momencie swój akces , a widzę że atmosfera jest napięta :evil:
Co do Stone Age ciekawa anegdotka z ostatniego Pionka , udało mi się dopaść wreszcie tą grę , rozłożyć , znaleźć ekipę do grania , ale niestety brakło gościa ( właściciela ? ) , który wyjaśniłby zasady.
Wywołani do tablicy przez Trzewika ludzie miast Stone Age (stołnejdż) usłyszeli zdaje się Stonehenge (stołnhendż) no i z grania wyszła kiszka , bo nikt do gry się nie przyznał :mrgreen: .
Pozdrawiam.
Always look on the bright side of life
Awatar użytkownika
mst
Posty: 5767
Rejestracja: 25 wrz 2007, 10:42
Lokalizacja: gliwice
Been thanked: 3 times
Kontakt:

Re: [Gliwice] Spotkania w Młodzieżowym Domu Kultury

Post autor: mst »

wajwa pisze:usłyszeli zdaje się Stonehenge
Ach, to dlatego w pewnym momencie tłum ludzi rzucił się do wyjścia :twisted:
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
trzewik

Re: [Gliwice] Spotkania w Młodzieżowym Domu Kultury

Post autor: trzewik »

Problem ze Stone Age i Stonehenge jest oczywisty. Ja jestem co prawda po filologii angielskiej. Ale studiowałem zaocznie. Zaoczność, a zatem daleko idąca niedoskonałość tych studiów wyszła więc na jaw w krytycznym momencie Pionka. :wink:

Mst, przypominam, że w poniedziałek, oprócz Imperiala, Stone Age, Eufratu i Tygrysu i tego co przyniesiesz w torbie jesteś "umówiony" na partyjkę Rheinlandera :twisted:

Ja w poniedziałek biorę do Kredensu:
- Vinci (już z Multim obczailiśmy reguły)
- LNoE (jestem już po 1 partii)
oraz tradycyjny zestaw, czyli
- Rheinlander (którego noszę dla Mst od 3 tygodni!!)
- Metropolis (w które ludzie wiecznie chcą grać)
- Rekiny (w które nikt nie chce grać, ale zmuszam)
- Jungle Speed (w który jak się ostatnio okazało od 4 lat graliśmy źle)
- Rush Hour (który jest idealny dla spóźnialskich)
Awatar użytkownika
mst
Posty: 5767
Rejestracja: 25 wrz 2007, 10:42
Lokalizacja: gliwice
Been thanked: 3 times
Kontakt:

Re: [Gliwice] Spotkania w Młodzieżowym Domu Kultury

Post autor: mst »

W Vinci też bym b.chętnie zagrał. :lol:
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
Awatar użytkownika
DanCo
Posty: 668
Rejestracja: 27 maja 2008, 11:55
Lokalizacja: Zdzieszowice

Re: [Gliwice] Spotkania w Młodzieżowym Domu Kultury

Post autor: DanCo »

A ja w JUNGLE SPEED bo w życiu w to nie grałem a właśnie następcę (prawo dżungli) zakupiłem. Czekam od paru dni na wiadomość o wysłaniu przesyłki i nici :(
Awatar użytkownika
mst
Posty: 5767
Rejestracja: 25 wrz 2007, 10:42
Lokalizacja: gliwice
Been thanked: 3 times
Kontakt:

Re: [Gliwice] Spotkania w Młodzieżowym Domu Kultury

Post autor: mst »

Ja dzisiaj przyniosę tylko karciany Eufrat i Tygrys ale za to jestem w trakcie przeglądania instrukcji do Imperiala i Stone Age (moje priorytety na dzisiaj :) ).
Jeśli znowu nie udałoby się zagrać w Rheinlandera (w razie czego jestem gotów do pobicia zeszłotygodniowego rekordu przebywania w Kredensie ale nie wiadomo czy to wystarczy :twisted: ) za tydzień mogę przynieść mój egzemplarz żeby zdjąć z Trzewika ten ciężki obowiązek. :)
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
Awatar użytkownika
DanCo
Posty: 668
Rejestracja: 27 maja 2008, 11:55
Lokalizacja: Zdzieszowice

Re: [Gliwice] Spotkania w Młodzieżowym Domu Kultury

Post autor: DanCo »

No ja już chyba nawet nauczyłem się tłumaczyć zasady STONE AGE - w pociągu jeszcze przeczytam, a poza tym i tak liczę, że Wy będziecie już je znali :)
Nie wiedząc czemu ta gra wydaje mi się łatwiejsza niż inne.
Zaletą jest dynamiczna rozgrywka. Niewiele czasu się czeka na swój ruch.
Raz, dwa, trzy i znowu kładzie się piony, raz, dwa trzy i bierze kości, zbiera plony, przesuwa punkty, raz, dwa, trzy i żywi swój lud ukochany.
Awatar użytkownika
mst
Posty: 5767
Rejestracja: 25 wrz 2007, 10:42
Lokalizacja: gliwice
Been thanked: 3 times
Kontakt:

Re: [Gliwice] Spotkania w Młodzieżowym Domu Kultury

Post autor: mst »

A czy masz jakieś przemyślenia/doświadczenia związane ze strategią głodzenia? :twisted:
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
Awatar użytkownika
DanCo
Posty: 668
Rejestracja: 27 maja 2008, 11:55
Lokalizacja: Zdzieszowice

Re: [Gliwice] Spotkania w Młodzieżowym Domu Kultury

Post autor: DanCo »

Dla mnie to chyba mała porażka to głodzenie.
ZERO LOGIKI w tym.

Ale omówmy zasady - jak nie masz jedzonka dajesz surowce na wymianę i to jest OK (zamiana surowców na jedzenie 1:1) - bo jakby nie patrzeć surowce są o wiele droższe w pozyskaniu a niżeli jedzenie.
Co do momentu gdy różnica ludzie-jedzenie nadal jest nie odpowiednia by wykarmić ludzi następuje odjęcie 10 punktów to też uważam, że jest OK. Przy czym zastanawiałem się nad modyfikacją typu: minus 10 punktów za każdego głodnego czy też za 2 głodnych (zaokrąglanie w dół) - jeśli ktoś na siłę by stosował takową taktykę - głodzenia.
Uzasadniam: gra traci sens przy głodzeniu (ktoś specjalnie nie idzie w jedzenie a idzie w surowce, blokuje przez to innych a samemu się rozwija poprzez KARTY CYWILIZACJI i BUDYNKI, wydając wszystkie surowce nie ma nic a więc nie KARMI poprzez wymianę surki na żywność, owszem na -10 punktów, a jednak zdobywa punkty i może ich mieć nawet kilkadziesiąt na budynkach i w przyszłości na kartach cywilizacji).

Rozważałem jeszcze tracenie LUDZI za głodzenie.
- Dwoje idzie do chatki i jest twoje :)) - tak dostajesz nowych ludzi
- Troje nie ma co jeść i nie ma już jednego bo pozostali zjadają najsłabszego - takie to były czasy.

Najlepiej trochę więcej pograć i zobaczyć jak to się sprawdza (w przyszłości grając ze znajomymi na pewno narzucę zasadę "powyżej 2 lub 3 głodnych to jeden ludzik umiera i oczywiście do tego -10 punktów" ale to już po wymianie surowców na jedzenie bo ta zasada jest OK, chociaż moim zdaniem znajomym nie przyjdzie do głowy specjalne maksymalne głodzenie swojego ludu, tak jak i mnie).
Awatar użytkownika
mst
Posty: 5767
Rejestracja: 25 wrz 2007, 10:42
Lokalizacja: gliwice
Been thanked: 3 times
Kontakt:

Re: [Gliwice] Spotkania w Młodzieżowym Domu Kultury

Post autor: mst »

Właśnie poczytałem o tym na BGG i b.doświadczeni gracze (np.po ok.200 partiach!) sądzą, że strategia głodzenia jest jedną z ciekawych mozliwości ale nie jest mocniejsza od innych/za mocna m.in. dlatego, że głodząc swoich ludków pozwalasz łatwiej/taniej wyżywić się innym graczom - twierdzą, że kluczem do dobrych wyników jest elastyczne dopasowywanie swoich działań do tego co robią przeciwnicy co świadczyłoby bardzo dobrze o grze ale przestaję się już wymądrzać bo mam nadzieję dopiero dzisiaj zagrać po raz pierwszy i to czy będę swoich ludków głodził czy nie zależy głównie od tego jak bardzo kontrahenci wkurzą mnie dzisiaj w pracy. :twisted:
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
Awatar użytkownika
DanCo
Posty: 668
Rejestracja: 27 maja 2008, 11:55
Lokalizacja: Zdzieszowice

Re: [Gliwice] Spotkania w Młodzieżowym Domu Kultury

Post autor: DanCo »

Dzisiaj będzie okazja - na 100% przyjadę z Stone Age. Czy z niej ktoś dziś skorzysta, zobaczymy.
Awatar użytkownika
mst
Posty: 5767
Rejestracja: 25 wrz 2007, 10:42
Lokalizacja: gliwice
Been thanked: 3 times
Kontakt:

Re: [Gliwice] Spotkania w Młodzieżowym Domu Kultury

Post autor: mst »

Dzisiejsze prawie 5-godzinne spotkanie zajęły mi dwie partie rozegrane w tym samym, 3-osobowym towarzystwie z bmanem i DanCo. Tylko dwie gry ale za to takie, po których chyba długo dzisiaj nie zasnę.
Na początek Imperial. Bardzo ciekawa mechanika z gigantyczną ilością elementów, na które trzeba zwracać uwagę. Marek rozbudowując flotę wycisnął z W.Brytanii sporo gotówki, którą w idealnie trafionym momencie zainwestował w Rosję. W Rosję, którą Daniel mocno uzbroił przez pierwsze tury co pod koniec gry pozwoliło jej szybko osiągnąć ostatnie pole na torze potęgi. Ja postawiłem na Niemcy. Francję wykorzystałem do tego aby trochę związać W.Brytanię, stworzyć granicę dla rozwoju Italii w Afryce oraz oddać Niemcom Holandię i Belgię. Istotna była także jedna tura, w której udało mi się przejąć kontrolę nad Rosją po to aby maksymalnie skonfliktować ją z W.Brytanią dając, zwłaszcza na morzu wytchnienie mojemu pupilowi. Pomimo tego, że Marek czujnie zniszczył w odpowiednim momencie jedną z niemieckich fabryk co zapobiegło zakończeniu gry udało mi się minimalnie zwyciężyć. Wygrana sprawiła mi dużą przyjemność chociaż momenty, w których coś planowałem i nawet to coś udawało się zrealizować przeplatały się z rundami, w których błądziłem po omacku. Najwięcej kłopotów sprawiało mi kontrolowanie karty Inwestora, której ruch decyduje o tym, kiedy dany zawodnik może powiększyć swój portfel obligacji.
Drugim daniem wieczoru był Stone Age. Muszę przyznać, że gra jest znacznie lepsza niż się spodziewałem. Również tutaj bardzo, bardzo wiele czynników decyduje o końcowym wyniku. Pierwsze 2-3 tury spowodowały, że zdecydowałem rozwijać narzędzia, na bieżąco zdobywać pożywienie i starać się jak najwyżej punktować na domkach. Niestety w kilku momentach zabrakło mi koncentracji i konsekwencji. Jednym razem pozwoliłem sobie sprzątnąć sprzed nosa wysoko punktowany domek innym kartę, która (co wiedziałem) mocno poprawiła punktację Daniela. Największym jednak błędem było zasugerowanie się strategią zbierania zielonych kart przez Marka. Śledząc uważnie poczynania Marka, który w większym stopniu niż z nami walczył z grypą nie zauważyłem, że również DanCo stara się ich zebrać jak najwięcej. 49 punktów, które za nie otrzymał było obok punktów za liczebność plemienia głównym (i bardzo dla mnie zaskakującym) elementem jego zwycięskiego wyniku.
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
Awatar użytkownika
DanCo
Posty: 668
Rejestracja: 27 maja 2008, 11:55
Lokalizacja: Zdzieszowice

Re: [Gliwice] Spotkania w Młodzieżowym Domu Kultury

Post autor: DanCo »

Wczoraj pierwszy raz MST i ja graliśmy w IMPERIALA, Marek - jak dobrze zrozumiałem czwarty raz (Marek o 16:00 nieźle wyglądał, ale już koło 18:00 czy 19:00 nie było z nim tak dobrze - choroba - gra bez tego elementu wyglądałaby odrobinę inaczej). Rozgrywka była dość wyrównana jeśli chodzi o dwóch graczy. Trzeci czyli ja lekko odstawał i aż dziw, że na koniec punktowo byliśmy tak blisko siebie. Najbardziej podobało mi się jak chłopaki przejmowali kontrolę nad moimi państwami i upewniali się, bym nie brał tego do siebie "zaraz to odzyskasz" co niestety prawdą nie było :)

Moje odczucia:
IMPERIAL - dosyć złożona/trudna gra, wszystkiego w niej po trochu, a koniec końców i tak matematyk, który całkowicie zrozumie zasady wygrywa. Gra, z którą chciałbym usiąść sam na sam z instrukcją w ręku. Tak by od początku do końca, baaaardzo, baaaaardzo poooowooooliiii przemyśleć każdy znacznik, każdy żeton, każdy skrawek planszy no i wszelkie niuanse mechaniki w tej grze.

WIONSEK DLA MNIE PO IMPERIALU (i nie tylko): nie należę do osób potrafiących szybko w pełni zapanować nad nową, troszkę trudniejszą grą bez czytania instrukcji :( przez co "nie jestem w pełni świadom" :) swoich ruchów, a dokładniej tego co one dają innym współgraczom, a mi kilka rund później (wizję na siebie jako taką mam ale tylko na siebie).

Co do STONE AGE ... co tu dużo pisać. Byłem przekonany, że MST grając w tą grę pierwszy raz wygra z nami. Marek przez chorobę został już zupełnie wyeliminowany (grał ale na koniec okazało się, że Jego gra nie była optymalna) - szkoda bo wydaje mi się, że mogłoby to zgoła inaczej wyglądać. Mam nauczkę co do kart cywilizacji z narzędziami. Zrezygnowanie z jednej to nie grzech ale na pewno nie można zrezygnować z trzech i do tego pozwolić by jeden gracz zdominował ten element gry (jak dobrze pamiętam MST miał w sumie 15 narzędzi, ja będąc drugim 3 narzędzia, a Marek najprawdopodobniej 1 narzędzie). Wygraną MST miał w ręku (od początku miał dużą przewagę dzięki budynkom) dlatego byłem bardzo zdziwiony, że minimalnie go wyprzedziłem za pomocą bonusu punktowego z zielonych kart cywilizacji i dzięki szamanom.
Zakładam, że następna gra wyglądałaby zupełnie inaczej :)

Graliśmy z małym błędem - powiedziałem a nie zrobiłem - miały być trzy stosy z budynkami a graliśmy z czterema. Zauważył SILENT.

Mam nadzieję, że więcej błędów w zasadach nie popełniliśmy.
trzewik

Re: [Gliwice] Spotkania w Młodzieżowym Domu Kultury

Post autor: trzewik »

Z kronikarskiego obowiązku odnotuję, że drugi stolik zagrał wczoraj także w dwie gry, a nawet w dwie gry plus dwie gry. Wyglądało to tak...

...na stole pojawiło się Last Night on Earth. Mój gorący zakup, nowość w Gliwicach, wielkie nadzieje, i wielkie emocje. Emocje i klimat troche zaburzył fakt, że na jednym stole grałem w LNoE, a na drugim, równolegle pożywiałem się potężną porcją pierogów...

...dlatego zginął Billy. Syn szeryfa. Chłopak, na którego liczyłem. Chłopak, który postanowił walczyć z trójką paskudnych zombich. Chłopak, który nie był najwyraźniej zbyt bystry...

...nieco lepiej szło Józefowi i młodej Sally. Zamknęli się w biurze szeryfa i przez dwie kolejne tury oddawali się rozkoszom płynącym z karty: "This could be our last night on Earth". W końcu Józef tak się rozochocił, że wybiegł z komisariatu z naręczem dynamitu i ruszył wysadzać miejsce, w którym rodziły się zombi. Nie dobiegł. Zginął zagryziony przez dwójkę bestii...

...cała nadzieja legła w rękach Sally oraz Johnego, kapitana drużyny bejsbolowej. Chłopak mił kij do bejsbola, miał zapalniczkę i szybko biegał. Cóż...

...najdłużej broniła się Sally... Otoczona z wszystkich stron, bohatersko zdołała bronić się jeszcze przez dwa długie kwadranse, wysadzając zombich za pomocą dynamitu, strzelając do nich z rewoleru... Dzielna z niej była laska... Niestety, nadszedł zmierzch, Zombie opanowały całe miasto...

Drugą grą w jaką graliśmy było Vinci. Gra o upadku i narodzinach nowych cywilizacji. Klimatu może w niej wielkiego nie ma, ale reguły okazały się być bardzo ciekawe. Rozgrywka toczyła się w atmosferze ciagłych oskarżeń o oszustwa - słabe oświetlenie w kredensie i żetony w trzech BARDZO podobnych kolorach powodowały straszne zamieszanie podczas liczenia punktów. Pierwsze miejsce zajął Multidej, jedyna osoba przy stole, która nie poddała się ogólnej - i trudnej do wyjaśnienia - głupawce i która konsekwentnie dążyła do zwycięstwa. Szanse na zwycięstwo miał też Korzeń, ale pogrzebał je w ostatniej (sic!) turze. Silent i Bors w rozgrywce się nie liczyli. Ja liczyć się starałem, przez długi czas szedłem łeb w łeb z Multim, ale na finiszu odskoczył ode mnie na dobre 15 punktów. Vinci na pewno będzie jeszcze lądowało na stole w Kredensie.

Oprócz tych dwóch długich gier zagraliśmy także w:
- 6 bierze!
- Jungle speed
- komórkę Silenta
- tor przeszkód

Z powyższych czterech dwie ostatnie pozycje były hitem spotkania. Komórka Silenta jest mega wypaśna i ma czadowe gry, a tor przeszkód, gra, którą dostałem od Merry jest tak obłędna, że...

...że podczas gry w Vinci Korzeń na zmianę z Silentem grali w nią na boku, kiedy czekali na nadejście swojej tury! Wszyscy, którzy widzieli tą szaloną planszówkę upatrują w niej potencjalnego hita kolejnej edycji Pionka. No bo skoro na pytanie "Korzeń, grasz z nami w 6 bierze" Korzeń odpowiada: "Nie, nie, gram w tor przeszkód"... No bo skoro Silent zamiast skupić się na planszy gry o podbojach cywilizacyjnych trzyma przed sobą planszę do toru przeszkód i kręci z komórki filmiki próbując pobić swój rekord...

No tak. Gliwice są odrobinę szalone. I trochę to - chyba - moja wina... :twisted:
Awatar użytkownika
mst
Posty: 5767
Rejestracja: 25 wrz 2007, 10:42
Lokalizacja: gliwice
Been thanked: 3 times
Kontakt:

Re: [Gliwice] Spotkania w Młodzieżowym Domu Kultury

Post autor: mst »

DanCo pisze:Graliśmy z małym błędem - powiedziałem a nie zrobiłem - miały być trzy stosy z budynkami a graliśmy z czterema. Zauważył SILENT.
Jeśli ten wątek czytają Wydawcy to chyba wkrótce Silent dostanie ofertę pracy przy opracowywaniu/redakcji/korekcie reguł do gier. Ma chłopak wyjątkowy talent w tym kierunku. Na moment podszedł do nas pod koniec rozgrywki w Stone Age, zapytał o co w tym wszystkim chodzi, wziął do ręki instrukcję i od razu znalazł błąd w ustawieniu domków na planszy.
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
Awatar użytkownika
mst
Posty: 5767
Rejestracja: 25 wrz 2007, 10:42
Lokalizacja: gliwice
Been thanked: 3 times
Kontakt:

Re: [Gliwice] Spotkania w Młodzieżowym Domu Kultury

Post autor: mst »

trzewik pisze:...na stole pojawiło się Last Night on Earth. Mój gorący zakup, nowość w Gliwicach, wielkie nadzieje, i wielkie emocje. Emocje i klimat troche zaburzył fakt, że na jednym stole grałem w LNoE, a na drugim, równolegle pożywiałem się potężną porcją pierogów...
No tak, znacznie bardziej klimatyczny byłby tatar lub krwisty befsztyk. :twisted:
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
Awatar użytkownika
yosz
Posty: 6359
Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 194 times
Been thanked: 490 times
Kontakt:

Re: [Gliwice] Spotkania w Młodzieżowym Domu Kultury

Post autor: yosz »

trzewik pisze:...nieco lepiej szło Józefowi i młodej Sally. Zamknęli się w biurze szeryfa i przez dwie kolejne tury oddawali się rozkoszom płynącym z karty: "This could be our last night on Earth".
No to piknie... żeby tak świętego człowieka, księdza Józefa na młodą Sally... Tym bardziej że ma wprost napisane że nie może być celem karty "This could be our last night on Earth" :P
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Awatar użytkownika
mst
Posty: 5767
Rejestracja: 25 wrz 2007, 10:42
Lokalizacja: gliwice
Been thanked: 3 times
Kontakt:

Re: [Gliwice] Spotkania w Młodzieżowym Domu Kultury

Post autor: mst »

Jednym z celów kreatywnego, gliwickiego podejścia do reguł gier jest ściągnięcie do naszego wątku jak największej ilości zaintrygowanych/zaszokowanych gości z całej Polski. :twisted:
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
trzewik

Re: [Gliwice] Spotkania w Młodzieżowym Domu Kultury

Post autor: trzewik »

:lol:

E, to nieporozumienie, pokręciły nam się imiona - Goor grał Jake'iem (drifterem), tyle że mówił na niego Józek i stąd całe nieporozumienie. Zapewniam wszystkich strwożonych fanów gier - nie zmuszaliśmy ksiedza do spółkowania z Sally :twisted:
Awatar użytkownika
multidej
Posty: 75
Rejestracja: 13 lis 2006, 21:43

Re: [Gliwice] Spotkania w Młodzieżowym Domu Kultury

Post autor: multidej »

... choć z pewnością byśmy spróbowali!
ODPOWIEDZ