Strona 28 z 32

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

: 18 lis 2020, 23:18
autor: seki
Szewa pisze: 18 lis 2020, 23:09 Zagralem dzis fanowski wariant na dwie osoby, jest ciasno, jest przepychanka, jest wyścig o miejsce na planszy. Z drugiej strony boli brak akcji jokera, przez co mozna zostać z nieciekawa reka.
Jak to brak? Zawsze możesz spalić dwie karty w ramach jednej akcji tzw jokera.
Gra z kartami i plansza fanowską nie zmienia tej zasady. Co więcej, możesz za pomocą podwójnej akcji przeprowadzić budowę również w obszarze, do którego nie ma kart w decku.

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

: 20 lis 2020, 07:35
autor: Szewa
Udało mi się wczoraj zagrać fanowski 2-osobowy wariant, już ze wszystkimi poprawnymi zasadami :D

Jest mega ciasno, jest presja, że zaraz jakieś miejsce może zostać zajęte, ale przez to, że nie ma piwa czuć, że jest on trochę lżejszy niż jego młodszy brat. Moim zdaniem dużo lepiej działa niż Birmingham i jeśli będzie opcja gry w Brass na 2 osoby, to tylko Lancashire.

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

: 20 lis 2020, 07:58
autor: NestorZolo
Szewa pisze: 20 lis 2020, 07:35 Udało mi się wczoraj zagrać fanowski 2-osobowy wariant, już ze wszystkimi poprawnymi zasadami :D

Jest mega ciasno, czuć presje, że zaraz jakieś miejsce może zostać zajęte, ale przez to, że nie ma piwa czuć, że jest on trochę lżejszy niż jego młodszy brat. Moim zdaniem dużo lepiej działa niż Birmingham i jeśli będzie opcja gry w Brass na 2 osoby, to tylko Lancashire.
Ja ostatnio grałem 2-osobową rozgrywkę w Birmingham i było też mega ciasno. Ale zaznaczam, że była to nasza druga rozgrywka dopiero, więc doświadczenie znikome. Jeśli Lancashire działa lepiej, to ciężko mi sobie to wyobrazić. Gra mi tak podeszła, że pewnie kiedyś się skuszę i na Lancashire, jak znam życie :) jednak nie zgodzę się, że dwuosobowo tylko Lancashire.

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

: 20 lis 2020, 08:13
autor: warlock
jednak nie zgodzę się, że dwuosobowo tylko Lancashire.
Jak nie grałeś to się tam możesz zgadzać/nie zgadzać ;). Ja nawet nie patrzę na Birmingham na dwie osoby z Lancashire na półce. Pewnie, że można w Birmingham grać na dwie. Tylko po co ;). Fanowski wariant starego Brassa działa wyśmienicie.

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

: 20 lis 2020, 08:32
autor: Szewa
warlock pisze: 20 lis 2020, 08:13
jednak nie zgodzę się, że dwuosobowo tylko Lancashire.
Jak nie grałeś to się tam możesz zgadzać/nie zgadzać ;)
+1


Polecam zagrać Lancashire, wariant 2 osobowy jest świetnie zrobiony.
W mojej wypowiedzi chodziło mi także o to, że jeśli ktoś zaprze się na Birmingham na 2 osoby to chętnie zagram. Ale z Lancashire 2 osobowego wyciągnę więcej funu.

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

: 20 lis 2020, 10:02
autor: kozz84
Lancashire ma teraz dwa tryby gry na 2 graczy i z tego co rozumiem nowy oficjalny tryb (z większa mapą) ma zastąpić stary fanowski.

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

: 20 lis 2020, 10:04
autor: kdsz
kozz84 pisze: 20 lis 2020, 10:02 Lancashire ma teraz dwa tryby gry na 2 graczy i z tego co rozumiem nowy oficjalny tryb (z większa mapą) ma zastąpić stary fanowski.
Ale chyba tego dobrze nie robi. Tak słyszałem, bo sam nie sprawdzałem.

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

: 20 lis 2020, 10:04
autor: warlock
kozz84 pisze: 20 lis 2020, 10:02 Lancashire ma teraz dwa tryby gry na 2 graczy i z tego co rozumiem nowy oficjalny tryb (z większa mapą) ma zastąpić stary fanowski.
Niczego nie zastępuje, to równorzędne tryby - oba dostępne oficjalnie w pudle. Stary o wiele lepszy.

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

: 20 lis 2020, 11:05
autor: seki
warlock pisze: 20 lis 2020, 10:04
kozz84 pisze: 20 lis 2020, 10:02 Lancashire ma teraz dwa tryby gry na 2 graczy i z tego co rozumiem nowy oficjalny tryb (z większa mapą) ma zastąpić stary fanowski.
Niczego nie zastępuje, to równorzędne tryby - oba dostępne oficjalnie w pudle. Stary o wiele lepszy.
Zgadzam się. No może nie z tym "o wiele" bo w oficjalny też mi się dobrze grało. Ale rzeczywiście fanowski lepszy i w oficjalny już nie gram. Na szczęście w pudle są komponenty do obu trybów co tym bardziej graczy dwuosobowych powinno zachęcić do zakupu, bo jest to jakaś tam różnorodność i oba tryby są dobre.

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

: 20 lis 2020, 11:22
autor: WRS
Można to inaczej ująć.
Stary Brass był na 3-4 graczy.
Społeczność graczy opracowała wariant na 2 osoby. (wymagający nieco zmienionej mapy)

Teraz Brass (i Brum, i Lancs) jest od 2 do 4 graczy. W jednym spójnym systemie zasad, który ogranicza dostępność kart zgodnie z kolorowanymi regionami.
Ale ze względu na istnienie wariantu społecznościowego (mapa!) dodano na drugiej stronie planszy odpowiednią mapę i opisano zasady.

Granie w Lancs na 2 osoby nie stanowi teraz problemu (zasady są spójne z wersją 3 i 4 oraz konceptem 2-4 Brum).
Ale wariant społecznościowy ma swoich zwolenników.

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

: 12 sty 2021, 11:50
autor: TV3
Czołem. Z pytaniem spieszę.

Czy w grze występuje ryzyko, że w pewnych jej fazach następuje zmulenie poprzez wielokrotne przeliczanie efektywności dostępnych zagrań w celu zoptymalizowania zdobyczy punktowej / wyniku?
Dla większej jasności - grając swego czasu w Puerto Rico cholera mnie brała, gdyż, z tego co pamiętam, szalenie istotne było dokładne przeliczenie -co-tam-było-do-przeliczenia, by efekt punktowy po danym ruchu był optymalny. Przez co gra siadała strasznie. Dla porównania - w takiej Cywilizacji Poprzez Wieki ten problem jest marginalny. Raz - dwa razy na grę, pod koniec, zdarzy się dylemat i z grubsza liczenie, czy ten Cud jednak brać za 5 kostek akcji i zbudować za sto kamieni, czy lepiej spożytkować akcje i kamienie na inne rzeczy. Podobnie w Polach Arle - nie siedzę z kalkulatorem w ręku.

Zastanawiam się nad tym Brassem, ale wiem, że zbytnia matematyka potrafi zniechęcić do rozgrywki. Przez brak rozrywki ;). Liczenie, liczenie....

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

: 12 sty 2021, 13:45
autor: seki
W Brassie niewiele przeliczysz. Po pierwsze kolejność w rundzie jest dynamiczna i zależna od wydatków rywali. Tego nie przeliczysz będąc przed nimi. Po drugie jest to gra wysoce interakcyjna, na tyle wysoce że punkty uzyskane z budynków są też w dużej mierze zależne od tego co zrobią przeciwnicy, czy wykorzystają produkowane przez Ciebie zasoby bądź skorzystają w inny sposób z budynku. Nie, tu nie ma przestojów związanych z liczeniem.

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

: 12 sty 2021, 15:25
autor: TV3
Jeszcze dopytam - czy na jakimkolwiek elemencie gry wydanej w Polsce są jakiekolwiek teksty po polsku? Czy jedyną różnicą między wersją PL a ENG to język instrukcji?

___
edit:
karty pomocy jak widzę....

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

: 12 sty 2021, 15:33
autor: kozz84
Nie ma żadnych tekstów na elementach.

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

: 12 sty 2021, 15:35
autor: Siersciu
TV3 pisze: 12 sty 2021, 15:25 Jeszcze dopytam - czy na jakimkolwiek elemencie gry wydanej w Polsce są jakiekolwiek teksty po polsku? Czy jedyną różnicą między wersją PL a ENG to język instrukcji?

___
edit:
karty pomocy jak widzę....
Na kartach pomocy gracza jest tylko polski tekst i w instrukcji. Na kartach są nazwy angielskich miejscowości a na kartach przemysłu są tylko obrazki. Gra jest niezależna językowo.

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

: 12 sty 2021, 15:51
autor: TV3
No tak, instrukcję można druknąć, jedynie te karty pomocy...

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

: 12 sty 2021, 15:55
autor: kdsz
TV3 pisze: 12 sty 2021, 15:51 No tak, instrukcję można druknąć, jedynie te karty pomocy...
Phalanx nie udostępnia PDF z instrukcją w języku polskim.

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

: 12 sty 2021, 16:05
autor: TV3
Faktycznie, gapię się na anglojęzyczną.

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

: 25 sty 2021, 10:24
autor: wajwa
Heh , ciekawa partia za mną... Chlopaczek grający ze mną w kanałach wyslał 5 przędzalni (3 trójki i 2 czwórki) , jego rywale od przędzalni pozostali w blokach , ja na spokojnie obrócone 4 porty ( trójki i czwórki) i huty do trójki. Niby prosta sprawa na koleje , postawić i wysłać 6 przędzalnię, do tego tory i cokolwiek , na spokoju do końca. Ale nie ... Gostek nie miał rozwiniętych hut i kopalni , pogubił się zupełnie, zaczął rozwijać stocznie... To nie mogło się udać. Jak się okazuje nawet samograja można zepsuć. Albo inaczej, dla mnie kolejny dowód na to że gra na przędzalnie wcale nie jest taka prosta , albo jeszcze inaczej może po prostu porty plus stocznie to jest taktyka nad taktyki :-) No ok , na to też trzeba umieć grać... Tak ogólnie, ktoś tu jeszcze trzaska w starego Brassa czy tylko Birmingham na tapecie ?

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

: 25 sty 2021, 16:19
autor: JoruslofKimKuczoński
TYlko Birmingham, stary jest zbyt "skompresowany" (to chyba dobre słowo). Za mało możliwości, ciaśniej ok lepsza interakcja, ale za duża losowość (w porównaniu do BM) i zbyt mało możliwości. Poza tym to niemal identyczne mechanicznie gry, stąd i więcej wypowiedzi w wątkach o BM ludzie wnoszą, jak można zauważyć.

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

: 25 sty 2021, 17:39
autor: wajwa
Nie znają się 😉

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

: 25 sty 2021, 17:39
autor: Zet
To ja od siebie dodam, że nieznacznie, ale wolę Lancashire, właśnie przez to skompresowanie. Jest trochę łatwiejszy, a jednocześnie wredniejszy. Losowość jest bolesna tylko wtedy, gdy ktoś głupio i zbyt ryzykownie sprzedaje. W Birmingham z kolei nie jestem wielkim fanem mechaniki piwa.
Oczywiście wybrałem najlepszą opcję i mam oba, bo to tak jak posiadanie dwóch map do WN - niby to samo, ale jednak trochę inaczej.

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

: 25 sty 2021, 17:54
autor: wajwa
Nie no , dwie kapitalne gry. Przy czym stary Brass ma dla mnie zdecydowanie bardziej elegancką mechanikę. Birmingham jest zdecydowanie bardziej mózgożerny , fajnie że jest w czym wybierać zależnie od chęci 🙂

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

: 26 sty 2021, 10:29
autor: EVOCATVS
Ja wolę Lancashire zdecydowanie, chociaż Birmingham też bardzo lubię.
Z plusów L to właśnie to "skompresowanie", nie wybaczanie błędów, element losowy (handel zamorski). Birmingham wydaje się zbyt "przyjazny" dla gracza, w porownaniu z poprzednikiem.
Lancashire ma jeszcze mini przewagę u mnie. Tematykę, bo epoka przemysłowa lepiej mi leży z portami i stoczniami.
Poza tym, niby to nie wpływa na gameplay, ale okładka Birmingham (dziura w drodze) wyjatkowo mi się nie podoba :D

Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)

: 26 sty 2021, 11:25
autor: dave8
Lancashire jest bardziej intuicyjny i tematyczny jeśli chodzi o zasady. W Birmingham piwo jest bez żadnej logiki a poszczególne poziomy budynków mają taki miks i miszmasz, że nie da się tego w żaden sposób wytłumaczyć.