Re: Le Havre
: 29 gru 2014, 10:17
I ja potwierdzę - zarządzanie pożyczkami to b.ważny (i wyróżniający) element LH
Fascynaci planszówek - łączcie się!
https://www.gry-planszowe.pl/
Możesz rozwinąć swoją myśl?sqb1978 pisze:Dokładnie, w pewnych warunkach ekonomicznych korzystniejsze jest inwestowanie długu niż aktywów
Też kiedyś się nad tym zastanawiałem i na początku gryzło mi się to z logiką. Po dłuższym zastanowieniu potraktowałem to jako rodzaj spekulacji. A jako, że spekulacja jest naturalną częścią poważnej ekonomii, to już mi pasuje i przestało mi się to z logiką gryźć...lhw pisze:...Pozbywanie się zasobów tylko po to aby brać pożyczkę, której inaczej nie można było by wziąć, wydaje mi się trochę nienaturalne i nie pasujące do idei poważnej gry ekonomicznej, podobnie zresztą jak sytuacja, że posiadanie o 1 franka więcej od przeciwnika może spowodować, że to nie my a przeciwnik będzie w korzystniejszej sytuacji. A może po prostu czegoś nie rozumiem?
Jeśli 2 graczy nie wie "o so chodzi" i grają jak łajzy, a ten 3 ma kilkadziesiąt partii na koncie, stalowce i budynki przemysłowe wciąga jak tornado to myślę, że może nawet więcej ugraćokon pisze:Jestem ciekaw jakie wyniki osiągają doświadczeni gracze ?
czy granica 350 pkt w trybie na 3 osoby jest realna?
się podpinam pod pytanieTony23 pisze:350 w 3 osoby?
w takim razie jakie wyniki zdobywacie w grach 2osobowych?
Ale nikt nie napisał, że osiąga TAKIE wynikipiton pisze:się podpinam pod pytanieTony23 pisze:350 w 3 osoby?
w takim razie jakie wyniki zdobywacie w grach 2osobowych?
350 na 3 osoby ŁAŁ! 350 z przeciwnikami (nie martwą naturą) da się naprawdę ugrać?
w trybie solo można zdobyć +/- 500 punktów i zawsze myślałem, że te punkty rozkładają się pomiędzy graczy (nie pamiętam dokładnego rekordowego wyniku solo z BGG)
w naszych grach zsumowane wyniki mniej więcej dają te 500+ dlatego myślałem, że to max co można wycisnąć z gry, no chyba, że jedna osoba ma 350 pozostałe dwie po 80
no to mnie teraz nakręciłeś do zagraniabogas pisze:No i te kilka postów nakręciło mnie, aby w ten weekend znów stoczyć bój z moją lepszą połówką w jedną z najlepszych gier ever Trochę przerwy mieliśmy, dlatego wyniki końcowe nie były imponujące 288 do 280 (i nie ważne kto wygrał ) Jednak gdyby nie perfidna i, a jakże haniebna! blokada Armatora, której dopuściła się moja żona w samej końcówce byłoby ponad 300. To nic, że wysyłałą jakiś totalny badziew w stylu "chrust i słoma", ale przez to ja nie zrobiłem dwóch wysyłek, a miałem do wyłania w sumie 19! stali (każde warte 8 ) i trochę bydła. Cudna gra!
Ta sprzedaż stali to akurat żadna strategia. Robienie stali wymaga sporo zachodu, a chętni są wszyscy. W naszej ostatniej partii po prostu jako ostatni budynek specjalny pojawił się "Piec do wytapiania" (nazwy nie pamiętam). Generalnie z gliny i za 2 energie robimy żelazo. Jako, że dobrych kilka rund przed końcem gry po budynkach nie ma ani śladu (jedynie te w mieście zostają, ale te można tylko kupić, a nie budować), więc gliny zwykle leży cała sterta, chyba że... pojawia się jakiś budynek specjalny Tak więc 14 glin z portu łyknąłem i poszło (nie muszę dodawać, że koks jest mega ważny i to nie ważne czy gramy "na stal" czy nie ).Tony23 pisze:My na swoim koncie mamy dopiero chyba 4 rozgrywki...
krążymy w okolicach 180-200 pkt
ale nie czytamy nic o strategii, sami chcemy dojść do najlepszej opcji (w Tzolkina pograłem kilka razy online i jak zacząłem grać w gronie znajomych strategią na budynki to już mówili że gra ze mną nie sprawia im frajdy). Pewnie skupiamy się na niepotrzebnie na kilku rzeczach, zamiast np od początku koncentrować się właśnie tylko na sprzedaży stali
Obie te gry są doskonałe w wariancie dwuosobowym.cyberowca pisze:A ja mam pytanie, czy do grania w dwie osoby Le Havre sprawdza się lepiej od Agri?
Zgadza sięromeck pisze:Obie te gry są doskonałe w wariancie dwuosobowym.cyberowca pisze:A ja mam pytanie, czy do grania w dwie osoby Le Havre sprawdza się lepiej od Agri?
Akurat pod ręką miałem (mowa będzie o tym wariancie pełnym z brązowym ptaszkiem z tyłu):evenstar pisze:Ile budynków bierze udział w rozgrywce 2/3/4 i 5 os? Czy mógłby ktoś podać?
W wariancie pełnym zawsze są 3 budynki początkowe.tomuch pisze:Akurat pod ręką miałem (mowa będzie o tym wariancie pełnym z brązowym ptaszkiem z tyłu):evenstar pisze:Ile budynków bierze udział w rozgrywce 2/3/4 i 5 os? Czy mógłby ktoś podać?
2 os.:21 (w tym 4 budynki początkowe)
3 os.:30 (w tym 3 pocz.)
4 os.:33 (w tym 4 pocz.)
5 os.:33 (w tym 4 pocz.)
Ja kojarzę tylko jeden błąd na kartach luksusowców (to te statki, które pojawiają się na sam koniec gry), na których pisze, że nie można budować budynków w ostatniej rundzie, a ma być, że nie wolno kupować budynków w ostatniej rundzie (budować można chociaż z reguły nie ma już co ).Tygrys69 pisze:Cześć wszystkim;) Właśnie rozpakowałem z foli moją kopię Le Havre;) Niestety nie byłem przed zakupem świadom mnogości błędów produkcyjnych.
Bardzo proszę kogoś znającego wydanie PL o listę co jest źle na kartach/instrukcji/żetonach.
Tak. Przy czym chyba statki o wartości 2 mają takie coś na odwrocie i ma to pomóc w organizacji gry (np. gdyby zabrakło żetonów jakiegoś towaru to bierze się taki "krążek x5", kładzie na nim jeden żeton towaru i gotowe. Z jednego mamy pięć.Tygrys69 pisze:Czy żetony statków z żywieniem powinny mieć brązowe tło i znaczek x5 zamiast statku i 5?
Budynków specjalnych jest dużo, a w grze pojawia się raptem 6 (lub 5 na 2 osoby). Wielu kart nie zobaczysz więc przez wieeeele rozgrywek. Ja proponowałbym zagrać bez dodatku na początek. Jak was wciągnie i będziecie grać w Le Havra często to po jakimś czasie proponuję pograć tylko na dodatku, a potem dopiero zmieszać. Jak nie planujecie zbyt częstego grania w LH to proponuję od razu pomieszać wszystko.Tygrys69 pisze:Czy powinno się grać z budynkami specjalnymi z podstawki, z dodatku czy oba decki wymieszać?
Taktyka na koks i stal? Nie znam, ale domyślam się o co chodzi. Otóż istotnym elementem gry jest budowa statków i wysyłka towarów. Stal i koks bardzo dobrze nadaje się do jednego i drugiego, więc faktycznie nie można tego całkiem odpuścić (chociaż przy 5 graczach widziałem takie akcje i nawet kończyły się wygraną). Ale taktyka by wygrać?! To mi przypomina "wygrywającą taktykę" w innej grze tego autora. Otóż w Agrikoli wygrywa ten, kto na końcu gry ogrodzi jak największy obszar swojego gospodarstwa! Pamięta ktoś te czasy?Tygrys69 pisze: Taktyka koks i stal, o której wspomina się na forum (wspominał również Rahdo) to jedyna taktyka by wygrać? Czy karty z dodatku nie miały tego zmienić?
Nie ukrywam, że po trzech partiach też mam wrażenie, że ta strategia jest dominująca . Potrzebuję większego ogrania, żeby wyrobić sobie zdanie .Tygrys69 pisze:Dziękuję za odpowiedź Uspokoiłeś mnie, bo chyba nie jest tak źle. Po przejrzeniu instrukcji stoi wyraźnie, że liniowce można budować... także niezły babol na karcie Literówki też niczego sobie, choć to mnie nie boli Co do zwycięskiej taktyki, to nastraszył mnie nieco Rahdo. Przed oczami miałem jedną jedyną słuszną drogę jaką wszyscy znają i gra sprowadza się do wyścigu o jeden konkretny budynek. Zresztą zagram i sam sprawdzę Zabieram się wieczorem za instrukcje, mam nadzieję że wiele baboli tam nie ma.
Ale na czym ta taktyka ma polegać? A można wiedzieć ile punktów na koniec ma zwycięzca?warlock pisze:Nie ukrywam, że po trzech partiach też mam wrażenie, że ta strategia jest dominująca . Potrzebuję większego ogrania, żeby wyrobić sobie zdanie .Tygrys69 pisze:Dziękuję za odpowiedź Uspokoiłeś mnie, bo chyba nie jest tak źle. Po przejrzeniu instrukcji stoi wyraźnie, że liniowce można budować... także niezły babol na karcie Literówki też niczego sobie, choć to mnie nie boli Co do zwycięskiej taktyki, to nastraszył mnie nieco Rahdo. Przed oczami miałem jedną jedyną słuszną drogę jaką wszyscy znają i gra sprowadza się do wyścigu o jeden konkretny budynek. Zresztą zagram i sam sprawdzę Zabieram się wieczorem za instrukcje, mam nadzieję że wiele baboli tam nie ma.