Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
Hekatona 1 trochę „treningowo” biłem z 8 razy jednego dnia, nauczyłem się na nim gry i dalej postanowiłem już nie resetować za friko walki.
Spotkałem Byka z Labiryntami poziomu 1 i wiedziony doświadczeniem z obozu treningowego z Hekatonem podszedłem do sprawy ostrożnie. W jednym momencie trochę bęcki dostałem, 2 tytanów padło, ale primordial został ubity.
Dzisiaj mnie dopadł Pursuer. Na początku walki sobie pomyślałem, że nie będę frajerzył i zamiast kończyć walkę na 5 ranach to dogram do końca. Jasny gwint, jaki ja głupi byłem xD
3 tytanów poszło do piachu, potraciłem trochę sprzętu, ale też udało mi się dobrego krytyka sprzedać i dostać coś w zamian. Ostatnia, piąta rana weszła dosłownie na styk na gołe pięści.
No jest kolorowo. Myślałem, że adwersarz to pierdoła będzie. Zwłaszcza, że Byka udało mi się dość dobrze ograć w ciemno, bez wcześniejszej znajomości jego ruchów.
Jest wyzwanie, ale takie wyzwania lubię. Ostatniego bossa z DLC Elden Ringa biłem 3 tygodnie to tutaj też sobie poradzę, a walki w ATO dość mocno mi przypominają te z soulslike’ów
Spotkałem Byka z Labiryntami poziomu 1 i wiedziony doświadczeniem z obozu treningowego z Hekatonem podszedłem do sprawy ostrożnie. W jednym momencie trochę bęcki dostałem, 2 tytanów padło, ale primordial został ubity.
Dzisiaj mnie dopadł Pursuer. Na początku walki sobie pomyślałem, że nie będę frajerzył i zamiast kończyć walkę na 5 ranach to dogram do końca. Jasny gwint, jaki ja głupi byłem xD
3 tytanów poszło do piachu, potraciłem trochę sprzętu, ale też udało mi się dobrego krytyka sprzedać i dostać coś w zamian. Ostatnia, piąta rana weszła dosłownie na styk na gołe pięści.
No jest kolorowo. Myślałem, że adwersarz to pierdoła będzie. Zwłaszcza, że Byka udało mi się dość dobrze ograć w ciemno, bez wcześniejszej znajomości jego ruchów.
Jest wyzwanie, ale takie wyzwania lubię. Ostatniego bossa z DLC Elden Ringa biłem 3 tygodnie to tutaj też sobie poradzę, a walki w ATO dość mocno mi przypominają te z soulslike’ów
Boîte à Jeux: ilu2112
BGA: mskiba
BoardGameGeek: mskiba
TTA: ilu2112
BGA: mskiba
BoardGameGeek: mskiba
TTA: ilu2112
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
Pierwsze spotkanie z Pursuerem? Ale to przeczytaj jeszcze raz opis spotkania z tym przyjemniaczkiem i warunków zwycięstwa/przegranych. Pierwsze spotkanie kończy się przegraną po śmierci jednego tytana. Dodatkowo skoro takie bęcki, doczytales jak działa toying?
-
- Posty: 2159
- Rejestracja: 11 mar 2017, 14:51
- Lokalizacja: Gliwice/Katowice
- Has thanked: 585 times
- Been thanked: 951 times
- Kontakt:
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
Pewnie było tu wrzucanie ale nigdy za wiele przypomnień - warto rzucić okiem na najnowsze FAQ 1.2
Zmiana dotyczącą np. ignorowania symboli Adversary w walkach z Adversary jest znacząca.
Sekcje FAQ dotyczącą Gear albo odpowiednich cykli także warte przejrzenia.
https://drive.google.com/file/d/1lS_GJn ... KXSxA/view
Zmiana dotyczącą np. ignorowania symboli Adversary w walkach z Adversary jest znacząca.
Sekcje FAQ dotyczącą Gear albo odpowiednich cykli także warte przejrzenia.
https://drive.google.com/file/d/1lS_GJn ... KXSxA/view
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
O kurka dzięki! Faktycznie źle to przeczytałem. W głowie mi się ułożyło, że tam to coś o tym jest, że mogę odwrót zrobić jak X tytanów padnie i postanowiłem wrócić do tego paragrafu, gdy będę chciał uciekać jednak.
Chyba nie będę resetował walki i tak, wyszło mniej więcej na równo. Straciłem ze 3 rzeczy, coś fajnego znalazłem plus trauma pchnęła mnie do przodu w fabule. Fated Mnemos jeszcze dostałem, ale do ogarnięcia.
Jak przegram przez brak tytanów to będę pamiętał, że brak umiejętności czytania tekstu mnie złożył
A o Toyingu pamiętałem
Boîte à Jeux: ilu2112
BGA: mskiba
BoardGameGeek: mskiba
TTA: ilu2112
BGA: mskiba
BoardGameGeek: mskiba
TTA: ilu2112
- japanczyk
- Moderator
- Posty: 12794
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3732 times
- Been thanked: 3930 times
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
My wlasnie dostaliśmy chyba najgorszy fated mnemnos w grze (poki co xD) -- Clumsy
Dramat
szczególnie w walce z cyclonusem, który robi exhaust wszystkich przedmiotów, bez Argo ability dramat
A jakakolwiek przygoda która by to pchnęła nigdzie na horyzoncie nie majaczy
Dramat

A jakakolwiek przygoda która by to pchnęła nigdzie na horyzoncie nie majaczy
Sprzedam: (S) Redukcja kolekcji! 100+ tytulow: Pagan i inne
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
-
- Posty: 128
- Rejestracja: 06 paź 2015, 20:26
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 64 times
- Kontakt:
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
Najgorszy to z cyklu I - "Nie zostawiasz żadnych tokenów. Jesteś bezużytecznym śmieciem. Najlepiej daj się zabić. Nie przychodź na walki dopóki tego nie rozchodzisz"
Klubokawiarnia Kawadzieścia - 700+ gier, planszówkowy klimat i blisko Metra
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
U nas 42 dzien, Jeez tak jak ta gra jest dobra tak potrafi też wkur...
Każdy z primordiali ma jakieś takie gówna... Taki hekaton ma te swoje AI z ciągnięciem kart kratosa ..i co ? opancerzony dobrze ustawiony pod wszelkie pushe/knockbacki tytan przyjął zaledwie 1 danger i ciagnie kartę Sratosa po którym ma 95% że kipnie ..super
Albo Temenos .. niby zada 1-2 danger . i ciągniemy małą Traume niby co by sie mogło stać ? ..a tu labirynt
..i za chwile 2gi labirynt od AI i obol ..jak masz pecha to JU DAJ idzie po pierwszej turze .. a potem co ? tytan z 1 despair tokenem ciągnie np średnią traumę i dostaje 2 kolejne
...
Jednak RNG ma tutaj duże znaczenie. Możesz być uzbrojony po zęby a jak wejdą złe AI , złe tramy to się można cmoknąć i taktyka nie pomoże bo zostajesz z 2ma tytanami na dzień dobry i na 99% game over ..no ale za to jest fun ..inaczej się chyba nie da zrobić gry.
Ta gra ma coś w sobie w stylu ,że bije nas po mordzie ,a my i tak do niej wracamy. Syndrom Sztokholmski ?
Każdy z primordiali ma jakieś takie gówna... Taki hekaton ma te swoje AI z ciągnięciem kart kratosa ..i co ? opancerzony dobrze ustawiony pod wszelkie pushe/knockbacki tytan przyjął zaledwie 1 danger i ciagnie kartę Sratosa po którym ma 95% że kipnie ..super
Albo Temenos .. niby zada 1-2 danger . i ciągniemy małą Traume niby co by sie mogło stać ? ..a tu labirynt


Jednak RNG ma tutaj duże znaczenie. Możesz być uzbrojony po zęby a jak wejdą złe AI , złe tramy to się można cmoknąć i taktyka nie pomoże bo zostajesz z 2ma tytanami na dzień dobry i na 99% game over ..no ale za to jest fun ..inaczej się chyba nie da zrobić gry.
Ta gra ma coś w sobie w stylu ,że bije nas po mordzie ,a my i tak do niej wracamy. Syndrom Sztokholmski ?

Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
No wkurza czy nie wkurza, jednak jest poczucie, że uczymy się gry i jak dostajemy bęcki na start to po jakimś czasie widzimy, że mniej więcej takim samym zestawem tytanów jesteśmy w stanie skroić Hekatona bez strat. Mnie wczoraj kolejny Hekaton dopadł i jak z pierwszym się męczyłem tak z drugim już siadło elegancko mimo wielu nieudanych rzutów na wykończenie 
Centralnie jest to trochę takie odczucie, jakie się ma grając w komputerowe soulsy - niby się dostaje po kasku, ale jakoś zamiast wywalić grę za okno myśli się "ja tu zaraz wrócę i porządek zrobię"
Za to testy w warstwie fabularnej mnie trochę wkurzają. Niby mam jakąś tam opcję na przerzut i są te cechy, ale często się nimi nie trafia, a testy są na tyle trudne, że póki co chyba 80% razy mi się nie udało osiągnąć tego, co chciałem >.>

Centralnie jest to trochę takie odczucie, jakie się ma grając w komputerowe soulsy - niby się dostaje po kasku, ale jakoś zamiast wywalić grę za okno myśli się "ja tu zaraz wrócę i porządek zrobię"

Za to testy w warstwie fabularnej mnie trochę wkurzają. Niby mam jakąś tam opcję na przerzut i są te cechy, ale często się nimi nie trafia, a testy są na tyle trudne, że póki co chyba 80% razy mi się nie udało osiągnąć tego, co chciałem >.>
Boîte à Jeux: ilu2112
BGA: mskiba
BoardGameGeek: mskiba
TTA: ilu2112
BGA: mskiba
BoardGameGeek: mskiba
TTA: ilu2112
- japanczyk
- Moderator
- Posty: 12794
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3732 times
- Been thanked: 3930 times
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
Stety/niestety jest to rng - jak ci podejda/niepodejda mnemnosy to party leader moze miec i +3 do testow danej umiejetnosci
Ja lubie te gre za to, ze tworzy historie - powtarzalismy walke z cyclonusem (nasz blad ze zmarnowalismy lze, bo majac Pygmalion stone'y... anyway) i pomimo, tego, ze poprawilismy setup przed walka, to wystarczylo to, ze cycklop zaczynal obrocony w inna strone, inna osobe wybral na pierwszy atak i walka poszla w kompletnie innym kierunku i zamiast stracic jednego Gamechangera, stracilismy Gamechangera i Eartshakera

Ale w pierwszej walce rzuty w ogole nie wchodzily (mi), a w drugiej juz dalo sie cos przylozyc, a jeszcze dzieki temu wpadlo Humanity i Crit
Sprzedam: (S) Redukcja kolekcji! 100+ tytulow: Pagan i inne
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
Tak to już jest. Ostatnia walka z 3lvl Labi poszło bez strat ..VP w zasadzie zrobił robotę. Potem walka z Heka lvl3 niby wszystko szło gładko aż w pewnym momencie Heka odwrócił się jakoś lekko przy BP response i już celem AI stał się inny tytan który nie był do tego przewidziany więc wyleciał z hukiem ..potem jeszcze na dokładkę 2 karty Kratosa z AI czyli jak dla mnie najgorsze możliwe bo ciężkie do wybronienia ..w dodatku wpadlu 2 najgorsze.. no i musieliśmy poddać walkę przy 7ranach ;/ eh..
Walka z Temenosem to jak dla mnie największą masakra póki co . Zrobiłem sobie nawet 3 walki takie poza konkursem i tylko 1 przy dobrym rng była wygrana tj 5 ran
Żeby nie było...prawda taka że gdyby nie to rng to gra by była nudna. Teraz to przed każdą walka czuć dreszczyk emocji pod tytułem czy wypadnie jakaś tajna broń czy wypadnie krytyk w BP3 i zgarniemy core lub czy w ogóle przeżyjemy. Zwroty akcji są na plus i minus co czyni walkę niezwykle satysfakcjonująca
..a z drugiej strony sytuacja z ostatniej walki z Temenosem. Wchodzi krytyk na BP która pozwala dobrać kartę BP2 taka jaką chce ..super dobieram taka z VP przy okazji widzę jakie karty zostały i wiem że wcześniej dołożona karta BP2 też ma VP myślę sobie super. Itemek na 100% crit gdy jest VP był ..tak jesteśmy przygotowani na stworzenie VP . Przerzucamy karty BPlvl1 za pomocą lure w końcu pojawia się BP2 ..100% pewności że ma VP .W poli Kratosa 4 oczka i 2 breaki w dodatku tytan stoi koło innego który mu daje +1 precyzji ..daje nam to trafienie przy 3+...Naval ram idzie rzut na trafienie ..wypada 2 , idzie przerzut ..wypada 1 ..
..i jak tu się nie wku...
Walka z Temenosem to jak dla mnie największą masakra póki co . Zrobiłem sobie nawet 3 walki takie poza konkursem i tylko 1 przy dobrym rng była wygrana tj 5 ran
Żeby nie było...prawda taka że gdyby nie to rng to gra by była nudna. Teraz to przed każdą walka czuć dreszczyk emocji pod tytułem czy wypadnie jakaś tajna broń czy wypadnie krytyk w BP3 i zgarniemy core lub czy w ogóle przeżyjemy. Zwroty akcji są na plus i minus co czyni walkę niezwykle satysfakcjonująca

..a z drugiej strony sytuacja z ostatniej walki z Temenosem. Wchodzi krytyk na BP która pozwala dobrać kartę BP2 taka jaką chce ..super dobieram taka z VP przy okazji widzę jakie karty zostały i wiem że wcześniej dołożona karta BP2 też ma VP myślę sobie super. Itemek na 100% crit gdy jest VP był ..tak jesteśmy przygotowani na stworzenie VP . Przerzucamy karty BPlvl1 za pomocą lure w końcu pojawia się BP2 ..100% pewności że ma VP .W poli Kratosa 4 oczka i 2 breaki w dodatku tytan stoi koło innego który mu daje +1 precyzji ..daje nam to trafienie przy 3+...Naval ram idzie rzut na trafienie ..wypada 2 , idzie przerzut ..wypada 1 ..

Ostatnio zmieniony 07 sty 2025, 15:25 przez Sixshot, łącznie zmieniany 3 razy.
- japanczyk
- Moderator
- Posty: 12794
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3732 times
- Been thanked: 3930 times
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
Temenos nie ma byc latwy

Ta gra doslownie mowi - musisz przezyc, a nie zabic

Sprzedam: (S) Redukcja kolekcji! 100+ tytulow: Pagan i inne
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
-
- Posty: 932
- Rejestracja: 28 wrz 2018, 09:49
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 629 times
- Been thanked: 574 times
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
To ja RNG aż tak się nie biczuję i jak idzie coś co nie ma prawa nie wpaść a rzut jest do d..y to czasem ponawiam, jak przerzuty są jeszcze gorsze. Chociaż nie raz było tak, że niby coś prostego, a tu nawet przerzut własny nie uratował sytuacji (wtedy akceptuję, z moiriami nie będę zadzierał), a zdarza się taki przypadek, jak wczoraj, gdzie mam Nietscheana i tytan, który do tego nie był przygotowywany robi rzut i nagle zadaje .... 10 ran i ja wiwatuję. I nie, w tą stronę przerzutów nie zrobię.
Gorzej, że teraz po cruel lesson mam od razu kolejną, bo nic się nie nauczyłem ostatnio, a potem ćma mnie dopada. Mam czarne mysli odnośnie tego cyklu już.
Gorzej, że teraz po cruel lesson mam od razu kolejną, bo nic się nie nauczyłem ostatnio, a potem ćma mnie dopada. Mam czarne mysli odnośnie tego cyklu już.
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
Też mnie korciło takie samowolne przerzuty ,ale to wtedy trochę gra traci sens..
Z innej beczki jak się mają wasze plansze do bitwy bo moja od 2ch tygodni jak jest rozłożona w pokoju to dzisiaj patrzę i zaczęła się wyginać samoistnie i się zastanawiam czy wilgoci nabrała czy to tak ma być czy jak
Z innej beczki jak się mają wasze plansze do bitwy bo moja od 2ch tygodni jak jest rozłożona w pokoju to dzisiaj patrzę i zaczęła się wyginać samoistnie i się zastanawiam czy wilgoci nabrała czy to tak ma być czy jak
-
- Posty: 2159
- Rejestracja: 11 mar 2017, 14:51
- Lokalizacja: Gliwice/Katowice
- Has thanked: 585 times
- Been thanked: 951 times
- Kontakt:
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
Plansza się trzyma dobrze - ale z pierwszego druku. Widziałem na discordzie jak ktoś zapodał planszę z tego druku i faktycznie tak mocno wygięta jakby ktoś na dworze na noc zostawił.
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
Przed chwilą 3cia walka z Pursuerem i RNG tym razem oddało , weszły kryty tam gdzie trzeba, także itemki z niego wpadly ciekawe.. 7 ran weszło bez strat w tytanach, tylko jeden slaby itemek zakosil z killyjoya. Przez chwile zastanawiałem się nawet czy by go nie ubić...ale została na stole już tylko karta BP 3 a reszta na discarcie do tego AI 3 ..to jednak zrezygnowałem bo wiem co te karty lvl 2 mogą mieć
...jeszcze 2 walki z nim zostały to może później go ubije jakoś pod koniec. Z tym toying to się go przyjemnie bije nawet lepiej niż takiego hekatona lvl 3, pewnie bez to będzie już poziom temenosa ,a może i trudniejszy nawet ..jego BP3lvl są mocniejsze niż temenosa z tego co pamiętam.

Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
Spotkałem dzisiaj Temenosa. Plan miałem taki, żeby zrobić te 3 rany minimum i spadać. Niestety Mojry myślały o innym scenariuszu, więc póki co Temenos skosił 4 Tytanów i zniknął 
Już myślałem o restarcie cyklu, bo zaraz primordial mi wjeżdża, a ja ledwo 3 tytanów mam. Ale weszło Adventure i dostałem tytana. I z mapki coś wpadło. Gra chyba mnie przeciąga i daje nadzieję, żeby za kolejnych kilka dni dobić
Ale tak poważnie to widzę, co zrobiłem do tej pory źle. Pociągnę ile dam radę i przy drugim podejściu będzie try-hard.
No i po tych wszystkich bęckach dyplom z nieprzerzucania kości po kryjomu przy grze solo sobie wystawię chyba
Bo korciło z 1000 razy już.
Już myślałem o restarcie cyklu, bo zaraz primordial mi wjeżdża, a ja ledwo 3 tytanów mam. Ale weszło Adventure i dostałem tytana. I z mapki coś wpadło. Gra chyba mnie przeciąga i daje nadzieję, żeby za kolejnych kilka dni dobić
Ale tak poważnie to widzę, co zrobiłem do tej pory źle. Pociągnę ile dam radę i przy drugim podejściu będzie try-hard.
No i po tych wszystkich bęckach dyplom z nieprzerzucania kości po kryjomu przy grze solo sobie wystawię chyba
Boîte à Jeux: ilu2112
BGA: mskiba
BoardGameGeek: mskiba
TTA: ilu2112
BGA: mskiba
BoardGameGeek: mskiba
TTA: ilu2112
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
To tak jak z graniem w gry z lat 80 na 8 bitowce. Wpisujesz kody z frustracji czy zagryzasz zęby i grasz dalej

Ja doszedłem do tego, że "oszukiwanie" na kościach i łamanie zasad, powoduje u mnie potem poczucie niezadowolenia. To już wolę od początku grać na "easy". Przynajmniej satysfakcja z wygranej jest.
Chociaż jak pokonuje mnie aReNDżizus to też mam taki lekki niesmak. Chyba, że to część gry - jak w każdym ameri - to czasem bóg kości odda to co kiedy innym razem zabrał.
Przerzuty zabierają te emocje - jak rzucę dychę to wygram! Bam! Dycha! I sąsiedzi walą w kaloryfer i mówią do siebie: "znowu ta patologia z góry drze morde".
Each man faces death by himself. Alone.
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
No to trochę dziwne jest u mnie, bo jak grywam w Arkham Horror LCG to tam jak nie wejdzie to nie wejdzie i gram dalej, tutaj jednak myśl "a ciul, rzucę sobie jeszcze raz" się pojawia dużo częściej_Paulus_ pisze: ↑08 sty 2025, 10:54 To tak jak z graniem w gry z lat 80 na 8 bitowce. Wpisujesz kody z frustracji czy zagryzasz zęby i grasz dalej
Ja doszedłem do tego, że "oszukiwanie" na kościach i łamanie zasad, powoduje u mnie potem poczucie niezadowolenia. To już wolę od początku grać na "easy". Przynajmniej satysfakcja z wygranej jest.
Chociaż jak pokonuje mnie aReNDżizus to też mam taki lekki niesmak. Chyba, że to część gry - jak w każdym ameri - to czasem bóg kości odda to co kiedy innym razem zabrał.
Przerzuty zabierają te emocje - jak rzucę dychę to wygram! Bam! Dycha! I sąsiedzi walą w kaloryfer i mówią do siebie: "znowu ta patologia z góry drze morde".

Uwaga o nabudowaniu emocji bardzo na miejscu. Wczoraj jak się łudziłem jeszcze, że Temenosa opykam to miałem sytuację obolową. Oboli jest mało, więc jak mam jakiegoś pociągnąć to sobie je tasuję, rozkładam obok siebie i rzucam kością na to, którego ciągnę. Zwyczajowo 1-5 lewy, 5-10 prawym, a jak jest ich więcej to inaczej - wiadomka

I wczoraj sytuacja na ostrzu noża, rzucam kością, wyszło 8, mam ciągnąć prawego Obola, w ostatnim momencie cofnąłem rękę i pociągnąłem lewego. "You live", aż podskoczyłem na krześle

Co prawda zdychłem rundę później, ale zawsze

Boîte à Jeux: ilu2112
BGA: mskiba
BoardGameGeek: mskiba
TTA: ilu2112
BGA: mskiba
BoardGameGeek: mskiba
TTA: ilu2112
-
- Posty: 2159
- Rejestracja: 11 mar 2017, 14:51
- Lokalizacja: Gliwice/Katowice
- Has thanked: 585 times
- Been thanked: 951 times
- Kontakt:
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
Wszelka ochota na manipulację wynikami (poza dozwolonymi mechanizmami) odpada od człowieka jak już się uwolni od tego mindsetu, że "muszę wygrać i to wygrać w tym runie/w tej kampanii bo coś tam". Podłe rzuty? No dobrze. Przegrana bitwa - ok, life goes on. Restart - też spokojnie, fabuła poczeka. Drugi cykl mi pomógł zinternalizować zamysł, że gra zyskuje z kolejnym podejściem a ja nigdzie nie muszę się spieszyć. Nawet chyba bym chciał wrócić do C1 zamiast ogrywać C3 (chicken! chicken!)
Ale mi też się zdarzało... krytyczny moment, wszystko wisi na włosku, fail, przerzut - gorzej, i z furią rzut ponownie na pohybel bogom rng! Ech, to byli czasy. Teraz to już po bożemu będzie. Żadnego oszukaństwa! (ale co się wygrało to się wygrało
)
Ale mi też się zdarzało... krytyczny moment, wszystko wisi na włosku, fail, przerzut - gorzej, i z furią rzut ponownie na pohybel bogom rng! Ech, to byli czasy. Teraz to już po bożemu będzie. Żadnego oszukaństwa! (ale co się wygrało to się wygrało

Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
Oszukiwanie na pewno zmniejsza satysfakcję wygranej. Z drugiej strony no właśnie ..przegrać cykl bo w finałowej walce w krytycznym momencie mieliśmy 1 na po przerzucie znowu 1 ..to tak średnio mi się widzi wtedy powtarzanie
-
- Posty: 128
- Rejestracja: 06 paź 2015, 20:26
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 64 times
- Kontakt:
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
Jak masz 1 danger, to roll 2+ gwarantuje że nic sie nie stało. To chyba 10%, plus karty Kratosa same w sobie nie zabijają

Klubokawiarnia Kawadzieścia - 700+ gier, planszówkowy klimat i blisko Metra
- japanczyk
- Moderator
- Posty: 12794
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3732 times
- Been thanked: 3930 times
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
Ale Disembowel Grave Trauma to i owszemJes ibn Jester pisze: ↑08 sty 2025, 12:14 Jak masz 1 danger, to roll 2+ gwarantuje że nic sie nie stało. To chyba 10%, plus karty Kratosa same w sobie nie zabijają![]()

Sprzedam: (S) Redukcja kolekcji! 100+ tytulow: Pagan i inne
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
Jest taka karta AI Hekatona gdzie wystarczy że wejdzie nam 1 danger to w after ataku mamy dobrać jesZcze kartę Kratosa.. i tam dobrałem Abandoned..czyli tytan zaczyna uciekać tam jest akurat test Fate+ a nie danger ...więc jak masz 7-9 Fate to już słabo jest..no ale człowiek się uczy.Jes ibn Jester pisze: ↑08 sty 2025, 12:14Jak masz 1 danger, to roll 2+ gwarantuje że nic sie nie stało. To chyba 10%, plus karty Kratosa same w sobie nie zabijają![]()
Re: Aeon Trespass: Odyssey (Marcin Wełnicki)
Mała trauma nie zabije sama w sobie ale weż dostań taka co wrzuca labirynt vs Temenos który też wrzuca labirynt z after atack= oboljapanczyk pisze: ↑08 sty 2025, 12:21Ale Disembowel Grave Trauma to i owszemJes ibn Jester pisze: ↑08 sty 2025, 12:14 Jak masz 1 danger, to roll 2+ gwarantuje że nic sie nie stało. To chyba 10%, plus karty Kratosa same w sobie nie zabijają![]()
![]()