Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 04 lut 2025, 15:58
Fascynaci planszówek - łączcie się!
https://www.gry-planszowe.pl/
Trochę bałbym się tego rozwiązania. Ostatnią rzeczą jakiej bym chciał, to żeby farba zeszła razem z detalami.
Odpada, bo tu podstawek jako takich nie ma. Wszystko jest zintegrowane z figurką.
Kumpel twierdzi, że wtedy nie kleiła by się tak bardzo. To albo reakcja podkład-plastik, albo reakcja pomiędzy farbami. Czarny podkład jakoś wszedł w reakcję z nałożoną nań warstwą szarej farby. Kiedyś coś takiego mi się przydarzyło, ale była to reakcja pomiędzy farbą a lakierem od Citadela. Do tej pory zresztą mam lekką traumę związaną z lakierami Citadela. Miałem też kiedyś podobny problem (ale nie aż w takim stopniu) gdy mój "metallic" nie polubił się z Citadelowym washem. Tutaj w każdym razie poziom tej lepkości jest zatrważający. A i detali na świetnych figurkach szkoda.
Wierzę, sam byłem w strachu. Natomiast jedynie to rozwiązanie mam przetestowane i mogę pisać o własnych doświadczeniach.
O ile pamiętam, to nie malujesz zbyt dużo więc odradzam scalecolor (mam serię z tą literka A na etykiecie, nie korzystałem z instantów czy serii fantasy)BOLLO pisze: ↑14 lut 2025, 13:47 Czy może ktoś fachowym okiem zerknąć na promocję w 3trollach i napisać czy coś z tego jest warte uwagi i warto mieć to w kolekcji?
https://3trolle.pl/940-zimowa-promocja- ... lko=farbki
Ja wyszukalem filmik z malowaniem tych figurek, ktore mialem i pierwsze figurki malowalem starajac sie odtworzyc, po kilku figurkach zaczalem eksperymentowac.
Malowałem unmatched, poprostu kładziesz podkład i malujesz, nie ma potrzeby zmywać washa. Nie było najmniejszych problemów przy takim podejściuGizmoo pisze: ↑28 lut 2025, 12:09 Drodzy, znowu potrzebuję Waszych cennych porad!
Moją kolekcję zasiliły kolejne sety Unmatched. Wcześniej zamawiałem malowanie, teraz chcę pomalować sam. No i przymierzam się do tego, ale nie mam pojęcia, czy zmyć ten "wash", który na nich jest firmowo położony, czy jednak zostawić i położyć na to podkład? Nie dotarł do mnie jeszcze ten alkohol izpropylowy, ale powinienem mieć go w przyszłym tygodniu. No więc... Rozpuścić i usunąć, czy zostawić?
Dziś mi się pokazał shirt na YT w temacie usuwania farby, więc wrzucam ku pamięci.
Wamod powinien działać, przy czym jak z każdym tego rodzaju specyfikiem: trzeba uważać, bo tworzywa różnią się składem, a do tego dochodzą kleje. Z drugiej strony nie widzę w nim znaczącej przewagi nad izopropanolem, który nie ma narzutu ceny za "produkt modelarski".
Ja używam na blat arkusza papieru pakowego (na poczcie można taki kupić - do opakowania dużej paczki - taki brązowy papier) + pudełko z ZARA - największe jakie żona kiedyś dostała z tego sklepu - jest o tyle fajne że ma wieczko i duże ranty - dzięki czemu na boki leci mniej syfu ze sprayu / aerografu.bosik111 pisze: ↑01 mar 2025, 15:47 To tak trochę z innej beczki, ma ktoś może jakieś dobre patenty na zabezpieczanie biurka w mieszkaniu? Generalnie ostatnio się przeprowadziłem, ale wynajmuje mieszkanie z meblami i nie chciałbym zapaćkać farbami biurka, generalnie w tygodniu jest używane do pracy, ale chciałbym wyciągać farbki w weekendy i trochę malować, ale utrzymując maksymalnie czystość. Do tej pory mialem rączkę stary warsztacik i jak coś kapnelo poza mate to nie było tragedii. Teraz rozglądam się za jakimś "obrusem" do malowania, i jestem ciekaw jakie macie rozwiązania w swoich mieszkaniach gdzie nie możecie dedykować jednego biurka/stołu tylko do malowania.
Trząchałeś nim mocno ?Jez_Anaszpan pisze: ↑04 mar 2025, 08:24 Miałem dłuższą przerwę w malowaniu (ponad rok) i teraz używając na pomalowaną figurkę Soft Skin Wash od Army Painter, zauważyłem, że model świeci się jak psu jaja. Wydawało mi się, że washe od AP powinny być matowe. Czy po ponad roku stania mogło coś się stać z washem? Czy akurat washe z tego zestawu (Skin Tones Paint Set) są błyszczące? Czy po nałożeniu matowego lakieru model przestanie się błyszczeć, czy muszę to najpierw poprawić zanim psiknę lakierem?