Strona 29 z 48

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

: 12 mar 2016, 15:07
autor: piton
Wszystkie Twoje zarzuty wynikają ze słabego ogrania - naprawdę :)
Nie chce mi się odpisywać na każdy punkt z osobna, ale naprawdę jak sukcesywnie będziesz odkrywał grę to nagle zmienisz zdanie np. do (nie)kupowanych kart, olbrzymiej wartości III ery itd. ja grałem dopiero kilkadziesiąt razy (w rożne wersje) i nadal zauważam pole do poprawy, nowe strategie i nowe combosy itd.(on-line nie gram). ta gra to jedna całość, a nie każda era z osobna.

Jeśli gra Cię meczy, nie graj bo "każdy" pisze, że to fajne i "trzeba". nawet jak "każdy" pisze że "musisz jeszcze sporo pograć" ;)

(parafrazując: za dużo jest na świecie słabych gier, by nie chcieć grac wyłącznie w Cywilizację :D )

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

: 12 mar 2016, 15:21
autor: warlock
@piton póki co Cywilizacja mnie strasznie przyciąga, wczoraj skończyłem grę i pomimo pewnych mankamentów mam cały czas ochotę na następną rozgrywkę :) I bardzo dużo myślę o tej grze nawet po jej skończeniu, a to naprawdę nie zdarza się często :)

Czas rozgrywki i downtime będą się sukcesywnie zmniejszać. Przydatność niektórych kart też zapewne wyjdzie w praniu przy okazji opracowywania bardziej niekonwencjonalnych strategii. No i całościowy przebieg rozgrywki, dostępne opcje i "feeling" gry są fantastyczne.

Największy zarzut jaki mam to właśnie ta nadmierna (w moim odczuciu) "eskalacja" gry w okolicach trzeciej ery, preferuję bardziej "kameralny" klimat dawnych czasów ;). I to już zapewne moja preferencja - wolałbym, żeby ta "mała w skali" era antyku/średniowiecza trwała dłużej ;).

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

: 12 mar 2016, 15:28
autor: Błysk
warlock pisze:@piton póki co Cywilizacja mnie strasznie przyciąga, wczoraj skończyłem grę i pomimo pewnych mankamentów mam cały czas ochotę na następną rozgrywkę :) I bardzo dużo myślę o tej grze nawet po jej skończeniu, a to naprawdę nie zdarza się często :)

Czas rozgrywki i downtime będą się sukcesywnie zmniejszać. Przydatność niektórych kart też zapewne wyjdzie w praniu przy okazji opracowywania bardziej niekonwencjonalnych strategii. No i całościowy przebieg rozgrywki, dostępne opcje i "feeling" gry są fantastyczne.

Największy zarzut jaki mam to właśnie ta nadmierna (w moim odczuciu) "eskalacja" gry w okolicach trzeciej ery, preferuję bardziej "kameralny" klimat dawnych czasów ;). I to już zapewne moja preferencja - wolałbym, żeby ta "mała w skali" era antyku/średniowiecza trwała dłużej ;).

U mnie mankamentem tej gry jest to, że na dwóch graczy ona rodzi u nas niesamowicie dużo negatywnych emocji. To jedna z tych gier, do których podchodzę "na poważnie" i jeśli ktoś często myli zasady, przeciąga grę to mnie trafia. I najgorsze jest to, że partia trwa na tyle długo, jest tak absorbująca, że porażka może boleć, zwłaszcza jeśli ktoś przegrywa kilka razy pod rząd i to dopiero w trzeciej erze sobie to uświadamia. Też mam wrażenie, że II era jest za krótka i prawdziwy silniczek powstaje dopiero w III erze, co historycznie w sumie się zgadza i z komputerową cywilizacją też, ale.... Ogólnie z tą grą mam taki problem, że to ja jestem w niej problemem :D Uwielbiam ją, ale muszę trzymać emocje na wodzy, kiedy w nią gram i trochę się wyluzować.


Niestety to

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

: 14 mar 2016, 12:41
autor: kaspers
Kurcze, niesamowicie jara mnie ta gra, jej "epickość" i poczucie budowania swojej cywilizacji, ale ten czas rozgrywki... Nie wiem czy moja druga połówka to wytrzyma :P. Najdłuższa gra w jaką z nią grałem to Grand Austria Hotel :P (max partie 1,5 h).
Jak się w ogóle ta gra podoba płci pięknej?
I czy wariant krótszy (tylko 2 ery) też działa jako tako?

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

: 14 mar 2016, 12:45
autor: vinnichi
To nie jest ulubiony tytuł mojej żony, ale gra chętnie, niestety ale ta epickość wynika też z czasu jaki się poświęca grze, a że niesamowicie wciąga, czas zlatuje nie wiadomo kiedy, trzeba jednak spróbować samemu. My narazie rozgrywamy te krótsze warianty bez 3 epoki i to bardzo dobry sposób na wdrożenie w zasady.

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

: 14 mar 2016, 12:46
autor: warlock
kaspers pisze:Kurcze, niesamowicie jara mnie ta gra, jej "epickość" i poczucie budowania swojej cywilizacji, ale ten czas rozgrywki... Nie wiem czy moja druga połówka to wytrzyma :P. Najdłuższa gra w jaką z nią grałem to Grand Austria Hotel :P (max partie 1,5 h).
Jak się w ogóle ta gra podoba płci pięknej?
I czy wariant krótszy (tylko 2 ery) też działa jako tako?
Grałem ze swoją dziewczyną ostatnio :) Zagraliśmy jedną partię, a kilka dni później sama zaproponowała drugą :D Pełna rozgrywka, ale koniecznie chciała w wariancie pokojowym (uszanowałem decyzję ;)). Generalnie gra bardzo jej się spodobała. Ale 3,5 godziny bite graliśmy ;).

Gra jest rewelacyjna.

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

: 14 mar 2016, 13:14
autor: piton
bawi mnie (a w sumie nieco razi) jak ktoś pisze o graniu z kobietami i pisze o tym, czy gra jest na tyle łatwa?, słitaśna?, czy się spodoba z jakiegoś tam powodu kobiecie znaczy ładne obrazki?temat układania kwiatów? - bo facetom się podoba, ale facet to przecież inny gatunek gracza ...
Albo wasza partnerka jest geekiem i zagra w gry dla geeka albo nie. Ktoś lubi złożone gry to w nie zagra, ktoś lubi gry proste to takie wybierze.
Ktoś lubi plastik/drewno, gra w plastik/drewno niezależnie od płci. Jak macie problem żeby z kimś grac w dany tytuł, to problem nie leży w płci tylko w doborze tytułu i preferencjach gracza. Ja tutaj widzę taki podział.

Cywilizacja to gra dla geeków/gamerów. W niedzielę po obiedzie nie proponuje jej na rodzinne granie z rodzicami/teściami.

Jak się podoba gra płci pięknej? odpowiem wiedzą, którą zaczerpnąłem przy własnym stole: podoba się tak samo jak Dominant Species, Splottery, Agricola, Le Havre i gry z serii 18xx.

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

: 14 mar 2016, 14:07
autor: vinnichi
No i przez Ciebie mam żonę geeka... W sumię już dawno ją o to podejrzewałem ale Cywilizacja będzie koronnym dowodem :D

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

: 14 mar 2016, 14:16
autor: toblakai
piton pisze:bawi mnie (a w sumie nieco razi) jak ktoś pisze o graniu z kobietami i pisze o tym, czy gra jest na tyle łatwa?, słitaśna?, czy się spodoba z jakiegoś tam powodu kobiecie znaczy ładne obrazki?temat układania kwiatów? - bo facetom się podoba, ale facet to przecież inny gatunek gracza ...
Albo wasza partnerka jest geekiem i zagra w gry dla geeka albo nie. Ktoś lubi złożone gry to w nie zagra, ktoś lubi gry proste to takie wybierze.
Ktoś lubi plastik/drewno, gra w plastik/drewno niezależnie od płci. Jak macie problem żeby z kimś grac w dany tytuł, to problem nie leży w płci tylko w doborze tytułu i preferencjach gracza. Ja tutaj widzę taki podział.

Cywilizacja to gra dla geeków/gamerów. W niedzielę po obiedzie nie proponuje jej na rodzinne granie z rodzicami/teściami.

Jak się podoba gra płci pięknej? odpowiem wiedzą, którą zaczerpnąłem przy własnym stole: podoba się tak samo jak Dominant Species, Splottery, Agricola, Le Havre i gry z serii 18xx.
Święte słowa. Ja z moją toczyłem 3-3.5 godzinne boje w Mage Warsa i nie było narzekania :) Wszystko zależy od tego z kim gramy.

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

: 14 mar 2016, 22:03
autor: gafik
A teraz z całkiem innej beczki.

Czy mając na półce "nową" i "starą" Civkę, wracacie jeszcze do "starej"?

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

: 15 mar 2016, 13:58
autor: Veridiana
Nie.
Powiem więcej. Mając na półce tylko starą, ale znając zasady nowej - graliśmy ze wszystkimi możliwymi zmianami.

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

: 15 mar 2016, 14:17
autor: AkitaInu
gafik pisze:A teraz z całkiem innej beczki.

Czy mając na półce "nową" i "starą" Civkę, wracacie jeszcze do "starej"?
A ja powiem z innej beczki.

Miałem starą civkę, grałem sporo.
Sprzedałem
Mam nową, gram tyle ile moge i ile goście chcą grać :)

Wniosek - gdyby mi ktoś pod nos podstawił starą civkę to bym pojechał po swoją nową ;)

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

: 15 mar 2016, 18:07
autor: elayeth
piton pisze: Jak się podoba gra płci pięknej? odpowiem wiedzą, którą zaczerpnąłem przy własnym stole: podoba się tak samo jak Dominant Species, Splottery, Agricola, Le Havre i gry z serii 18xx.
Z Moją gram często w różne gry poczynając od lekkich, po średnie, aż do średnio-trudnych (np: Zamkii Burgundii, Marco Polo, Terra Mystica, Twilight Struggle) i 90% gier jej się podoba, ogarnia... ale...

Cywilizację poprzez wieki (nową) chciałem szybko sprzedać za to co "zrobiła" mojej Lubej. Pod koniec naszej jedynej rozgrywki tak się zestresowała, była tak nieszczęśliwa i wkurzona... że aż żal było patrzeć. Zaproponowałem by przerwać. Dokończyliśmy i usłyszałem, że już nigdy w to nie zagra. Uprzedzam pytania - nie skupiłem się na ataku, wypowiedziałem jedną wojne i zagrałem skutecznie jedną kartę agresji. Także w mojej subiektywnej ocenie ta gra może mocno nie podejść dziewczynom/żonom, a ja oceniam ją bardzo nisko w tym zakresie...

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

: 15 mar 2016, 19:38
autor: piton
elayeth pisze: Cywilizację poprzez wieki (nową) chciałem szybko sprzedać za to co "zrobiła" mojej Lubej. Pod koniec naszej jedynej rozgrywki tak się zestresowała, była tak nieszczęśliwa i wkurzona... że aż żal było patrzeć. Zaproponowałem by przerwać. Dokończyliśmy i usłyszałem, że już nigdy w to nie zagra. Uprzedzam pytania - nie skupiłem się na ataku, wypowiedziałem jedną wojne i zagrałem skutecznie jedną kartę agresji. Także w mojej subiektywnej ocenie ta gra może mocno nie podejść dziewczynom/żonom, a ja oceniam ją bardzo nisko w tym zakresie...
a ja takie same spostrzeżenia mam po zagrani z kilkoma kolegami. Fochy, zgrzytanie zębami, tupanie itp. Bo po ludzku gra komuś nie podeszła... chyba że zmienili płeć o czym nie wiem (przyklejana broda i modowany męski głos...notatka do siebie: wszcząć śledztwo)

znowu to jest bardzo słaby argument. Po prost gra komuś nie podeszła, a nie płeć grze ;) Koledzy litości :)

Mnie małżonka leje w Civkę, ja ją w Brassa i oboje chętnie gramy w obie gry bo są świetne i trafiają w nasz planszowy gust. Wczoraj graliśmy kolejny raz w Mombasę i stwierdziliśmy wspólnie, że gra nie jest dla nas - czyli nijaka (ani damska, ani męska) :)

Civka to nie jest gra na raz. trzeba poznać karty, możliwości, a potem to już tylko grać, grać, czasem więcej grać ;)
Wiele gier oceniam po jednej grze, dlatego, że sa kalką innych gier na rynku. Civka jest wyjątkowa i może dlatego niektórym nie podchodzi bo nie potrafią zaimplementować schematu z innych gier.

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

: 15 mar 2016, 21:04
autor: aaxxee
Nasza pierwsza partia zaczęła się o godzinie 21. Mieliśmy grać wariant do III ery, spodobało się tak że zagraliśmy pełna. Skończyliśmy o godzinie 1. Byliśmy w szoku mieliśmy wrażenie że upłynęły może z 2h.:):)

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

: 17 mar 2016, 23:36
autor: samszef
Wracając nad planszę.. :)

Proszę o rozwianie wątpliwości. Dotarło do mnie po kolejnej dwuosobowej rozgrywce, iż moment w którym jeden z graczy łamie początkowe Status Quo i wychodzi na przewagę militarną oznacza koniec gry.
Zwykle dzieje się to w II erze i wówczas można już zakończyć partię.

W rozegranych partiach gracz wychodzący na prowadzenie militarnie (Napoleon*, karta Strategii) nie oddawał inicjatywy do samego końca gry, a drugiemu graczowi pozostało bierne przyglądanie się rozwojowi harf przeciwnika oraz oczekiwanie na klęskę w wojnie o kulturę.

Wyprowadźcie mnie z błędu drodzy Planszowicze, ale mam wrażenie, że gra jest bardzo losowa. Owszem, karze i nagradza obu graczy równomiernie poprzez losowy tor kart, ale w trybie rozgrywki "na 2ch graczy" nie ma możliwości dogonić przeciwnika, gdy ten wybierze Napoleona na swojego lidera.

Gdzie tu strategia?
Po co 2 godziny rozbudowywać cywilizację skoro losowa karta może totalnie i nieodwracalnie (dosłownie "zero-jedynkowo") przesądzić o wyniku rozgrywki.


*Napoleon - czy w grze dla 2ch graczy nie należy tej karty odrzucić? Jej pojawienie się na torze kart oznacza jedno - kartę trzeba brać niezależnie od strategii wybranej dla swojej cywilizacji, choćby tylko po to, aby ta nie padła łupem przeciwnika.

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

: 18 mar 2016, 07:59
autor: warlock
nie ma możliwości dogonić przeciwnika, gdy ten wybierze Napoleona na swojego lidera.
Napoleon może Ci dać maksymalnie +8 do siły. Przy czym bonus za samoloty dostaniesz dopiero w trzeciej erze. Czyli w momencie kupowania Napoleon może Ci dać maksymalnie +6 do siły. I weź pod uwagę, że musisz wynaleźć dwie technologie militarne: konnicę i działa, a potem "zatrudnić" na nich po jednej jednostce - a to spowalnia Cię w rozwoju innych dziedzin.

Zresztą, jeśli trafi Ci się możliwość kolonizacji Strategicznego Terytorium, dostaniesz permanentne +4 do siły (jeśli mnie pamięć nie myli ;)). Tym sposobem jesteś w stanie dogonić Napoleona ;).

Ale rozegrałem dopiero 5 partii, więc specjalistą nie jestem ;).

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

: 18 mar 2016, 08:08
autor: piton
samszef pisze: Proszę o rozwianie wątpliwości.
a ile razy zagraliście? znowu nie chcę się powtarzać i pisać banału, ale to o czym piszesz wynika wyłącznie z nieznajomości i nieumiejętności grania w Cywilizację.
Odpowiadając na pytanie - rozwiewam wątpliwości i mówię, że tak nie jest. Jeśli grasz z ogranym człowiekiem to do takiej sytuacji bardzo rzadko (nigdy?) nie dochodzi.
Oczywiście jest to możliwe jak od początku ktoś olewa militaria, a druga osoba sobie spokojnie buduje armię i przewagę to tak może być. Tylko to już nie jest normalna gra na równym poziomie. Wtedy faktycznie nie ma sensu grać, ale nie wynika to z zepsucia gry tylko nieumiejętności grana w nią. Jeśli ktoś od początku gra źle to nagle pod koniec gry nie wygra.

A z tym Napoleonem przesadzasz, w poprzedniej edycji był mega mocny, teraz jest normalnym liderem. jak pierwszy raz grałem w nową edycje Chan był przegięty, w kolejnej Michał Anioł, potem Bach, Joanna Dark, Hammurabi itd. ;) naprawdę jest to kwestia ogrania, wiedzy co może zrobić przeciwnik i długofalowej strategii.

edit:
Warlock pięknie to przedstawił w liczbach ;) ale jest sporo innych kart w drodze do Napoleona i sporo akcji do zrealizowania, żeby komuś nie dać uciekać na torze militarnym
Poza tym trzeba się rozwijać równomiernie żeby mieć kamienie, żarcie, żarówki na te militaria, a to tez chwilę trwa.
A jak ta losowość spowoduje, ze Napoleon wejdzie jako ostatnia karta w erze to co wtedy ;) przeciwnik narobi tyle harf, ze już wojnami się go nie dogoni.

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

: 18 mar 2016, 08:19
autor: vinnichi
No i czy pamiętaliście o zagrywaniu szarych kart do obrony ? Wtedy przewaga nawet kilku punktów na torze militarnym nie daje przeciwnikowi możliwosci hasania. A jeśli przewaga była znaczna no to niestety coś poszło nie tak i Napoleon to po prostu jedno z narzędzi które przybiło wieko trumny. Nie mam za wielu rozegranych partii ale wydaje mi się że po prostu możliwości niektórych liderów są łatwiejsze do odgadnięcia i wykorzystania a z innymi trzeba rozegrać trochę partii żeby ich polubić :) Ta gra na pewno potrafi wnerwić i są duże emocje przy każdej rozgrywce ale jej poznawanie to ogromna frajda

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

: 18 mar 2016, 09:06
autor: Błysk
Zagrałem do tej pory około 10 gier i też uważałem, że Napoleon jest bardzo mocny. Póki nie okazało się, że zabrałem go a moja dziewczyna w ciągu dwóch tur przegoniła mnie militarnie, a w trzeciej erze przed łomotem uratował mnie tylko Ghandi.

Wzięcie Napoleona oznacza brak bonusów do innych dziedzin, a to 6 siły, które może dać ci w II erze jest redukowane z tego co pamiętam przez jedną kartę obrony i jedną jednostkę. Wydaje mi się, że inwestycja w Napoleona pozbawia możliwości zdobycia boosta w innych dziedzinach, co może skutkować sporym zacofaniem w stosunku do przeciwnika w III erze, jeśli tylko udało mu się obronić przed twoimi agresjami.

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

: 18 mar 2016, 11:48
autor: cezner
Napoleon był bardzo mocny w poprzedniej edycji. Ale to wcale nie oznaczało, że granie Napoleonem zawsze prowadziło do wygranej. Mieliśmy gracza, który zawsze grał militarnie i zawsze grał Napoleonem (jakoś tak nikt nie miał ochoty podbierać mu tego Napoleona :-) ). Wygrał tylko raz. Ale to były gry na 3 osoby.
Natomiast zgodzę się, że w grze na 2 osoby poprzedni Napoleon jednak trochę za bardzo wpływał na rozgrywkę.
Napoleon w tej edycji zdecydowanie stracił na sile. Nie jest już tak mocny i zdecydowanie łatwiej się przed nim obronić. Ale oczywiście jeśli jedna osoba ma siłę równą 0 a drugi gracz idzie tylko na militaria, to raczej wiadomo jak to się skończy.

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

: 18 mar 2016, 12:23
autor: warlock
Powiem szczerze, że Cywilizacja w wariancie pokojowym tez daje kupę funu ;)

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

: 18 mar 2016, 12:35
autor: wolfe
warlock pisze:Powiem szczerze, że Cywilizacja w wariancie pokojowym tez daję kupę funu ;)
A co z kwestią uciekającego lidera w takich grach?

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

: 18 mar 2016, 12:42
autor: splocki
warlock pisze:Powiem szczerze, że Cywilizacja w wariancie pokojowym tez daje kupę funu ;)
Zwłaszcza, że można nieźle przekręcić licznik punktów kultury;)

Re: Cywilizacja: Poprzez wieki

: 18 mar 2016, 12:46
autor: warlock
wolfe pisze:
warlock pisze:Powiem szczerze, że Cywilizacja w wariancie pokojowym tez daję kupę funu ;)
A co z kwestią uciekającego lidera w takich grach?
Grałem dwa razy w wariancie pokojowym, nie mam pojęcia jak Ci odpowiedzieć ;). Graliśmy z zasadą, że na koniec ery gracz z przewagą militarną dostaje punkty kultury równe różnicy w poziomach siły - także nadal warto było pakować w militaria, bo dawało tu dużo punktów.

Gra traci masakrycznie dużo głębi bez wojen i agresji, ale nadal sprawia mi ogromną przyjemność. Zresztą grałem tak ze względu na moją dziewczynę, która woli rozwijać swoje państewko w spokoju ;). Z kumplem gramy normalnie, z wojnami i agresjami.
Zwłaszcza, że można nieźle przekręcić licznik punktów kultury;)
Praktycznie zamknąłem tor punktów... Talia militarna ma na tyle mało kart, że do gry wchodzą praktycznie wszystkie wydarzenia punktujące w III erze.

Wariant pokojowy ma tę wadę, że nie wydajemy akcji militarnych na odpalanie wojen i agresji, przez co dociągamy całą masę Kart Militarnych na koniec tury. W każdej erze przerabialiśmy praktycznie wszystkie karty. To ZNACZNIE zmienia "feeling" rozgrywki i zapewne nieco wypacza założenia projektanta ;). Niemniej jednak grało mi się przyjemnie ;).