Re: Portal Games w 2016r.
: 24 sie 2016, 23:59
Nie mam zamiaru nikomu nic więcej tłumaczyć, jeśli uważacie że jest inaczej spoko mi to nie przeszkadza 

Fascynaci planszówek - łączcie się!
https://www.gry-planszowe.pl/
Wraz z początkiem września (mówimy o tygodniu rozpoczynającym się 5-go) wracamy z nagraniami. Wcześniej jest to niemożliwe z przyczyn techniczno-fizycznych - nasz filmowiec się urlopujePortal Games pisze:Absolutnie nie odpuściliśmy tematu ale Ignacy ma 1,5 miesiąca nieobecności w redakcji do nadrobienia a i sezon urlopowy nie ułatwia pracy. Mam nadzieję wrócić jutro z dokładniejszym terminem.Wincenty Jan pisze:Drogi Portalu może Trzewik opowie coś o swoich amerykańskich podbojach? Jest szansa na video stream czy już odpuściliście temat?
Upgrade pack miał być wyprodukowany dużo wcześniej z drukiem międzynarodowym Strongholda. Ten niestety nadal nie dostał dopięty. Jak tylko coś się zmieni - damy znać.ramar pisze:Tylko wrzucę: 1,5 roku temu w filmiku Trzewik zarzekał się, że dbają o swoich fanów. A przede wszystkim o tych co już byli klientami Portalu. I tam padała obietnica "upgrade packa" poprawiającego Strongholda do wersji 2.
Całe szczęście, że nie uwierzyłem i sprzedałem swoją kopię, bo czekałbym do dzisiaj, obserwując, jak każde pytanie o to jest ignorowane lub pomijane.
Yomi - nie mamy plików, dostaniemy je dopiero po wydaniu gry przez Pegasus Spiele. Na tę chwilę nie dostaliśmy terminu wydania niemieckiej edycji.tomb pisze:Z racji toczącej się dyskusji będę się przypominał: co z Walecznymi Pikselami 3 oraz Yomi?
To jest ta słynna "polska szkoła prowadzenia biznesu" Pracowników wykorzystać, klientów oszukać i z satysfakcją pogładzić się po wąsach. A jak się nie podoba to wyśmiać.TTR_1983 pisze:Skąd ty się człowieku urwałeś? Odstaw w końcu piguły które bierzesz.Hazegiant pisze:Cieszę się, że w końcu zrozumiałeś, jak działa świat biznesu i że jest on nieco odmienny od idealistycznej wizji, którą zostałeś zaślepiony przez specjalistów od marketingu i pr
Nie chcę być niemiły czy urazić w sprytny, ukryty sposób, ale Twoje zachowanie, w tym wywoływanie do tablicy użytkownika, który nie pisał w temacie od czasu kiedy ostatnio próbowałeś go obrazić jest trochę nieprzyjemne, niezbyt dojrzałe i wcale też nie pomaga wzmocnić Twojej argumentacji. ; ) Po prostu nawet z zewnątrz zaczyna to wyglądać bardziej na trollowanie niż chęć jakiejś konstruktywnej dyskusji / rozmowy. ; )Hazegiant pisze:Ja nie twierdzę, że to jest dobre, ja tego nie popieram, stwierdzam tylko fakt. Ktoś za bardzo odjechał od głównego tematu -> narzekanie na forum, zamiast głosowania portfelem. Bezproduktywne narzekanie, zamiast działania. No i Kisun, mój ulubieniec, dzieciak który nie dostał filmiku i domaga się przeprosin
No i za to ogromne brawa!Portal Games pisze:Wszystkie polskie zamówione u nas egzemplarze polskiej edycji Cry Havoc zostały wysłane - premiera sklepowa to 7 września.
Uwielbiam takie docinki- pięknie przekręciłeś kota ogonem. Cały czas jestem zaskoczony, jak wiele osób nie potrafi zrozumieć, że należy szanować swoje słowo i zamiast piętnować tych, co robią z gęby cholewę (np. polityków) piętnują ludzi, którzy im zaufali (naiwni głupcy/pieniacze). Portal zobowiązał się do czegoś i nie udało mu się tego zrealizować. Jeżeli wiedzieli, że się nie uda od początku to trzeba było się tego nie podejmować. Jeżeli problem nastąpił później, należało by o tym od razu poinformować (jest forum, jest fb- 2 min roboty). Czy to jakaś wielka sprawa? Może i nie olbrzymia, ale ja sobie zarezerwowałem wieczór, potem straciłem jakieś pół godziny na szukanie linka do streama. Także uważam, że słowo przepraszam powinno paść i cieszę się, że tak się stało, a temat uważam za zamknięty. Natomiast wszystkim tym, co uważają, że bez pieniędzy i umów nie ma potrzeby dotrzymywania obietnic powiem jedno- czas dorosnąć. Dorosła osoba bierze odpowiedzialność za to co robi i do czego się zobowiązuje.KrzysiekL pisze: A że kilka osób poczuje się niedocenionych, bo w sezonie urlopowym nie było filmiku, no to cóż...
Chociaż fakt, ze wcześniejsze info, że się jednak nie uda i im zamknęłoby usta.
Ja tam już zacząłem i znajomi też. Jak ktoś mi mówi, że jakaś fajna gra ma wyjść(hehe)/wyszła to zdarza mi się odpowiadać "A nie, dzięki, to Portalu".rattkin pisze:Głosowanie portfelem ma sens tylko wtedy, gdy tych portfeli masz tysiąc. Jako jednostka, możesz sobie głosować portfelem do woli - nikogo to nie wzruszy. To właśnie komunikacją, dyskusją i publicznym wskazywaniem wad i zalet coś można zwojować.
Jeden zadowolony klient powie o tym średnio pięciu innym potencjalnym klientom, jeden niezadowolony klient rozgłosi o tym 10-12 innym osobom, pozyskanie jednego klienta zazwyczaj kosztuje 4-5 razy więcej, niż jego utrzymanie
Tak właśnie robię!rastula pisze:"specjaliście“ od marketingu przypomnę:
Jeden zadowolony klient powie o tym średnio pięciu innym potencjalnym klientom, jeden niezadowolony klient rozgłosi o tym 10-12 innym osobom, pozyskanie jednego klienta zazwyczaj kosztuje 4-5 razy więcej, niż jego utrzymanie
Linia została usunięta, bo firmy nie było stać na drugi szynobus, a ten był przepełniony i w razie awarii bardzo dużo ludzi zostawało wSekator pisze: Moim ulubionym przykładem PSPB jest jedna z państwowych spółek kolei, którymi jeździłem jakiś czas temu. Bardzo szybkie połączenie "szynobusem" było ciągle przepełnione, bo ludzie z pracy i szkoły wracali. I co zrobił zaradny polski przedsiębiorca? Dodał więcej połączeń? Nie! Całkiem usuniętą tą linię, bo nowego wagonu szkoda
Nie do końca. Jest coraz większa grupa graczy, którzy bardzo zwracają uwagę na wydawcę lub autora. Wielu ludzi kupi w ciemno Felda, Langa czy nową grę od FFG.kwiatosz pisze:Tylko że przy każdej planszówce to jest pozyskiwanie klienta, a nie jego utrzymywanie. Utrzymywanie to w LCG bardziej.
Ale to dotyczy tylko nowych klientów. Są jeszcze starzy, którzy powinni w teorii kupić dobrą grę, ale jak się raz sparzyli na innym tytule, albo na polityce wydawniczej Portalu, a potem z lekka zacietrzewili, to już od nich nic nie wezmą. I to na pewno korzystne nie jest. Ja przyjrzę się każdej grze z nazwiskiem MOracza na pudełku, ale za inne produkty Portalu już podziękuję. Ewentualnie poczekam na Edycję Gra Roku.mikeyoski pisze:Każda nowa gra, to zdobywanie klienta na nowo.
No nie wiemromeck pisze:Swoją drogą, Imperial Settlers czy 51. Stan to chyba są serie, których zadaniem jest utrzymanie klienta, hmmm?
Myślę, że w środowisku geeków jest to mylne założenie z Twojej strony.Hazegiant pisze:Osobiście, wydawnictwo jest dla mnie rzeczą nawet nie drugorzędną. Jeśli obadam sobię grę, poogladam/poczytam recenzje, zobacze gameplay i gra trafia w moje gusta, to totalnie mnie nie interesuje czy wydaje ją portal, lacerta czy Janek w garażu drukuje. Zakładam, że większość kupujących, patrzy czy gra im się podoba a na wydawnictwo nie zwracają uwagi.
Prowadzę dokładną, miesięczną statystykę, z której wynika, że w czerwcu było 112 takich graczy, natomiast w lipcu 137, a więc jest wzrost. Dane za sierpień jeszcze nie będą miarodajne - będą na koniec miesiąca.mikeyoski pisze:A na jakiej podstawie twierdzisz, że ta grupa graczy rośnie? Masz jakieś dane, czy tak sobie gdybasz? Kwiatosz dobrze napisał. Każda nowa gra, to zdobywanie klienta na nowo. Oprócz właśnie LCG, tudzież dodatków do gier
Tapnięte z espiątki
To zależy od definicji geeka. Ale po pierwsze mamy internet, gdzie informacje i opinie rozchodzą się bardzo szybko, a po drugie, to właśnie geeki w dużej mierze przyczyniają się do rozwoju i popularyzacji tego hobby, w pewien sposób nawet je kształtując. Umniejszanie roli tego środowiska, to już nawet nie strzał w kolano - to wsadzenie sobie granatu w usta.Hazegiant pisze:Geecy stanowią mały procent wśród osób kupujących gry planszowe.