Oczywiście że sie wyrównuje, pisaliśmy niektórzy też w temacie, że to widać, że ktoś idzie po te karty oraz że nie są to optymalne zagrania nie mając tych kart, iść w np 3 - 4 tory frakcyjne po 3...Tachion pisze: ↑14 sty 2022, 13:20 Ale żeby zrealizować te karty też trzeba pójść na odpowiednie miejsca na planszy, więc jakoś to się wyrównuje. Równie dobrze mógłbyś narzekać, że przeciwnicy dostają karty z mieczykami, a ty akurat te zbędne surowce. Albo że ktoś dorwał fajną kartą z rynku, bo się pojawiła. Te karty intrygi z punktami na koniec to nie jest insta-win. Ja 2 razy przegrałem grę mając je w talii.
Dla mnie to super rozwiązanie. Gdyby nie było kart intrygi to oceniłbym grę nawet 2 oczka niżej. Tutaj chodzi o tę losowość i niepewność. To poczucie "myślisz, że mnie ograłeś?! A teraz aktywuję moją kartę pułapkę!!". Bez tego to kiepski deckbuilder i w miarę ok worker placement.
Jak ktoś tego nie lubi to gra w inne tytuły.
Diuna to Diuna, musi być napięcie, niepewnośc, knucie i myślenie "co ten czy tamta kombinuje..." finta w fincie.
Oczywiście, że gdyby tego nie było, memu niejednemu z gron nie podobała by się "nagle" gra.
To nie jest "nagłe zagranie karty" - to niejednokrotnie widać z daleka, gdy się grę parę razy ograło.
Jeżeli osoba wygrywa grę dzięki którejś z tych kart zarabiając 2pz - to błąd/niemożność współgraczy, jeżeli zdobywając 1 punkt - to się tej osobie należało zwycięstwo naszym zdaniem i tak.
Oczywiście niektórzy mogą takie opinie, zdania, posty ignorować, ignorować - że ktoś piszę "że jemu się podoba i to jego gust i inni mogą mieć inaczej" i pisać takiej osobie sarkastycznie, że gratuluje gustu.
Poziom wypowiedzi jak i zachowania niektórych użytkowników, smuci. Po prostu smuci.