Battles of Westeros [Bitwy Westeros]
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Battles of Westeros
Miałem okazję zagrać w BoW na avangardzie.
Widzę że nie pojawiło się sensowne porównanie do BL więc się o takowe pokuszę, po 1 partii.
System wydawania rozkazów i cała budowa tury zupełnie pozmieniana i to na plus, jest losowość ale też i sporo więcej kontroli i kombinowania.
BL - gram 1 kartę i robię to co na niej jest, nie mam kart to się wkurzam że całe skrzydło padło
BoW - świetny system i to on podoba mi się dużo bardziej niż BL
- jedna tura jest długa i składa się na nią sporo akcji wykonywanych na przemian przez obu graczy
- jednostki które się ruszają się męczą; system promuje ruszanie się większą częścią armii zamiast tylko tym co akurat walczy, w BL nagminnie wszystkie rozkazy szły do jednostek które akurat się biły żeby mogły rzucać kostkami a cała reszta stała i się patrzyła...
- na polu bitwy pojawiają się dowódcy, żeby karty działały jednostki muszą się znajdować koło dowódcy, bardzo fajny patent skupiający akcję w ograniczonym rejonie, mocno wpływający na strategię i dodający grze klimatu
- dysponuje się też garstką żetonów służących do poruszania dowolnej jednostki, niekoniecznie koło dowódcy, co sprawdza się IMO genialnie i strategicznie i klimatycznie - duża grupa oddziałów przy dowódcy jest silna i mobilna, oddziały pozostawione w odwodzie albo wysunięte daleko przed dowódcę są zdeorganizowne i trudniej nimi dowodzić, ale też się da jeśli zajdzie taka potrzeba
każda frakcja ma swoją talię + karty zależne od dowódców biorących udział w potyczce; nie ma wspólnego decku, ilość kart na ręce jest zależna od scenariusza, w tym co grałem było 4 na turę + jedna z poprzedniej tury czyli do 5, w jednej turze zagrywa się 2-3, na następną turę zostawiając 1, działa to IMO bardzo dobrze, jest losowo, ale zarządzanie ręką działa o wiele lepiej niż w BL gdzie jedynym sposobem pozbycia się śmieciowej karty było jej zagranie, dodatkowo rozdzielenie deków sprawia że strony mogą mieć znacząco różny sposób walki w zależności od decku i nie występuje problem z "ja wyciągam z tali wszystko co fajne a tobie zostają same śmieci" kiedyś każdemu podejdzie ta dobra karta i ta słabsza
Są sposoby na ruszanie zmęczonych jednostek, więc nadal cała armia nie koniecznie bierze udział w potyczce, ale jest dużo lepiej niż w BL
Sam system walki też uległ sporym zmianom, kostka z rozkładem 3-2-1 sprawia ze ciężkie jednostki są też nieporównywalnie trudniejsze do ubicia. Nowa mechanika "engage" również jest fajna i daje duże możliwości strategiczne, jednostki które są zaatakowane i chcą zrobić taktyczny odwrót dostają gratisowego hita, co kończy z debilnym dobiegam piechotą do łucznika, turlu turlu, łucznik się wycofuje i strzela, atak, gonię go dalej, atak, łucznik wycofuje się i strzela
jeśli łucznicy się wycofają to dostana mocne baty, jeśli się nie wycofają to trochę lepiej się bronią, ale nie trzeba ich gonić
dodatkowo można lepiej manipulować kształtem forntu, nie ma ciągłego przetasowania, jak coś zaatakowałem to będzie tam stało przez jakiś czas bo nie opłaca się wycofać jednostki
przy kawalerii powstaje dylemat, cofnąć kawalerię dostając cios i zaatakować z rozpędu (możliwe tratowanie) czy walczyć dalej nie ryzykując dodatkowych strat ale tracąc szansę na dodatkowy atak [edit: chyba źle doczytaliśmy zasady pursue, ale dalej "uziemiona" kawaleria moze chcieć się gdzieś przenieść]
dowódcy wnoszą naprawdę sporo - modyfikują deck rozkazów, mają specjalne umiejętności które mogą sporo namieszać i są zdecydowanie trudniejsi do ubicia niż normalne jednostki, jednocześnie to oni wydają rozkazy i strata dowódcy może unieruchomić całe skrzydło bo kartki już nie działają, każdy ma też jednorazowego "specjala" bardzo klimatyczne i fajnie działa mechanicznie
misja którą grałem też wyglądała dużo lepiej niż w BL, za cele było naprawdę nieporównywalnie więcej punktów niż za jednostki
jako stark miałem odbić zakładnika i przełamać oblężenie riverrun (maszyny umieszczone po drugiej stronie frontu)
siły lanistera były nieporównywalnie słabsze, ale to stark musiał atakować i ryzykować szarże kawalerii żeby przebić się do wież oblężniczych, w porównaniu z BL ogromna zmiana, o M44 i siedzeniu w krzaczorach nie wspominając
żeby dodać łyżkę dziegciu nadal jest to losowa gra z wiadrem kostek i kartami, pechowe rzuty pokrzyżują nawet najlepszy plan; mechanika została porządnie rozbudowana, co sprawia że trzeba zarządzać toną znaczników i obracać flagi na drugą stronę po każdym ruchu, BL jest dużo prostsze w ogarnięciu, a BoW mimo dużo większej ilości strategii dalej nie jest jakąś niezwykle mózgożerną grą strategiczną
nie jestem pewien czy nowe możliwości są warte dodania tych wszystkich zasad
mi sie podobało, ale trzeba by pograć więcej, żeby ustalić na ile te zasady przekładają się na wpływ planu na wynik, a na ile jest to dalej bezmyślne rzucanie kostkami tylko z większą ilością zasad
Widzę że nie pojawiło się sensowne porównanie do BL więc się o takowe pokuszę, po 1 partii.
System wydawania rozkazów i cała budowa tury zupełnie pozmieniana i to na plus, jest losowość ale też i sporo więcej kontroli i kombinowania.
BL - gram 1 kartę i robię to co na niej jest, nie mam kart to się wkurzam że całe skrzydło padło
BoW - świetny system i to on podoba mi się dużo bardziej niż BL
- jedna tura jest długa i składa się na nią sporo akcji wykonywanych na przemian przez obu graczy
- jednostki które się ruszają się męczą; system promuje ruszanie się większą częścią armii zamiast tylko tym co akurat walczy, w BL nagminnie wszystkie rozkazy szły do jednostek które akurat się biły żeby mogły rzucać kostkami a cała reszta stała i się patrzyła...
- na polu bitwy pojawiają się dowódcy, żeby karty działały jednostki muszą się znajdować koło dowódcy, bardzo fajny patent skupiający akcję w ograniczonym rejonie, mocno wpływający na strategię i dodający grze klimatu
- dysponuje się też garstką żetonów służących do poruszania dowolnej jednostki, niekoniecznie koło dowódcy, co sprawdza się IMO genialnie i strategicznie i klimatycznie - duża grupa oddziałów przy dowódcy jest silna i mobilna, oddziały pozostawione w odwodzie albo wysunięte daleko przed dowódcę są zdeorganizowne i trudniej nimi dowodzić, ale też się da jeśli zajdzie taka potrzeba
każda frakcja ma swoją talię + karty zależne od dowódców biorących udział w potyczce; nie ma wspólnego decku, ilość kart na ręce jest zależna od scenariusza, w tym co grałem było 4 na turę + jedna z poprzedniej tury czyli do 5, w jednej turze zagrywa się 2-3, na następną turę zostawiając 1, działa to IMO bardzo dobrze, jest losowo, ale zarządzanie ręką działa o wiele lepiej niż w BL gdzie jedynym sposobem pozbycia się śmieciowej karty było jej zagranie, dodatkowo rozdzielenie deków sprawia że strony mogą mieć znacząco różny sposób walki w zależności od decku i nie występuje problem z "ja wyciągam z tali wszystko co fajne a tobie zostają same śmieci" kiedyś każdemu podejdzie ta dobra karta i ta słabsza
Są sposoby na ruszanie zmęczonych jednostek, więc nadal cała armia nie koniecznie bierze udział w potyczce, ale jest dużo lepiej niż w BL
Sam system walki też uległ sporym zmianom, kostka z rozkładem 3-2-1 sprawia ze ciężkie jednostki są też nieporównywalnie trudniejsze do ubicia. Nowa mechanika "engage" również jest fajna i daje duże możliwości strategiczne, jednostki które są zaatakowane i chcą zrobić taktyczny odwrót dostają gratisowego hita, co kończy z debilnym dobiegam piechotą do łucznika, turlu turlu, łucznik się wycofuje i strzela, atak, gonię go dalej, atak, łucznik wycofuje się i strzela
jeśli łucznicy się wycofają to dostana mocne baty, jeśli się nie wycofają to trochę lepiej się bronią, ale nie trzeba ich gonić
dodatkowo można lepiej manipulować kształtem forntu, nie ma ciągłego przetasowania, jak coś zaatakowałem to będzie tam stało przez jakiś czas bo nie opłaca się wycofać jednostki
przy kawalerii powstaje dylemat, cofnąć kawalerię dostając cios i zaatakować z rozpędu (możliwe tratowanie) czy walczyć dalej nie ryzykując dodatkowych strat ale tracąc szansę na dodatkowy atak [edit: chyba źle doczytaliśmy zasady pursue, ale dalej "uziemiona" kawaleria moze chcieć się gdzieś przenieść]
dowódcy wnoszą naprawdę sporo - modyfikują deck rozkazów, mają specjalne umiejętności które mogą sporo namieszać i są zdecydowanie trudniejsi do ubicia niż normalne jednostki, jednocześnie to oni wydają rozkazy i strata dowódcy może unieruchomić całe skrzydło bo kartki już nie działają, każdy ma też jednorazowego "specjala" bardzo klimatyczne i fajnie działa mechanicznie
misja którą grałem też wyglądała dużo lepiej niż w BL, za cele było naprawdę nieporównywalnie więcej punktów niż za jednostki
jako stark miałem odbić zakładnika i przełamać oblężenie riverrun (maszyny umieszczone po drugiej stronie frontu)
siły lanistera były nieporównywalnie słabsze, ale to stark musiał atakować i ryzykować szarże kawalerii żeby przebić się do wież oblężniczych, w porównaniu z BL ogromna zmiana, o M44 i siedzeniu w krzaczorach nie wspominając
żeby dodać łyżkę dziegciu nadal jest to losowa gra z wiadrem kostek i kartami, pechowe rzuty pokrzyżują nawet najlepszy plan; mechanika została porządnie rozbudowana, co sprawia że trzeba zarządzać toną znaczników i obracać flagi na drugą stronę po każdym ruchu, BL jest dużo prostsze w ogarnięciu, a BoW mimo dużo większej ilości strategii dalej nie jest jakąś niezwykle mózgożerną grą strategiczną
nie jestem pewien czy nowe możliwości są warte dodania tych wszystkich zasad
mi sie podobało, ale trzeba by pograć więcej, żeby ustalić na ile te zasady przekładają się na wpływ planu na wynik, a na ile jest to dalej bezmyślne rzucanie kostkami tylko z większą ilością zasad
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
R.Feynman
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: Battles of Westeros
Porządne przemyślenia i informacje. Mimo wszystko nadal nie czuję potrzeby pozbywać się BL i kupować BoW.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
- Witold Janik
- Posty: 445
- Rejestracja: 25 sty 2008, 13:00
- Lokalizacja: spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Battles of Westeros
@zephyr
Jako "rasowy strateg"
wychowany w latach 90. na Dragonowych heksach, gdzie było po kilkadziesiąt-kilkaset żetonów nigdy nie miałem chęci tknięcia M44 czy BL, ale ten opis mnie zaciekawił.
Want to play![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Jako "rasowy strateg"
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Want to play
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
- Albo my graliśmy źle, albo wy (...), w naszej partii wyniki były w granicach 20-30. Co prawda gra skończyła się szybko (wcześnie papież umarł), ale chyba nie może to mieć aż takiego wpływu.
- U nas papież umarł w ostatniej turze - może stąd różnica.
- U nas papież umarł w ostatniej turze - może stąd różnica.
- Filippos
- Posty: 2466
- Rejestracja: 02 sty 2007, 16:54
- Lokalizacja: Wawa, sercem w Wawie, nogą w wawie i innymi częściami ciała też;))
Re: Battles of Westeros
Chcąc nie chcąc napaliłem się na BoW jak szczerbaty na suchary.
Oni coś muszą dodawać to tych chińskich farbek w tym FFG. Ich gry są dwa razy za drogie, to kobyły w które i tak potem nie gram, ale i tak ich pragnę.
![Cool 8)](./images/smilies/icon_cool.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Oni coś muszą dodawać to tych chińskich farbek w tym FFG. Ich gry są dwa razy za drogie, to kobyły w które i tak potem nie gram, ale i tak ich pragnę.
![Confused :?](./images/smilies/icon_confused.gif)
![Cool 8)](./images/smilies/icon_cool.gif)
- Tommy
- Posty: 1739
- Rejestracja: 25 lut 2008, 15:18
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 108 times
- Been thanked: 27 times
Re: Battles of Westeros
A ja mimo wszystko boję się, że pomimo niechęci do absurdalnie głupiego z tymi kartami rozkazów battlelora to jednak prędzej bym usiadł do niego bo prostszy....zephyr pisze: mechanika została porządnie rozbudowana, co sprawia że trzeba zarządzać toną znaczników i obracać flagi na drugą stronę po każdym ruchu, BL jest dużo prostsze w ogarnięciu, a BoW mimo dużo większej ilości strategii dalej nie jest jakąś niezwykle mózgożerną grą strategiczną
Inna kwestia - nie powiedziałeś o jeszcze jednym plusie BOW - w końcu to Westeros (a dla ludzi takich jak ja - fanatyków tego świata, to ogromny plus
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Hmmmmm..... tez tak mamFilippos pisze:Chcąc nie chcąc napaliłem się na BoW jak szczerbaty na suchary.![]()
Oni coś muszą dodawać to tych chińskich farbek w tym FFG. Ich gry są dwa razy za drogie, to kobyły w które i tak potem nie gram, ale i tak ich pragnę.![]()
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
"I used to roll the dice
feel the fear in my enemy's eyes"
feel the fear in my enemy's eyes"
Re: Battles of Westeros
Też podobała mi się proza Martina, ale wolałem się skupić na tym co nie jest oczywiste.
Aż takiej masakry jeśli chodzi o zasady nie ma, są dość proste ale dochodzi upierdliwe przewracanie flag na drugą stronę i znaczniki zwarcia (engage), a zysk strategiczny ogromny.
Aż takiej masakry jeśli chodzi o zasady nie ma, są dość proste ale dochodzi upierdliwe przewracanie flag na drugą stronę i znaczniki zwarcia (engage), a zysk strategiczny ogromny.
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
R.Feynman
- Filippos
- Posty: 2466
- Rejestracja: 02 sty 2007, 16:54
- Lokalizacja: Wawa, sercem w Wawie, nogą w wawie i innymi częściami ciała też;))
Re: Battles of Westeros
No i rebel mnie dobił przecenionym egzemplarzem uszkodzonym i poddałem się.
Gra jutro będzie u mnie![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
Gra jutro będzie u mnie
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
- BloodyBaron
- Posty: 1308
- Rejestracja: 15 sie 2007, 12:25
- Lokalizacja: War Shau - czyli szał wojny? :)
- Been thanked: 1 time
Re: Battles of Westeros
nie wolno pod żadnym pozorem zaglądać ani do zakładki Planszówkowa okazja, ani Produkty uszkodzone...Filippos pisze:No i rebel mnie dobił przecenionym egzemplarzem uszkodzonym i poddałem się.![]()
Gra jutro będzie u mnie
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
_________
Moje gry
Moje gry
Re: Battles of Westeros
A ja wciąż czekam na podstawkę... Mam nadzieję że będzie warto (a wszystko na to wskazuje).
- Filippos
- Posty: 2466
- Rejestracja: 02 sty 2007, 16:54
- Lokalizacja: Wawa, sercem w Wawie, nogą w wawie i innymi częściami ciała też;))
Re: Battles of Westeros
Ja jestem po trzech partiach i mam ochotę na więcej. Jeśli ktoś nie boi się mega upierdliwego setupu to bardzo polecam. W jednym zdaniu: - BoW to taki Battlelore/Memoir44 z możliwością myślenia;)
Re: Battles of Westeros
Szykować kasę
na polskie wydanie: http://www.galakta.pl/dzial_61.html
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
Re: Battles of Westeros
Rety... Jedna z najgorszych wiadomości ostatnich lat... dla mojego portfela oczywiście ![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Posiadam kuku na muniu, poszukuje wspólnika z fiksum dyrdum ;)
Re: Battles of Westeros
No i już mam... Nie zdążyłem co prawda jakoś super wczytać się w zasady, ale po szybkim przejżeniu zapowiada się przyjemnie. Rozłożyłem pierwszy scenariusz żeby zobaczyć jak wygląda i hmm, w porównaniu z M'44 czy ToI to nie za wiele terenu, no ale cóż - tego typu bitwy chyba nie rozgrywały się na jakiś super pozarastanych obszarach
Co poza tym? Figurki ładne, choć powyginane (szybki trik z gorącą wodą działa jak zawsze) i generalnie prezentacja bardzo przyjemna. Widzę że będzie trochę dłubaniny z klejeniem figurek, no ale jakoś przeżyję. Natomiast gra jako taka zapowiada się smakowicie - brakowało mi czegoś takiego w klimatach średniowiecza, tak więc już sobie ostrzę zęby na pierwszy szpil (pewnie jakoś w następnym tygodniu).
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
Re: Battles of Westeros [Bitwy Westeros]
To wbijaj do ŚKFu w czwartek!Muttah pisze:No i już mam... (...)Natomiast gra jako taka zapowiada się smakowicie - brakowało mi czegoś takiego w klimatach średniowiecza, tak więc już sobie ostrzę zęby na pierwszy szpil (pewnie jakoś w następnym tygodniu).
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
"Uwielbiam kiedy jazdy zwał
Po chamskich karkach leci w cwał
Spod kopyt pryska taki syn
Dalej ich prać i lać i w dym!"
http://tubylem.blog.onet.pl/ - moje podróże małe i duże :)
Po chamskich karkach leci w cwał
Spod kopyt pryska taki syn
Dalej ich prać i lać i w dym!"
http://tubylem.blog.onet.pl/ - moje podróże małe i duże :)
Re: Battles of Westeros [Bitwy Westeros]
Dzięki wielkie za zaproszenie - w sumie już od dawna miałem chęć ponownie zjawić się w ŚKFie, natomiast niestety ze względów zawodowych (późne godziny pracy) po prostu nie było to możliwe. Teraz jednak odblokowały mi się trochę wieczory i chętnie bym zaglądnął w któryś czwartek, bo przerzuciłem sobie większość roboty na rano
Tak czy inaczej, jak tylko będę mógł to zapowiem się w stosownym temacie i oczywiście przywiozę to i owo ![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
- kaimada
- Posty: 1135
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:58
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 29 times
- Been thanked: 131 times
Re: Battles of Westeros [Bitwy Westeros]
Galakta zapowiedziała wydanie gry w terminie 10-15 listopada. Orientuje się ktoś czy jest szansa na jakiś preorder w rebelu?
Re: Battles of Westeros [Bitwy Westeros]
Matko co za kobyła
Brat wchodzą do pokoju zapytał co to za czasopismo czytam a to była instrukcja do tego monstrum... Nice. Trzeba jednak przyznać, że napisana rzetelnie, po dwukrotnej lekturze nie mam jakiś specjalnych wątpliwości choć ciągle sięgam po nią i sprawdzam czy dobrze robię.
Wrażenia wizualne dla kogoś takiego jak ja który w bitewniaki nigdy nie grał, a jedynie w euro gry są niesamowite, kiedy się już to po ciężkich bólach rozłoży wygląda wspaniale. Z rzeczy psujących tą wspaniała estetykę wskazał bym figurki często i gęsto nie chcące pasować do podstawek (bez kleju i pilnika się nie obejdzie). Przy tej cenie i ilości elementów jakaś wypraska choćby do trzymania żetonów też by się przydała ale posegreguje się je jakoś.
O rozgrywce ciężko coś mi powiedzieć bo rozegrałem dopiero jedną partie z najtrudniejszym przeciwnikiem wszech czasów - z samym sobą celem sprawdzenia jak z tym pojmowaniem zasad u mnie. Muszę przyznać, że wygląda to mocno obiecująco i może wieczorem uda się już zagrać z kimś żywym.
To tyle relacji na gorąco![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
pozdrawiam
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Wrażenia wizualne dla kogoś takiego jak ja który w bitewniaki nigdy nie grał, a jedynie w euro gry są niesamowite, kiedy się już to po ciężkich bólach rozłoży wygląda wspaniale. Z rzeczy psujących tą wspaniała estetykę wskazał bym figurki często i gęsto nie chcące pasować do podstawek (bez kleju i pilnika się nie obejdzie). Przy tej cenie i ilości elementów jakaś wypraska choćby do trzymania żetonów też by się przydała ale posegreguje się je jakoś.
O rozgrywce ciężko coś mi powiedzieć bo rozegrałem dopiero jedną partie z najtrudniejszym przeciwnikiem wszech czasów - z samym sobą celem sprawdzenia jak z tym pojmowaniem zasad u mnie. Muszę przyznać, że wygląda to mocno obiecująco i może wieczorem uda się już zagrać z kimś żywym.
To tyle relacji na gorąco
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
pozdrawiam
Posiadam kuku na muniu, poszukuje wspólnika z fiksum dyrdum ;)
Re: Battles of Westeros [Bitwy Westeros]
A ktoś widział na żywo Battle of Westeros od FFG i BattleLore od Days of Wonders? Ciekawi mnie jak oceniacie jakość/wygląd elementów gry w obu przpadkach.
Re: Battles of Westeros [Bitwy Westeros]
Ty nie pozdrawiaj, tylko weź na Pioneksheva pisze:Matko co za kobyła[...]
To tyle relacji na gorąco
pozdrawiam
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Re: Battles of Westeros [Bitwy Westeros]
Ależ Adamie, to klubowy egzemplarz bo gra jest w pomarańczowej 50! Ja tylko dostałem zadanie wykucia reguł
Także będę wszystkim zainteresowany, tłumaczył.
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Posiadam kuku na muniu, poszukuje wspólnika z fiksum dyrdum ;)
Re: Battles of Westeros [Bitwy Westeros]
Czy gral ktos moze w Bitwy Westeros oraz Tide of Iron?
Posiadam Tide of Iron, bardzo mi sie podoba i tak zastanawiam sie czy jest sens w ogole kupowac Bitwy Westeros? Wiadomo podobna tematyka na 2 osoby![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Posiadam Tide of Iron, bardzo mi sie podoba i tak zastanawiam sie czy jest sens w ogole kupowac Bitwy Westeros? Wiadomo podobna tematyka na 2 osoby
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Re: Battles of Westeros [Bitwy Westeros]
Witam. Podobnie jak Ty jestem fanem Tide'a, ale zaopatrzyłem się też w BoW (przy okazji któregoś math trade'a). Generalnie zgadzam się, że obie gry mają wiele wspólnego (plansza w hexy, do tego karty, kostki itd.), jednak BoW jest bardzo prościutki i lekki w porównaniu z ToI - w końcu to mutacja systemu Commands and Colors. Mutacja, co muszę przyznać, całkiem udana - brak tu podziału na sekcje planszy (zmniejszona losowość) i fajnie oddane są kwestie dowodzenia (każdy dowódca ma zasięg w obrębie którego może rozkazywać jednostkom).
"Feeling" jest w związku z tym zupełnie inny, tak więc jeśli martwisz się o "zdublowanie" gry, to naprawdę nie ma się czym przejmować, ponieważ w BoW (pomimo wspólnych elementów) gra się po prostu zupełnie inaczej (dużo walki w zwarciu, inne wykorzystanie terenu itd.) Przede wszystkim jednak inna jest "głębia" rozgrywki - jak już wspominałem BoW jest znacznie prostszy i pod tym kątem nijak się ma do Tide'a. Czy to wada czy zaleta - to już zależy od punktu widzenia. Moja narzeczona stwierdziła nawet, że "jeśli grało się już w ToI, to taka uproszczona gra wypada biednie". Z tego względu nie miałem niestety okazji do zbyt wielu partii (w dwuosobówki gram przeważnie z nią) no ale może uda się to jakoś nadrobić - zobaczymy. Tak czy inaczej, jeśli dla odmiany masz zajawkę na bitwę w realiach średniowiecznych (mniej-więcej), to chyba warto. Zastanów się tylko czy przejście na prostszy system nie odrzuci cię lekko, bo średniowieczny Tide to to na pewno nie jest.
"Feeling" jest w związku z tym zupełnie inny, tak więc jeśli martwisz się o "zdublowanie" gry, to naprawdę nie ma się czym przejmować, ponieważ w BoW (pomimo wspólnych elementów) gra się po prostu zupełnie inaczej (dużo walki w zwarciu, inne wykorzystanie terenu itd.) Przede wszystkim jednak inna jest "głębia" rozgrywki - jak już wspominałem BoW jest znacznie prostszy i pod tym kątem nijak się ma do Tide'a. Czy to wada czy zaleta - to już zależy od punktu widzenia. Moja narzeczona stwierdziła nawet, że "jeśli grało się już w ToI, to taka uproszczona gra wypada biednie". Z tego względu nie miałem niestety okazji do zbyt wielu partii (w dwuosobówki gram przeważnie z nią) no ale może uda się to jakoś nadrobić - zobaczymy. Tak czy inaczej, jeśli dla odmiany masz zajawkę na bitwę w realiach średniowiecznych (mniej-więcej), to chyba warto. Zastanów się tylko czy przejście na prostszy system nie odrzuci cię lekko, bo średniowieczny Tide to to na pewno nie jest.
- kaimada
- Posty: 1135
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:58
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 29 times
- Been thanked: 131 times
Re: Battles of Westeros [Bitwy Westeros]
Pytanko o zasady:
czy dowódca może rzucić kartę dowódcy sam na siebie? Tzn. mam kartę rusz 2 jednostki rzucam ją na Kevana. Czy mogę w ten sposób ruszyć Kevana?
czy dowódca może rzucić kartę dowódcy sam na siebie? Tzn. mam kartę rusz 2 jednostki rzucam ją na Kevana. Czy mogę w ten sposób ruszyć Kevana?