Wasza ulubiona gra planszowa

[pan_satyros]

Ulubiona, heh to zmienia się dość często... Za to najlepsza - zdecydowanie Brass .

[przemoo99]

To ja też się dopiszę:
Lords of Waterdeep

[charlie]

Puerto Rico, Glory to Rome i Dixit. Te trzy zostają na wieki, Jeśli musiałbym wybrać tę jedyną, to pewnie Puerto Rico.

[elprzybyllo]

Mage Knight.
Nie ukrywam, że fakt możliwości grania samemu stawia tę grę na pierwszym miejscu.
Ustawicznie myślę, żeby w nią grać.

[lichking]

Mage Knight.
Nie ukrywam, że fakt możliwości grania samemu stawia tę grę na pierwszym miejscu.
Ustawicznie myślę, żeby w nią grać.

Podpisuję się obiema rękami - licząc na jak najszybsze wydanie pl-dodatku
Podsumowując: Mage Knight.

[zedd]

Seria Conflict of Heroes, za pokazanie, że gry wojenne też można edytorsko porządnie przygotować.

[Krwawisz]

Summoner Wars

[berni]

Tak-dokładnie o to chodzi.
Niestety gra jest niedostępna, a jej ceny na bgg horendalne.
Na szczęście jest w Wawie osoba, która grę posiada( i druga, która sobie grę zrobiła) i mogę czasem( 3 razy mi się udało ) zagrać.

Nie martwcie się, jest szansa na reedycję, w dodatku możliwe, że z grafikami Petera Dennisa: http://boardgamegeek.com/thread/915187/ ... icial-thre


A mój numer jeden, do którego ostatnio chcę zasiąść zawsze i wszędzie to Nowa Era. Ale to oczywiście cały czas się zmienia.

[krys]

Twilight Struggle/Zimna wojna. Zaraz za nią Ora et Labora.

[kratke]

Mało komu "ulubiona gra" się chyba nie zmienia z dnia/tygodnia/miesiąca/roku na dzień/tydzień/miesiąc/rok;)

U mnie od grudnia jest Robinson uber alles. Myślę, że jeszcze kilka miesięcy będzie na szczycie, a potem pewnie "ulubionym" stanie się inny tytuł.
Natomiast jeżeli chodzi o tytuły, które przetrwały próbę czasu i ZAWSZE do nich chętnie wracam, to będą to Gra o Tron i Neuroshima Hex.

[LordDisneyland]

"Robinson uber alles" - gotowy pomysł na grę. Oto "Crusoe budzi się w monachijskiej piwiarni podczas przemówienia bliżej nieznanego przedstawiciela jakiejś robotniczej, stricte niemieckiej partii. Jak potoczą sie jego dalsze losy? Czy przyłączy się do ruchu i przedrze się na sam szczyt drabinki dziobania? ";)

Wracając do tematu- muszę chyba wskazać Carcassonne, jedyną grę , w którą chetnie gram ja, moja małżonka oraz moja córa. Kłótnie zamierają, miasta powstają... Gra zapewnia spokój w chałupie, więc ma mój głos.

A solo? Od momentu zakupu Onirim nie wyobrażam sobie dnia bez choć jednej partii, trzeba będzie koszulki kupić na karty, bo szybko się poniszczą , niestety...

[Monk]

Jedną ciężko więc top 3 - Caylus, Puerto Rico, Netrunner (kolejność nieistotna).

[Kornellious]

Mam wrażenie że trochę mogę krzywdzić inne genialne gry mówiąc, że akurat ta jest numerem 1 ale co tam: Letters From Whitechapel.