GRY-PLANSZOWE.pl

Nie ma żadnego problemu. Przychodź w czwartek nawet gdybyś miał tylko patrzeć jak gramy

No i niestety dupa :/
Jutro muszę być na Przymorzu o 19 więc niestety nie będę mógł uczestniczyć w spotkaniu planszówkowym :/ A szkoda.. czekałem na to. Spotykacie się jeszcze za tydzień czy raczej ze względu na święta raczej nie?

W sumie nawet o tym nie myślałem. Pewnie zrobimy tygodniową przerwę albo spotkamy się w jakiś inny dzień w tygodniu.

BTW: Skoro musisz być na 19 na Przymorzu to możesz wpaść na 16 i pograć z nami do 18

A nawet do 18.30. Zależy gdzie na Przymorzu.

Ja w środę już wyjeżdżam na święta, więc może wtorek?;> Albo poniedziałek?

No my pewnie w poniedziałek albo wtorek dalibyśmy radę. A jaki plan na jutro?

Ja jestem o 16. Odi będzie pewnie ciut później ale będzie na 100%. Ania z Arturem przyjdą chyba około 19. Myślę, że najlepiej było by na początek zagrać w BSG a później zobaczymy

Albo będziemy punkt 16:00 i od razu moglibyśmy w coś zagrać, albo nas w ogóle nie będzie , bo mam czas tylko do 19:00 jak się okazało.

My może wbijemy trochę wcześniej i zajmiemy stół, chociaż nie wiem, czy ostatnia opcja nie była lepsza.

To ja postaram się też być wcześniej. Wydaje m się, że ostatnia opcja była lepsza od dużego stołu, z jedną różnicą, że połączył bym nie ten stół przy schodach ale te dwa pozostałe.

Ok, kolejne udane spotkanie za nami.
Na początek szybka partyjka Dobble a potem już cięższa artyleria: ja Power Struggle z Havelockiem, Ania i BartP a na drugim stole 6 osobowa wyprawa Battlestar Galactica. PS nie było złe ale jakoś nas nie porwało, na pewno nie tak jak Indonesia, może następna rozgrywka będzie lepsza? Za tydzień pewnie wrócimy do Siap Faji BSG jak zwykle, dużo zamieszania a i tak wygrywają Cyloni Po skończeniu PS zagrałem dwie rozgrywki w Yomi czekając aż tostery skończą pracę. Yomi jest niezłe, jeszcze nie wiem czy gra dorównuje hype'owi ale na pewno chce pograć więcej. Battlestar przerobiony na żyletki więc rozkładamy nowość Letters From Whitechapel. Odi przeczytał (no jak się okazało pod koniec "prawie" przeczytał) zasady więc został Kubą a my wcieliliśmy się w dzielnych detektywów, którzy muszą go wytropić. Zabawa była przednia, pierwszej nocy byliśmy bardzo blisko celu, w drugiej się pogubiliśmy ale okazało się, że graliśmy ciutke niezgodnie z zasadami i z racji lekkiego zmęczenia i późnej pory zrezygowaliśmy z daleszego pościgu. Na koniec kilka morderczych partii w Dobble, podczas których uskutecznialiśmy taktykę rozwiązań "siłowych"

Za tydzień święto więc proponuje przeniesienie spotkania na wtorek w tych samych godzinach. Ktoś za? Ktoś przeciw? Jakaś kontrpropozycja?

Mi wtorek pasuje idealnie! I proponuje od razu zagrać w LfW! Wydaje mi się że świeże umysły inspektorów tym razem złapią Kubę.

No i będziemy mogli ruszać się o 2 skrzyżowania, a nie jedno

Może zostawimy ten ruch o jedno pole? Żeby Odi miał jakiekolwiek szanse...

Ja jestem jak najbardziej ZA wtorkiem i ZA Lettersami, wprawdzie nie grałem ale lubię takie gry (Dracula m.in. w którą też nie grałem ) Tym razem tylko armageddon może mnie powstrzymać, albo mój promotor (co na jedno wychodzi)

Może być wtorek. Ja będę na pewno.

A ja jeszcze nie wiem... A jeśli już, to ok 18-19

W razie czego pożyczysz nam LfW (ale lepiej żebyś przyszedł!)

No LtW musi być:] specjalnie obejrzę From Hell

Pytanie do Artura i Ani: przyjdziecie?
Ja z chęcią zagram w Indonesię na 4 osoby nawet gdyby miała zabrać nam cały wieczór

We wtorek jak najbardziej, będziemy około 17:30.

Z LfW będę o godzinie +/- 18.

A potem chętnie zagrałbym w Santiago (prosta mechanika, sporo negocjacji) - potrzebuję czterech chętnych.

Jeżeli skończymy Indonesię to oczywiście z chęcią zagram

To mozemy się umówić na Whitechapel na 20, a do tego czasu Santiago

Ja, Ania i Magda będziemy ok 17:30.

Świetnie. Plan jest taki: ja z Klodsonem od 16 do 17:30 zagramy w Day of Heroes, od 17:30-18 wy z Odim pomeczycie Santiago, ja z Arturem, Ania i kimś jeszcze od 17:30 Indonesia. Jeżeli skończymy Indonesię to od ok.20-20:30 kopiemy tyłek Odiemu....eeee..... Kubie w Letters From Whitechapel