Strona 4 z 14

Re: [Warszawa] Planszowanie w Planszomanii - czwartek(19.04)

: 19 kwie 2012, 12:44
autor: Filip z Lublina
Ja się dostosuję. Możemy też zagrać coś szybkiego i poczekać na Piotrka.

Re: [Warszawa] Planszowanie w Planszomanii - czwartek(19.04)

: 19 kwie 2012, 12:46
autor: KubaP
O kant dupy to wszystko potłuc.
Po co się umawiamy, skoro potem połowa składu się wysypuje? Bez sensu.

Czy będzie Perikles? Bo jak nie, to siadam jako czwarty do BI.
Pozdr,
Kuba

Re: [Warszawa] Planszowanie w Planszomanii - czwartek(19.04)

: 19 kwie 2012, 12:46
autor: skiper_83
Ja potwierdzam, będę.

Re: [Warszawa] Planszowanie w Planszomanii - czwartek(19.04)

: 19 kwie 2012, 13:11
autor: KubaP
Czyli skład do BI jest.
Pytanie: Czy mamy egzemplarz Periklesa i ile osób się na niego pisze? Rozumiem, że na razie ewentualnie ja i Filip, + być może jerrymagu, zgadza się?

Re: [Warszawa] Planszowanie w Planszomanii - czwartek(19.04)

: 19 kwie 2012, 13:25
autor: skiper_83
Mogę zagrać również w filipowych Sukcesorów.

Re: [Warszawa] Planszowanie w Planszomanii - czwartek(19.04)

: 19 kwie 2012, 14:17
autor: kraken
Filip Apostoł pisze:Dobra, ustalmy ostatecznie ilu mamy obecnych. Kto przychodzi niech da znać. Ja jestem ostro nastawiony na Periklesa. Do niego trzeba nam 4-5 graczy. Ze swoich rzeczy mam Successors III i 1860.
Czy przewidziane są rozgrywki z nowym graczem ( tłumaczenie zasad) ? Jeśli tak to bym się pisał na powyższe.

Re: [Warszawa] Planszowanie w Planszomanii - czwartek(19.04)

: 19 kwie 2012, 14:20
autor: Filip z Lublina
No i czadzik:) Gramy w Periklesa. Z tłumaczeniem nie będzie problemu. Piotrsmu, Ciebie również liczę do Periklesa;)

Re: [Warszawa] Planszowanie w Planszomanii - czwartek(19.04)

: 19 kwie 2012, 14:36
autor: kraken
Filip Apostoł pisze:Cotygodniowe granie w Planszomani. Zaczynamy o 18.00, zazwyczaj w każdy czwartek.
Rozumiem że dziś tez początek od 18 ?

Re: [Warszawa] Planszowanie w Planszomanii - czwartek(19.04)

: 19 kwie 2012, 14:52
autor: Filip z Lublina
jak najbardziej

Re: [Warszawa] Planszowanie w Planszomanii - czwartek(19.04)

: 19 kwie 2012, 17:00
autor: Filip z Lublina
Planszomaniowy el Prezesso wyraził chęć dołączenia do Bożego Igrzyska. Nie była to chyba 100% deklaracja, ale w razie czego przygarniecie 4-go?(wiem, że Łukaszowi zależało na wypróbowaniu 3-osobowego wariantu) Od razu zaznaczam, że instrukcji nie przeczytałem bo myślałem, że nie będzie gry, więc jeśli macie jeszcze chwilę czy dwie to doszlifujcie zasady.
Do zobaczenia
El Maestro Filippo

Re: [Warszawa] Planszowanie w Planszomanii - czwartek(19.04)

: 19 kwie 2012, 23:57
autor: KubaP
Bardzo ciekawa partia w Periklesa dzisiaj się odbyła. Sparta i Korynt spłonęły prawie do szczętu, Ateny raz pokonane (więc spadło im z 5 na... 5), Teby też raz.

Partia pięcioosobowa z dwoma nowicjuszami - kraken i jerrymagu, do tego ja, piotrsmu i Filip.

Filip już po pierwszej erze posmakował kostek (ja też, ale o tym za chwilę), zwiesił głowę i został w takiej pozycji właściwie do końca gry.
kraken twierdził, że nie ogarnia i wykonywał dość nieprzewidywalne i chaotyczne ruchy.
jerrymagu zdawał się wszystko ogarniać i wykonywał ruchy jeszcze bardziej chaotyczne, słuchając od czasu do czasu moich życzliwych podszeptów. Khe, khe :twisted:
piotrsmu... no właśnie. Piotrek na początku stwierdził, że on się nas nie boi i rzuca same dwunastki (na dwóch K6). Po czym dokonał kilku absurdalnie i bezdennie nieprzemyślanych ruchów i ustawił się do bicia. (tak było generalnie do końca gry).
Ja... ja zacierałem ręce i ruszyłem na bezbronną (o naiwności!) ofiarę, czyli Piotrka.
Już w pierwszej erze razem z Filipem po razie odbiliśmy się od osobliwych rzutów kością Piotrka, zamieniając miażdżące przewagi na wstydliwe i hańbiące porażki. W tej erze Piotrek zdobył trzy kafelki - 5, 4 i 3, w drugiej dorzucił jeszcze jedną piątkę, kiedy to Pers (Filip) znowu został rozgromiony przez oczka Piotrkowych sześciościanów. Dopiero w ostatniej erze udało nam się wmanewrować Piotrka w Megarę, której to potężne armie Piotrek rozbił na dwie bitwy i tym razem nawet kości popukały się w czoło.
Koniec końców wyniki wyglądały tak:
Piotrek 51 pkt (w tym SIEDEMNAŚCIE kostek z planszy)
kraken 45 (tak, tak, ten co to nic nie ogarniał)
ja 43 (ku mojemu bezbrzeżnemu zdumieniu, byłem pewien, że dziabnę drugie miejsce)
Filip 39 (ku swej rozpaczy i klnący na losowość)
jerrymagu 34 (który może rzeczywiście dał mi się parę razy wpuścić na jakąś minkę).

Podsumowując - świetna zabawa, sporo knucia i śmiechu/zgrzytania zębów nad kostkami. Zasłużone 8,5, a waham się nad 9 :)

Dzięki raz jeszcze wszystkim za grę i czekam na relację ze stołu obok (Boże Igrzysko z Grzelem, l.a.d.em i skiperem na dzikich polach)

Re: [Warszawa] Planszowanie w Planszomanii - czwartek(19.04)

: 20 kwie 2012, 02:20
autor: piotrsmu
nie sądzę że moje ruchy były nie przemyślane przynajmniej te przy wybieraniu wojen choć nie powiem żebym nie był zaskoczony przebiegiem pierwszej rundy, a odnośnie 3 rundy to przecież wiesz dlaczego podzieliłem armię chciałem po prostu zrekompensować Filipowi los który tak dotkliwie go doświadczył (znaczy się wyłączyłem kilka punków z puli która przypadła graczom którzy mogli by mi zagrozić) zdecydowanie Kuba od początku widziałem że grasz najlepiej i rozważałem wszystkie swoje ruchy w kontekście dystansu który nas dzieli, widziałem że ty też mnie nie szczędzisz pierwszy atak został wymierzony we mnie zanim zdążyłem się ruszyć, chętnie zagram rewanż.
ja po tej partii obniżam ocenę 8 ->7.8
o ile dobrze pamiętam to jedna z moich 2 partii(obie 14 miesięcy temu) które rozegrałem do tej pory skończyła się w bardzo podobny sposób

Re: [Warszawa] Planszowanie w Planszomanii - czwartek(19.04)

: 20 kwie 2012, 08:56
autor: kraken
Witam Panowie. Dzięki za wprowadzenie do Peryklesa. Zawsze mnie intrygowała ta gra. Mimo sprawnego wytłumaczenia zasad nie udało mi się jednak wyeliminować karygodnych i czasem absurdalnych błędów. Odniosłem wrażenie że mocniejsi gracze skupili się na rywalizacji między sobą przez co udało mi się złapać parę extra punktów. Właściwie moja strategia polegała by dotrwać do końca i nie być ostatnim :-) Dla tego właściwie jedyny gracz z jakim rywalizowałem to Jerrymagu. Decydująca okazała się dla mnie 3 runda gdzie seria udanych rzutów kostką pozwoliła mi złapać kilka decydujących punktów. Finalnie 2-gie miejsce było prawdziwym zaskoczeniem. Podsumowując: Uważam że gra mimo bardzo ciekawej mechaniki planowania jest mimo wszystko trochę nieprzewidywalna.
Jednak to był dopiero moja pierwsza rozgrywka więc daleki jestem od decydującej oceny gry.

Re: [Warszawa] Planszowanie w Planszomanii - czwartek(19.04)

: 20 kwie 2012, 10:17
autor: skiper_83
Podziękowania dla Filipa za organizację. Odświeżyłem sobie Boże Igrzysko po rocznej przerwie i było bardzo miło. Dziękuję kolegom za ciekawą partię.

Re: [Warszawa] Planszowanie w Planszomanii - czwartek(19.04)

: 20 kwie 2012, 12:29
autor: l.a.d
Rzut suchym beretem od miejsca gdzie rozgrywały się bitwy wojny peloponeskiej, trwała heroiczna obronna Rzeczypospolitej przed kolejnymi najazdami wrogów, czyli Boże Igrzysko. Głównymi postaciami byli: ród Radzwiłłów (skiper_83), ród Sapiehów (GrzeL) i ród Potockich (l.a.d).
Jak przystało na wielkich magnatów, żaden z graczy niespecjalnie rozważał współpracę z innymi w obronie Rzeczypospolitej. Jeśli bronić to samemu! To hasło przyświecało nam przez większość gry. Atakować wroga wedle własnych interesów - jak przystało na wielkich Panów. Tak można by w skrócie opisać taktykę magnatów - zwłaszcza Sapiehów i Potockich.

Z ciekawych wydarzeń podczas wszystkich 4 rund, to:
1. Heroiczna obrona Litwy przed Moskwą przez Sapiehę w 4 rundzie (w pełni udana!).
2. Utopienie przez Potockich całej jazdy w bagnach Prypeci (ja się pytam - jak można jednym rzutem wyrzucić trzy 1(na 3 kostkach)?????)
3. Inwestowanie w naukę (o ile kolegia jezuickie godne są takiego określenia :wink: ) przez Radziwiłła - przy jednoczesnej bierności w tej materii pozostałych rodów.
4. Brak odsieczy wiedeńskiej - co skutkowało tym, że w ostatnim etapie nie istniało już Imperium Habsburgów, za wpływy Wysokiej Porty były tak wielkie, że przeciwko Rzeczpospolitej wysłali 18 pułków (na Ukrainę i do Wielkopolski via Wiedeń).
5. Wieczny pokój z Krzyżakami/Szwedami/Prusami - przez wszystkie etapy dzięki sprawnym działaniom dyplomatycznym najpierw Radziwiłła a później Potockiego Prusy Królewskie ani razu nie zostały tknięte najazdem i były najlepiej prosperującą ekonomicznie prowincją Rzeplitej.
6. Konfederacja Pruska stworzona przez Potockiego, która dotknęła Radziwiłła i pozbawiła go połowy posiadłości w Prusach na rzecz Potockiego.
7. Całkowite spalenie Wielkopolski i Małopolski - żadna posiadłość nie została tam utrzymana na koniec gry. Turcy wsie złupili, pola spalili a ludność powlekli w jasyr.
8. W ostatnim etapie heroiczna obrona Prus przez Potockiego, który wiedziony swym instynktem wielkiego stratega :wink: wszystkie swe siły zmobilizował w Wielkopolsce i tam bronił granic przed nacierającymi Turkami. Obrona okazała się skuteczna (mimo knowań Radziwiłła, który starał się zawczasu wygubić armię koronną, by nie mogła ona pomóc w obronie hetmanowi wielkiemu koronnemu Potockiemu), choć ledwo ledwo i niewiele brakowało, a Wielkopolska by padła, a za nią i Prusy.

Ostateczna punktacja wyglądała następująco:
ród Radzwiłłów (skiper_83) - 53 punkty (w tym 14 za kolegia jezuickie, oraz 11 punktów za latyfundia na Litwie - mimo że ani razu nie stawał w ich obronie)
ród Potockich (l.a.d) - 43 punkty (w tym 21 punktów za latyfundia w Prusach)
ród Sapiehów (GrzeL) - 41 punktów (ziemię miał tylko na Litwie i Ukrainie)

Grało się bardzo miło i jeszcze z chęcią do tej gry wrócę.

Re: [Warszawa] Planszowanie w Planszomanii - czwartek(19.04)

: 20 kwie 2012, 12:39
autor: staszek
Opisy bardzo ciekawe-zwłaszcza BI-aż mam ochotę zagrać.W Periklesa też z resztą jak zwykle.Nie miałby ktoś , której z tych gier pożyczyć może :twisted:

Re: [Warszawa] Planszowanie w Planszomanii - czwartek(19.04)

: 20 kwie 2012, 12:42
autor: KubaP
staszek pisze:Opisy bardzo ciekawe-zwłaszcza BI-aż mam ochotę zagrać.W Periklesa też z resztą jak zwykle.Nie miałby ktoś , której z tych gier pożyczyć może :twisted:
No dobrze, dobrze, nadmienić trzeba, że sponsorem tego wieczoru były literki "S" jak Staszek i "G" jak jego Gry :D

Re: [Warszawa] Planszowanie w Planszomanii - czwartek(19.04)

: 24 kwie 2012, 09:47
autor: skiper_83
Panowie, gramy w na Morcinka w czwartek 26.04 ?

Re: [Warszawa] Planszowanie w Planszomanii - czwartek(19.04)

: 24 kwie 2012, 10:44
autor: Filip z Lublina
Oczywiście:) Proszę składać propozycje na pozycje;)

Re: [Warszawa] Planszowanie w Planszomanii - czwartek(26.04)

: 24 kwie 2012, 11:50
autor: skiper_83
Sukcesorzy lub Gra o Tron. Tą drugą mogę przynieść.

Re: [Warszawa] Planszowanie w Planszomanii - czwartek(26.04)

: 24 kwie 2012, 18:40
autor: jerrymagu
Mogę przynieść Wallensteina, Railways of the World, Periklesa, Confuciusa
Age of Industry, Liberte, Helvetie, London- jeśli na coś się chętni znajdą

Re: [Warszawa] Planszowanie w Planszomanii - czwartek(26.04)

: 24 kwie 2012, 21:03
autor: Filip z Lublina
Ja dostosuję się w 100%.

Re: [Warszawa] Planszowanie w Planszomanii - czwartek(26.04)

: 24 kwie 2012, 22:56
autor: GrzeL
Najchętniej z wymienionych tytułów zagrałbym w Wallensteina.

Re: [Warszawa] Planszowanie w Planszomanii - czwartek(26.04)

: 25 kwie 2012, 15:09
autor: skiper_83
Bardzo chętnie Wallenstein.

Re: [Warszawa] Planszowanie w Planszomanii - czwartek(26.04)

: 25 kwie 2012, 22:43
autor: Filip z Lublina
El Szefo też się pisze na Wallensteina. Ja natomiast chętnie przygarnę kogoś na boczek do Hannibala;)