GRY-PLANSZOWE.pl

Świat Dysku w opinii mojej i moich współgraczy w dwie osoby nie działa zbyt dobrze, choć wiem, że znajdą się tacy, którzy będą przeciwnego zdania.

Natomiast jestem prawie pewien, że większość zgodzi się co do Small Worlda - w dwie osoby rozgrywka jest najmniej ekscytująca i nie nazwałbym tej gry pozycją dobrze działającą przy dwojgu graczy.

Proponuję usunąć obie z listy. We dwoje fatalnie gra się również w Jungle Speeda, sugerowałbym wrzucić na listę ostrzegawczą.

Co do tego, co dodać, to testowałem ostatnio dwuosobowy wariant Fasolek (Rozszerzenie) i choć brak tam handlu, to rozgrywka jest całkiem spoko .

Jeay pisze:Świat Dysku w opinii mojej i moich współgraczy w dwie osoby nie działa zbyt dobrze, choć wiem, że znajdą się tacy, którzy będą przeciwnego zdania.

Natomiast jestem prawie pewien, że większość zgodzi się co do Small Worlda - w dwie osoby rozgrywka jest najmniej ekscytująca i nie nazwałbym tej gry pozycją dobrze działającą przy dwojgu graczy.

Proponuję usunąć obie z listy. We dwoje fatalnie gra się również w Jungle Speeda, sugerowałbym wrzucić na listę ostrzegawczą.

Co do tego, co dodać, to testowałem ostatnio dwuosobowy wariant Fasolek (Rozszerzenie) i choć brak tam handlu, to rozgrywka jest całkiem spoko .

Proszę innych o wypowiedź na ten temat Pójdę za głosem większości

A mnie się Small World podobał na dwie osoby. Nie mówię, że jest lepiej niż w większą ilość osób, ale jest naprawdę fajnie.

Ja jestem w grupie tych, którym dwuosobowy Świat Dysku A-M nie dostarcza tyle rozrywki co gry 3- i 4-osobowe.
Poza tym kto stwierdził, że Cyklady chodzą najlepiej na dwóch graczy Przecież na 2 osoby są bardzo kiepskie, im więcej tym lepiej. Naj naj jest tylko w składzie 5-osobowym.

lacki2000 pisze:Ja jestem w grupie tych, którym dwuosobowy Świat Dysku A-M nie dostarcza tyle rozrywki co gry 3- i 4-osobowe.
Poza tym kto stwierdził, że Cyklady chodzą najlepiej na dwóch graczy Przecież na 2 osoby są bardzo kiepskie, im więcej tym lepiej. Naj naj jest tylko w składzie 5-osobowym.

To ja i trzymam się twardo tego zdania, że Cyklady na 2 graczy chodzą super. Choć zaznaczyłam, że kwestia licytacji bywa frustrująca w dwuosobowym składzie.

Jednak "lepiej w dwójkę niż w większym gronie" stanowczo nie pasuje do Cyklad. Jak już, to mogą chodzić dobrze, ale teraz to brzmi, jakby w 4, 5 osób grało się źle.

Kolejarz pisze:Jednak "lepiej w dwójkę niż w większym gronie" stanowczo nie pasuje do Cyklad. Jak już, to mogą chodzić dobrze, ale teraz to brzmi, jakby w 4, 5 osób grało się źle.

Okej, z tym się zgodzę, że druga kategoria pt. bardzo dobrze chodzą na dwóch graczy może być lepsza, niż obecna - zwłaszcza, że tyle różnych opinii.

Cyklady przeniosłam, a co z Small world?

IMO fajnie się gra w dwie osoby. Oczywiście w większym gronie lepiej, ale przy dwójce również się dobrze bawię, kiedy sobie robimy rundkę z dziewczyną

Bea pisze:Cyklady przeniosłam, a co z Small world?

Nędzny na dwie osoby. Chyba że ktoś szuka prostej, prawie bezmyślnej rozgrywki.
My tę grę sprzedaliśmy, właśnie ze względu na tryb dwuosobowy.

no i tego The Bossa w końcu proszę uporządkować W "grach na parę" też podzielają me zdanie, że słabo chodzi na 2 osoby.

Ostatnio grałam we dwie osoby w Carcassonne. Zawsze grywałam w cztery. We dwie bardziej mi się podobało, wydaje się, że losowości jest mniej, że więcej można zaplanować, jakąś strategię realizować. Im więcej osób tym większy chaos. Co o tym sądzicie? Obecnie Carcassonne jest w 2 grupie.

Bea - według mnie w 4 osoby jest więcej emocji, a we dwójkę jakoś tak każdy sobie rzepkę skrobie, choć też jest fajnie.

Btw. proponuję utworzenie nowej grupy: Gry, co do których zdania są podzielone, ale nie na tyle by dyskwalifikować grę we dwójkę (:D) i tam dać Small Worlda, Cyklady (co wynikało z naszej dyskusji) i choćby Carcassonne.

Carcassonne działa doskonale na 2 osoby - wtedy jest największa kontrola nad grą. Im więcej osób, tym większy jest w niej chaos.

solkan pisze:Carcassonne działa doskonale na 2 osoby - wtedy jest największa kontrola nad grą. Im więcej osób, tym większy jest w niej chaos.

To ja poproszę o więcej opinii na temat tej gry. Wolałabym nie tworzyć dodatkowej grupy gier

Bea pisze:

solkan pisze:Carcassonne działa doskonale na 2 osoby - wtedy jest największa kontrola nad grą. Im więcej osób, tym większy jest w niej chaos.

To ja poproszę o więcej opinii na temat tej gry. Wolałabym nie tworzyć dodatkowej grupy gier

http://www.boardgamegeek.com/boardgame/822/carcassonne - tutaj 486 graczy (56% ogółu głosujących) uważa ją za najlepszą przy 2 graczach;)

Dopiero teraz zobaczyłem, że w moim poprzednim poście napisałem praktycznie to samo, co Ty wczesniej:)

Wg mnie frajda z gry 2 i 4 osobowej jest podobna. Tyle, że w zależności od składu robi się Z Carcassonne zupełnie różna gra. W obu wariantach świetna

Wcześniej zgłaszałem też jeszcze do II grupy grę Railways of the World - obecnie dostępna w sklepach wersja zawiera mapę Railways of Mexico, dedykowaną dla 2-3 graczy i działa bardzo dobrze we dwójkę. Na BGG jest co prawda sugerowana od 3 graczy, ale większość z tych głosów zostało oddanych na poprzedniczkę, Railroad Tycoon, która nie posiadała mniejszej mapy.

Ostatnio bardzo fajnie grało mi się w parze Troyes ( ale że ta gra podoba mi się bardzo, to może nie jestem obiektywny). Rozegrałem kilkanaście gier we dwóch i zaledwie 3 we trzech. Gra w trzech jest oczywiście bardziej interakcyjna ( na karcie mogą stac 2 robotnicy, no i spychania z budynków więcej), ale we dwóch gra jest i tak świetna...

Tzolkin też dał radę, we dwóch gra się bardzo dobrze, tu również trzeci gracz dodaje nieco więcej emocji, ale z drugiej strony utrudnia "optymalizację ruchów" co można uznać zarówno jako wadę , jak i zaletę gry

Samuraj - spoko we dwóch - taktycznie, walka o wpływ w każdym mieście, przy trzech graczach robi się bardziej strategicznie, każdy ciuła swój wielki plan i od czasu do czasu "dosrywa" przeciwnikom

Innowacje - we dwóch gra mi się najlepiej, chociaż jak to w innowacjach, jak podejdzie karta to można całą grę pociągnąć na jednym rozkazie - za to we dwóch gra jest szyba

Na chwałę Rzymu - bardzo lubię z każdą ilością osób, nawt nie wiem iluosobowy wariant preferuję


Carcassonne - z dodatkami ( szczególnie surowcami, budowniczym, i wieżami) bardzo lubię grać we dwóch - też miałem zastrzeżenia na początku, ale okazało się, że walka jest zacięta a rywalizacja nader często wyrównana...z tym , że nikt z nas nie uczy się na pamięć kafelków i ich ilości ;-P

Mógłby się ktoś szerzej wypowiedzieć na temat wariantu dwuosobowego przy Innowacjach? W Rebel Times, wspomniany tryb został uznany za słaby, a samej grze zarzucono kiepską skalowalność. Wiele osób chwali jednak takową rozgrywkę, zatem w czym tkwi szkopuł?

MattCarnall pisze:Mógłby się ktoś szerzej wypowiedzieć na temat wariantu dwuosobowego przy Innowacjach? W Rebel Times, wspomniany tryb został uznany za słaby, a samej grze zarzucono kiepską skalowalność. Wiele osób chwali jednak takową rozgrywkę, zatem w czym tkwi szkopuł?

Ja gram wyłącznie w trybie dwuosobowym, jako dającym choćby pozory kontroli nad grą.

Shubgami pisze:A mnie się Small World podobał na dwie osoby. Nie mówię, że jest lepiej niż w większą ilość osób, ale jest naprawdę fajnie.

Mam podobnie,grałam w opcji dla 4 oraz dla 2.
I mimo początkowych obaw,gra dla dwóch osób była bardzo wciągająca i wymagająca analizowania.
Bardzo nam się podobało.

Kilka dni temu zagrałam kilka partii w kolejną grę, która nie wiedzieć czemu na pudełku ma informację o liczbie graczy "2-4". Jest to Artus.

Przy większej liczbie osób na planszy panuje totalny chaos - właściwie nie ma się wpływu na rozgrywkę i nie można niczego zaplanować. Sytuacja na planszy zmienia się bardzo szybko i może się diametralnie różnić od tego, co zostało po naszym ostatnim ruchu. Natomiast na 2 osoby gra rozwija skrzydła - każdy gracz ma taki sam zestaw kart, więc na podstawie ruchów i wcześniej zagranych kart, można wnioskować, do czego przygotowywuje się przeciwnik albo jakie akcje będzie musiał jeszcze wykonać (jest to szczególnie odczuwalne, gdy gra się warinat z kartami punktacji). Gra jest bardzo wredna, bo nawet jeśli nie chcemy grać agresywnie i tak zapewne popsujemy plany przeciwnikowi, dlatego Artusa nie polecam kłócącym się parom. Obiektywnie jest to jednak raczej krótka gra chodząca dobrze na 2 osoby (może nie jakieś cudo, ale przy obecnej cenie ok 50 zł jest ok), natomiast fatalnie chodząca na większą liczbę graczy.

Ponoć (bo nie sprawdzałem, można obejrzeć u Rahdo) bardzo fajnie gra się w Notre Dame we dwoje.

walkingdead pisze:

Shubgami pisze:A mnie się Small World podobał na dwie osoby. Nie mówię, że jest lepiej niż w większą ilość osób, ale jest naprawdę fajnie.

Mam podobnie,grałam w opcji dla 4 oraz dla 2.
I mimo początkowych obaw,gra dla dwóch osób była bardzo wciągająca i wymagająca analizowania.
Bardzo nam się podobało.

Po przeczytaniu tego wątku zastanawiam się, czy jest sens wpisywać Small World do drugiej grupy...
http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... =1&t=22800 Chyba raczej nie.