Strona 4 z 15

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

: 10 cze 2013, 14:56
autor: kwiatosz
Ja też nie zawsze, ale akurat dla mnie całkiem dobrze dworuje się z filozofów ;)

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

: 10 cze 2013, 14:57
autor: rastula
bo internet to królestwo "ciętej riposty" i hejterki :)

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

: 10 cze 2013, 14:58
autor: Senthe
Filozofowie to filozofowie, a nie niepotrzebni idioci. Muzułmanie to muzułmanie, a nie terroryści. Ponieważ terroryści to terroryści. Wystarczy nazywać rzeczy po imieniu - i zaraz jakoś teza "niepotrzebni idioci są niepotrzebnymi idiotami" wydaje się sensowniejsza.

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

: 10 cze 2013, 15:14
autor: Dabliu
Jakaś inercja w wątku... Ja się pogubiłem :mrgreen:
Wracając więc do sedna - gdyby osoby wybierające studia tylko i wyłącznie z braku lepszego pomysłu na dalszy rozwój dały sobie spokój z pchaniem się w magisterskie buty, IMHO i poziom kształcenia mógłby wzrosnąć i Ci mniej liczni, a zarazem lepiej wykształceni absolwenci cieszyliby się większym poważaniem w społeczeństwie (nieważne, czy to magister filozofii czy socjologii czy czego tam...).
A wśród reszty potencjalnych, acz niedoszłych studentów być może spora część spełniłaby się w wyżej płatnym rzemiośle...
Tutaj generalizowanie jak najbardziej świadome z mojej strony. Bo przecież ja nie odnoszę się do konkretnego mgr. Jana Nowaka po filozofii, tylko do ogólnych trendów, które produkują nam całe rzesze "niepotrzebnych" magistrów.

edit

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

: 10 cze 2013, 15:28
autor: Senthe
@Dabliu
Gdyby ciocia miała wąsy, to by była wujkiem, a gdyby ceny były niższe, to koszty utrzymania byłyby mniejsze :)

To nie "ludzie pchają się" żeby być magistrami, tylko co najwyżej "oni są pchani". Czy raczej "byli", bo jak widać w pierwszym poście tego wątku, teraz obserwujmy raczej trend odwrotny.

Mam wrażenie, że nie uwzględniasz faktu, że cały ten układ jest dynamiczny.
Sytuacja wygląda raczej tak:
Jest mało magistrów -> magistrzy mają dobrą pracę -> więcej osób chce być magistrami -> jest coraz więcej magistrów -> magistrzy mają coraz gorszą pracę -> coraz mniej osób chce być magistrami -> ???
Jeszcze 20-30 lat temu nie opowiadałbyś takich "bzdur", że ludzie bez papierka zarabiają lepiej. Bo było to nieprawdą.
Teraz sytuacja się zmienia, lepiej pracować na budowie niż być człowiekiem kultury. Ale kto wie, co niesie przyszłość? Stan obecny też nie potrwa wiecznie.

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

: 10 cze 2013, 16:08
autor: Edmund Czarna Szyja
Sytuacja wygląda tak, że uczelnie dostają pieniądze od łebka, więc biorą ich na studia jak najwięcej. Mają czyste ręce, bo nie mogą zweryfikować kandydata przez brak egzaminów wstępnych. Natłok ludzi niezdatnych mogłyby zostać zweryfikowany na egzaminach kończących pierwszy rok, ale wtedy byłoby mniej studentów i mniej kasy, więc się ich przepycha, a poziom leci dalej. Nikt się nie postawi, bo pieniądze dla pracowników na uczelni są żałosne i nikt nie chce stracić tego co już ma przez jakiś protest o minimalnej sile przebicia. Podkreślam przy tym stanowczo, że to nie jest jakiś tam nieudolny wytwór tępych ludzików. To jest celowy demontaż systemu edukacji i niestety bardzo skuteczny. Piszę to jako osoba mająca na co dzień kontakt ze środowiskiem akademickim.

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

: 10 cze 2013, 16:10
autor: Dabliu
Senthe pisze:To nie "ludzie pchają się" żeby być magistrami, tylko co najwyżej "oni są pchani".
Jest tak jak piszesz. W zasadzie wyprostowałaś to, co sam chciałem napisać, a się zaplątałem w nieudolnych wywodach :mrgreen:
Senthe pisze:Teraz sytuacja się zmienia, lepiej pracować na budowie niż być człowiekiem kultury.
Zakładasz, że pracownik budowlany nie może być człowiekiem kultury? Toż to generalizacja :P

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

: 10 cze 2013, 16:29
autor: kwiatosz
Edmund Czarna Szyja pisze:Sytuacja wygląda tak, że uczelnie dostają pieniądze od łebka, więc biorą ich na studia jak najwięcej. Mają czyste ręce, bo nie mogą zweryfikować kandydata przez brak egzaminów wstępnych.
To, plus dużo uczelni prywatnych powstałych za czasów unikania wojska, dają w sumie teraz 50% młodych ludzi na studiach. I będzie jeden kierownik na jednego mieszkańca, że tak sparafrazuję...

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

: 10 cze 2013, 16:44
autor: Dabliu
Mój braciszek w zeszłym roku rzucił pracę wykładowcy na poznańskim uniwerku, a główną przyczyną tej decyzji było właśnie zażenowanie szeroko pojętym funkcjonowaniem tego bajzlu.

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

: 10 cze 2013, 17:35
autor: Pierzasty
Edmund Czarna Szyja pisze:To jest celowy demontaż systemu edukacji
Kto zatem odpowiada za ten celowy sabotaż?

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

: 10 cze 2013, 17:41
autor: lacki2000
A czy już ktoś wspomniał w tym burzliwym wątku, że po prostu system jest do d...? - edukacja powinna być wyłącznie prywatna i problemy systemowe znikną. Ale ładnie skaczecie po różnych zagadnieniach, jak widać, bardzo złożony jest ten problem :)

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

: 10 cze 2013, 17:59
autor: Edmund Czarna Szyja
Pierzasty pisze:
Edmund Czarna Szyja pisze:To jest celowy demontaż systemu edukacji
Kto zatem odpowiada za ten celowy sabotaż?
Ten kto na tym korzysta.

Czym owocuje ograniczenie wykształcenia w społeczeństwie i szarpanie wszelkich prób odrodzenia inteligencji w tym kraju oraz komu zależy na społeczeństwie, gdzie szczytem marzeń będzie posada operatora dźwigu? Na to pytanie każdy może odpowiedzieć sobie we własnym zakresie.

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

: 10 cze 2013, 18:04
autor: BartP
Wyczuwam pogardę wobec pracy jako operator dźwigu. Podobne można rzec o każdym zawodzie, bez względu jak dobrym.
"Komu zależy na społeczeństwie, gdzie szczytem marzeń będzie posada programisty?"
"Komu zależy na społeczeństwie, gdzie szczytem marzeń będzie posada dziennikarza?"
"Komu zależy na społeczeństwie, gdzie szczytem marzeń będzie posada kucharza?"

Jaka praca powinna być moim szczytem marzeń, byś mógł po mnie ocenić, że "inteligencja się odradza"?

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

: 10 cze 2013, 18:09
autor: mat_eyo
Jak to jaka? Magistra filozofii!

<trollmode:off>
Przepraszam, musiałem :D

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

: 10 cze 2013, 18:17
autor: lacki2000
BartP pisze:Wyczuwam pogardę wobec pracy jako operator dźwigu. Podobne można rzec o każdym zawodzie, bez względu jak dobrym.
"Komu zależy na społeczeństwie, gdzie szczytem marzeń będzie posada programisty?"
"Komu zależy na społeczeństwie, gdzie szczytem marzeń będzie posada dziennikarza?"
"Komu zależy na społeczeństwie, gdzie szczytem marzeń będzie posada kucharza?"

Jaka praca powinna być moim szczytem marzeń, byś mógł po mnie ocenić, że "inteligencja się odradza"?
+1
Ratując/podtrzymując/usprawiedliwiając durny system edukacji wcale nie przyczyniamy się do "odradzania inteligencji" - ja uważam, że wręcz przeciwnie. Ynteligęcyja ma szansę się odrodzić gdy klasa robotnicza i ta tworząca miejsca pracy nie będzie ograniczana i uciskana przez obecny reżim fiskalny, który wciąż narasta. Każdy powinien mieć warunki do rozwoju siebie i swojej rodziny, za swoje i swej rodziny pieniądze (oraz ewentualnie jakichś fundacji czy innych filantropów).

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

: 10 cze 2013, 18:29
autor: Edmund Czarna Szyja
BartP pisze:Wyczuwam pogardę wobec pracy jako operator dźwigu. Podobne można rzec o każdym zawodzie, bez względu jak dobrym.
"Komu zależy na społeczeństwie, gdzie szczytem marzeń będzie posada programisty?"
"Komu zależy na społeczeństwie, gdzie szczytem marzeń będzie posada dziennikarza?"
"Komu zależy na społeczeństwie, gdzie szczytem marzeń będzie posada kucharza?"

Jaka praca powinna być moim szczytem marzeń, byś mógł po mnie ocenić, że "inteligencja się odradza"?
Coś czujnik chyba tutaj nawala. Operator dźwigu jest potrzebny. Należy zapytać: kto będzie bronił interesów operatora dźwigu?
lacki2000 pisze:+1
Ratując/podtrzymując/usprawiedliwiając durny system edukacji wcale nie przyczyniamy się do "odradzania inteligencji" - ja uważam, że wręcz przeciwnie.
A gdzież to ktoś tu coś napisał o obronie obecnego systemu edukacji?
lacki2000 pisze: Ynteligęcyja ma szansę się odrodzić gdy klasa robotnicza i ta tworząca miejsca pracy nie będzie ograniczana i uciskana przez obecny reżim fiskalny, który wciąż narasta. Każdy powinien mieć warunki do rozwoju siebie i swojej rodziny, za swoje i swej rodziny pieniądze (oraz ewentualnie jakichś fundacji czy innych filantropów).
Może i powinien, ale co w związku z tym?

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

: 10 cze 2013, 18:42
autor: BartP
Edmund Czarna Szyja pisze:
BartP pisze:Wyczuwam pogardę wobec pracy jako operator dźwigu. Podobne można rzec o każdym zawodzie, bez względu jak dobrym.
"Komu zależy na społeczeństwie, gdzie szczytem marzeń będzie posada programisty?"
"Komu zależy na społeczeństwie, gdzie szczytem marzeń będzie posada dziennikarza?"
"Komu zależy na społeczeństwie, gdzie szczytem marzeń będzie posada kucharza?"

Jaka praca powinna być moim szczytem marzeń, byś mógł po mnie ocenić, że "inteligencja się odradza"?
Coś czujnik chyba tutaj nawala. Operator dźwigu jest potrzebny. Należy zapytać: kto będzie bronił interesów operatora dźwigu?
Coś kręcisz. Odpowiedz proszę na moje pytanie.

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

: 10 cze 2013, 18:48
autor: Edmund Czarna Szyja
Odpowiem wprost: co ma piernik do wiatraka?

Jeśli uważasz, że społeczeństwo, w którym złapanie pracy w budowlance jest szczytem możliwości dawanych przez rynek, jest w stanie przetrwać, to nie krępuj się proszę tego napisać.

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

: 10 cze 2013, 18:55
autor: Senthe
@BartP

Może ja spróbuję.
Nie chodzi o pogardę wobec pracy. Nie chodzi o pogardę wobec osoby wykonującej tę pracę.

Spójrzmy na to szerzej. Dlaczego ludzie pracują jako operator dźwigu? Z pasji czy dla pieniędzy? Pozwolę sobie przyjąć, że jednak dla pieniędzy. I to jest ok - posiadanie pieniędzy jest fajne, być może pozwala im realizować się szerzej w jakichś innych dziedzinach.

Mimo wszystko lepiej jest, gdy praca zapewnia jakieś spełnienie oraz pieniądze jednocześnie.
Dlatego nie chcemy społeczeństwa, w którym wszyscy chcą być operatorami dźwigu ze względu na płace. Bo to społeczeństwo operatorów będzie w większości nieszczęśliwe.

Dowód. Kilkaset lat temu większość ludzi pracowała fizycznie. Obecnie pozostała tylko garstka osób, które trudnią się szewstwem, krawiectwem czy kowalstwem. Większość funkcji tych zawodów przejęły maszyny. Osoby, które robią to obecnie, robią to głównie z pasji - i jest ich po tysiackroć mniej, niż kiedyś. Wniosek: większość osób pracujących fizycznie była raczej nieszczęśliwa w tej pracy, ale wykonywała ją ze względu na zarobki.

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

: 10 cze 2013, 19:03
autor: Pierzasty
Pytanie, czy osoby, które dawniej byłyby szewcami czy kowalami spełniają się w "ambitniejszym", bardziej intelektualnym zawodzie? I czy operator dźwigu czuje się w tym źle, bo czuje potrzebę dalszego kształcenia/rozwijania osobowości na co nie pozwala mu sytuacja majątkowa, czy też działa od wieków wpajane poczucie wyższości pracy intelektualnej nad pracą fizyczną (nawet o wysokich kwailifikacjach, jak mistrzowie rzemiosła)? Skoro od dziecka słyszy się, że człowiek bez wykształcenia jest mniej wart, to nie ma się co dziwić, skąd takie parcie na studia.

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

: 10 cze 2013, 19:07
autor: Senthe
Nie chodzi o to, czy człowiek bez wykształcenia jest mniej wart, tylko o to, jak się czuje.

Gdyby rzeczywiście ludzie wychodzili z założenia "kultura? religia? nauka? a co to, a po co mi to", to dalej siedzielibyśmy na drzewach. Ewolucja dała nam duży mózg, a nie górę mięśni. Wniosek: kształcenie umysłu jest niejako naszą naturalną potrzebą. Tak samo jak potrzeba komunikacji, bezpieczeństwa czy czego tam. Patrz Maslow.

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

: 10 cze 2013, 19:21
autor: Edmund Czarna Szyja
Gadanie, że człowiek, który pracuje fizycznie jest mniej wart jest zwyczajnie obraźliwe i nie może być inaczej traktowane. Więcej wart jest ten który uczciwy, prawy i godny zaufania. Wbrew pozorom sprawdza się to także w biznesie.

Nie jest problemem wydumana sytuacja, gdzie wszyscy chcą być operatorami dźwigów. Dramat się zaczyna, gdy ktoś, kto ma wizję i predyspozycje by w inny sposób polepszyć byt współtowarzyszy nie ma możliwości dojścia do tego punktu.

Przepraszam wszystkich za ton "krowie na granicy", ale rozmowa zaczyna odbiegać w dziwnym kierunku.

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

: 10 cze 2013, 21:00
autor: nahar
Widzę, lub raczej czytam, że mój operator dźwigu stał się lokalnym bohaterem.
Ludzie pracują bo praca jest jedną z rzeczy (zjawisk), które nadają życiu sens.
Przytyki do mojego operatora dźwigu są co najmniej nie na miejscu. Osoba tak ma płacone za ODPOWIEDZIALNOŚĆ.
Im większa tym więcej płacą (zwykle).

A odnośnie do edukacji:

Fakty są bezwzględne: studia obecnie nie dają zbyt wielu umiejętności. Humanistyczne powinny uczyć myśleć, analizować, szukać wiedzy itp. Bo same w sobie nie dają zbyt wielu umiejętności "branżowych". Czego można nauczyć się na filozofii co nam się przyda w życiu? To samo dotyczy historii, socjologii, psychologii politologii i czego tam jeszcze chcecie.

Niestety - obecnie system edukacji nie uczy ww. Na studia trafia coraz więcej osób, którym nie chce się myśleć wyciągać wniosków itp. Nie chce im się nawet czytać. I ci dla których studia były by czymś wartościowym są wyrównywanie do średniej.
Co oznacza, że np nie rozwijają swojego potencjału intelektualnego bo małym kosztem zaliczają żenująco proste egzaminy.
I dlatego studentów powinno być mniej. Bo jak ich jest za dużo to brakuje właśnie hydraulików. Albo tramwajarzy.

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

: 10 cze 2013, 21:30
autor: Dabliu
Senthe pisze:Nie chodzi o to, czy człowiek bez wykształcenia jest mniej wart, tylko o to, jak się czuje.
Hmm... to znaczy jak? Jak czuje się według Ciebie osoba bez wykształcenia?
Senthe pisze:Gdyby rzeczywiście ludzie wychodzili z założenia "kultura? religia? nauka? a co to, a po co mi to", to dalej siedzielibyśmy na drzewach. Ewolucja dała nam duży mózg, a nie górę mięśni. Wniosek: kształcenie umysłu jest niejako naszą naturalną potrzebą. (...)
Ale dlaczego zakładasz, że osoba, która nie kończyła studiów, tylko np. zawodówkę, jest z góry skazana na odcięcie od kultury i wiedzy oraz pozbawiona możliwości kształcenia umysłu?

Oczywiście, aby kultura i nauka się rozwijały, potrzebni są ludzi wykształceni, ale to nie znaczy, że w tym celu należy kształcić kogo popadnie. Rzekłbym, że wręcz przeciwnie.
A z drugiej strony - nie trzeba być magistrem, aby się w tejże kulturze obracać, a nawet mieć w nią jakiś wkład.

Bo z Twoich postów zdaje się przebijać przesłanie, że albo studia, albo brak kultury, wiedzy, ogłady i w ogóle ciemna masa i mroczne wieki :|

Re: Plakat promujący wyższość zawodówek nad ogólniakami

: 10 cze 2013, 21:50
autor: Senthe
Dabliu, nie rozmawiamy o przypadkach indywidualnych. Rozmawiamy o ogóle. O prawdopodobieństwach. Wg mnie teza, że magister filozofii ma większe szanse na rozwój umysłu niż operator dźwigu, nie jest szczególnie kontrowersyjna.

Rozumiem, że każdy może się rozwijać indywidualnie, jednak w ten sposób można zniszczyć prawie każdą rozmowę ocierającą się o socjologię - bo zawsze są jakieś wyjątki. Spróbujmy raczej zrozumieć pewne trendy.

Nie wiem, jak się czuje osoba bez wykształcenia ;) chciałabym tylko zaznaczyć, że lotny umysł jest czymś, czego w mniejszym lub większym stopniu potrzebuje każdy człowiek. Mam nadzieję, że widać, że to bardzo, bardzo ogólne stwierdzenie.