Bonaparte (Marcin Tomczyk)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
-
- Posty: 200
- Rejestracja: 17 wrz 2005, 21:52
- Lokalizacja: Warszawa
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Niby nie majatek, ale za to polecam raczej bohnanze i cos jeszcze, lepiej kupic 2 dobre gry niz jedna w ktora nikt nie gral. Poza tym to zawsze moze zabraknac 69 na shoguna na przyklad
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- psborsuk
- Posty: 288
- Rejestracja: 10 maja 2006, 01:04
- Lokalizacja: Łódź, Koluszki
- Has thanked: 307 times
- Been thanked: 74 times
TKIZZ -> Przed podjęciem decyzji przeczytaj dokładnie zarówno ten temat, jak również:
http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewtopic.php?t=1309
A przede wszystkim poczekaj na recenzję Nataniela w serwisie (bo mam nadzieję że będzie?).
http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewtopic.php?t=1309
A przede wszystkim poczekaj na recenzję Nataniela w serwisie (bo mam nadzieję że będzie?).
Świt Rebelii... ]:->
- AvantaR
- Posty: 1071
- Rejestracja: 11 sty 2006, 14:27
- Lokalizacja: Łaziska Górne
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Ales walnal, ktos zastanawia sie nad "epicka gra" z posmakiem historycznym, a ty mu proponujesz Bohnanze >_<"kwiatosz pisze:Niby nie majatek, ale za to polecam raczej bohnanze i cos jeszcze, lepiej kupic 2 dobre gry niz jedna w ktora nikt nie gral. Poza tym to zawsze moze zabraknac 69 na shoguna na przyklad
Gór mi mało i trzeba mi więcej
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Avantar - Odebralem TKIZZ'a jako poczatkujacego, dlatego poradzilem w zasadzie cokolwiek boza na maxa niepewna gra za ktora mozna miec 2 inne, zalozylem randomowosc wyboru topicu na zadanie pytania
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- Nataniel
- Administrator
- Posty: 5293
- Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
- Lokalizacja: Gdańsk Osowa
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Recenzja bedzie na pewno, raczej jednak nie mojego autorstwa, poniewaz do gier historycznych raczej nie mam zacieciapsborsuk pisze:A przede wszystkim poczekaj na recenzję Nataniela w serwisie (bo mam nadzieję że będzie?).
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
Gratuluję odwagi. Czekamy na informacje. Hm, patrzyłem na Twój spis gier i widzę, że na liście posiadanych/planowanych królują gry Wydawnictwa Imperium. Przyznaj się, masz zniżkę, czy jesteś z rodziny?Larry2903 pisze:No cóż postanowiłem zaryzykować i kupiłem wczoraj . Zachęciła mnie instrukcja, w miarę ludzka cena, no i tradycyjny jak na Imperium ładny wygląd. Oby się opłacało.
Nie mam ani zniżki ani nie jestem z rodziny. Po prostu niekoniecznie lubię obcojęzyczne gry- a jak nie ma polskiej instrukcji to z góry odpada. Karcianki Imperium są świetne- zarówno do Veto, jak i Troi oraz Zostań Prezydentem udało mi się przekonać znajomych nie mających wcześniej żadnego kontaktu z planszówkami/karciankami. Wróg u Bram... tu dałem się skusić na obniżoną cenę na Monopoly Warsaw Open... dzisiaj nie wiem czy bym kupił.
No, ale co do Bonaparte to tak jak mówiłem, czytałem instrukcję i gra wydaje się fajna- zwłaszcza, że lubię takie klimaty.
No, ale co do Bonaparte to tak jak mówiłem, czytałem instrukcję i gra wydaje się fajna- zwłaszcza, że lubię takie klimaty.
- psborsuk
- Posty: 288
- Rejestracja: 10 maja 2006, 01:04
- Lokalizacja: Łódź, Koluszki
- Has thanked: 307 times
- Been thanked: 74 times
Co do Veto, to również grałem w nią długi czas, i mam sporo kart do niej (może coś Cię interesuje ?). Uważam ją za jedną z najlepszych polskich karcianek, szkoda że twórcom skończyły się pomysły... W Troję grałem kilka razy, nie najgorsza, ale nie powalająca, a na pewno nie na tyle, żebym ją kupował. W Zostań prezydentem nie grałem, i chyba się nie podejmę...
W pełni rozumiem Twoje podejście do obcojęzycznych gier. Jednak obecnie, gdy nawet do War of the Ring jest kompletna polska instrukcja, wraz z tłumaczeniem wszystkich kart, ten problem chyba znika.
A co do Stalingradu, to powiem tyle, że Twoja dyplomacja stoi na bardzo wysokim poziomie ...
Aha, czekamy na wrażenia z Bonapartego...
W pełni rozumiem Twoje podejście do obcojęzycznych gier. Jednak obecnie, gdy nawet do War of the Ring jest kompletna polska instrukcja, wraz z tłumaczeniem wszystkich kart, ten problem chyba znika.
A co do Stalingradu, to powiem tyle, że Twoja dyplomacja stoi na bardzo wysokim poziomie ...
Aha, czekamy na wrażenia z Bonapartego...
Świt Rebelii... ]:->
Pozwolę sobie przekazać pierwsze wrażenia po kontakcie z grą Bonaparte. Gra na dniach powinna mieć swoją premierę, bo mieliśmy okazję zagrać w pięć osób w egzemplarz przyniesiony prosto z drukarni.
Na początek wrażenia wizualne: duża, a nawet bardzo duża, kolorowa i bardzo przejrzyście wykonana plansza, pięknie wykonane karty mocarstw, ogromna ilość żetonów różnego typu, czyli armie, jednostki, garnizony, przywódcy, floty, akcje specjalne i wiele innych, a także, co wzbudziło niemal zachwyt u wszystkich graczy banknoty rewolucyjnej waluty Francji (nowatorskie wykonanie, na "śliskim" papierze, a nie typowe papierki, do których przyzwyczajają nas gry typu Monopoly). Całość od strony estetycznej wykonana na bardzo wysokim poziomie, gra z pewnością "miła" dla oka.
I kilka słów o rozgrywce. Graliśmy z uwzględnieniem rozszerzonych zasad specjalnych, co z pewnością nadaje grze atrakcyjności. Na początek przyswojenie wszystkich zasad zajmuje trochę czasu, więc nie będę się teraz starał oceniać tej gry na podstawie tej jednej rozgrywki (tak naprawdę częściowej, bo nie udało nam się przeprowadzić gry do końca).
Grę z pewnością można uznać za "epicką" i dobrze oddającą klimat czasów napoleońskich. Różnorodność możliwych zagrań, przeprowadzanie bitew, zawieranie sojuszy, troszczenie się o podbój i utrzymanie terytoriów, dbanie o wpływy polityczne, zapewnienie żołdu dla wojsk, a nawet bitwy morskie, czy dyplomacja - to wszystko jest w grze odwzorowane.
Zastosowano różne mechanizmy: żołd dla jednostek, czyli konieczność posiadania odpowiednich dochodów z kontrolowanych obszarów; różnorodność składu armii od piechoty, przez kawalerię po artylerię, co daje różne podejście taktyczne do przeprowadzanych bitew; mechanizm ruchu, bitwy i poziomu inicjatywy przy użyciu jednego zestawu kart, co wymaga odpowieniego balansowania wykonywanych akcji; zdobywanie wpływu politycznego, koniecznego do przejmowania kontroli nad nowymi obszarami; licytacja zdobytych obszarów. Do tego wszystkiego w dowolnym momencie można zawrzeć z kimś pakt, układ, sojusz, czy jakkolwiek by to nazwać, nieformalną umowę: "ja tobie pójdę z tym na rękę, a ty mi pomożesz w czymś innym".
Pojawiały się w tym wątku obawy, że "Bonaparte" może być niewypałem, jak "Wróg u bram". Myślę, że tak nie będzie. Grze "Bonaparte" zdecydowanie bliżej do "Córki gubernatora", oczywiście mając na myśli cechę określaną jako miodność gry. Jest to jednak gra o wiele bardziej złożona.
Osobiście ciekaw jestem, jakie będą padały pod jej adresem zarzuty, jeśli będą, bo moje pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne.
Na wszelki wypadek napiszę, żę nie łaczą mnie żadne związki z wydawcą i opinie przeze mnie tutaj wypowiedziane są całkowicie prywatne.
Na początek wrażenia wizualne: duża, a nawet bardzo duża, kolorowa i bardzo przejrzyście wykonana plansza, pięknie wykonane karty mocarstw, ogromna ilość żetonów różnego typu, czyli armie, jednostki, garnizony, przywódcy, floty, akcje specjalne i wiele innych, a także, co wzbudziło niemal zachwyt u wszystkich graczy banknoty rewolucyjnej waluty Francji (nowatorskie wykonanie, na "śliskim" papierze, a nie typowe papierki, do których przyzwyczajają nas gry typu Monopoly). Całość od strony estetycznej wykonana na bardzo wysokim poziomie, gra z pewnością "miła" dla oka.
I kilka słów o rozgrywce. Graliśmy z uwzględnieniem rozszerzonych zasad specjalnych, co z pewnością nadaje grze atrakcyjności. Na początek przyswojenie wszystkich zasad zajmuje trochę czasu, więc nie będę się teraz starał oceniać tej gry na podstawie tej jednej rozgrywki (tak naprawdę częściowej, bo nie udało nam się przeprowadzić gry do końca).
Grę z pewnością można uznać za "epicką" i dobrze oddającą klimat czasów napoleońskich. Różnorodność możliwych zagrań, przeprowadzanie bitew, zawieranie sojuszy, troszczenie się o podbój i utrzymanie terytoriów, dbanie o wpływy polityczne, zapewnienie żołdu dla wojsk, a nawet bitwy morskie, czy dyplomacja - to wszystko jest w grze odwzorowane.
Zastosowano różne mechanizmy: żołd dla jednostek, czyli konieczność posiadania odpowiednich dochodów z kontrolowanych obszarów; różnorodność składu armii od piechoty, przez kawalerię po artylerię, co daje różne podejście taktyczne do przeprowadzanych bitew; mechanizm ruchu, bitwy i poziomu inicjatywy przy użyciu jednego zestawu kart, co wymaga odpowieniego balansowania wykonywanych akcji; zdobywanie wpływu politycznego, koniecznego do przejmowania kontroli nad nowymi obszarami; licytacja zdobytych obszarów. Do tego wszystkiego w dowolnym momencie można zawrzeć z kimś pakt, układ, sojusz, czy jakkolwiek by to nazwać, nieformalną umowę: "ja tobie pójdę z tym na rękę, a ty mi pomożesz w czymś innym".
Pojawiały się w tym wątku obawy, że "Bonaparte" może być niewypałem, jak "Wróg u bram". Myślę, że tak nie będzie. Grze "Bonaparte" zdecydowanie bliżej do "Córki gubernatora", oczywiście mając na myśli cechę określaną jako miodność gry. Jest to jednak gra o wiele bardziej złożona.
Osobiście ciekaw jestem, jakie będą padały pod jej adresem zarzuty, jeśli będą, bo moje pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne.
Na wszelki wypadek napiszę, żę nie łaczą mnie żadne związki z wydawcą i opinie przeze mnie tutaj wypowiedziane są całkowicie prywatne.
Zaiste ciekawe. Zupełnie nowa osoba, akurat z Krakowa, która napisała jeden post, akurat o Bonaparte oczywiście zachwalając grę. Ciekawe jak co po niektórzy zdobywają tą grę (i to jeszcze prosto z drukarni), skoro premiera została przesunięta? No i podkreślenie o braku związku z wydawcą też daje do myślenia. Tak, zaiste ciekawe.
rozumialbym watpliwosci, nie rozumiem takie niedopuszczanie mozliwosci w szczerosc wypowiedzi... super przywitales nowego czlo... uczestnika forum jesli sie mylisz, prawda?Dani pisze:Zaiste ciekawe. Zupełnie nowa osoba, akurat z Krakowa, która napisała jeden post, akurat o Bonaparte oczywiście zachwalając grę. Ciekawe jak co po niektórzy zdobywają tą grę (i to jeszcze prosto z drukarni), skoro premiera została przesunięta? No i podkreślenie o braku związku z wydawcą też daje do myślenia. Tak, zaiste ciekawe.
podkreslenie braku zwiazku moze sugerowac ze rozmowca nie jest glupi, i wie jakie jest pierwsze skojarzenie w takiej sytuacji...
- psborsuk
- Posty: 288
- Rejestracja: 10 maja 2006, 01:04
- Lokalizacja: Łódź, Koluszki
- Has thanked: 307 times
- Been thanked: 74 times
Może już wszędzie węszę imperialne spiski , ale ta, hmm, recenzja jakoś mi dziwnie pachnie. Pytanie do jej autora - skad wziąłeś grę, której premiera jest przesunięta? I czemu tak wyraźnie zaznaczasz, że nie masz żadnych powiązań z wydawcą? W ile osób grałeś? Ile razy? Może się czepiam i popadam w paranoję , ale mam mieszane uczucia co do ww. tekstu... Poczekam na recenzje w serwisie.
A co do tego, że "Grze "Bonaparte" zdecydowanie bliżej do "Córki gubernatora"...", to pozwolę sobie przytoczyć cytat jednego z forumowiczów (nie siebie) o Stalingradzie i rzeczonej Córce "...dwie gry spieprzone...".
A co do tego, że "Grze "Bonaparte" zdecydowanie bliżej do "Córki gubernatora"...", to pozwolę sobie przytoczyć cytat jednego z forumowiczów (nie siebie) o Stalingradzie i rzeczonej Córce "...dwie gry spieprzone...".
Świt Rebelii... ]:->
Jestem sceptyczny i nie ufam ludziom, niech to wystarczy za odpowiedź.bazik pisze:rozumialbym watpliwosci, nie rozumiem takie niedopuszczanie mozliwosci w szczerosc wypowiedzi...
Na mój pierwszy post na tym forum właśnie Ty odpisałeś i nie był to miły post, więc patrz na siebie, a nie krytykuj w tym innych.bazik pisze:super przywitales nowego czlo... uczestnika forum
Fakt, ale może sugerować też zupełnie co innego. Zresztą sam napisałeś o swoich obiekcjach.bazik pisze:podkreslenie braku zwiazku moze sugerowac ze rozmowca nie jest glupi, i wie jakie jest pierwsze skojarzenie w takiej sytuacji...
bazik pisze: zagadka: pojawia sie w powyzszej wypowiedzi zwrot po ktorym cala 'recenzja' przestaje sie wydawac pozytywna... ktory?
Nie taki rodzaj dyskusji powinien panować na tym forum, ale rozumiem waszą podejrzliwość, chociaż starałem się od razu pisżąc mój post zapobiec takim teoriom spiskowym.
Wyjaśnię więc szybko - grałem w "Bonaparte" jeden raz w pięć osób (co zresztą wcześniej pisałem) w miniony piątek wieczorem w klubie, gdzie spotykamy się grając w różne gry. Grę przyniósł wydawca prościuteńko z drukarni, była wręcz jeszcze mokra. Chciał nam ja zaprezentować, pokazać ją światu, że się tak wyraże na gorąco. I znowu podkreślam, nie mam żadnych związków z wydawcą, to była z jego strony grzeczność, że przyszedł, zaprezentował grę i wytłumaczył zasady.
Napisałem swój post, bo pewnie jest kilka osób, które czekały na wrażenia z gry, bo w pewien sposób chciałem dać wszystkim znać, że gra naprawdę na dniach będzie dostępna. Może są tacy, którzy chcieliby ją mieć na Gwiazdkę, więc taka informacja może ich ucieszyć. Ja sam też chętnie bym ją kupił jeśli tylko zdążę na Gwiazdkę.
A co do oceniania, to jak pisałem nie starałem się jej jeszcze oceniać po jednej grze. Były to tylko pierwsze, gorące wrażenia. Gra pewnie ma wady, może będziecie narzekać na długą rozgrywkę (choć to zależy od znajomości zasad i sprawności graczy - my graliśmy trzy godziny mając z grą pierwszy kontakt i z braku czasu nie osiągnęliśmy podanych w instrukcji warunków zakończenia gry), może bedziecie narzekać na nużące oczekiwanie na sekwencyjne wykonywanie akcji przez kolejnych graczy, może na troszkę nieczytelne numery na żetonach armii, może jeszcze inne wady. Moje pierwsze pozytywne wrażenia jednak były silniejsze od ewentualnych drobnych wad.
Wyjaśnię więc szybko - grałem w "Bonaparte" jeden raz w pięć osób (co zresztą wcześniej pisałem) w miniony piątek wieczorem w klubie, gdzie spotykamy się grając w różne gry. Grę przyniósł wydawca prościuteńko z drukarni, była wręcz jeszcze mokra. Chciał nam ja zaprezentować, pokazać ją światu, że się tak wyraże na gorąco. I znowu podkreślam, nie mam żadnych związków z wydawcą, to była z jego strony grzeczność, że przyszedł, zaprezentował grę i wytłumaczył zasady.
Napisałem swój post, bo pewnie jest kilka osób, które czekały na wrażenia z gry, bo w pewien sposób chciałem dać wszystkim znać, że gra naprawdę na dniach będzie dostępna. Może są tacy, którzy chcieliby ją mieć na Gwiazdkę, więc taka informacja może ich ucieszyć. Ja sam też chętnie bym ją kupił jeśli tylko zdążę na Gwiazdkę.
A co do oceniania, to jak pisałem nie starałem się jej jeszcze oceniać po jednej grze. Były to tylko pierwsze, gorące wrażenia. Gra pewnie ma wady, może będziecie narzekać na długą rozgrywkę (choć to zależy od znajomości zasad i sprawności graczy - my graliśmy trzy godziny mając z grą pierwszy kontakt i z braku czasu nie osiągnęliśmy podanych w instrukcji warunków zakończenia gry), może bedziecie narzekać na nużące oczekiwanie na sekwencyjne wykonywanie akcji przez kolejnych graczy, może na troszkę nieczytelne numery na żetonach armii, może jeszcze inne wady. Moje pierwsze pozytywne wrażenia jednak były silniejsze od ewentualnych drobnych wad.
dla przykladu odesle do innego watku - tez grano w klubie nowa gre, prosto od wydawcy, tez ladnie zrobiona, gralo sie przyjemnie ...
Kto zgadnie, ktora z tych gier miala 50 testowych rozgrywek od ponad roku a w planach sa kolejne, bo jest jeszcze troche do dopracowania?
Oczywiscie gra nie wydana, mimo ze gwiazdka sie zbliza
Porownanie do "Corki" dla mnie wystarczy w tej recenzji - nie kupic zanim sie samemu nie zagra lub ktos ze zneanych osob poleci
Kto zgadnie, ktora z tych gier miala 50 testowych rozgrywek od ponad roku a w planach sa kolejne, bo jest jeszcze troche do dopracowania?
Oczywiscie gra nie wydana, mimo ze gwiazdka sie zbliza
Porownanie do "Corki" dla mnie wystarczy w tej recenzji - nie kupic zanim sie samemu nie zagra lub ktos ze zneanych osob poleci
- raj
- Administrator
- Posty: 5226
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 287 times
- Been thanked: 901 times
- Kontakt:
To sie nie nazywa grzecznosc tylko marketing.Robert_C pisze:Grę przyniósł wydawca prościuteńko z drukarni, była wręcz jeszcze mokra. Chciał nam ja zaprezentować, pokazać ją światu, że się tak wyraże na gorąco. I znowu podkreślam, nie mam żadnych związków z wydawcą, to była z jego strony grzeczność, że przyszedł, zaprezentował grę i wytłumaczył zasady.
Gdybys ta sprawe od razu wyjasnil to nie bylyby potrzebne twoje zapewnienia o niezaleznosci od wydawcy.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Widać jeszcze nie znasz tego forum.Robert_C pisze:Nie taki rodzaj dyskusji powinien panować na tym forum, ale rozumiem waszą podejrzliwość, chociaż starałem się od razu pisżąc mój post zapobiec takim teoriom spiskowym.
Powiedz co mam zrobić, żeby wydwcy przejawiali wobec mnie taką samą "grzeczność" i przynosili mi gry porosto z drukarni.Robert_C pisze:I znowu podkreślam, nie mam żadnych związków z wydawcą, to była z jego strony grzeczność, że przyszedł, zaprezentował grę i wytłumaczył zasady.
Akurat obie powyższe do najlepszych (lekko mówiąc) nie należą, więc takie porównanie do raczej strzał we własne kolano niż rekomendacja.Robert_C pisze:Pojawiały się w tym wątku obawy, że "Bonaparte" może być niewypałem, jak "Wróg u bram". Myślę, że tak nie będzie. Grze "Bonaparte" zdecydowanie bliżej do "Córki gubernatora", oczywiście mając na myśli cechę określaną jako miodność gry.