SeaFall (Rob Daviau, JR Honeycutt)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: SeaFall (4X)
Mysle ze sporo zalezy tutaj od grupy graczy - wbrew pozorom to nie musi byc "zwykle euro" gdzie nikt z nikim nie gada (troche tak samo jak w przypadku Sons of Anarchy, ktore potraktowane jako suche euro jest slabiutkie, a jak sie gra "amerykansko" z wczuciem w role i mnostwem "wbijania nozy w wplecy" to robi sie genialna. - Windziarz pozdrawiam ) . U nas poszczegolne rozgrywki az iskrzyly od sojuszy, walk, spiskow i emocji. (choc prolog pozbawiony chociazby walki ma rzeczywiscie jedynie zaznajomic z mechanika - prawdziwa rzeznia zaczyna sie od scenariusza 1 ) Nie wspominajac juz o cudach, ktore pochowane sa w skrzyneczkach "na pozniej" - bankowo bedziecie pozytywnie zaskoczeni
Re: SeaFall (4X)
Gwarantujesz to? Jak zakupię i jednak po otwarciu X skrzyneczek moja grupa będzie kręciła nosem na kolejną rozgrywkę... Oddacie kasę? Bo tego się najbardziej obawiam - grupa zagra 1/2/3/4 razy i potem zacznie kręcić nosem... I ani nie zagram od nowa z innymi osobami, ani tego nie sprzedam... nie da się też grać solo i nie bardzo na 2 osoby więc zostanie mi wyrzucić to w kubeł :/Krwawisz pisze:bankowo bedziecie pozytywnie zaskoczeni
Z grupą grywamy zarówno w eurosuchary jak CO2, Kanban, Madeira jak i w zdecydowanie lżejsze gry, bardziej ameritrashowe (Znak Starszych Bogów, Blood Bowl, Abyss...)
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne
- yosz
- Posty: 6360
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 194 times
- Been thanked: 490 times
- Kontakt:
Re: SeaFall (4X)
W najnowszym odcinku Tom wypowiadał sie o SeaFall po zagraniu prawie całej drugiej gry (musieli skończyć niedużo przed końcem) i po otwarciu pierwszego pudła Legacy. Po pierwsze:
- był bardzo zadowolony z ilości stuffu który był w środku i jego entuzjazm wyraźnie wzrósł
- sam przyznał że o SeaFall nie wiedział nic i raczej spodziewał się czegoś w rodzaju Riska, a dostał Pick-up-Deliver eurogrę. Prawdopodobnie nacisk na walkę będzie wzrastał wraz z postępem gry, ale jak ktoś na początek nastawi się na 4X i dostaje Pick-up-Deliver to się może zawieść.
- był bardzo zadowolony z ilości stuffu który był w środku i jego entuzjazm wyraźnie wzrósł
- sam przyznał że o SeaFall nie wiedział nic i raczej spodziewał się czegoś w rodzaju Riska, a dostał Pick-up-Deliver eurogrę. Prawdopodobnie nacisk na walkę będzie wzrastał wraz z postępem gry, ale jak ktoś na początek nastawi się na 4X i dostaje Pick-up-Deliver to się może zawieść.
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Re: SeaFall (4X)
Czyli że co... na tę chwile to wiemy, że Seafall to takie samo 4X jak Scythe?
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne
- AkitaInu
- Posty: 4061
- Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
- Lokalizacja: Chorzów
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 25 times
Re: SeaFall (4X)
haha, dobre Uśmiechnąłem się Misiooo Ale trafne (jak na razie)misioooo pisze:Czyli że co... na tę chwile to wiemy, że Seafall to takie samo 4X jak Scythe?
Na tą chwilę wygląda że tak, z resztą ja jestem cały czas ciekaw tych walk i balansowania kogos kto dostaje po dupie
Re: SeaFall (4X)
misioooo pisze:Gwarantujesz to? Jak zakupię i jednak po otwarciu X skrzyneczek moja grupa będzie kręciła nosem na kolejną rozgrywkę... Oddacie kasę? Bo tego się najbardziej obawiam - grupa zagra 1/2/3/4 razy i potem zacznie kręcić nosem... I ani nie zagram od nowa z innymi osobami, ani tego nie sprzedam... nie da się też grać solo i nie bardzo na 2 osoby więc zostanie mi wyrzucić to w kubeł :/Krwawisz pisze:bankowo bedziecie pozytywnie zaskoczeni
Z grupą grywamy zarówno w eurosuchary jak CO2, Kanban, Madeira jak i w zdecydowanie lżejsze gry, bardziej ameritrashowe (Znak Starszych Bogów, Blood Bowl, Abyss...)
Gwarantować że komuś się spodoba nie mogę bo nie siedzę Wam w głowach , kasy z tego powodu też nie możemy oddać Miałem jedynie na myśli że skrzyneczki są bogate i przynajmniej jedna (a potencjalnie więcej) rzecz powinna mocno zaskoczyć.
Seafall to na pewno nie klasyczne 4X ale też nie eurosuchar jak Scythe. I prawdą jest, że wraz z kolejnymi scenariuszami i dochodzącymi zasadami wszystkiego (także walki) robi się po prostu wiecej - aż do epickiego finalu.
Re: SeaFall (4X)
Będą cycki? Yeah!Krwawisz pisze:Gwarantować że komuś się spodoba nie mogę bo nie siedzę Wam w głowach , kasy z tego powodu też nie możemy oddać Miałem jedynie na myśli że skrzyneczki są bogate i przynajmniej jedna (a potencjalnie więcej) rzecz powinna mocno zaskoczyć.
Ej no, nie przesadzajmy. Scythe dla wielu ma klimat, więc sucharem nie jest. Dla mnie na pewno ma o milion % więcej klimatu niż Terra Mystica czy PandemiaKrwawisz pisze: Seafall to na pewno nie klasyczne 4X ale też nie eurosuchar jak Scythe. I prawdą jest, że wraz z kolejnymi scenariuszami i dochodzącymi zasadami wszystkiego (także walki) robi się po prostu wiecej - aż do epickiego finalu.
Epicki finał... Biorąc pod uwagę ostatnie trendy planszowe to będzie albo spotkanie z samym Cthulhu gdzieś na oceanie (tematycznie pasuje nawet) albo... Emigracja na Marsa/Jowisza/Saturna/Słońce (o, tego jeszcze nie było!) i spotkanie po drodze do gwiazd samego Azathotha Byłoby ciekawie niewątpliwie.
Szkoda, że trudno o dbrą recenzję tego typu gier (legacy) bez spoilerów ;P Bo to dosłownie kupowanie kota w worku. Wiemy, że jest czarny i tyle - może farbowany i farba zlezie? A może to rasowa pantera?
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne
Re: SeaFall (4X)
taka specyfika gry - nie poradzimy
ps. zeby nie bylo - Scythe jest super ale rozumiem ze niektorzy spodziewali sie gry bardziej amerykanskiej , a dostali bardziej europejska. W przypadku Seafalla jest raczej po srodku z deikatnym (rosnącym wraz z upływem gry) odchyłem w kierunku ameryki
ps. zeby nie bylo - Scythe jest super ale rozumiem ze niektorzy spodziewali sie gry bardziej amerykanskiej , a dostali bardziej europejska. W przypadku Seafalla jest raczej po srodku z deikatnym (rosnącym wraz z upływem gry) odchyłem w kierunku ameryki
Re: SeaFall (4X)
Wiem... I dlatego balansuję - coś Marsjańskiego i znanego czy lot w ciemnośćKrwawisz pisze:taka specyfika gry - nie poradzimy
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne
- AkitaInu
- Posty: 4061
- Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
- Lokalizacja: Chorzów
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 25 times
Re: SeaFall (4X)
Misiooo, ja już mam po problemie. Seafall zamówiony pierwszego dnia preorderu, Martiansi mnie nie zachwycili więc z gier marsjańskich pozostaje mi tylko jedna na ten momentmisioooo pisze:Wiem... I dlatego balansuję - coś Marsjańskiego i znanego czy lot w ciemnośćKrwawisz pisze:taka specyfika gry - nie poradzimy
- Gambit
- Posty: 5246
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 528 times
- Been thanked: 1852 times
- Kontakt:
- kaimada
- Posty: 1135
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:58
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 29 times
- Been thanked: 131 times
Re: SeaFall (4X)
Ale gość mówi, że nie lubi gier w stylu SeaFall, nie lubi Legacy. Nie wiem po co w ogóle w to grał.muker pisze:A tu w sumie dość negatywna recenzja
https://www.youtube.com/watch?v=zszHJv_b4dg
(bez spoilerów)
- kaszkiet
- Posty: 2812
- Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 312 times
- Been thanked: 528 times
Re: SeaFall (4X)
Raczej mówi co mu się w poszczególnych grach z tej linii nie podobało, a nie że cały koncept mu nie odpowiada. Przy Risku dobrze się bawił.kaimada pisze:Ale gość mówi, że nie lubi gier w stylu SeaFall, nie lubi Legacy. Nie wiem po co w ogóle w to grał.muker pisze:A tu w sumie dość negatywna recenzja
https://www.youtube.com/watch?v=zszHJv_b4dg
(bez spoilerów)
Bardzo ciekawa recenzja i recenzent, potrafiący bardzo precyzyjnie wyartykułować i uargumentować swoją opinię.
Myślałem, że to jakiś wyjadacz, którego nie znam, a na kanale na razie ma jakieś 5 filmów.
Re: SeaFall (4X)
Z kolei NoPunIncluded po pierwszej prawdziwej grze zachwycony...
Czy to prawda, że akcje w grze opierają się ba rzucaniu NxK6 i sukces to 6? ...
A gra polega na tym by te N było jak największe.
Czy to prawda, że akcje w grze opierają się ba rzucaniu NxK6 i sukces to 6? ...
A gra polega na tym by te N było jak największe.
- kaszkiet
- Posty: 2812
- Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 312 times
- Been thanked: 528 times
Re: SeaFall (4X)
Jest recenzja Szatapów:
https://www.shutupandsitdown.com/videos/review-seafall/
Nie skończyli kampanii.
https://www.shutupandsitdown.com/videos/review-seafall/
Nie skończyli kampanii.
- crsunik
- Posty: 2870
- Rejestracja: 03 sty 2014, 12:12
- Lokalizacja: Warszawa Wesoła
- Been thanked: 2 times
- Dwntn
- Posty: 1151
- Rejestracja: 15 cze 2013, 22:23
- Lokalizacja: Chorzów
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 36 times
Re: SeaFall (4X)
Nigdy nie byłem fanem gier typu Legacy. Powyższa recka przypomniała mi dlaczego i jeszcze bardziej utwierdziła w przekonaniu że de facto jednorazowe produkty tego typu to zło SeaFall spada u mnie z listy zakupów na ten rok. A szkoda, bo szukam od dłuższego czasu gry osadzonej w epoce żagli i klimatach pirackich ale poza Blackbeard nie ma właściwie nic godnego uwagi na rynku. Myślałem że SeaFall to zmieni. Tak się nie stało.kaszkiet pisze:Jest recenzja Szatapów:
https://www.shutupandsitdown.com/videos/review-seafall/
Nie skończyli kampanii.
- K.
-
- Posty: 103
- Rejestracja: 20 mar 2013, 10:06
- Lokalizacja: Poznań/Bydgoszcz
- Been thanked: 1 time
Re: SeaFall (4X)
ale przecież on tam nie powiedział ze gra jest słaba. zresztą po recenzjach i opiniach widać ze cześć ja kocham a cześć nienawidzie. mnie bardzo intryguje. Zresztą nie do końca widzę sens wyglaszania kategorycznych sądów na podstawie paru recenzji w których tak naprawdę niczego nie podwiedzano żeby nie spojlowac a wiekszosc recenzentów wypowiadala się nie skończywszy nawet połowy kampanii...
Board games are made for FUN, don't you think?
- Trolliszcze
- Posty: 4784
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1040 times
Re: SeaFall (4X)
Wiecie, co dla mnie jest największą przeszkodą, żeby kupić tę grę? Jej jednorazowość. I wcale nie chodzi o to, że można ją "zagrać tylko raz" - pełna kampania dostarcza wystarczająco wielu rozgrywek.
Problem polega na tym, że nawet jeśli ja wiem, że lubię takie klimaty, lubię takie mechaniki i chętnie spędzę przy grze kilkanaście wieczorów, to jeszcze muszę znaleźć trzech współgraczy myślących tak samo. A wystarczy, że wyłamie się jeden - i klops, bo wprowadzanie nowej osoby w połowie kampanii to porażka, nie mówiąc o tym, że nie będzie ona związana z postaciami, których sama nie stworzyła i z wyborami, których nie podjęła. Z drugiej strony zmuszanie niezadowolonej osoby do gry, "bo my chcemy dokończyć kampanię", to też porażka. Atmosfera przy stole byłaby wprost fantastyczna.
Jestem w stanie wydać sporo kasy na pojedynczy tytuł, bo zawsze mam tę świadomość, że jeśli nie sądzie, to po prostu sprzedam i stracę tylko pewien procent ceny. A tutaj nie sprzedam i jeśli gra się okaże niewypałem, to mogę ją spalić w kominku. Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że czułbym się wtedy, jakbym po prostu parę stów wrzucił do tego kominka. Aż tak bogaty nie jestem...
Problem polega na tym, że nawet jeśli ja wiem, że lubię takie klimaty, lubię takie mechaniki i chętnie spędzę przy grze kilkanaście wieczorów, to jeszcze muszę znaleźć trzech współgraczy myślących tak samo. A wystarczy, że wyłamie się jeden - i klops, bo wprowadzanie nowej osoby w połowie kampanii to porażka, nie mówiąc o tym, że nie będzie ona związana z postaciami, których sama nie stworzyła i z wyborami, których nie podjęła. Z drugiej strony zmuszanie niezadowolonej osoby do gry, "bo my chcemy dokończyć kampanię", to też porażka. Atmosfera przy stole byłaby wprost fantastyczna.
Jestem w stanie wydać sporo kasy na pojedynczy tytuł, bo zawsze mam tę świadomość, że jeśli nie sądzie, to po prostu sprzedam i stracę tylko pewien procent ceny. A tutaj nie sprzedam i jeśli gra się okaże niewypałem, to mogę ją spalić w kominku. Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że czułbym się wtedy, jakbym po prostu parę stów wrzucił do tego kominka. Aż tak bogaty nie jestem...
- Dwntn
- Posty: 1151
- Rejestracja: 15 cze 2013, 22:23
- Lokalizacja: Chorzów
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 36 times
Re: SeaFall (4X)
piogal, nie chodziło tylko o to co zostało powiedziane (choć znaczący był także język niewerbalny prezentowany pod koniec filmu, z którego można było wyczytać bardziej zawód tytułem niż zachwyt), ale także to co zostało zaprezentowane wizualnie. Wygląd gry, oraz to jak mocno ingeruje się w elementy, tworząc nowe możliwości zagrywania tychże w przyszłych rozgrywkach.piogal pisze:ale przecież on tam nie powiedział ze gra jest słaba. zresztą po recenzjach i opiniach widać ze cześć ja kocham a cześć nienawidzie. mnie bardzo intryguje. Zresztą nie do końca widzę sens wyglaszania kategorycznych sądów na podstawie paru recenzji w których tak naprawdę niczego nie podwiedzano żeby nie spojlowac a wiekszosc recenzentów wypowiadala się nie skończywszy nawet połowy kampanii...
To co mnie nie pasuje w grach typu Legacy idealnie podsumowuje kolega Trolliszcze, więc zamiast pisać to samo, po prostu przekleję:
Trolliszcze pisze:Wiecie, co dla mnie jest największą przeszkodą, żeby kupić tę grę? Jej jednorazowość. (...)
Problem polega na tym, że nawet jeśli ja wiem, że lubię takie klimaty, lubię takie mechaniki i chętnie spędzę przy grze kilkanaście wieczorów, to jeszcze muszę znaleźć trzech współgraczy myślących tak samo. A wystarczy, że wyłamie się jeden - i klops, bo wprowadzanie nowej osoby w połowie kampanii to porażka, nie mówiąc o tym, że nie będzie ona związana z postaciami, których sama nie stworzyła i z wyborami, których nie podjęła.
Sam ostatnio spotkałem się z tym problemem, gdzie przy jednej dłuższej kampanii w dungeon crawlera, jedna osoba wykruszyła się w trakcie i nie mogliśmy przez to dokończyć kampanii przez ponad trzy i pół miesiąca, bo GM uparł się że nie zagra bez kompletu graczy i dopiero po zagrożeniu że kolejne osoby odejdą udało się w końcu zakończyć kampanię prowadząc postać proxy za brakującego kolegę. W SeaFall ten problem byłby bardziej dotkliwy z racji na fakt iż postaci nie składa się jak np. w Descencie, dodając po prostu kolejne karty umiejętności czy przedmioty ale bezpośrednio ingeruje się w elementy gry, modyfikując statystyki, dodając umiejętności etc. Granie w tego typu kampanię byłoby tym trudniejsze, ze względów opisanych już przez kolegę Trolliszcze.Trolliszcze pisze: Z drugiej strony zmuszanie niezadowolonej osoby do gry, "bo my chcemy dokończyć kampanię", to też porażka. Atmosfera przy stole byłaby wprost fantastyczna.
Niestety, gry typu Legacy sprawdzają się jako zakup grupowy, jeśli mamy kilkoro osób, które podchodzą do tematu z takim samym nastawieniem i dedykacją na dokończenie kampanii. Nawet jednak, jeśli spełnimy ten warunek, pozostaje drugi problem - kolejnych rozgrywek. Nawet jeśli zechcemy rozpocząć nową kampanię z inną grupą, będzie to niemożliwe, gdyż elementy gry zostały trwale zmienione i zabraknie tego elementu tworzenia czegoś nowego, jaki towarzyszył pierwszej rozgrywce. Nie wspominając oczywiście o przekreśleniu szans ewentualnej odsprzedaży - bo kto chciałby grać na wyeksploatowanym produkcie ?
m.in. te powody przekreślają u mnie gry typu Legacy, które zawsze będą przegrywać w stosunku do klasycznych produktów w których personalizacja postaci/elementów gry przebiegała w klasyczny sposób. Owszem mam przez to mniej możliwych ścieżek rozwoju, ale z drugiej strony po zakończonej kampanii mam dalej pełnowartościowy produkt, który mogę użyć ponownie z nowym gronem znajomych, nie martwiąc się o to że będzie nam z góry narzucony pewny styl gry.
- K.
- Deem
- Posty: 1222
- Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 403 times
- Been thanked: 270 times
Re: SeaFall (4X)
Mam wrażenie, że od niedawna twórcy załapali, że może być popyt na gry w opowiadanie historii i z jednej strony starają się to wykorzystać (TIME Stories, seria Legacy, Above and Below), a z drugiej wciąż jesteśmy w początkowej fazie rozwoju i testowania rynku. Poziom gier nawet w ramach tej samej serii jest bardzo nierówny.
Albo okaże się, że jest miejsce na ten trend na dłużej albo po kilku najbliższych projektach minie jako krótka moda. Tutaj pojawia się standardowa kwestia głosowania portfelem. Kupiłem Seafall w pierwszych dniach przedsprzedaży i tak samo zrobię z dodatkami do TIME Stories, ponieważ chcę, żeby ten typ gier się rozwijał. Mam świadomość, że część będzie słabsza, ale mam szansę doczekać się również perełek, które mi to wynagrodzą.
Co do recenzji - oczywiście zapaliła mi się lampka ostrzegawcza, że coś w Seafallu nie wyszło. Z drugiej strony wiele z nich odnosi się do rozegrania jedynie części kampanii. Ocenianie takiej gry, przed jej ukończeniem to jak recenzowanie książki po kilku rozdziałach. Czasami zdarzało mi się przemęczyć przez pierwsze 100 stron, aby później cieszyć się świetną lekturą. Mam nadzieję, że tu będzie podobnie.
Albo okaże się, że jest miejsce na ten trend na dłużej albo po kilku najbliższych projektach minie jako krótka moda. Tutaj pojawia się standardowa kwestia głosowania portfelem. Kupiłem Seafall w pierwszych dniach przedsprzedaży i tak samo zrobię z dodatkami do TIME Stories, ponieważ chcę, żeby ten typ gier się rozwijał. Mam świadomość, że część będzie słabsza, ale mam szansę doczekać się również perełek, które mi to wynagrodzą.
Co do recenzji - oczywiście zapaliła mi się lampka ostrzegawcza, że coś w Seafallu nie wyszło. Z drugiej strony wiele z nich odnosi się do rozegrania jedynie części kampanii. Ocenianie takiej gry, przed jej ukończeniem to jak recenzowanie książki po kilku rozdziałach. Czasami zdarzało mi się przemęczyć przez pierwsze 100 stron, aby później cieszyć się świetną lekturą. Mam nadzieję, że tu będzie podobnie.
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
- Trolliszcze
- Posty: 4784
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1040 times
Re: SeaFall (4X)
Tylko pamiętaj, żeby do gry znaleźć jeszcze kilka osób, które lubią przebijać się przez 100 stron nudnej książki z nadzieją, że później będzie lepiej. Mnie się też to zdarzało, ale znam wielu zapalonych moli książkowych, którzy taką książkę już dawno rzuciliby w kąt, bo na lekturę czeka cały stos lepszych.
Nie wiem, czy obejrzałeś recenzję SU&SD, ale właśnie taka była konkluzja - że po połowie kampanii zadali sobie pytanie, po co oni się męczą, czekając na te cuda, które nie chcą nadejść, kiedy na półce leży tyle fantastycznych, sprawdzonych gier (albo nowości czekających na pierwszą rozgrywkę).
Nie wiem, czy obejrzałeś recenzję SU&SD, ale właśnie taka była konkluzja - że po połowie kampanii zadali sobie pytanie, po co oni się męczą, czekając na te cuda, które nie chcą nadejść, kiedy na półce leży tyle fantastycznych, sprawdzonych gier (albo nowości czekających na pierwszą rozgrywkę).
- Dellas
- Posty: 626
- Rejestracja: 28 kwie 2014, 13:50
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 64 times
- Been thanked: 14 times
Re: SeaFall (4X)
Gry typu Seafall trzeba grać ze stałą ekipą, jeśli takiej nie ma to lepiej sobie odpuścić. W mojej grupie zaczęliśmy od Pandemic Legacy. Przyżarło i dlatego kupiliśmy na spółkę SeaFalla (jest nas 5tka i dopuszczam margines tego, że może nam wypaść 1 osoba, co mam nadzieję nie wstrząśnie za bardzo rozgrywką - po prostu gralibyśmy już tylko w czterech i nie dokoptowywali kolejnej osoby).
Z recenzji wynika, że gra może się nudzić po kilku rozgrywkach. Odnoszę wrażenie, że czasem jest to efekt szybkiego ogrywania tytułu (aby móc zrecenzować grę) i to może być efekt zwykłego przesycenia tytułem. Są gry, które mnie wymęczą mentalnie, np. TI3, mimo że rozgrywka jest fantastyczna. Muszę odpocząć od tematu na 2-3 miechy i znowu chce się w to grać. Podobnie może być z SeaFallem, że gra męczy. Z drugiej strony mechanika legacy wymaga dość częstego grania, aby nie zapomnieć tego co było w poprzednich grach. Taki paradoks sraczki.
Warto też wspomnieć, że większość recenzji opiera się na kilku pierwszych epizodach a po drugie jest z samej definicji niepełna - bo nie zawiera spoilerów. To sprawia, że do recenzji gier typu Legacy podchodzę z rezerwą, aczkolwiek będę bardziej zwracał uwagę na aspekty, o których recenzje podkreślają.
Nie mniej jednak będziemy próbować zmierzyć się z tytułem.
Z recenzji wynika, że gra może się nudzić po kilku rozgrywkach. Odnoszę wrażenie, że czasem jest to efekt szybkiego ogrywania tytułu (aby móc zrecenzować grę) i to może być efekt zwykłego przesycenia tytułem. Są gry, które mnie wymęczą mentalnie, np. TI3, mimo że rozgrywka jest fantastyczna. Muszę odpocząć od tematu na 2-3 miechy i znowu chce się w to grać. Podobnie może być z SeaFallem, że gra męczy. Z drugiej strony mechanika legacy wymaga dość częstego grania, aby nie zapomnieć tego co było w poprzednich grach. Taki paradoks sraczki.
Warto też wspomnieć, że większość recenzji opiera się na kilku pierwszych epizodach a po drugie jest z samej definicji niepełna - bo nie zawiera spoilerów. To sprawia, że do recenzji gier typu Legacy podchodzę z rezerwą, aczkolwiek będę bardziej zwracał uwagę na aspekty, o których recenzje podkreślają.
Nie mniej jednak będziemy próbować zmierzyć się z tytułem.
- Deem
- Posty: 1222
- Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 403 times
- Been thanked: 270 times
Re: SeaFall (4X)
@Trolliszcze Jak najbardziej zgadzam się, że jest to kwestia bardzo indywidualna i doskonale rozumiem ludzi, którzy właśnie rezygnują z zakupu.
Na szczęście mam trzyosobową stałą grupę o bardzo zbieżnych gustach. To jest standardowe skalkulowanie potencjalnych strat (czas) i zysków (potencjalne WOW kryjące się w dalszej części kampanii). Tak samo mieliśmy z Pandemic Legacy (uważam, że wyszedłem w tym na minus - czas poświęcony absolutnie nie zwrócił mi się w pozytywnych emocjach związanych z rozwojem fabuły) i TIME Stories (tu jest pół na pół - dwa pierwsze scenariusze były dla mnie świetna, dwa następne ostro zasysały). Sęk w tym, że w takich grach raczej nie mogę polegać na opinii innych (Pandemic Legacy 1 miejsce na BGG? No bez jaj) i sam muszę się przekonać.
Na szczęście mam trzyosobową stałą grupę o bardzo zbieżnych gustach. To jest standardowe skalkulowanie potencjalnych strat (czas) i zysków (potencjalne WOW kryjące się w dalszej części kampanii). Tak samo mieliśmy z Pandemic Legacy (uważam, że wyszedłem w tym na minus - czas poświęcony absolutnie nie zwrócił mi się w pozytywnych emocjach związanych z rozwojem fabuły) i TIME Stories (tu jest pół na pół - dwa pierwsze scenariusze były dla mnie świetna, dwa następne ostro zasysały). Sęk w tym, że w takich grach raczej nie mogę polegać na opinii innych (Pandemic Legacy 1 miejsce na BGG? No bez jaj) i sam muszę się przekonać.
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.