GRY-PLANSZOWE.pl

eurocash pisze:Nie, ciekawość jak inni oceniają i jak ciągłe krytykujemy co Polskie.

Bardias pisze:Prawda jest bolesna - sprzedajecie za 200 zł grę, która powinna kosztować maksymalnie połowę tej ceny.

rastula pisze:SCD 279 / Promocja za 199

wynarator pisze:nie wiedziałem że milionerzy świętują szampanem Dorato, którego kojarzę z niższych półek lidla

Brylantino pisze:To akurat jest wino musujące i nawet obok "szampana" nie stało Zawrotne 12 zł w sklepie. W końcu milion w aktywach zobowiązuje.

MichalStajszczak pisze:

wynarator pisze:nie wiedziałem że milionerzy świętują szampanem Dorato, którego kojarzę z niższych półek lidla

Brylantino pisze:To akurat jest wino musujące i nawet obok "szampana" nie stało Zawrotne 12 zł w sklepie. W końcu milion w aktywach zobowiązuje.

Jak widać z tych wypowiedzi, musicie popracować nad swoim finansowym IQ. Milionerzy nie szastają pieniędzmi na bieżącą konsumpcje, tylko mają pieniądze ulokowane w aktywach, które kiedyś kiedyś bedą im dawały dochód pasywny.

Brylantino pisze:To akurat jest wino musujące i nawet obok "szampana" nie stało Zawrotne 12 zł w sklepie. W końcu milion w aktywach zobowiązuje.

Gambit pisze:

Brylantino pisze:To akurat jest wino musujące i nawet obok "szampana" nie stało Zawrotne 12 zł w sklepie. W końcu milion w aktywach zobowiązuje.

Prawdziwego szampana, to oni w Cocomo kupują.

rastula pisze:moim zdaniem takie gry kupują sieroty po M-way

eurocash pisze:dla mnie takie opinie są ważne bo nie anonimowe

http://www.rybinski.eu/2014/07/odejdzci ... -eurocash/

Przed notariuszem byłem z 12-letnią córka u okulisty, a ponieważ wizyta się przeciągała, to jej powiedziałem, że pewno będzie musiała pójść ze mną do kancelarii. A ona pyta – a po co tam idziesz. – Założyć firmę – odpowiadam. – A co to będzie za firma, spółka z o.o.? – dopytuje córka.

Co, nie wierzycie? W czasach gdy gazety rozpisują się o tym, że Polacy mają zerową wiedzę ekonomiczna i finansową, 12-letnie dziecko wie co to jest spółka z o.o. Wie, a jakże. Bo zamiast gapić się w rozmiękczające mózg programy telewizyjne, zamiast oglądać gadające głowy resortowej hydry promujące wielofunkcyjny odbyt i plujące na tysiącletnią tradycję, my gramy rodzinnie i ze znajomymi od jakiegoś czasu w grę planszową Eurocash. To polska gra, która uczy przedsiębiorczości, pokazuje, że jedni mogą zasuwać na etacie przez całe życie, w błędnym kole, a inni mogą tworzyć firmy, zarabiać i mieć inne, ciekawsze życie. Ta gra powinna być w każdej szkole, powinno się w nią grać na lekcjach przedsiębiorczości, bo teraz dzieci na tych lekcjach uczą się o ZUS i ilu osłów jest w Sejmie, co ma tyle wspólnego z przedsiębiorczością, co krzesło elektryczne z krzesłem.

Spróbujcie, sprawdźcie czy naprawdę rozumiecie co to jest stopa procentowa, czy potraficie odróżnić dobrą okazję biznesową od kiepskiej, czy macie dryg do robienia interesów w nieruchomościach lub na giełdzie. I dajcie dzieciom szansę, może łykną bakcyla i zostaną przedsiębiorcami.

rastula pisze:w tym przypadku nawet nie trzeba znać się na grach żeby na odległość stwierdzić że mamy do czynienia z ordynarnym naciągactwem rodem z ze sprzedaży dietetycznych garnków i zdrowotnych pościeli ...

kwiatosz pisze:No i widzisz - jakbyś miał tę grę na podorędziu to zamiast sucho tłumaczyć mógłbyś zagrać. Dla Ciebie już za późno, ale niech to będzie jasna wskazówka dla świeżo upieczonych rodziców czy ta gra jednak nie jest warta swojej ceny.

Paskudnik pisze:Nie bądź taki okrutny - ci ludzie też na pewno mają dobre intencje )

Bardias pisze:

Paskudnik pisze:Nie bądź taki okrutny - ci ludzie też na pewno mają dobre intencje )

W tym sęk, że nie mają. Cenę gry planszowej kształtuje przede wszystkim zawartość pudełka i jakość komponentów. Zwyczajnym zdzierstwem jest wciskanie rozbudowanego monopolu z pionkami z bazarku za cenę gry zawierającej setki dedykowanych figuerk, kart i elementów, nad którą pracowało dłużej i ciężej wielu projektantów. Użycie w planszówce "zysk operacyjny" i "stopa procentowa" nie uprawnia do tak wysokiej marży.

Taka gra dla 12-latków za 6-7 dyszek - spoko, nawet polecę, może kupię do celów edukacyjnych. Ale sugerowana cena detaliczna na poziomie 250 zł zasługuje wyłącznie na kąśliwe docinki i salwę szyderczego śmiechu, bo równie dobrze mógłbym sprzedawać kalkulatory z Tesco z narzutem 800% przy akompaniamencie sekciarskich tekstów pokroju "dzięki nim staniesz się bogaty".

Paskudnik pisze:Mógłbym pójść o bardzo duży zakład, że mała nie byłaby w stanie podać mi nawet jednej różnicy między sp. z o.o a np. komandytową, oczywiście pomijając różnicę w nazwie