GRY-PLANSZOWE.pl

993

Jeżeli spadłoby mi z nieba, to też bym kupił. 992!

Niestety na nasze warunki gra jest droga/bardzo droga i skierowana do ludzi, którzy siedzą przy planszówkach już długo i ograli wszystkie bardziej oczywiste tytuły. Jak mówi stare porzekadło: "z niejednego rondla kostki wyciągali".
Kto wie, może kiedyś kupię używaną albo trafię w MH za nieśmiertelną talię demo 51. Stanu...

he1885 pisze:Jeżeli spadłoby mi z nieba, to też bym kupił. 992!

Niestety na nasze warunki gra jest droga/bardzo droga i skierowana do ludzi, którzy siedzą przy planszówkach już długo i ograli wszystkie bardziej oczywiste tytuły. Jak mówi stare porzekadło: "z niejednego rondla kostki wyciągali".
Kto wie, może kiedyś kupię używaną albo trafię w MH za nieśmiertelną talię demo 51. Stanu...

Otóż to.

Patrząc na Wasze posty coraz bardziej się cieszę że mam swoją wersję

Dla Was postaram się zagrać z żoną w weekend i cieszyć się jeszcze bardziej że mogę

Graj i się ciesz. Ja nie miałbym z kim w to zagrać, a solo jakoś tego nie widzę. Byłby niezwykle drogi "półkownik".

he1885 pisze:Niestety na nasze warunki gra jest droga/bardzo droga i skierowana do ludzi, którzy siedzą przy planszówkach już długo i ograli wszystkie bardziej oczywiste tytuły. Jak mówi stare porzekadło: "z niejednego rondla kostki wyciągali".

Ciekawe, że to napisałeś. Akurat zrobiłem sobie listę "musthavów" na BGG i okazało się, że wśród nich są tylko dwie podstawki, w tym właśnie Fields of Arle.
Zatem po kilku latach zbieractwa dochodzę do wniosku, że najpotrzebniejsze braki nadrobiłem i teraz kupuję tylko bieżące pewniaki. Nowy Rosenberg do nich należy, a więc...

991!

Chociaż wersji PL nadal nie widzę - to byłaby misja kamikadze.

300zł to raczej czarnowidztwo, tam jest sporo rzeczy w pudle, ale niespecjalnie dużo unikalnych, tylko kafelki i plansze. Więcej zwierząt na oko jest w Agricoli.

kwiatosz pisze:300zł to raczej czarnowidztwo, tam jest sporo rzeczy w pudle, ale niespecjalnie dużo unikalnych, tylko kafelki i plansze. Więcej zwierząt na oko jest w Agricoli.

Zdecydowanie więcej drewna jest w Agri. Poza tym ja swoją kopię mam za circa 160 zł, więc się da. Co z tego, jak nawet jeszcze instrukcji nie udało mi się przeczytać...

tomb pisze:
991!

990

Odliczać możemy, ale Lacerta tego nie wyda. Naczytali się chyba opinii malkontentów z tego działu.
Zapytałem i otrzymałem taką oto odpowiedź:
"Fields of Arle jest w naszej opinii zbyt drogą grą dla zbyt wąskiej grupy osób. Minimalny nakład sprzedawałby się przez kilka lat, a koszt inwestycji jest spory."

Pytanie, czy inny polski wydawca jeśli chciałby to mógłby to wydać?

Zdanie Lacerty właściwie zamyka dyskusję, absolutnie się z nim zgadzam.

Prawdopodobnie to właściwa decyzja. Niemniej szkoda.

Ja bym kupił. Zwłaszcza, że pliki do druku gotowe, tylko overprint podmienić i jazda.

Nie jesteśmy fanami gier Rosenberga, ale Fields of Arle to dobry tytuł. Spodobał nam się zwłaszcza dlatego, że jest on otwarty - za każdym razem można robić coś innego. Poza tym możemy pobijać nasze highscore'y Minusem dla niektórych, może być mała ilość negatywnej interakcji.

Jak zwykle więcej można przeczytać w naszej recenzji: http://www.for2players.pl/2015/03/arler ... a-gry.html

Wiadomo coś na temat dodruku, z tego co widzę w polskich sklepach brak, więc pewnie nakład się całkowicie wyczerpał?

może Lacerta rozważyła by zweryfikowanie potencjalnych nabywców przy pomocy wspieram.to ?

Narzekamy na brak polskiej edycji.
Ja właśnie dostałem w swoje "łapki" wydanie angielskie, niestety używane z Allegro i po wzięciu do ręki przeżyłem mały szok.
Nikt wcześniej o tym tu nie pisał, a przynajmniej ja nie zauważyłem.

Corpus delicti poniżej:

Hmm, potrzebujemy kogoś, kto dowie się, gdzie w Poland to mejdnięto i porozmawia tam z nimi, może parę egzemplarzy pospadało im z palet, pogniotło się i teraz leżą gdzieś w jakimś magazynie w kącie i czekają na odwiezienie do zmielenia i przerobienia na papier toaletowy? I teraz jest ostatni moment, żeby je uratować! Coś jak w tej historii z maszynopisem w Zmiennikach, pamiętacie?

Swoją drogą, strasznie podoba mi się pomysł z wspieram.to! Tylko podejrzewam, że inaczej niż w przypadku Dominiona, dużemu wydawcy o ugruntowanej pozycji na rynku (jak Lacerta), chodziłoby pewnie o sprzedaż nie stu, a (dajmy na to) tysiąca sztuk. I gdzie tu znaleźć tysiąc nabywców, gdy taki Dominiion zbiera "tylko" 188 wsparć? Z trzeciej strony, np. taki ja: nie wspierałem Dominiona, bo już go mam, podobnie jak parę tysięcy osób w kraju (czy przesadzam, że aż tyle?). A z tych paru tysięcy "Fields of Arle" ma może tylko predki i jeszcze garstka osób.

Mam nadzieję, że naród się wykaże i prędko wykupimy cały nakład wydawanej właśnie Kawerny, wysyłając sygnał, że i na "Fields of Arle" znalazłby się rynek.

Nie zawsze chodzi o to, żeby sprzedać od razu. Wydawca ustala sobie jakiś tam nakład (powiedzmy te 1000 sztuk), a crowdfunding jest po to, żeby pokryć, niekiedy częściowo, koszty inwestycji. Czyli dzięki wspieram.to jest zastrzyk kasy na start, a potem może sobie wydawca już normalnie dystrybuować i czerpać zyski.

Wiadomo coś o dodruku?

Obszerna recenzja na GF

Ile zajmuje setup i jaki jest średni czas rozgrywki? Dużo jest drobnych zasad do spamiętania? Łatwiej ogarnąć grę jak się już zna Cavernę czy Agricolę?

Powiedziałabym, że set-up do 10 minut jak się ma wszystko posegregowane. Nie trzeba też szukać jak w Cavernie miejsca pod każdy budynek, bo stałych jest tylko kilka.
Na dwóch zamulaczy (tzn. ja długo myślę, a Andrzej zamula) wychodzi nam około 2,5h. Drobizny w zasadach jest naprawdę mało. Nie zdarzyło nam się grać z błędem. Jak się drobiznę ogarnie (np. co można ładować na konkretne rodzaje wozów), nie powinno być problemów. Wydaje mi się, że Cavernę tłumaczy się dłużej. Jeśli zna się inne żywieniówki, to jest prościej na pewno, ale podobieństw jest mniej niż się wydaje, co zresztą zostało ujęte w recenzji. Więc nie przeceniałabym tej korelacji aż tak bardzo.

Recenzja jak zwykle bardzo udana ;]
Jednak ponawiam pytanie - coś, ktoś o dodruku?

dodruk już był, gra jest dostępna na zamówienie.