Strona 4 z 33

Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych

: 15 sty 2015, 17:48
autor: Valarus
Charlie:

No dobra, niech będzie, ale wskaż błąd logiczny:

Prywatna firma, szef dostaje zwa CV. Facet i kobieta, te same kwalifikacje. Bardziej opłaca się mu przyjąć faceta, bo są mniejsze szanse, że zniknie na rok.

Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych

: 15 sty 2015, 18:00
autor: schizofretka
Nie mam pojęcia jaki to ma związek z seksizmem w grach, ale:

100% racja, rozumiem i sympatyzuję z przedsiębiorcami, bo to oni nakręcają ekonomię.
Posiadanie dzieci to jednak odpowiedzialność obojga rodziców i interes całego społeczeństwa, więc - o ile nie chcemy sprowadzać kobiet do tradycyjnej, stricte reprodukcyjnej roli - warto by coś zrobić, by ułatwić godzenie macierzyństwa z pracą. Dzielenie się macierzyńskim pomiędzy obydwoje rodziców, ulgi podatkowe dla pracujących matek małych dzieci (w szczególności np. ulgi dla pracodawców zatrudniających na niepełny etat/zdalnie matki) mogłyby pomóc. Oczywiśce u nas jak to u nas, załatwia się wszystko jednym prawem i zrzucając cały obowięzek na pracodawców. Jednym słowem, wpływ macierzyństwa na atrakcyjność dla pracodawcy i dyskryminację kobiet można minimalizować.

Mam wrażenie, że dyskusja sprowadza się do tworzenia słomianych kukieł i ich paleniu dla własnej satysfakcji.

Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych

: 15 sty 2015, 19:21
autor: lacki2000
rety 4 strony w jedno popołudnie, nie mam tyle popcornu by to wszystko przeczytać.
Czy ktoś już wspomniał o tym co się działo wokół polskiego wydania Zamków wściekłego króla Ludwika II? Kafelkizm :P (zabranianie wydawania grafik ładniejszych niż oryginalne) Nasze kafelki są mojsze niż twojsze!

Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych

: 15 sty 2015, 19:22
autor: _Berenice_
Niech wypowie się kobieta :wink:

W jednym z opowiadań Howarda Conan wraz ze swoimi kamratami ucieka przez jakąś puszczę. Jest wśród nich jedna kamratka, oczywiście naga i seksowna. Conan dopinguje swoich współtowarzyszy "męskimi" i "hardymi" okrzykami, podczas gdy podbiegając do wyżej wspomnianej niewiasty klepie ją w tyłek i rzecze: Dajesz maleńka.

Czy jest to dla mnie seksistowskie? Obraźliwe? Nie, ponieważ traktuje to jako przaśną konwencje gatunku, gdzie mężczyźni są brutalnymi zdobywcami a kobiety uległym seksem. Grałam w wiele gier ociekających roznegliżowanymi panienkami, ale nigdy nawet nie miałam czasu dokładnie się im przyjrzeć, ponieważ o wiele bardziej interesował mnie sam tytuł albo mechanika. Nie wiem może po tylu tytułach z gatunku epic fantasy w starym stylu jestem już ukrytym seksistą albo mizoginem. Trudno mi jednak w to uwierzyć.

Warto jednak zauważyć, że kiedy ktoś poruszał na tym forum temat pt. "jaka gra dla dziewczyny" to często był torpedowany, że przecież wszyscy są różni i nie można ogólnie pytać o taką grę. A mimo to pozostaje faktem, że:
- dużo mniej kobiet gra
- wolą tytuły niekonfrontacyjne
- nieliczne siadają do tytułów wojennych.

Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych

: 15 sty 2015, 19:25
autor: tomb
_Berenice_ pisze:Niech wypowie się kobieta :wink:
Możesz nie zaciemniać obrazu? My tu próbujemy się nie-porozumieć.

Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych

: 15 sty 2015, 19:32
autor: _Berenice_
tomb pisze:
_Berenice_ pisze:Niech wypowie się kobieta :wink:
Możesz nie zaciemniać obrazu? My tu próbujemy się nie-porozumieć.
Według najnowszych teorii nie-porozumienie można osiągnąć jedynie dzięki zaciemniającym i zróżnicowanym aktorom, chociaż to ma prowadzić do czegoś nowego, a więc i pewnie w konsekwencji rozumienia :cry:

Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych

: 15 sty 2015, 19:45
autor: schizofretka
_Berenice_ pisze:Niech wypowie się kobieta :wink:

W jednym z opowiadań Howarda Conan wraz ze swoimi kamratami ucieka przez jakąś puszczę. Jest wśród nich jedna kamratka, oczywiście naga i seksowna. Conan dopinguje swoich współtowarzyszy "męskimi" i "hardymi" okrzykami, podczas gdy podbiegając do wyżej wspomnianej niewiasty klepie ją w tyłek i rzecze: Dajesz maleńka.

Czy jest to dla mnie seksistowskie? Obraźliwe? Nie, ponieważ traktuje to jako przaśną konwencje gatunku, gdzie mężczyźni są brutalnymi zdobywcami a kobiety uległym seksem. Grałam w wiele gier ociekających roznegliżowanymi panienkami, ale nigdy nawet nie miałam czasu dokładnie się im przyjrzeć, ponieważ o wiele bardziej interesował mnie sam tytuł albo mechanika. Nie wiem może po tylu tytułach z gatunku epic fantasy w starym stylu jestem już ukrytym seksistą albo mizoginem. Trudno mi jednak w to uwierzyć.

Warto jednak zauważyć, że kiedy ktoś poruszał na tym forum temat pt. "jaka gra dla dziewczyny" to często był torpedowany, że przecież wszyscy są różni i nie można ogólnie pytać o taką grę. A mimo to pozostaje faktem, że:
- dużo mniej kobiet gra
- wolą tytuły niekonfrontacyjne
- nieliczne siadają do tytułów wojennych.
A Jane Austen, ta to dopiero seksistowskie powieści pisała! Myślę, że jednak zupełnie inaczej odbiera się tytuły stworzone lub osadzone w świecie patrarchalnym, a inaczej te w rzeczywistym lub współczesnym czy generycznym fantasy, gdzie nie ma powodu, by kobiety były szufladkowane.

W sumie muszę sprawdzić czy jest hejt pod Marrying Mr Darcy na BGG ;)

No i z niezrozumiałych powodów wśród fanów fantasy jest sporo więcej mężczyzn niż kobiet :twisted:

Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych

: 15 sty 2015, 20:00
autor: _Berenice_
schizofretka pisze:
_Berenice_ pisze:Niech wypowie się kobieta :wink:

W jednym z opowiadań Howarda Conan wraz ze swoimi kamratami ucieka przez jakąś puszczę. Jest wśród nich jedna kamratka, oczywiście naga i seksowna. Conan dopinguje swoich współtowarzyszy "męskimi" i "hardymi" okrzykami, podczas gdy podbiegając do wyżej wspomnianej niewiasty klepie ją w tyłek i rzecze: Dajesz maleńka.

Czy jest to dla mnie seksistowskie? Obraźliwe? Nie, ponieważ traktuje to jako przaśną konwencje gatunku, gdzie mężczyźni są brutalnymi zdobywcami a kobiety uległym seksem. Grałam w wiele gier ociekających roznegliżowanymi panienkami, ale nigdy nawet nie miałam czasu dokładnie się im przyjrzeć, ponieważ o wiele bardziej interesował mnie sam tytuł albo mechanika. Nie wiem może po tylu tytułach z gatunku epic fantasy w starym stylu jestem już ukrytym seksistą albo mizoginem. Trudno mi jednak w to uwierzyć.

Warto jednak zauważyć, że kiedy ktoś poruszał na tym forum temat pt. "jaka gra dla dziewczyny" to często był torpedowany, że przecież wszyscy są różni i nie można ogólnie pytać o taką grę. A mimo to pozostaje faktem, że:
- dużo mniej kobiet gra
- wolą tytuły niekonfrontacyjne
- nieliczne siadają do tytułów wojennych.
A Jane Austen, ta to dopiero seksistowskie powieści pisała! Myślę, że jednak zupełnie inaczej odbiera się tytuły stworzone lub osadzone w świecie patrarchalnym, a inaczej te w rzeczywistym lub współczesnym czy generycznym fantasy, gdzie nie ma powodu, by kobiety były szufladkowane.

W sumie muszę sprawdzić czy jest hejt pod Marrying Mr Darcy na BGG ;)

No i z niezrozumiałych powodów wśród fanów fantasy jest sporo więcej mężczyzn niż kobiet :twisted:
I tutaj pojawia się pytanie czy wynika to, ze stereotypów, wychowania, wpojenia takiego a nie innego zachowania czy raczej z pewnych uwarunkowań biologicznych. Mimo wszystko chyba jest coś na rzeczy. Chociaż w równej mierze hoduje krówki w Agricorze, napierdzielam się w Descencie i z lubością gram w gry wojenne, uwielbiam konfrontacje oraz negatywną interakcję, a także nigdy nie strzeliłam focha podczas grania, to zdarzyło mi się prawie popłakać przy Wojnie o Pierścień oraz uroniłam w łzę kiedy poległa moja postać w RPG. Czyż to nie babskie :wink:

A z gier, które odstręczają współgraczy przypominałam sobie o dwóch tytułach:
- Colonialism - temat
- Frankenstein Bodies - ilustracje i trochę temat.

Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych

: 15 sty 2015, 20:03
autor: Borek224
schizofretka pisze: No i z niezrozumiałych powodów wśród fanów fantasy jest sporo więcej mężczyzn niż kobiet :twisted:
Tutaj nie ryzykowałbym stwierdzenia sporo. S-F tak, ale fantasy wydaje mi się że ma dość wyrównane proporcje.

Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych

: 15 sty 2015, 20:24
autor: MichalStajszczak
Wprawdzie to luźno wiąże sie z tematem, poruszanym w tym wątku, ale chciałbym odnieść się do tego co
Valarus pisze:Prywatna firma, szef dostaje dwa CV. Facet i kobieta, te same kwalifikacje. Bardziej opłaca się mu przyjąć faceta, bo są mniejsze szanse, że zniknie na rok.
Nie firma prywatna, tylko instytucja, konkretnie gimnazjum, do którego chodziło moje dziecko. Był tam zatrudniony nauczyciel geografii na cały etat i młoda nauczycielka na pół etatu. Ponieważ zmienił się program - spadła liczba godzin i starczyło ich tylko na jeden etat. Nauczyciel został zwolniony, a nauczycielka zatrudniona na cały etat. Pod koniec wakacji nauczycelka zaszła w ciążę i już w październiku okazało się, że ciąża jest zagrożona. Wzięła więc tydzień zwolnienia, przyszła na jeden dzień do pracy, wzięła kolejne zwolnienie i tak trwało do maja. Oczywiście formalnie cały czas pracowała (tylko chwilowo była na zwolnieniu lekarskim), więc nikogo na jej miejsce ani nawet na zastępstwo nie można było zatrudnić. W efekcie przez cały rok lekcje geografii w tym gimnazjum się nie odbywały.

Bardziej "w temacie" - ktoś zapytał (nie chce mi się przekopywać przez 4 strony, żeby sprawdzić kto) o gry "dla kobiet". Oczywiście, że takie są, np. Wróżki kolorowe serduszka albo Sekrety dziewcząt :lol:

Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych

: 15 sty 2015, 20:29
autor: rastula
pinata pisze: - Czy należy zakazać gier przedstawiających jakąkolwiek formę agresji?

osobiście wyśmiałem w dyskusji pod recenzją na Youtubie jednego obywatela Izraela, który a) uważał, że gry wojenne (szczególnie te o II wś) są dla ludzi chorych b) ci którzy grają w nich Niemcami są chorzy podwójnie...


w sumie to po tej wypowiedzi można mnie już nazwać chorym podwójnie antysemitą :)

Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych

: 15 sty 2015, 20:34
autor: hrachubi
A można podać przejaw dyskryminacji płciowej który pewnie by co po niektórzy i niektóre wskazali? np. brak używania w instrukcji formy "graczek" np. Gra dla od 2 do 4 graczy lub graczek. Osobiście nie przeszkadza mi obecna forma.

A tu dyskryminujące pudełko do gry, utwierdzające stereotyp kobiety-matki-kucharki-zmywarki:
http://img3.wikia.nocookie.net/__cb2012 ... ship-1.jpg

Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych

: 15 sty 2015, 20:41
autor: Tomzaq
[quote="hrachubi"]A można podać przejaw dyskryminacji płciowej który pewnie by co po niektórzy i niektóre wskazali? np. brak używania w instrukcji formy "graczek" np. Gra dla od 2 do 4 graczy lub graczek. Osobiście nie przeszkadza mi obecna forma.

Ostatnio czytałem angielską instrukcję gry Bruges i autor wymiennie używał wyrażeń "she", "he" "her", "his". Nie wiem czy w polskim by to przeszło.

A poza tym jestem za równością. W każdym małżeństwie powinno być 50 % kobiet i 50% mężczyzn :D

Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych

: 15 sty 2015, 20:47
autor: Epyon
Widzę, że niektórzy sobie tutaj fajnie lekko do tematu podchodzą na zasadzie Polska dla Polaków, Nigeria dla Nigeryjczyków, Ziemia dla ziemniaków itp. Ale warto zauważyć, że często ten wspomniany Nigeryjczyk przyjeżdża do Polski nie z wyboru, a z konieczności. I nie ma powodu, dla którego miałby być dyskryminowany na zasadzie "jak się nie podoba, to wracaj do swojego kraju"...

A wracając do tematu seksizmu w grach, to nie wiem jak pozostałym, mi się dobrze gra w przygodówki napakowanym barbarzyńcą, czy innym przepakowanym kolesiem. Po to są tego typu gry, by wcielić się w jakąś rolę, niekoniecznie prawdopodobną, zgodną z realiami epoki itp., bardziej na zasadzie zostania herosem. Myślę, że płeć piękna może mieć podobnie - tzn. mając do wyboru postać zgrabnej i powabnej wojowniczki wybiorą ją, aniżeli Bridget Jones.

Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych

: 15 sty 2015, 21:18
autor: Odi
[...]

Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych

: 15 sty 2015, 21:50
autor: rattkin
* politics alert *

Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych

: 15 sty 2015, 22:14
autor: Odi
Racja.
Kasuję poprzednią wypowiedź

Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych

: 15 sty 2015, 22:42
autor: rastula
Epyon pisze:Widzę, że niektórzy sobie tutaj fajnie lekko do tematu podchodzą na zasadzie Polska dla Polaków, Nigeria dla Nigeryjczyków, Ziemia dla ziemniaków itp. Ale warto zauważyć, że często ten wspomniany Nigeryjczyk przyjeżdża do Polski nie z wyboru, a z konieczności. I nie ma powodu, dla którego miałby być dyskryminowany na zasadzie "jak się nie podoba, to wracaj do swojego kraju"...

A jakaż to konieczność zmusza Nigeryjczyka do przyjazdu akuratnie do kraju, w którym mu się nie podoba? ( dlaczego wyjeżdża to wiem - ale dlaczego gdzieś gdzie mu się nie podoba?).

Zresztą myślicie, że stosunkowo niewielki napływ emigrantów wynika z wrogości Polaków do obcych? Nie moi drodzy - wynika z tego, że tu rynek pracy i pomocy socjalnej jest jaki jest - i jakoś jeszcze nie doszliśmy do etapu że pracować za marne pieniądze, przy niechcianej pracy nie ma komu... jak się jeszcze doda do tego, mówiąc bez ogródek, ch&&&y klimat to nie ma co szukać przyczyn w ksenofobii Polaków... a swoją drogą chyba jednak ten eksperyment muli kulti niezbyt się summa summarum sprawdził - na podziały etniczne pięknie nałożyły się podziały ekonomiczne i mamy jak się patrzy konflikt społeczny na masową skalę, którego akty terrorystyczne są w sumie drobną emanacją.

Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych

: 15 sty 2015, 22:48
autor: Epyon
@rastula może wolałby gdzieś na zachód, a go nie stać, przyczyny mogą być różne. ;) Polacy też by woleli emigrować do USA, niż UK ;)

Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych

: 15 sty 2015, 22:58
autor: schizofretka
Za przeproszeniem! UK wkurwia mnie za dużo, by mieszkać więcej niż rok na raz, ale z USA mam ochotę wylecieć zaraz po przylocie, nawet z NY, więcej tam chyba niedorozwojów i ksenofobów nawet niż u nas.

I owszem, większości imigracji zarobkowej zdecydowanie bliżej do zachodniej europy, ale od czasu otworzenia się na świat pojawiło się u nas sporo imigracji z mieszanych małżeństw, w tym właśnie z USA i UK. Jeśli będziecie mieli kiedyś okazję porozmawiać z murzynami mieszkającymi u nas w kraju polecam, można się wiele dowiedzieć.


Sent from my awesome mobile I want to brag about. May contain trace elements of tpos.

Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych

: 16 sty 2015, 09:22
autor: aryann
Epyon pisze:Widzę, że niektórzy sobie tutaj fajnie lekko do tematu podchodzą na zasadzie Polska dla Polaków, Nigeria dla Nigeryjczyków, Ziemia dla ziemniaków itp. Ale warto zauważyć, że często ten wspomniany Nigeryjczyk przyjeżdża do Polski nie z wyboru, a z konieczności. I nie ma powodu, dla którego miałby być dyskryminowany na zasadzie "jak się nie podoba, to wracaj do swojego kraju"...
Najłatwiej coś wyśmiać utartym sloganem.
Nie, Nigeryjczyk przyjeżdża tu z wyboru. Może dlatego, że liczy na socjal. Może dlatego, że akurat właśnie ma niepokoje w kraju. Może dlatego, że chce tu więcej zarabiać - poważnie, dlaczego Europa ma być azylem całego świata? Najlepiej zbudujmy wielką arkę, na którą załadujemy wszystkich murzynów i wysadzimy u brzegów Europy. Tylko wiecie czego nie dostrzegacie? Tego, że niedługo i tu będzie Afryka, co już coraz wyraźniej obserwuje się w krajach "otwartych i niedyskryminujących".
schizofretka pisze:Za przeproszeniem! UK wkurwia mnie za dużo, by mieszkać więcej niż rok na raz, ale z USA mam ochotę wylecieć zaraz po przylocie, nawet z NY, więcej tam chyba niedorozwojów i ksenofobów nawet niż u nas.
No pięknie wyłożyłeś, że jak ktoś nie jest lewicujący to na pewno jest debilem. :) I kto tu generalizuje?

Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych

: 16 sty 2015, 09:23
autor: Rocy7
Trolliszcze pisze:To są jednostkowe przypadki, które ładnie wyglądają w mediach, bo temat ostatnio chwytliwy. Jeśli coś się dobrze sprzeda i będzie miało klikalność, to kolejny artykuł o tym, jak muzułmanie podbijają Europę.
Poczekamy zobaczymy
Spoiler:
Gdybym żywił się medialną papką to bym wierzył, że tzw. multi kulti ma sens a najważniejsza jest poprawność polityczna i tolerancja.

To może mi wyjaśnij jak to jest, że gdy jedziemy do państw muzułmańskich musimy się do nich dostosować a jeśli oni przyjeżdża do nas to robimy wszystko by ich nie urazić? Sami oddajemy pole co za jakiś czas przerodzi się w większy problem.

Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych

: 16 sty 2015, 09:24
autor: Odi
Stawiam wniosek formalny:

wątek nigeryjski prosiłbym wydzielić do off-topu.

Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych

: 16 sty 2015, 10:22
autor: Ink
Ja to bym w ogóle zamknął, bo i tak się skończy jak zwykle spinką religijno-światopoglądową, ale off-topic to konieczność, bo planszówki zaginęły 20 wpisów temu.

Re: Seksizm, rasizm i inne ciemne strony gier planszowych

: 16 sty 2015, 10:58
autor: Nataniel
Cały ten wątek to jeden wielki offtop. Nie będę nic wydzielał i zastanawiał się, które części jakich wiadomości gdzie wrzucić.