Strona 4 z 4

Re: Gry, które was zniechęciły swoją tematyką

: 17 cze 2015, 18:23
autor: Curiosity
"po linii najmniejszego oporu" ;)

Ja, gdybym kupił grę na licencji i na kartach byłyby grafiki zamiast zdjęć z filmu, czułbym się oszukany.

Re: Gry, które was zniechęciły swoją tematyką

: 17 cze 2015, 18:24
autor: Galatolol
Też mam na zdjęcia w planszówkach alergię. Może poza grami historycznymi.

Re: Gry, które was zniechęciły swoją tematyką

: 17 cze 2015, 18:37
autor: c08mk
Curiosity pisze:"po linii najmniejszego oporu" ;)

Ja, gdybym kupił grę na licencji i na kartach byłyby grafiki zamiast zdjęć z filmu, czułbym się oszukany.
The Lord of the Rings LCG przypuszczam, że jest na licencji (to jest zbyt silny temat żeby go eksploatować bez licencji) i na szczęście są rysunki zamiast kadry z filmu.
Przeglądałem też inne LotRy ale od każdego ze ujęciami z filmu mnie odrzucało.

W sumie zdjęcia historyczne w grach w miarę toleruje, ewentualnie zdjęcia prywatne też mi nie przeszkadzają (np. Warfighter).

Re: Gry, które was zniechęciły swoją tematyką

: 17 cze 2015, 18:39
autor: rastula
Curiosity pisze:"po linii najmniejszego oporu" ;)

Ja, gdybym kupił grę na licencji i na kartach byłyby grafiki zamiast zdjęć z filmu, czułbym się oszukany.
Zapraszam na legendary encounters alien deckbuilding. Grafiki rysowane a klimat lepszy niż w filmie. Św lcg też się broni. Więc jednej słusznej drogi nie ma.

Re: Gry, które was zniechęciły swoją tematyką

: 17 cze 2015, 19:48
autor: Dexterus
c08mk pisze:Lubię np. filmy Władcę Pierścieni, Star Wars czy Battlestar Galactica i tematy na gry są fajne. Ale jak widzę gęby z filmów na kartach to od razu koniec zainteresowania tematem. (...) No i jest jeszcze "racjonalny" powód. Wydaje mi się twórcy gry dając ujęcia z filmów idą po prostu na łatwiznę po najmniejszej linii oporu.
Jeśli mogę się nie zgodzić - według mnie to jest straszne uproszczenie i każdy taki przypadek należałoby jednak rozpatrywać trochę osobno. Ponieważ zarzut chodzenia na łatwiznę wcale nie musi być tożsamy z wrzuceniem kadrów filmowych i odwrotnie.

Przykładowo, gdyby twórcy gry w uniwersum Tolkienowskim wrzucili zamiast filmowych kadrów ilustracje Alana Lee, to byłoby dla Ciebie pójście po linii najmniejszego oporu czy ambitne podejście? Wszakże czym to się różni, wykorzystali cudzą pracę. A trudno się dziwić decyzji, aby z takiej dwójki wybrać jednak ujęcia filmowe, skoro dla niejednej osoby, zwłaszcza z młodych pokoleń, Froda Aragorny i inne Legolasy mają twarze holywoodzkich aktorów.

Z drugiej strony o ile jeszcze mogę zrozumieć takowy zarzut względem gier osadzonych w bardzo popularnych i wręcz wszechobecnych uniwersach (LotR, Star Wars), to znowu wrzucanie do tego worka Battlestara jest znacznym nadużyciem. Te pierwsze mają wszakże niesłychanie rozwiniętą twórczość fanowską, ogromny zapas istniejących już grafik, multum artystów pro i amatorskich siedzących w temacie. Ale BG? Tu nie ma serii książek, komiksów i innej maści spin-offów; nie ma też setek stron na deviancie czy innych objawów draw faggotryzmu. Nie wiem więc, czy chciałbym zobaczyć czyjąś radosną twórczość, skoro cały świat BG ma dla mnie twarz, kształt i barwę tego, co pokazali mi Moore z Eickiem.

A naprawdę taką różnicę zrobiłoby Ci, gdyby Tricia Helfer miała twarz zrobioną przez rysownika? :> Wszakże clou programu jest tu mechanika i dobra zabawa nad planszą, oprawa graficzna jest sprawą poboczną. Gra nie dostanie u mnie +50 do Charyzmy tylko za to, że jakiś grafik zmarnował miesiąc życia przerysowując znane mi już twarze Admirała, pani Prezydent czy Ostatecznej Piątki, jeśli gra okazałaby się drętwa jak humor Jar-Jara.

No i jest jeszcze trzecia strona medalu ;) A co w sytuacji, gdy gry dokonują recyklingu grafik? Przykładowo przy całym moim hype na Forbidden Stars, trochę luzuje mnie fakt, że 3/4 grafik które zobaczyłem, zdążyłem już ujrzeć w Relicu, a więc wcześniejszej grze FFG z uniwersum WH40k. I co? Dopiero to można by nazwać pójściem po linii najmniejszego oporu...

Reasumując: zgadzam się z zamysłem stojącym za Twoją opinią, ale jednak doradzałbym bardziej... zniuansowane ocenianie niż branie wszystkiego z jednej sztancy ;)

Re: Gry, które was zniechęciły swoją tematyką

: 17 cze 2015, 20:01
autor: c08mk
Co do zasady bym się z Tobą zgodził, z jednym wyjątkiem. Gdyby oprawa graficzna była wątkiem pobocznym miałbym tylko jedną grę na półce: szachy.

Oprawa graficzna jest tak samo ważna jak mechnika. Grafika buduje klimat, stąd np. w wątkach gier co chwile są komentarze że "fajnie było zastrzelić obcego", a nie że fajnie było zdjąć z planszy np. figurkę A15 przy pomocy ruchu łukowego.

Re: Gry, które was zniechęciły swoją tematyką

: 18 cze 2015, 12:03
autor: mauserem
Love Letter - świetna w swojej prostocie mikrogra, ale tak bardzo męczyły mnie te słodko-pierdzące klimaty, że aby móc grać w tę grę musiałem zrobić własną wersję w klimatach Neuromncera, hakerów, ataków na bazy danych, etc Obrazek
nazwałem to Wintermutte i grając nie muszę wymiotować jednocześnie - na tej zasadzie spalone dla mnie są takie gry jak: Maskarada, Intryganci, w przypadku Splendora wypieram klimat skupiając się na mechanice. :D


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Re: Gry, które was zniechęciły swoją tematyką

: 18 cze 2015, 13:26
autor: Dexterus
c08mk pisze:Co do zasady bym się z Tobą zgodził, z jednym wyjątkiem. Gdyby oprawa graficzna była wątkiem pobocznym miałbym tylko jedną grę na półce: szachy. Oprawa graficzna jest tak samo ważna jak mechnika. Grafika buduje klimat, stąd np. w wątkach gier co chwile są komentarze że "fajnie było zastrzelić obcego", a nie że fajnie było zdjąć z planszy np. figurkę A15 przy pomocy ruchu łukowego.
Niezupełnie. Oprawa graficzna jest bardzo ważna, owszem, sam siebie uważam za estetę, który jest w stanie przebaczyć niejeden grzech grze, uwodzącej swym wyglądem. Ale nie zastąpisz grafiką mechaniki, bo uzyskasz planszowy odpowiednik filmów Michaela Bay'a. Nie da się postawić znaku równości pomiędzy opakowaniem a "mięsem", bo dobrze zrobiona gra bez ślicznej oprawy może się sprawdzić, vice versa - już nie.

Jasne, konkretny przypadek nierówny innemu. Inaczej trochę to wygląda w eurosach, gdzie np. w takiej Terra Mystice jest mi całkowite obojętne, jakie grafiki byłyby na planszetkach ras, bo ta gra jest po prostu bardzo dobrym mózgomęczycielem; a inaczej w ameri, gdzie faktycznie klimat jest o wiele ważniejszy, a właśnie oprawa po części go tworzy. Znowu jednak, nawet bardzo dobra grafika nie uratuje gry, której mechanika się nie obroni. Przykład z brzegu? Swojski Wiedźmin, co do oprawy którego chyba ciężko się przyczepić. Ale nawet 10/10 za grafikę nie zmieni faktu, że jest on po prostu grą nudną, ergo... skreśloną u wielu graczy.

Re: Gry, które was zniechęciły swoją tematyką

: 18 cze 2015, 13:43
autor: Wintermute
mauserem pisze:Love Letter - świetna w swojej prostocie mikrogra, ale tak bardzo męczyły mnie te słodko-pierdzące klimaty, że aby móc grać w tę grę musiałem zrobić własną wersję w klimatach Neuromncera, hakerów, ataków na bazy danych,

Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
A literowke w Wintermute zrobiles specjalnie ?:)

Re: Gry, które was zniechęciły swoją tematyką

: 18 cze 2015, 13:59
autor: sqb1978
Również nie lubię zdjęć na kartach, chociaż w przypadku Firefly ten jeden raz przymknąłem oko ;)

Ale najbardziej odrzuca mnie w grach zbytnia prostota czy wręcz banalność mechaniki przy jednoczesnym braku rekompensującej to miodności. I z tego powodu poleciały m.in.: CV, Claustrophobia i Space Hulk: Anioł Śmierci.

Z drugiej strony nie lubię kiedy obsługa gry przekracza ilość wyniesionej z niej zabawy. I tu pozbyłem się: Assault on Doomrock, World of Warcraft Boardgame i BSG.

Re: Gry, które was zniechęciły swoją tematyką

: 18 cze 2015, 14:32
autor: Pierzasty
mauserem pisze:Love Letter - świetna w swojej prostocie mikrogra, ale tak bardzo męczyły mnie te słodko-pierdzące klimaty
Na BGG jest wersja pt. "list do Lenina" :lol:

Re: Gry, które was zniechęciły swoją tematyką

: 18 cze 2015, 14:41
autor: warran
Pierzasty pisze:
mauserem pisze:Love Letter - świetna w swojej prostocie mikrogra, ale tak bardzo męczyły mnie te słodko-pierdzące klimaty
Na BGG jest wersja pt. "list do Lenina" :lol:
Nie uwierzę, póki nie ujrzę (czyt. link or didn't happen ;) ), a nie mogę znaleźć.
mauserem pisze:na tej zasadzie spalone dla mnie są takie gry jak: Maskarada, Intryganci
Intryganci są Twoim zdaniem słodko-pierdzący? ;)

Re: Gry, które was zniechęciły swoją tematyką

: 18 cze 2015, 14:45
autor: mauserem
Wintermute pisze: A literowke w Wintermute zrobiles specjalnie ?:)
No ba, co się będe podkładał właścicielom praw ;) hehe
Na poważnie, zauważyłem dopiero jak pociąłem i zaokrągliłem rogi - wtedy byłem tak zarobiony, że machnąłem na to ręką... Druga edycja będzie miała inny temat - szpiegowski w klimacie walk wywiadów :) taki Tinker, tailor, soldier, spy



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Re: Gry, które was zniechęciły swoją tematyką

: 18 cze 2015, 14:53
autor: mauserem
warran pisze: Intryganci są Twoim zdaniem słodko-pierdzący? ;)
Dla mnie dramatycznie są. Wiem wiem chodzi ci o to, że intryga, zło i fogle - ale nic nie poradzę, "dworskie" klimaty to jak jednorożce rzygające tęczą :mrgreen:

Re: Gry, które was zniechęciły swoją tematyką

: 18 cze 2015, 15:41
autor: mauserem
Pierzasty pisze:Nie uwierzę, póki nie ujrzę (czyt. link or didn't happen ), a nie mogę znaleźć.
koledze pewnie o to chodziło Obrazek

"Soviet Love Letter", or, "How I stopped worrying and learned to love the Politburo"

Re: Gry, które was zniechęciły swoją tematyką

: 18 cze 2015, 15:42
autor: misioooo
Mi nie podszedł... lapdance. Nie dlatego, że słodki czy coś. Po tytule spodziewałem się nieco większej ilości (stosownej i grzecznej) erotyki wplecionej w grę... A tutaj nic i jak dla mnie tematyka taka nijaka, bo nie ma wiele tego lapdensowania ;P

Re: Gry, które was zniechęciły swoją tematyką

: 18 cze 2015, 16:15
autor: MichalStajszczak
misioooo pisze:Mi nie podszedł... lapdance. Nie dlatego, że słodki czy coś. Po tytule spodziewałem się nieco większej ilości (stosownej i grzecznej) erotyki wplecionej w grę... A tutaj nic i jak dla mnie tematyka taka nijaka, bo nie ma wiele tego lapdensowania ;P
Chodzi zapewne o to, że "lap dancers not included" :lol:

Re: Gry, które was zniechęciły swoją tematyką

: 18 cze 2015, 16:59
autor: misioooo
MichalStajszczak pisze:
misioooo pisze:Mi nie podszedł... lapdance. Nie dlatego, że słodki czy coś. Po tytule spodziewałem się nieco większej ilości (stosownej i grzecznej) erotyki wplecionej w grę... A tutaj nic i jak dla mnie tematyka taka nijaka, bo nie ma wiele tego lapdensowania ;P
Chodzi zapewne o to, że "lap dancers not included" :lol:
No właśnie... Więc taki taniec bez tancerek tematycznie mi się nie podoba ;)

Re: Gry, które was zniechęciły swoją tematyką

: 18 cze 2015, 17:10
autor: Dexterus
mauserem pisze:"Soviet Love Letter", or, "How I stopped worrying and learned to love the Politburo"
Grubo... :shock:

Re: Gry, które was zniechęciły swoją tematyką

: 18 cze 2015, 18:34
autor: Pan_K
Gry, które zniechęcaj tematyką? Doskonały kandydat: http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... =1&t=36691

Re: Gry, które was zniechęciły swoją tematyką

: 18 cze 2015, 20:31
autor: mauserem
Pan_K pisze:Gry, które zniechęcaj tematyką? Doskonały kandydat: http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... =1&t=36691
ja mam problem z tymi "flirtami towarzyskimi" - jakoś zupełnie nie potrafię zaliczyć do gier takich konwersacyjnych wspomagaczy. Ale co kto lubi - godzę się z faktem, że dla wielu świetną grą dexterity będzie "alko-chińczyk", czy, wykurwistym w kosmos mózgożerem są "dżentelmeni" :D
Obserwuję ten wątek w innym kontekście - nasz rodzimy crowdfounding właśnie traci dziewictwo. Animatorzy Wspieram.to bronią tam tego szajsu z uporem godnym lepszej sprawy - taki biznes :D


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Re: Gry, które was zniechęciły swoją tematyką

: 18 cze 2015, 20:49
autor: c08mk
Ja jeszcze dodam Cavernę.
Krasnolud rolnik-hodowca? Po takiej grze bym dostał traumę do końca życia. Krasnolud ma zbierać plony wśród orków, a nie na polach.
Agricolę i Le Havre mam ale Caverny nie wezmę nawet za darmo (no ok, za darmo wezmę ale na handel wymienny :) )