GRY-PLANSZOWE.pl

Rzut okiem na GF

esztfke pisze: Nie wiem jak mayday, ale ja uzylem wlasnie tych ultra-pro i pasuja idealnie. Biorac pod uwage ze to tylko 12 kart ja bym polecal ultra-pro. 50 koszulek za 9-10 zl. Mayday nawet te folijki wychodza drozej bo sa po 100 pakowane

Podstawowe Mayday szmatki są pakowane po 100. Mayday Premium sprzedają pakowane po 50 w cenie 8-9 zł. Ale, jak mówisz, że Ultra pasują idealne do wypraski to mnie przekonałeś. Wahałem się właśnie ze względu na ich wielkość.

@Verdiana: "Nie wolno zaniedbać żółtych kart. W pierwszej partii zaniedbałam i ciułałam pieniążki bardzo, ale to bardzo mozolnie. Po prostu za dużo ruchów straciłam na dosztukowywanie monet." Dokładnie tak samo umoczyłem pierwszą partię. Dostawałem 2 złocisze, a żona 10 i mnie rozniosła.

Nie wiem jak mayday, ale ja uzylem wlasnie tych ultra-pro i pasuja idealnie. Biorac pod uwage ze to tylko 12 kart ja bym polecal ultra-pro. 50 koszulek za 9-10 zl. Mayday nawet te folijki wychodza drozej bo sa po 100 pakowane

Jeśli chcesz zakoszulkować karty cudów to jak najbardziej ultra pro się nadadzą, problem jest dopiero przy małych kartach, wtedy wszystko jest na styk

Bary pisze:

esztfke pisze: @Verdiana: "Nie wolno zaniedbać żółtych kart. W pierwszej partii zaniedbałam i ciułałam pieniążki bardzo, ale to bardzo mozolnie. Po prostu za dużo ruchów straciłam na dosztukowywanie monet." Dokładnie tak samo umoczyłem pierwszą partię. Dostawałem 2 złocisze, a żona 10 i mnie rozniosła.

ale są dwa żetony naukowe, które pozwalają zapomnieć o ciułaniu kaski
jedne, który powoduje, że przeciwnik płaci za surowce Tobie a nie bankowi,
i drugi, który daje 4 kaski za budowanie za darmo (przy pomocy białych znaczków)

Bary pisze:Dzięki Wojtasy za szczegółowe info. W takim razie biorę Mayday Premium.
Jeszce jedno pytanko. Jakbyście ocenili, które Magnum Copper lepiej sprawi się w przypadku kart cudów: Mayday Premium czy Ultra Pro. Szczególnie zależy mi na dobrym dopasowaniu kart.

Nie używałem nigdy UP, więc nie wiem. Do 7CŚ używam Mayday Premium właśnie ze względu na doskonałe dopasowanie. Wiele osób narzekało, że karty 7CŚ w koszulkach do wypraski nie wchodzą lub wchodzą na lekki wcisk. Maydaye Premium wchodziły tak dobrze, że został nawet pewien luz.

@Macok

Różnie bywa. Kupiłem kilka miesięcy temu 3 paczki premium CCG i wszystkie koszulki miały te same wymiary co do milimetra.

Czy miłośnicy gry w koszulki nie mogłyby założyć sobie oddzielnego wątku, pozostawiając ten osobom zainteresowanym grą w 7CŚ: P, takim jak ja?

Dziękuję.

cezaras pisze: ale są dwa żetony naukowe, które pozwalają zapomnieć o ciułaniu kaski
jedne, który powoduje, że przeciwnik płaci za surowce Tobie a nie bankowi,
i drugi, który daje 4 kaski za budowanie za darmo (przy pomocy białych znaczków)

Super, że są. Tylko niekoniecznie muszą wyjść, to raz. A dwa, że tak jak napisałam - zdobycie pary symboli na razie graniczyło z cudem

Andy pisze:Czy miłośnicy gry w koszulki nie mogłyby założyć sobie oddzielnego wątku, pozostawiając ten osobom zainteresowanym grą w 7CŚ: P, takim jak ja?

Dziękuję.

Nie przesadzaj. To jest ogólny temat związany z grą. Nie widzę problemu, żeby poruszac tu kwestie koszulek, jakości komponentów, wyprasek itp.

Koszulki nie są komponentem gry, tylko zawracaniem głowy. Ich stosowanie lub nie stosowanie nie ma żadnego związku z grą.

Andy pisze:Czy miłośnicy gry w koszulki nie mogłyby założyć sobie oddzielnego wątku, pozostawiając ten osobom zainteresowanym grą w 7CŚ: P, takim jak ja?
Dziękuję.

+1. Też o tym pomyślałem.
Nie wszyscy koszulkują, śmiem twierdzić, że całkiem sporo osób nie koszulkuje gier, więc gdy się wchodzi na forum poczytać o grze, a czyta się rozmowę w sumie tylko o koszulkach, to nie jest fajnie. Ja też zajrzałem tutaj, by poczytać rozmowę o grze, a tu niespodzianka: kilkanaście postów o koszulkach i prawie nic o grze (jeśli chodzi o ostatnie strony tego tematu).

Andy pisze:Koszulki nie są komponentem gry, tylko zawracaniem głowy. Ich stosowanie lub nie stosowanie nie ma żadnego związku z grą.

Rozumiem, ale to, że dla Ciebie coś jest zawracaniem głowy, nie znaczy, że jest nieistotne też dla innych. Ich stosowanie nie ma związku z grą? Na tej samej zasadzie można stwierdzić, że ubranie nie ma związku z człowiekiem. Zresztą nie dyskutuję tutaj o ogólnym sensie używania koszulek tylko zapytałem o konkretne informacje, które mnie interesują. Być może to pierdoła, ale dla mnie to ma znaczenie, a chyba po to jest forum, żeby poprosić o radę innych. Gra jest świeża, dużo osób jest teraz na etapie koszulkowania, a ja chciałbym jak najlepiej dobrać je do wypraski. Jak temat będzie któryś raz z kolei poruszany na wątku, który ma 100 stron to można się wkurzyć i zwrócić uwagę, na razie nie widzę powodu.

@Skellig: Ja natomiast zaryzykuję stwierdzenie, że sporo osób koszulkuje. Firmy z jakiegoś powodu je produkują. To, że rozmowa na razie toczy się głównie w temacie koszulek wynika głównie z faktu, że nikt nie "rzucił" innego tematu do dyskusji. W wątku o zasady 7CP pojawiło się kilka pytań i tutaj padły merytoryczne odpowiedzi. Spokojnie, ludzie rozegrają trochę partii i zaczną się dyskusje.

@Bary - nie rozumiem jaki jest problem założyć osobny wątek??
nazwijcie sobie "7 cudów Świata - koszulkowanie" ... i dyskutujcie w wątku nawet na 100 stron...
ja też uważam, że pisanie, że jakieś koszulki są lepsze, a jakieś gorsze nijak ma się do tematu - nie ta sekta

A jak jest z... chaosem w tableu? Jest poczucie zbyt dużej liczby kart, chaosu, jest to czytelne na I rzut oka? Np. oho, przeciwnik koniecznie potrzebuje karty A, bo widzę że ma B i C.

cezaras pisze:

Bary pisze:

esztfke pisze: @Verdiana: "Nie wolno zaniedbać żółtych kart. W pierwszej partii zaniedbałam i ciułałam pieniążki bardzo, ale to bardzo mozolnie. Po prostu za dużo ruchów straciłam na dosztukowywanie monet."

Dokładnie tak samo umoczyłem pierwszą partię. Dostawałem 2 złocisze, a żona 10 i mnie rozniosła.

ale są dwa żetony naukowe, które pozwalają zapomnieć o ciułaniu kaski
jedne, który powoduje, że przeciwnik płaci za surowce Tobie a nie bankowi,
i drugi, który daje 4 kaski za budowanie za darmo (przy pomocy białych znaczków)

True story. Chociaż już samo uzbierane 5-6 żółtych kart daje niezłego boosta. Nie macie z kolei wrażenia, że zielone karty są lekko mniej użyteczne od reszty?

@cezaras: Uznajmy temat za wyczerpany i zamknięty ok? Zaczynamy robić niepotrzebny off-topic.

Również dziś pograliśmy. Jest zaskakująco dobrze!
Nie sądziłem, że uda się zachować "klimat" oryginału, a jednak sam mechanizm kupowania wystarcza, by poczuć że to gra z tej samej rodziny.
Co do rozgrywki - jest szybka i dość ciasna (wybory są bardzo ważne). Regrywalność wydaje się plasować na przyzwoitym poziomie - inne cuda, inne gildie, inne żetony nauki, inny układ kart. Oczywiście zmiany względem kolejnych partii nie wywrócą rdzennej mechaniki do góry nogami, ale to jest charakterystyczne również dla dużego odpowiednika.

Ogólnie wrażenia bardzo pozytywne, zobaczymy jak wypadnie po kolejnych kilku partiach, a później recka.

Świetny tytuł i dla mnie to czołówka gier z tego roku jakie poznałem
Link do tekstu na blogu: http://miroslawgucwa.znadplanszy.pl/201 ... wie-glowy/

Właśnie doczytałem w wątku o 7 cudach w dziale zasady pewną informację, która mogła być przez niektórych (np. mnie) źle interpretowana.
Chodzi o żółte karty, które mają obok surowca 1 monetę. Ja grałem, że obniżają one koszt danego surowca z 2 szt. złota na 1 szt. ale dalej ponosi się koszt w ilości danego surowca u przeciwnika. Jednak wg potwierdzonych informacji koszt wynosi tylko i wyłącznie 1 szt. złota co czyni te karty zdecydowanie lepszymi niż myślałem Już nie będzie tak łatwo zdominować jakiegoś surowca i narazić przeciwnika na duże koszta zakupu.
Nie każdy pewnie zagląda do wątku z zasadami i dlatego przytoczyłem tę informację.

tukojda pisze:Właśnie doczytałem w wątku o 7 cudach w dziale zasady pewną informację, która mogła być przez niektórych (np. mnie) źle interpretowana.
Chodzi o żółte karty, które mają obok surowca 1 monetę. Ja grałem, że obniżają one koszt danego surowca z 2 szt. złota na 1 szt. ale dalej ponosi się koszt w ilości danego surowca u przeciwnika. Jednak wg potwierdzonych informacji koszt wynosi tylko i wyłącznie 1 szt. złota co czyni te karty zdecydowanie lepszymi niż myślałem Już nie będzie tak łatwo zdominować jakiegoś surowca i narazić przeciwnika na duże koszta zakupu.
Nie każdy pewnie zagląda do wątku z zasadami i dlatego przytoczyłem tę informację.

Również mieliśmy z tym zagwozdkę. Już złorzeczyłem, że ledwie grę rozłożyliśmy, a tu od razu nieścisłość Na szczęście graliśmy dobrze.

Ta karta zmienia cenę zakupu dla wskazanego materiału. Począwszy od następnej tury, możesz kupować wskazany materiał z banku w cenie 1 monety za sztukę.

To jest z instrukcji i tam nie ma nic o dodatkowym koszcie równym produkcji przeciwnika. Gdzie tu nieścisłość?

pan_satyros pisze:Również mieliśmy z tym zagwozdkę. Już złorzeczyłem, że ledwie grę rozłożyliśmy, a tu od razu nieścisłość Na szczęście graliśmy dobrze.

Faktycznie, też miałem wątpliwości, dopiero obejrzenie filmiku z wyjaśnieniem zasad pozwoliło uzyskać pewność.

Btw. Już farciarze pokazują zdjęcia gratisów do preorderów gry: https://boardgamegeek.com/image/2706008 ... size=large. Z chęcią bym taki znacznik przygarnął...

pan_satyros pisze: To jest z instrukcji i tam nie ma nic o dodatkowym koszcie równym produkcji przeciwnika. Gdzie tu nieścisłość?

W sumie racja ale nie ma podkreślonej różnicy, że tego kosztu już nie ponosimy i stąd moja pomyłka.

Bary pisze: Btw. Już farciarze pokazują zdjęcia gratisów do preorderów gry: https://boardgamegeek.com/image/2706008 ... size=large. Z chęcią bym taki znacznik przygarnął...

Nie chwaląc się też taki mam
Nic nadzwyczajnego, ten oryginalny jest też niczego sobie. Lepszym dodatkiem jest kolejny cud, który faktycznie dodaje coś do rozgrywki, a nie tylko ładniej wygląda.
Abstrahując od wersji limited, gra jest bardzo dobra. Nie jestem fanem oryginału, ale w wersje 2osobową zagrałem na targach z pięć razy. Zdecydowana większość gry jest zgodna z pierwowzorem, a mimo to gra się dużo lepiej. Pozostaje czekać na dodatki, które patrząc na popularność gry na targach na pewno się pojawią

Palmer pisze:Nie chwaląc się też taki mam

I hate you!

Palmer pisze:Nic nadzwyczajnego, ten oryginalny jest też niczego sobie. Lepszym dodatkiem jest kolejny cud, który faktycznie dodaje coś do rozgrywki, a nie tylko ładniej wygląda.

Odnośnie tego gratisowego cudu- co on daje po wybudowaniu? Nie jestem pewien patrząc po rysunku- pozwala wziąć jedną dowolną odkrytą kartę z tych na stole?

Nikt z tłumaczących grę na targach też nie był mi w stanie powiedzieć co on daje, na szczęście jest BGG
Po zbudowaniu tego cudu, można wziąć dowolną kartę z górnego rzędu (nawet jeśli jest ona jeszcze niedostępna) i zbudować u siebie za darmo.

Nie macie wrażenia, że zielone karty są słabsze w stosunku do innych typów? Kilka partii już za mną i jakoś nigdy nie opłaciło mi się polowanie na nie. Żółte pozwalają na niezłe zniżki i nabijanie hajsu przy odrzucaniu kart, niebieskie mnożą pz., a zielone jakoś tak mało kusząco na tym tle wypadają. Oczywiście można spróbować uzbierać 6 symboli, ale szansa, że nam się uda nie jest zbyt duża. Jedynie w przypadku polowania na określony żeton nauki potrafiłem się skusić na zielonkę. Osobiście z przyjemnością przywitałbym jakiś system bonusowych punktów w zależności o ilości różnych symboli uzbieranych przez gracza.