Re: [Zabrze] XXV Pionek (12-13 grudnia 2015)
: 15 gru 2015, 11:12
Dla mnie takie imprezy jak Pionek to przede korzystanie z tego co oferują wydawnictwa - nowości czy prototypy. Na granie w to co mam, lubię lub mogę pożyczyć w moim mieście - szkoda mi po prostu czasu na konwencie - jest go zbyt mało i skupiam się na czymś czego na co dzień mieć nie jestem w stanie. Dopiero wieczorami po wyjściu z Halli można grać w coś co znam i tak było tym razem (i tutaj także umawiałem się na takie gry zdecydowanie wcześniej niż już na Hall podczas imprezy - na forum).
Natomiast stoiska wydawnictw oferują bardzo profesjonalne tłumaczenie gier i zawsze się znajdzie ktoś do grania. Podczas tego Pionka nie udało mi się wszystkiego co chciałem ograć tyle tego było, zatem niedosyt pozostał.
Rozumiem, że każdy miał swoje priorytety i oczekiwania co do konwentu. Z tego co zauważyłem, to Pionek jest imprezą dość hermetyczną - sporo ludzi zna się już od dawna i może to stanowić dość sporą "barierę wejścia" albo przyjeżdża całą ekipą. Może dlatego warto następnym razem nie przyjeżdżać samemu tylko mieć nagraną ekipę, z którą wspólnie konsumuje się pionkowe atrakcje. Wiadomo, że w kupie siła.
A co giełdy - owszem pojawiały się tam odjechane cenowo oferty, ale na te raczej nie zwracałem uwagi. Było jednak wiele bardzo atrakcyjnych ofert, których sam skorzystałem jak i moi znajomi (Xia, Legendary Encouter, Conflict of Heroes, Spartacus). Generalnie mieliśmy taki algorytm, po każdej rozegranej grze powracaliśmy na stoisko giełdy, bo za każdym razem pojawiały się nowe gry do kupienia. Pod koniec każdego dnia, zwłaszcza w niedzielę ceny gier spadały, także można było też nieco wytargować. Zatem można było coś dla siebie wyniuchać. A ci co przesadzili z ceną po prostu nic nie sprzedali.
Natomiast stoiska wydawnictw oferują bardzo profesjonalne tłumaczenie gier i zawsze się znajdzie ktoś do grania. Podczas tego Pionka nie udało mi się wszystkiego co chciałem ograć tyle tego było, zatem niedosyt pozostał.
Rozumiem, że każdy miał swoje priorytety i oczekiwania co do konwentu. Z tego co zauważyłem, to Pionek jest imprezą dość hermetyczną - sporo ludzi zna się już od dawna i może to stanowić dość sporą "barierę wejścia" albo przyjeżdża całą ekipą. Może dlatego warto następnym razem nie przyjeżdżać samemu tylko mieć nagraną ekipę, z którą wspólnie konsumuje się pionkowe atrakcje. Wiadomo, że w kupie siła.
A co giełdy - owszem pojawiały się tam odjechane cenowo oferty, ale na te raczej nie zwracałem uwagi. Było jednak wiele bardzo atrakcyjnych ofert, których sam skorzystałem jak i moi znajomi (Xia, Legendary Encouter, Conflict of Heroes, Spartacus). Generalnie mieliśmy taki algorytm, po każdej rozegranej grze powracaliśmy na stoisko giełdy, bo za każdym razem pojawiały się nowe gry do kupienia. Pod koniec każdego dnia, zwłaszcza w niedzielę ceny gier spadały, także można było też nieco wytargować. Zatem można było coś dla siebie wyniuchać. A ci co przesadzili z ceną po prostu nic nie sprzedali.