GRY-PLANSZOWE.pl

Cold War: CIA vs KGB. Jedna z najlepszych gier dwuosobowych, pełna blefu, psychologii, manipulacji, wrednej interakcji i... śmiechu.

Pozycja 1077.

Tesla vs. Edison: War of Currents - Jakościowo rewelacyjnie wydana gra. Chyba najładniejsze pieniądze jakie widziałem (oprócz metalowych). Jak ktoś lubi negatywną interakcję to będzie zadowolony. Jest to gra gdzie najważniejsza jest wartość naszych akcji i można przeciwnikowi tutaj mocno namieszać. Miejsce na bgg 1640.
Ja fanem tego typu rozwiązań nie jestem i tutaj wkracza na arenę dodatek. Wnosi do gry tony nowości chyba jak żaden inny jaki znam. Zmienia reguły gdzie już tak się po kostkach mocno nie da gryźć. Dodatkowo wprowadza możliwość gry solo i na 6 gracza. Gra solo jest bardzo ciekawie rozwiązana bo można grać na tyle graczy ile się chce, nawet na 6. Reszta postaci ma predefiniowane (mądre) ruchy i wystarczy grać w kolejności (nie trzeba myśleć za boty). Gra się dokładnie tak samo jak z kimś przy stole. Zresztą działą to w każdym zestawie osobowym czyli 3 ludzi może symulować grę np w 5 itp. Do tego każdy z tych botów ma 2 poziomy więc ciężko spamiętać co kto kiedy zrobi. To nie koniec bo dodatek wprowadza jeszcze fajne nowe rzeczy do samej rozgrywki. Generalnie wg mnie zasługuje na dużo wyższą pozycję niż ma.

Andy pisze:Cold War: CIA vs KGB. Jedna z najlepszych gier dwuosobowych, pełna blefu, psychologii, manipulacji, wrednej interakcji i... śmiechu.

Pozycja 1077.

A myślałem, że tylko ja ją tak lubię .

garg pisze:

Andy pisze:Cold War: CIA vs KGB. Jedna z najlepszych gier dwuosobowych, pełna blefu, psychologii, manipulacji, wrednej interakcji i... śmiechu.

Pozycja 1077.

A myślałem, że tylko ja ją tak lubię .

Mówicie o tej małej karciance? Ona wyzwala naprawdę potężne nakłady nieczystych zagrań. Jedna z lepszych małych gierek jakie miałam okazję poznać.

Andy pisze:Cold War: CIA vs KGB. Jedna z najlepszych gier dwuosobowych, pełna blefu, psychologii, manipulacji, wrednej interakcji i... śmiechu.

Z jednym się tylko nie zgodzę - w czysto konfrontacyjnej dwuosobowej grze nie może być "wrednej interakcji" . W dwuosobowej grze może być takowa wtedy, kiedy każdy buduje swój "silniczek", a druga strona nie pozwala mu się nim cieszyć, tylko stara się go popsuć, choć przecież mogłaby zająć się budowaniem swojego... "Zimna Wojna" nie ma żadnego silniczka - wyłożenie każdej karty jest samą konfrontacją - albo on, albo ja. A oczywiście każda wizyta w Piastowie czy na Bielanach powinna być okraszona partią w tę cudownie klimatyczną grę. Jest to jeden z tych przypadków, gdy przetematowanie jest dla mnie niewyobrażalne.

Andy pisze:Cold War: CIA vs KGB. Jedna z najlepszych gier dwuosobowych, pełna blefu, psychologii, manipulacji, wrednej interakcji i... śmiechu.

Pozycja 1077.

Ja myślałem że to dziadostwo klon zimnej wojny

Vanuatu (second editon) - jak dla mnie bardzo niedoceniona gra. Generalnie to najczęściej grana u mnie pozycja od paru miesięcy. Kumple z którymi gram uwielbiają tą grę dzięki dużej interakcję, bardzo negatywnej. Bardzo nam podoba się to że gra nie jest sucha. Wszystkie akcje które wykonujesz w grze mają odzwierciedlenie w rzeczywistości, dzięki czemu klimat jest świetny i łatwo się w niego wczuć. Gra z gatunku cut-throat. Chcemy innych zblokować, wszędzie być pierwszymi i staramy się doprowadzić do sytuacji że przeciwnik nie będzie mógł wykonać akcji jakie zaplanował. No i wykonanie drugiej edycji miażdży. Jedyny zarzut to że oba DLC, które są zawarte w pudełku są nie grywalne, kompletnie psują grę. Bardzo, bardzo polecam dla osób lubiących dużą negatywną interakcję.

Montana, szybkie, eleganckie euro z worker placement (2,719)
Martians: A Story of Civilization bardzo przyjemna gra kooperacyjna, semi-kooperacyjna (2,704)
La Cosa Nostra znakomita alternatywa dla Spartakusa, i znacznie krótsza (1,538)
Krwawa Oberża tematyka, klimacik, ilustracje (695)
Railroad Revolution największe zaskoczenie. jedno z moich ulubionych euro z kapitalną wariacją worker placement (658)

MataDor pisze:Vanuatu (second editon) ... Jedyny zarzut to że oba DLC, które są zawarte w pudełku są nie grywalne, kompletnie psują grę....

DLC - downloadable content – produkt stanowiący rozszerzenie gry komputerowej, udostępniany przez wydawcę za pośrednictwem Internetu.

Wrzucanie gier z pierwszego 1000 oraz wydanych w ostatnim roku mija się z celem.

Zdecydowanie poza Metallum za nisko jest niestety, ze zrozumiałych względów, Stawka większa niż życie. Aktualnie 5164 miejsce.

pike pisze:Zdecydowanie poza Metallum za nisko jest niestety, ze zrozumiałych względów, Stawka większa niż życie. Aktualnie 5164 miejsce.

Jasne te "zrozumiałe względy" to przekombinowany system testów.
Raz rzucasz na "więcej niż współczynnik", raz na "równe lub większe niż współczynnik" , kolejne opcje to mniejsze , mniejsze-równe niż współczynnik, ta gra korzysta z tych wszystkich opcji , niestety nie idzie tego zapamiętać i przy każdej rozgrywce człowiek siedzi z nosem w instrukcji. Nie , dziękuje za taką przyjemność.
Autor miał rewelacyjny pomysł ale nie miał szczęścia do testerów , ten system testów to ewidentny babol. (można było wszystko zrobić na 'WYNIK WIĘKSZY NIŻ WSPÓŁCZYNNIK POSTACI", skutkowało by to dwoma cyferkami więcej na karcie postaci i tyle)
Scenariusz z radiostacją jest świetny , ale kolejny w zamyśle mający być ciekawszy, niestety poległ przez zmuszanie gracza do przemielenia całego decku . Człowiek ma wszystko co trzeba aby zakończyć misję i...kopie bez sensu przez deck bo takie są założenia scenariusza (kop do dna)

Doom Trooper
https://boardgamegeek.com/boardgame/1859/doomtrooper

Nie o to chodzi, że szczególnie lubiłem tą grę - wolałem Dark Eden i Kult znacznie bardziej. Nie uznaję, że ma ona dobre zasady. Również design kart z wyciętą obręczą (jak w Arkham LCG) okaleczał i ograniczał czesto GENIALNE arty.

Ale miejsce 13 571 ? (trzynaście tysięcy). Ta gra wyprzedzała Magic the gathering w Polsce prawie do końca lat 90tych. Wciągnęła do hobby tysiące ludzi. Za samo to zasługuje na miejsce w pierwszych ... 6000

W ogóle mam wrażenie, że karcianki i bitewniaki na bgg zbierają zbyt słabe noty w porównaniu do planszówek. Wielu użytkowników wydaje się nie wiedzieć/ nie rozumieć, że to NIE są self contained products i kupowanie samej podstawki jest w zasadzie bez sensu.

Fajny temat. Szkoda, że mało się w nim dzieję. Może ruszy . Uważam, że jednymi z bardziej niedocenianych gier są Ład Chaosu, bardzo fajny area control z różnymi drogami do zwycięstwa, Freedom, klimatyczna dwuosobowa gra pełna emocji i ciężkich wyborów, City of the great machine, klimat, wydanie, różne tryby gry, coś zupełnie innego. Pozycja na BGG to nie wszytko, perełki się zdarzają...

GameOver pisze: ↑15 mar 2025, 12:19 Fajny temat. Szkoda, że mało się w nim dzieję. Może ruszy . Uważam, że jednymi z bardziej niedocenianych gier są Ład Chaosu, bardzo fajny area control z różnymi drogami do zwycięstwa, Freedom, klimatyczna dwuosobowa gra pełna emocji i ciężkich wyborów, City of the great machine, klimat, wydanie, różne tryby gry, coś zupełnie innego. Pozycja na BGG to nie wszytko, perełki się zdarzają...

To wszystko, co jest w tym wątku, to tylko i wyłącznie kwestia gustu i subiektywnej oceny każdej z gier tzw. "niedocenionych". I nic ponadto...

Dosłownie parę dni temu popełniłem posta w temacie Vampire: The Masquerade – Vendetta / Wampir: Maskarada – Wendeta (C. Cleveland, B. Faidutti)

PytonZCatanu pisze: ↑14 mar 2025, 09:28 Odświeżyliśmy ten tytuł i ja podbijam ocenę do 9/10

1. Tania (można było dostać poniżej 100 zł)
2. Mega wypchana (6-7 asymetrycznych talii, dodatkowe moduły)
3. Świetnie przemyślana negatywna interakcja.
4. Dużo emocji
5. Sprawna, szybka rozgrywka (na 3-4 ok 1h).

Grajcie i kupujcie, ten tytuł jest bardzo underrated.

U mnie to pewnie kwestia specyficznego gustu, preferuję niszowe tytuły. Kilka ze wspomnianych przeze mnie gier zostało tutaj czy gdzie oplutych ale "De gustibus non est disputandum"

3918 Battalia
4535 Metallum
9073 Andromeda -
2224 Tezeusz
3036 Robin Hood and the Merry Men
7608 Burning Suns

Gdzieś jeszcze głowie mi siedzi Martians: A story of civilization, zagrałem tylko raz, z 6/7 lat temu, ale zrobiło dobre wrażenie.

Nie jestem jakimś planszówkowym hipsterem, ale poniżej kilka gier, które w rankingu BGG są nisko, a w moim prywatnym rankingu spokojnie w top50:

1. Capital (1545) - kapitalna (nomem omen), prosta w zasadach gra kafelkowa o budowie Warszawy. To naprawdę przykre, że przeszła tak bez echa...

2. Neuroshima: Konwój (3972) - świetna dwuosobowa karcianka Ignacego Trzewiczka, pozycja obowiązkowa podczas wakacyjnych wyjazdów

3. Tytani (3876) - piękne wydane, proste area control, z powodzeniem zastąpiło mi Smallworld

4. Freedom! (5424) - świetna, pięknie wydana, klimatyczna gra o oblężeniu twierdzy

5. Minecraft: Builders & Biomes (1728) - bardzo przyjemne, lekkie połączenie łamigłówki z elementami przygodowymi i (baaardzo prostego) bag/deckbuildingu. W kategorii gier familijnych naprawdę dobra pozycja.

6. Basilica (5623) - świetne dwuosobowe area control, twórczo rozwijające podstawową mechanikę Carcassone

I honorowa wzmianka, bo trochę oszukana (NH 3.0 tak nisko oczywiście nie jest):

Monolith Arena (2254) - mimo wszystko jest to samodzielna gra, która w dodatku wg mnie jest lepsza niż sama podstawka Neurhoshimy Hex 3.0

GameOver pisze: ↑15 mar 2025, 12:19 Uważam, że jednymi z bardziej niedocenianych gier są Ład Chaosu

To gra w miarę nowa, więc nie miała w sumie szansy zostać jeszcze " doceniona". (Chociaż osobiście mi ta gra TOTALNIE nie podeszła, ale jestem tutaj raczej w mniejszości). Pozycja na BGG w miarę świeżych tytułów to słabe kryterium "niedocenienia', bo wiele osób nie miało jeszcze szansy się z nią zapoznać, a co dopiero docenić.

Po większej analizie, mam zresztą problem z ogólnym założeniem tego tematu.

Bo dla mnie gra "niedoceniona" to taka, która pomimo wielu ocen, ma niską średnią. Jest NISKO OCENIANA .

Pozycja na BGG niestety nie ma korelacji pomiędzy wysoką a niską oceną. Gry niszowe siłą rzeczy mają mało ocen, jeszcze mniej użytkowników BGG umieści ich w kategorii "own", więc ich odległa pozycja w rankingu - nikogo nie powinna dziwić. Nawet jeżeli kilkaset osób oceniło produkt na dychę, to i tak będzie daleko za takim TTR, którego oceniło kilkadziesiąt tysięcy na 6/10.

Takich perełek na dole rankingu jest mnóstwo. Dużo absolutnie fantastycznych tytułów np z różnego rodzaju wspieraczek, jest bardzo nisko, bo ich nakład był niewielki.

Muad'Dib pisze: ↑17 mar 2025, 08:36 Martians: A story of civilization, zagrałem tylko raz, z 6/7

What? Tyle czasu minęło od naszej wspólnej partyjki? Pawle, to się musimy jakoś ustawić. Ja staram się grać w Marsjan przynajmniej raz do roku. Nadal uważam, że to świetna gra, która została brutalnie zamordowana przez instrukcję.

Historia - gdy zagrałem pierwszy raz ładnych kilka lat temu to szorowała po wyprzedażach, a po partyjce wydała mi się bardzo ciekawa. Potem jeszcze zagrałem dwa, trzy razy i w zasadzie zdania nie zmieniłem. Do 5-6 graczy, co też nie jest bez znaczenia.