
Rozumie, że mogę to wrzucić na listę spolszczeń na forum?

Co prawda nie były to żadne zmiany zasad, a jedynie klaryfikacja, ale wrzuciłem polską aktualizację (plik z numerem wersji 1.2 jest już dostępny na BGG).Joe Fatula pisze: * Added a reminder that an advancement with no outcomes is always successful. (p20)
* Fixed a typo: changed "they can received" to "they can receive". (p22)
* Described what happens when an ion thruster is successful, but the maneuver fails anyhow. (p26)
Hurra!uyco pisze:chyba w przyszłym tygodniu podejmiemy próbę opuszczenia Ziemii - status zmienił się na 3-5 dni![]()
wielkie dzieki za trud tłumaczenia - jutro drukuję instrukcję i odpalam ostatnie procedury przed startem.
Zatem... może jeszcze szykować się zmiana. Będę czuwałNow I see what you're talking about. You're right, that rule would cause a bad situation.
No nie wiem. Coś mi chodzi po głowie, że nowsze normy transliteracji dostosowują polskie obyczaje do światowych. Ale pewnie wiesz lepiej.Curiosity pisze: 3. Wszystkie nazwy pisane w oryginale cyrylicą, spolszczyłem wg. zasad polskiej transkrypcji (czyli np. Tierieszkowa, a nie Tereshkova, Sojuz, a nie Soyuz).
Oj tam, nie marudź i lepiej weź się za planowanie misji jak tu na Jowisza dolecieć i wrócić!Pan_K pisze:No nie wiem. Coś mi chodzi po głowie, że nowsze normy transliteracji dostosowują polskie obyczaje do światowych. Ale pewnie wiesz lepiej.Curiosity pisze: 3. Wszystkie nazwy pisane w oryginale cyrylicą, spolszczyłem wg. zasad polskiej transkrypcji (czyli np. Tierieszkowa, a nie Tereshkova, Sojuz, a nie Soyuz).
Co do słowa "lokacja": generalnie masz rację. W podanym przez Ciebie kontekście mówi się o lokowaniu na prawie niemieckim (miast) i np. wołoskim (wsi, głównie w obszarach górskich). Przy czym chodzi o nadanie zbioru praw niekoniecznie nowej miejscowości. Sęk w tym, że język żyje. A skoro słowo w polszczyźnie jest, tyle że straciło współcześnie odniesienie semantyczne, to można chyba nadać mu nowy sens i w obrębie dziedziny planszówek to się de facto dzieje.
Tak, język żyje i przez to wulgarna kiedyś "kurwa", dziś jest zwykłym wyrazem, który co chwilę słychać w tramwaju. I nikt na to nie reaguje, bo to się staje po prostu uzusem.Pan_K pisze:Sęk w tym, że język żyje. A skoro słowo w polszczyźnie jest, tyle że straciło współcześnie odniesienie semantyczne, to można chyba nadać mu nowy sens i w obrębie dziedziny planszówek to się de facto dzieje.