GRY-PLANSZOWE.pl

U mnie na 90% jest ok, nie liczyłem kart ale po 4 rozgrywkach nie zauważyłem żeby było coś podwójnego.

U mnie na 100% jest ok, przeliczyłem wszystko, uff

Dzięki chłopaki , tak podejrzewałem i nie omieszkam sprawdzić. Nie ukrywam jednak, że jest dla mnie fenomenem, że wyłapaliście coś takiego - robicie tak z każdą nową grą? Bo przynajmniej dla mnie wyłapanie czegoś takiego podczas rozgrywki było by niemożliwe. Swoją drogą wychodzi na to że samo przeliczenie kart nie wystarczy .

Tak w teoretycznie, to jednak powiązanie kart do miast nie jest aż tak do końca oczywiste. Można przecież dopuścić sytuację, w której jakieś miasto jest bardziej narażone na atak (czyli duplikat) (bo naprzykład łatwiej z niego się rozprzestrzenia epidemia), a jakiegoś tam nie ma, żeby było trudniej lub jest nieistotne.

W ramach ciekawych histori dodam tylko co mnie bardzo zirytowało w Pandemicu. Myślę, że zdarza się to każdemu, bo mnie zdarza się notorycznie, że "przy okazji" jednego zakupu robimy drugi. U mnie tym bonusem był dodatek Verflixx. Otwieram dodatek V.: sześć elementów na krzyż, pionki, kosta, czyli teoretycznie prawie nic (w dodatku prawie na 100% wszystko wyląduje w pudełku podstawki) ale pudełko - marzenie! Przegródki na każdy element - cud, miód i czokolada . Otwieram Pandemica i ... cóż rozczarowanie... bo w tym elemencie Pandemic wypada jak dla mnie poniżej przeciętnej... i tylko nie wiem, czy cieszyć się, że nie musiałem modyfikować przegródek, żeby zmieścić karty w koszulkach...

Co do wyszukania takiego błędu podczas gry w Pandemicu da się bardzo łatwo:
- Wypada karta epidemii np Tokyo, dochodzi 3 kostka. Na jakiś czas można odetchnąć że do Tokyo nie dojdzie kolejna kostka (chyba że dzięki epidemii). Gdybym nagle wyciągnął kolejną kartę Tokyo to bym chyba zauważył szczególnie że discard'a można w czasie gry spokojnie przeglądać (co czyniliśmy żeby zaplanować akcję)

- A wypraska to rzeczywiście szajs, natomiast samo pudełko jest z bardzo przyjemnego kartonu wykonane.

Akurat te karty miast w Pandemicu to specjalnie sprawdziłem, bo na BGG były sygnały o brakach w taliach.

Epidemia dalej się rozprzestrzenia ,wczoraj zamówiłem swój egzemplarz.
Mam nadzieję ,że nie będzie żadnych brakujących kart do kompletu ,bo chcę się "kompletnie" rozchorować.......

deexer pisze:Nie ukrywam jednak, że jest dla mnie fenomenem, że wyłapaliście coś takiego - robicie tak z każdą nową grą?

Dla mnie fenomenem jest raczej, że ktoś tak nie robi (czyli nie liczy i nie sprawdza wszystkich elementów nowozakupionej gry)

westwood pisze:

deexer pisze:Nie ukrywam jednak, że jest dla mnie fenomenem, że wyłapaliście coś takiego - robicie tak z każdą nową grą?

Dla mnie fenomenem jest raczej, że ktoś tak nie robi (czyli nie liczy i nie sprawdza wszystkich elementów nowozakupionej gry)

Dokładnie, ja zawsze pierwsze co robię po rozpakowaniu gry to przeliczam wszystkie elementy.

I ja zachorowałem na Pandemię i zamówiłem pomimo mocno nadszarpniętego budżetu. Zaraza do Czechowic powinna dotrzeć jutro, ciekawe tylko czy kompletna

a niedługo pojawi się polskie wydanie Pandemica

http://spiellust.blogspot.com/2008/06/t ... olska.html

Coraz lepiej się dzieje na naszym rynku

Geko, cieszysz się z rozprzestrzeniania się epidemii? To już prawdziwe planszomaniactwo.

pomimo pisze:a niedługo pojawi się polskie wydanie Pandemica

http://spiellust.blogspot.com/2008/06/t ... olska.html

Kurna, jak tak dalej pójdzie, to niedługo każda nowa gra będzie wydawana po polsku. I z czego my się wtedy będziemy na tym forum cieszyć .

Legun pisze:I z czego my się wtedy będziemy na tym forum cieszyć .

Z lokalizacji gier figurkowych, gier polskich autorów, lokalizacji polskich gier na całym świecie... . I jeszcze zawsze można ponarzekać na lokalizację .

Do mnie Pandemia doszła kompletna ( co sprawdziłem z drżeniem serca i rąk ). Zabrakło tylko polskiej instrukcji ( o ile powinna takowa być dołączona )

Rebel nie wysyłał z instrucją PL. Instrukcja of koz tutaj:

http://boardgamegeek.com/file/info/31549

pomimo pisze:a niedługo pojawi się polskie wydanie Pandemica

http://spiellust.blogspot.com/2008/06/t ... olska.html

Doskonale - a już się zaczynałem przymierzać do wersji Z-Mana. A tak poczekam, odłożę i będzie. Naprawdę kupowanie zagranicznych edycji gier traci jakikolwiek sens dzięki rodzimym wydawcom.

Przecież polskie edycje już są lub zaraz będą
rewelacja.

Zawalczyłem dwukrotnie i obie gry przegrane, gra wciąga, już mam patent na wygraną (przed obiema miałem
I pewnie znowu epidemia wygra.
Nie doceniliśmy jednak transportu za pomocą kart zachowując je na znalezienie antidotum, a po planszy chodząc pieszo.

BloodyBaron pisze: Doskonale - a już się zaczynałem przymierzać do wersji Z-Mana. A tak poczekam, odłożę i będzie. Naprawdę kupowanie zagranicznych edycji gier traci jakikolwiek sens dzięki rodzimym wydawcom.

Przecież polskie edycje już są lub zaraz będą
rewelacja.

Ja bym się zbyt wcześnie nie cieszył. Może być tak samo jak z Carcassonne - niby polska edycja, a tak na prawdę jest to czeskie wydanie z dołożoną polską instrukcją i do tego droższe niż np. wersja niemiecka. "Polska edycja" Chicago Poker, którą wydaje Albi też będzie angielską wersją z przetłumaczoną instrukcją i kartami specjalnymi. Wydanie to jest według mnie bez sensu, bo np. w takim Rebelu też kupimy tę grę z dołączoną polską instrukcją i w dodatku odrobinę taniej niż zamierza sprzedawać Albi.
Obym się mylił, ale wydaje mi się, że wydania kolejnych zapowiedzianych przez Albi gier też będą tak wyglądać, czeska albo angielska edycja + dołożona polska instrukcja = "polskie wydanie", które jest droższe od zachodniego...

... i dlatego wyrzuciliśmy gry tak wydawane przez Albi z konkursu o tytuł gry roku. Niech nie idą na łatwiznę. Jeszcze w Pandemic nie grałem, ale cały czas obserwuję zarazę i bardzo chętnie zapoznam się z tytułem na Pionku.

Na polskim rynku brakuje mi gier osadzonych w "normalnych" polskich klimatach, a nie tam jakieś chore pogotowie czy coś podobnego. A jeszcze jakby autorem był Knizia, Kramer, Faidutti, Friese, etc. to byłoby super. Na razie mamy Lodz i Stettin w T&T, mapę w Wysokim Napięciu i Lubań w Sestimesti.

draco napisał:

Na razie mamy Lodz i Stettin w T&T, mapę w Wysokim Napięciu i Lubań w Sestimesti.

Jest jeszcze m.in. Warszawa w Diplomacy i Kutno w Iron Dragon.
A jeśli chodzi o wydawanie gier w "polskich klimatach", to jest to ryzykowne. Jak kilka lat temu zrobiliśmy grę Blokada (oparta na zasadach Barykady ale na planszy w formie mapy Polski i z kombajnami blokującymi drogi), to pryncypialnie potępiła nas telewizyjna Panorama i kilka czasopism. Oczywiscie to było zanim Lepper został posłem.

Blokowanie drog przez kombajny nie wydaje mi sie "normalnymi polskimi klimatami", a to wlasnie postulowal Robert.

"Pomny waszych przestróg" sprawdziłem od razu po rozpakowaniu karty w swojej talii i niestety dwa duble i dwa braki.

W mojej kopii jest wszystko OK
Gra była solidnie testowana dziś w Agresorze w Warszawie, więc można spodziewać się wysypu opinii

A ja się nie doczekałem na swój egzemplarz Po raz pierwszy mi się zdarzyło, że kurier nie dostarczył przesyłki na następny dzień No ale skoro wiózł taką paczkę, to pewnie zachorował

Przez strajk poczty firmy kurierskie też mają więcej roboty i nie wyrabiają z terminami.

noowy pisze:Obym się mylił, ale wydaje mi się, że wydania kolejnych zapowiedzianych przez Albi gier też będą tak wyglądać, czeska albo angielska edycja + dołożona polska instrukcja = "polskie wydanie", które jest droższe od zachodniego...

Trochę wiary w wydawcę a koniec końców, jeśli rzeczywiście tak to zostanie rozwiązane, można kupić wersję zagraniczną.