Dzięki uprzejmości Nataniela miałem okazję zagrać w scenariusz treningowy i Elite, czyli swoiste Unlockowe demo. Oto wrażenia:
- na początku byłem oburzony jawną zrzynką designu i pomysłow z TIME Stories. Przeszło mi szybko jak zorientowałem się, że to ten sam wydawca
- aplikacja na iOS trochę rachityczna i miejscami niefunkcjonalna, widać, że robiona na chybcika. Najlepszym przykładem jest przycisk podpowiedzi i ... znów interfejs wpisywania kodu. Zmylilo mnie to bardzo, szczególnie, że wiedziałem, że w Elite, karty mają oznaczenia K, C i tak dalej - a tych z interfejsu wprowadzić się nie dało. Dopiero jak przypadkiem zatwierdzilem, nie wpisując nic, hint podał "wpisz numer karty". Aha. Wybieranie scenariuszy też jest kapkę nieintuicyjne. Byłoby milej, gdyby aplikację dopracować i uciec od generowania uczucia "barachła za darmo z ios/android store". Szcześliwie, ten aspekt akurat, można dopracować. Z drugiej strony, appki "companions" do gry zwykle są robione raz i rzadko kiedy żyją potem swoim własnym życiem. Tu może być jednak inaczej, ponieważ każdy nowy scenariusz wymaga interwencji w content.
- grafiki na kartach były bardzo proste, uproszczone. Nie wiem jak w scenariuszach w pudełku, ale to nie jest poziom TIME Stories, gdzie nad kartą można się zachwycać. Rysunki są schludne, funkcjonalne, ale ostatecznie dość nijakie.
- dodawanie numerów kart, chcąc lub nie chcąc, sprawia, że możemy grę rozwiązać od tyłu, przez bruteforce, patrząć co nam zostało i co możemy do siebie dodać. Oczywiście, żadna to wtedy frajda, ale gra niebezpiecznie i niepotrzebnie kusi by iść w tą stronę.
- zagadki są... niezłe. Dobrze wyważone, dobrze skrojone, na poziomie takim "średnio-zaawansowanym". Wprawni rozwiązywacze takich zagadek i bywalcy prawdziwych escape-roomów, przelecą przez to huraganem - ale to mniejszość. Pozostali będą mieli pole do pogłówkowania, a i mogą się dać naciąć tu i czy tam. Gra miała trochę pecha, bo akurat gram na komputerze w The Secret World, a zagadki tam miejscami są dość trudne, lub są wręcz metazagadkami.
- użycie aplikacji daje dodatkowy aspekt multimedialny, którego w TS nie ma. To można fajnie wykorzystać i widać pierwsze tego zalążki. W takim kontekście, dołożenie aplikacji nie przeszkadza. Nie jest ona osią gry, stanowi jedynie interfejs sterowania kartami. Sięgamy po nią, wtedy gdy my chcemy, a nie gdy ona sama się odzywa, itd.
- samej gry jednak na kartach jest niewiele. I tak jak w TS można się rozpływać na różnymi kruczkami i sprytnymi sposobami używania kart w grze, tak w przypadku Unlock, karty są głownie po to, by poodkrywać przedmioty (czynność bardzo wszak częsta w Escape roomach), a potem by trzymać przed sobą dwie karty i główkować nad zagadką. Karty starają się nadać całości strukturę (jesteś w pokoju, widzisz to i to), ale ostatecznie gracze będą rozrzucać karty na stole lub układać je sobie zgodnie z użyciem i skupiać się tylko na zagadce. Łatwo tu stracić kontekst. "To gdzie my właściwie jesteśmy i co robimy?. Udało nam się stracić ten kontekst w Elite, bo gra sugerowała nasz cel, podczas gdy okazało się, że naszym celem było co innego.
- warstwa fabularna jest znikoma - jest to parę prostych zadań w intrze. Potem gra serwuje nam jedynie lakoniczne zdania. To jest tyle zaletą, co wadą. Zagadkowcy pewnie i tak olewają story.
- feeling bycia w Escape Roomie jest dość wiernie odtworzony
- mam wrażenie, że to jest gra, która najlepiej będzie działać na 1 lub 2 osoby. Przy większej ilości osób, przekazywanie sobie kart może być dość upierdliwe.
- dobrze, że jest system podpowiedzi, dla tych, którzy chcą mieć "experience" i nie wieszać się 20 min na jednej zagadce
- Nie wiem jak to jest "normalnych" scenariuszach, ale jeśli każdy z nich to wariacja nt "wyeksploruj i wydostań się z sekwencji pokojów/rozwiąż kod", to taki scenariusz może się szybko oklepać i przejeść. Z drugiej strony SC mają już niezłą wprawę w tym i raczej nie pozwoliliby sobie na taką sytuację.
- kompaktowość gry jest jej zaletą. To zaledwie talia kart i telefon, który już mamy przy sobie. To awansuje grę do tytułu, który można zagrać w trudniejszych warunkach (w pociągu, na leżąco
)
Unlock jest tym, czy TIME Stories nie jest. Ktoś w SC stwierdził, że po prostu wypełnią kolejną niszę na rynku - tych, którzy lubią zagadki, ale nie są zainteresowani aspektem story/rpg/adventure, obecnym w TIME Stories. Wydestylowano więc pewne rzeczy, opakowano w znaną formułę Escape Roomu i ... wyszedł dobry produkt. Dobrze, że coś takiego jest na rynku, że to gra nieco inna od pozostałych, otwierająca inne sposoby interakcji z grą, z współgraczami, dająca zabawę zapakowaną w karty. Ja osobiście jestem wielkim fanem TIME Stories - to właśnie TS to mój rodzaj gry, a z kolei nie Unlock. Takie zagadki lepiej mi się rozwiązuje w grach na komputerze. Ale wiem, że jest grupa osób, która lubi rozwiązywać zagadki, ale mierzi ich cały ten bling z TS wokół nich. Takie grupy dużo lepiej zrozumieją się z Unlockiem. To taka gra z kategorii "sam raczej nie kupię, ale jak ktoś chce mi zrobić taki prezent, to będzie to prezent trafiony i mnie ucieszy".
(edit: no, nie bardzo).
Wiecznej dyskusji nt jednorazowości i stosunku do ceny staram się nie jątrzyć. Tak, scenariusz jest raczej jednorazowy. Można go dać innym do zagrania, samemu się raczej na nim nie skorzysta. Nie, nic w tym złego. To jest po prostu taki rodzaj rozrywki i kosztuje tyle a tyle. Jeśli ktoś przelicza minuty rozrywki na pieniądze i ma problem z efemerycznością pewnego rodzaju rozrywki, takimi grami wzgardzi lub będzie nieszczęśliwy, że kupił. Inni, którzy liczą na dobrą zabawę i wiedzą na co się piszą - powinni być zadowoleni. Ode mnie Unlock dostaje 8/10. Cieszą mnie takie gry - inne, nowatorskie, tworzące własne kategorie. Nikt nie mówi, że gra to ma być plansza, pionki, zagrywanie kart, worker placement i zbieranie punktów. Unlocka na pewno można było zrobić nieco lepiej, ale tak jak z TS, to jest zapewne swoiste "badanie rynku". Jeśli chwyci, kolejne scenariusze będą tylko lepsze. Gdy uda mi się zagrać w "pełne" scenariusze, najwyżej zrewiduję ocenę, choć przypuszczam, że to będzie po prostu więcej tego samego, z ew. jakims jednym twistem w środku.
Unlock jest w ciekawym rozkroku między TS a np. SHCD. Ta pierwsza jest bardziej przygodowa, ta druga dużo bardziej dedukcyjna. Unlock stanowi trzeci typ, gry czysto zagadkowej, nie konkurującej ani z TS, ani z SHCD, a dokładającej swoją własną cegiełkę. Pozostaje jeszcze tylko zapytać, czy Rebel wyda czwarty element tej układanki do kompletu - Exit: The Game. Bo moja wishlista niebezpiecznie się kurczy
EDIT: Jednak nie wytrzymałem Akurat użytkownik z forum sprzedawał i tak mi się samo nawinęło jakoś...