Strona 4 z 34

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Sobota-Niedziela

: 03 mar 2008, 22:45
autor: Klos
Moglbym nad tym pomyslec - bo Dust mnie interesuje. Ja planuje na sobote Arkham Horror, zobaczymy od ktorej gracze mieliby ochote zaczac. W kazdym razie narazie zajmij mi wirtualne miejsce ;-)

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Sobota-Niedziela

: 04 mar 2008, 12:38
autor: Sztefan
Ci co mogą jadą na Pionka, ale ktoś w W-wie zostaje :) Są chętni na niedzielne granie? Ja moge od 10 do jakiejś 17. Może być coś dłuższgo, może być kilka krótszych tytułów, obojętnie.

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Sobota-Niedziela

: 04 mar 2008, 14:13
autor: Klos
Ja z Dusta odpadam - od 12 gramy w Arkham Horror w sobote.

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Sobota-Niedziela

: 06 mar 2008, 20:13
autor: Konrad
W związku z brakiem chętnych, Dust w sobotę odpada.

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Sobota-Niedziela

: 07 mar 2008, 11:57
autor: Sztefan
Nikt się nie skusi na niedzielne granie?

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Sobota-Niedziela

: 07 mar 2008, 13:38
autor: Konrad
Ja bym mógł, ale musi nas być więcej niż dwóch. :-)

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Sobota-Niedziela

: 07 mar 2008, 13:46
autor: Cin
bardzo poważnie sie nad tym zastanawiam ale na 100% będę mógł potwierdzić jutro (znaczy w sobotę)

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Sobota-Niedziela

: 07 mar 2008, 14:16
autor: Wilk
Czy ktos bylby chetny w sobote na A Victory Lost (to zapewne pytanie bardziej do "strategow"), ale ktoz to wie... ;)
Generalnie wlasnie w sobote zamierzam wreszcie sie zjawic po dlugim poscie. Jak ktos chetny na cos z moich zbiorow to niech da znac, ale priorytet mialby AVL, gdyby ktos chcial grac. ;)

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Sobota-Niedziela

: 07 mar 2008, 14:43
autor: Konrad
Wilk pisze:Czy ktos bylby chetny w sobote na A Victory Lost (to zapewne pytanie bardziej do "strategow"), ale ktoz to wie... ;)
Generalnie wlasnie w sobote zamierzam wreszcie sie zjawic po dlugim poscie. Jak ktos chetny na cos z moich zbiorow to niech da znac, ale priorytet mialby AVL, gdyby ktos chcial grac. ;)
Ja bym mógł w jakąś strategię zagrać (np. Rome vs Carthage, ale w inną, niezbyt ciężką, też). Na razie jestem ustawiony z Polarosem na Twilight Struggle od 9.00, ale ma mi jeszcze potwierdzić, czy będzie grał.

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Sobota-Niedziela

: 07 mar 2008, 14:57
autor: raj
Wilk pisze:Czy ktos bylby chetny w sobote na A Victory Lost (to zapewne pytanie bardziej do "strategow"), ale ktoz to wie... ;)
Ja chetnie bym w AVL zagral ale nie w ten weekend... Nawet nabylem sztuke dla siebie. :)

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Sobota-Niedziela

: 08 mar 2008, 00:03
autor: Konrad
To czy ostatecznie ktoś w weekend będzie? Ja być mogę, tylko muszę wiedzieć kiedy. :-) Zagram chętnie w coś lżejszego strategicznego na dwóch lub eurowego na minimum 3 osoby.

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Sobota-Niedziela

: 08 mar 2008, 00:49
autor: Sztefan
Konrad pisze: Na razie jestem ustawiony z Polarosem na Twilight Struggle od 9.00
Salę oficjalnie mamy od 10. Jak traficie na któregoś z wrogich nam cieciów to może wam nie będzie chciał wydać klucza.

Konrad pisze:To czy ostatecznie ktoś w weekend będzie? Ja być mogę, tylko muszę wiedzieć kiedy. :-) Zagram chętnie w coś lżejszego strategicznego na dwóch lub eurowego na minimum 3 osoby.
No ja na niedzielę od 10-ok 17 bym się pisał. Ty byłbyś drugi. Trzeci może Cin, ale będzie wiedział dopiero pod wieczór.

Jak Cin napiszę, że tak, to gramy, jak nie i nikt już się nie zgłosi, to sobie odpuszczamy.

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Sobota-Niedziela

: 08 mar 2008, 20:24
autor: Cin
Ja niestety odpadam.

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Sobota-Niedziela

: 09 mar 2008, 14:59
autor: Sztefan
Niedzielne granie nie wypaliło, ale za to w zastępstwie Pionka (w ostatniej chwili się okazało, że jednak mogłem jechać...) umówiłem się na poznanie gry Arkham Horror.

Nim się wszyscy zeszli pokazałem Klosowi Brawla. Słusznie mi się wydawało, że gra mu sie spodoba.

Gdy czekaliśmy już tylko na Ostrego, Klos wyciągnął Chez Geeka. Świetny tytuł. Musimy się starac o to, by być najbardziej cool. Losujemy postać, która ma określoną ilość wolnego czasu (ilość akcji, które możemy wykonać) i dochód. Czasem oba parametry są stałe, czasem zalężne od rzutu kostką (a tak jest kostka :) No i każda postać ma podany poziom do którego musi dojść (jak bardzo chce być cool). Rzucamy dobre karty na siebie, złe na przeciwników. Organizujemy balangi, zapraszamy znajomych, śpimy, idziemy na koncert, kupujemy książki, lub inne używki. Wszystko w zabawnej atmosferze.

Miła odmiana po kolejnej typowej eurogrze wykonanej według stałego schematu. Generalnie Chez Geek strasznie przypomina Munchkina (zresztą to ta sama stajnia). Tylko jest lepszy. Munchkin (przynajmniej ten podstawowy) sprawdzi się tylko wśród RPGowców (i to takich którzy mają dystans do tego hobby). W Chez Geeku też możemy organiziwać sesję RPG, czy grać na komputerze, ale poza wyjątkami żarty będą zrozumiałe dla "zwykłych ludzi", przez to gra jest zdecydiwanie bardziej uniwersalna. I trwa trochę krócej.

Śmieszna oprawa nie jest na siłę jak w niektórych polskich produkcjach. Naprawdę śmieszy. Choć jak we wszystkich grach klimatycznych nie zależy to w sumie od samej gry, ale od ludzi. A, że ekipa była przednia mam nadzieję na powtórkę i przy okazji poznanie Glooma.

Ostry przyszedł pod koniec drugiej partii w Chez Geeka. Mogliśmy siadać do dania głównego. Klos już kiedyś reklamował Transamericę jako lepsze T2R. Moim zdaniem T2r biję TA na głowę. Teraz z kolei AH miałbyć najlepszą grą kooperacyjną. Trzeba było sprawdzić.

Po ok. 30 minutach zasady były wytłumaczone. Postacie wybrane, wszystko przygotowane. Podobnie jak w Galaxy Truckerze wszystko jest tak naprawde proste, ale cały setup i wytłumaczenie w sumie prostych reguł zajmuje trochę czasu.

Początek mamy pioronujący. Doszliśmy już do połowy gry i nawet przez chwilę nie czuliśmy zagrożenia. Znamy to jednak z LOTRa lub Shadowsów. W jednej chwili może się zrobić nieciekawie i potem to już można do końca grać z nożem na gardle. Problemy nas jednak omijają. W pewnym momencie Klos zauważa, że tak naprawdę z 2 minuty temu już wygraliśmy. Tak po prostu. Bez najmniejszgo trudu.

Myślimy sobie to nie może być aż takie łatwe. Może zagramy jeszcze raz. Tym razem dorzućmy dodatek (King in Yellow). Znowu szybki start. W pewnym momencie mam szansę zakończyć grę. Jak przez 3 tury nic złego się nie stanie to znowu wygramy. Na turę przed końcem Ostremu trafia się karta dzięki której może zakończyć grę natychmiast. Ostry aż nie może w to uwierzyć i przez chwilę zastanawia się czy skorzystać z tej możliwości, czy może grać po prostu dalej. Byłoby to jednak stuczne.

Klos prosił o rezerwację ok. 4-5 godzin. Tymczasem roztrzaskaliśmy Arkhama w ciągu w sumie 2 godzin dwukrotnie! Aż chcę na spokojnie przeczytać reguły, by zobaczyć, czy coś nie zwaliliśmy. Co prawda z każdym graczem ma być co raz łatwiej. My graliśmy w 5, podobno to jeszcze liczba gdzie gra ma sens.

Jak na razie to zdecydowaniwe najgorsza gra kooperacyjna. Jest pięknie wydana, ale brakuję napięcia. Za łatwo się wygrywa. Gdyby nie klimat który się tworzy, to byłoby kompletnie beznadziejnie (a do tworzenia klimatu przydaje się jak jedna osoba, czyta co się dzieję, nie trzeba się upierać by samemu czytać karty i robić samemu na szybko jakieś testy nie mówiąc innym co się tak naprawdę dzieję ;)
Do tego było łatwo mimo iż nie musieliśmy specjalnie współpracować. Ot kilka razy wymieniliśmy się przedmiotami.

Gra zdecydowanie do poprawki. Najlepiej z kolejnym dodatkiem (może będzie trudniej). Ewentualnie zróbmy dwie tury i zagrajmy w mniejszym składzie. Po tych dwóch rozgrywkach czuję straszny niedosyt.

Potem jeszcze zagraliśmy w Pitchcara (na 5 i 8 osób), Ligretto Fussball i Carcassonne. Na drugim stole toczyła się rozgrywka w Twilight Struggle, potem Puerto Rico i konkurencyjna partia Carcassonne.

Co prawda Arkham rozczarował, ale i tak było miło, no i niepsodziewanie odkryciem był Chez Geek. Właściwie kręcą mnie bardziej gry zaliczane do worka eurogry, może jednak powoli staje się ameritrashowcem? :)

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Sobota-Niedziela

: 09 mar 2008, 18:42
autor: Klos
Tak, to ja - Klos i postanowilem tez wspomniec co nieco o naszej wczorajszej grze :D
Po pierwsze - dziekuje wszystkim, ktorzy dolaczyli do gry :D

Ale po kolei - najpierw byl Brawl. Jak Sztefan slusznie zauwazyl - tytul mi sie spodobal. Lekki, szybki, smieszny w sumie. Dwuosobowa bijatyka na karty ;-) Moze kupowac nie bede, ale jak bedzie okazja, to z checia zagram ponownie.

Potem dwie partyjki w Czez Geeka ze Sztefanem, Siepem i Milym. Jakby co - gralismy z dodatkiem Chez Geek 2 - 3 czeka jeszcze na zakup. Oj tak, gra jest rewelacyjna. Jest to jedna z moich pierwszych karcianek i do tego ulubiona. Naprawde duza dawka smiechu - naturalnego jak to sztefan zauwazyl - ale i troche taktyki. No i duzo losowosci :D Ale to grze akurat moim zdaniem wychodzi na dobre. Ciesze sie, ze tytul sie spodobal, chyba zaczne go przynosic wiec na spotkania piatkowe jakby co :D

No i gwiazda dnia - czyli Arkham Horror. Dolaczyl wtedy do nas juz Ostry, wiec byl pelny sklad. I po 3 godzinach w trakcie ktorych po wytlumaczeniu zasad wygralismy 2 razy bylem zalamany... naprawde nie wiem co sie stalo... wszystkie moje dotychczasowe gry trwaly 4-5h i gracze drzeli o zycie... ;/ Jednakze po rozpatrzeniu wszystkiego z kolegami doszlismy do wniosku, ze cala wina lezy po stronie... prawidlowych zasad.... ;/ Niestety, w 5 graczy latwo jest wygrac. To chyba zreszta powiedzialem na samym poczatku, ze powinno sie nam udac wygrac bez klopotu. Lecz bez przesady - to co sie dzialo bylo skrajnie niemozliwe ;/
Tak wiec na przyszlosc niestety zagramy z nieprawidlowymi regulami. Powod? Bedzie ciekawiej i dluzej. Co ciekawe, aktualnie na stronie FFG jest najnowsza wersja instrukcji poprawiona o kilka zmian, ktore by gre wlasnie rozbudzily do zycia (http://www.fantasyflightgames.com/PDF/A ... ternat.pdf) :D Oto one:
- aby podniesc Clue gracz musi zakonczyc ruch na polu na jakim on sie znajduje
- przy 5 graczach przy kazdej otwartej bramie wyciaga sie 2 potwory
- gra rozpoczyna sie od otwarcia bramy i wychodza z niej 2 potwory
Poza tym jest oficjalna lista home rulesow, ktore moznaby zastosowac i ktore mysle, ze znacznie umililyby gre (http://www.fantasyflightgames.com/ah_houserules.html) :D Mysle, ze z tymi modyfikacjami grac sie bedzie znacznie, ale to znacznie ciekawiej. Tak wiec mam nadzieje, ze chlopaki sie nie zrazili do gry i za jakis czas powtorzymy zabawe z wiekszym sukcesem :D

No i na koniec Pitch Car. Eh, piekna, szybka, smieszna, jezykowo niezalezna gra pozwalajaca wrocic do czasow dziecinstwa i kapsli :P Rewela i z przyjemnoscia wiecej w nia pogram :D

Po raz kolejny dziekuje za gre i do kolejnego razu :D

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Sobota-Niedziela

: 10 mar 2008, 19:24
autor: Geko
Może trochę wcześnie na takie pytanie ale co tam. Kto planuje pojawić się w sobotę i czy ewentualnie byliby chętni na Mare Nostrum z dodatkiem? Gra wydaje się całkiem prosta, jeśli chodzi o zasady i jednocześnie bardzo ciekawa, jeśli chodzi o możliwości. No i rozgrywka nie powinna się ciągnąć w nieskończoność.

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Sobota-Niedziela

: 10 mar 2008, 19:53
autor: Konrad
Geko pisze:Kto planuje pojawić się w sobotę i czy ewentualnie byliby chętni na Mare Nostrum z dodatkiem?
Możesz na mnie liczyć. :D

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Sobota-Niedziela

: 11 mar 2008, 09:37
autor: Blaze
Ja wstępnie też się piszę. Pewnie raczej po południu (od 13-14), ale do późnego wieczora będę mógł (19-20). Jak zwykle - zagram w cokolwiek, najchętniej w coś w co wcześnie nie grałem. ;-) A że jest tego dużo...

Konradowi mogę (jeśli jeszcze chce) podrzucić Evo. To raptem godzina wyjęta z życiorysu, więc nie powinna zaburzyć planów na inne gry.

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Sobota-Niedziela

: 12 mar 2008, 10:06
autor: Andy
Proszę o radę, bo nie korzystałem jeszcze z gościnności Agresora w weekendy. Skrzyknęła się ekipa do grania w Napoleon's Triumph - umówiliśmy się na niedzielę, 16 marca o godzinie 13. Ja chciałbym być nieco wcześniej i rozłożyć grę. Czy brak wpisów w tym wątku, dotyczących niedzieli, oznacza że nie będzie możliwości spotkania w tym terminie (w gronie chętnych do grania w NT nie ma klucznika)?

Z góry dziękuję za wszelkie informacje.

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Sobota-Niedziela

: 12 mar 2008, 11:33
autor: jax
Najlepiej Andy gdybys jednak namowil jakiegos klucznika na przyjazd na te godzine.
[cut]

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Sobota-Niedziela

: 12 mar 2008, 11:37
autor: bazik
zanosi sie ze bedziemy wolni w sobote rano znow, ale mare nostrum to chyba nie jest ideal gry oli... zobaczymy.

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Sobota-Niedziela

: 12 mar 2008, 12:21
autor: Konrad
Andy pisze:Proszę o radę, bo nie korzystałem jeszcze z gościnności Agresora w weekendy. Skrzyknęła się ekipa do grania w Napoleon's Triumph - umówiliśmy się na niedzielę, 16 marca o godzinie 13. Ja chciałbym być nieco wcześniej i rozłożyć grę. Czy brak wpisów w tym wątku, dotyczących niedzieli, oznacza że nie będzie możliwości spotkania w tym terminie (w gronie chętnych do grania w NT nie ma klucznika)?
W najbliższą niedzielę będę grał w TI od 10.00 pewnie do wieczora (do 16.00, to na pewno), więc mogę Wam jakąś salkę otworzyć, tudzież dołączycie się do naszej. :-)

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Sobota-Niedziela

: 12 mar 2008, 12:28
autor: Geko
bazik pisze:zanosi sie ze bedziemy wolni w sobote rano znow, ale mare nostrum to chyba nie jest ideal gry oli... zobaczymy.
Bazik, nic na siłę. Jak nie będzie za bardzo chętnych na MN to zagramy w co innego.

Na razie na pewno chętny jest Konrad. Może zrobię tak - jak do piątku nie będzie więcej chętnych, to po prostu przełożymy rozgrywkę na spotkanie piątkowe (pewnie po Świętach).

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Sobota-Niedziela

: 12 mar 2008, 12:30
autor: jax
Geko pisze:
bazik pisze:zanosi sie ze bedziemy wolni w sobote rano znow, ale mare nostrum to chyba nie jest ideal gry oli... zobaczymy.
Bazik, nic na siłę. Jak nie będzie za bardzo chętnych na MN to zagramy w co innego.
Ja bym bardzo chetnie zagral, niestety w sobote mnie nie bedzie.
Jak wam teraz nie wypali, to chetnie pisze sie na kolejny raz, Geko.

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Sobota-Niedziela

: 12 mar 2008, 13:57
autor: Andy
Konrad pisze:W najbliższą niedzielę będę grał w TI od 10.00 pewnie do wieczora (do 16.00, to na pewno), więc mogę Wam jakąś salkę otworzyć, tudzież dołączycie się do naszej. :-)
Serdeczne dzięki! :)

Zatem dla całej ekipy potwierdzenie: na godzinę 13 rozłożę grę i czekam.
Mam nadzieję, że ten komunikat dotrze do zainteresowanych (AWu, Grenadier, Jans, Jasz, Raleen), bo forum strategiczne jest w remoncie i nie wiem czy ruszy przed weekendem.