Pograłem przez weekend ze swoimi synami i podzielę się garścią wrażeń:
1) Jak już wszyscy wcześniej pisali, wykonanie jest faktycznie na wypasie. Do tego stopnia, że po skończonej rozgrywce (o tym za chwilę) moje dzieci zapytały, czy mogą się pobawić grą i jak szedłem na obiad, to musiałem szerokim łukiem omijać rozstawione na dywanie figurki w niemieckich bunkrach
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Nawet córka bawiła się doskonale.
2) Faktycznie brak organizerka na żetony jest upierdliwy, ale wziąłem średniego NOR-a i wszystko weszło idealnie, a do tego zmieściło się do pudła. Co prawda musiałem przełożyć te cztery duże kafle terenu do pudełka z Project X, ale to drobiazg w porównaniu z wygodą użytkowania żetonów. Polecam to rozwiązanie. Ale setup i tak swoje trwa. Zwykle kilkanaście minut dla pojedynczej planszy. A jeśli jeszcze musimy korzystać z dodatków, żonglowanie tą toną kartonu i plastiku staje się męczące.
3) Dodatek Project X to faktycznie rodzaj żartu. Wielkie pudło z jedną figurką (a właściwie figurą), kilka żetonów i kilka kart. Dobrze, że można wrzucić do tego pudła (poza kaflami terenu) te plastikowe drzwi. W ten sposób zdecydowanie zwiększamy wygodę przechowywania całości, bo wszystkie pudełka są wreszcie tego samego rozmiaru.
4) Dostałem od Mythica cały Errata Pack i podmiana wszystkich kart oraz żetonów to normalnie gra w grze. Zajęło mi to jakieś dwie i pół godziny
![Rolling Eyes :roll:](./images/smilies/icon_rolleyes.gif)
. Ale przy okazji oglądałem sobie podmieniane karty i te nowe są dużo czytelniejsze i łatwiejsze w obsłudze. Stare instrukcje od razu wyrzuciłem, żeby mi się potem nie myliły. I jestem pod wrażeniem spakowania tego wszystkie - karty były ułożone na tyle sensownie, że podmiana była dość prosta (choć niestety pracochłonna).
5) Uczyłem się grać z nowej wersji instrukcji oraz filmu na YT i poza kilkoma kwestiami dotyczącymi alarmów, wszystko było jasne i klarowne. Czego nie da się powiedzieć o każdym dungeon crawlerze, więc jest to na plus. I też nowe karty postaci, z opisami akcji i zdolności specjalnych, są bardzo przyjazne użytkownikowi.
6) Niestety podtrzymuję zarzuty wielu recenzentów na temat dwóch kwestii: liczby słów kluczowych oraz kości hałasu. Liczba słów kluczowych mnie po prostu wnerwiła. Nie po to gram w pastisz filmów akcji klasy B, żeby wkuwać kilkadziesiąt nowych pojęć, a potem jeszcze ciągle je sprawdzać w instrukcji. Instrukcja po przeorganizowaniu pomaga w tym szukaniu, ale i tak było to irytujące. A kości hałasu budzą moje ambiwalentne uczucia. Z jednej strony dodają klimatu i smaczków fabularnych, ale z drugiej strony są najnormalniej w świecie upierdliwe. Ile razy można rzucać tylko po to, żeby pojawił się kolejny patrol. A jeśli mamy pecha, to nawet dwa patrole. Pod rząd. I nie chodzi tu o poziom trudności, bo kombosy z kart są fenomenalne i prawie zawsze możemy sobie z patrolami poradzić. Po prostu nie posuwa to ani akcji, ani fabuły do przodu nawet o milimetr, a w zamian wywołuje poczucie żmudności w grze, która powinna być radosna naparzanką.
7) Kombosy z kart są fenomenalne. To, co można z nich wykręcić budzi po prostu niedowierzanie. Niby mamy tylko dwie akcje, ale system wzmocnień akcji i możliwość zagrywania kilku kart po kolei dają tak niesamowite możliwości, że aż trudno to opisać. Miodzio
8 ) Fabuła każdej misji jest oczywiście banalna i bzdetna, ale dodaje smaczku i poprawia odczucia z rozgrywki. Dziwaczna jest natomiast integracja podstawki z dodatkami. Misje z dodatków wchodzą do głównej kampanii w kolejności: A-B-A-A-C-C-C-C-A-A-D-A. To oznacza, że jeśli spodobałaby nam się podstawka i chcielibyśmy później coś dokupić, to żeby zagrać zgodnie z kampanią, trzeba rozegrać wszystko od początku. Dziwaczne rozwiązanie. Ale jeśli od razu mamy komplet, to nie ma to znaczenia.
9) I teraz dochodzimy do zasadniczej kwestii - żeby sprawnie wprowadzić moich synów w reguły, najpierw rozegrałem misję solo, a następnego dnia zaczęliśmy grać we trzech. I zagraliśmy trzy misje, po czym jeden z synów zrezygnował. A po kolejnej zrezygnował także i drugi. Bo gra jest fajna i ma zadatki na wybitną, ale niestety zbyt dużo jest sprawdzania znaczenia słów kluczowych, grindu i powtarzalności. Gdyby ktoś ją lepiej zdewelopował, to mogłaby nabrać prawdziwego blasku. A tak jest po prostu dobra i tyle.
Ocenę na BGG wystawiłem 7/10 i to głównie za pierwsze wrażenia. Bo niestety im dalej w las, tym nudniej i mniej emocjonująco. Gdyby tendencja się utrzymała, to pewnie dałbym "Rzeszogromcom" 6/10. Ale ponieważ nie mam z kim dalej grać, to pozostanę przy pierwszym, korzystniejszym wrażeniu
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
.
A gra - z powodu ilości zajmowanego miejsca - idzie na sprzedaż. Może drugi sezon będzie ciekawszy. Bo zadatki widać
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
.