Strona 4 z 11

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

: 25 lis 2019, 16:52
autor: Brylantino
Nie do końca jest to dobre porównanie (i jednak to będzie cięższe do przełknięcia przez dzieciaki), bo w Szarlatanach jak masz pecha, to po prostu wybuchasz i nie dostajesz punktów, mimo to robisz jakiś progres (zakupy). W Tebach po prostu możesz nie znaleźć NIC i na tym koniec, co IMO jest mega słabą mechaniką w tej grze :P (tak tak, wiem że to ma niby symulować pracę archeologa, ale dalej nie powinno to mieć miejsca).

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

: 25 lis 2019, 19:51
autor: bartekb8
No i pewnie teraz będę musiał kupić dodatek... przez Ciebie, yrq ;-) :)

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

: 25 lis 2019, 23:17
autor: krecony1
Blue pisze: 25 lis 2019, 12:15 Szukanie skarbów mniej ciekawe niz mieszanie mikstur? Człowiecze!;)
Ale tu była mowa o Tebach. Czyli nie o poszukiwaniach skarbów à la Indiana Jones, tylko archeologiczne przesypywanie piasku. A jak już uciułasz parę skorup, to możesz sobie wystawę zrobić. ;) Jakbym przed zagraniem w Teby nakręcił dzieciaki, że to gra o szukaniu skarbów, to by nazwały mnie kłamczuszkiem :)

A jeśli chodzi o samych Szarlatanów, to narzekanie na losowość w przypadku mechaniki push your luck, to..., to..., to... jakoś tak nie wypada :D

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

: 25 lis 2019, 23:47
autor: Leser
Brylantino pisze: 25 lis 2019, 16:52 Nie do końca jest to dobre porównanie (i jednak to będzie cięższe do przełknięcia przez dzieciaki), bo w Szarlatanach jak masz pecha, to po prostu wybuchasz i nie dostajesz punktów, mimo to robisz jakiś progres (zakupy). W Tebach po prostu możesz nie znaleźć NIC i na tym koniec, co IMO jest mega słabą mechaniką w tej grze :P (tak tak, wiem że to ma niby symulować pracę archeologa, ale dalej nie powinno to mieć miejsca).
Tylko, że jeśli przygotowałeś się do wykopalisk, to szansa, że nie wykopiesz nic, jest minimalna. A jeżeli poszedłeś na wariata pogrzebać w piasku, to zużyłeś mało czasu, więc jeszcze będziesz mógł coś w tej turze zdziałać (albo już zdziałałeś). Moim skromnym zdaniem Teby są akurat sporo mniej losowe niż Szarlatani.

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

: 25 lis 2019, 23:48
autor: Brylantino
Owszem, ale mówimy o atrakcyjności dla dzieci, które jak wiadomo mogą się świetnie nie przygotować (bo to dzieci) i którym losowość Pasikurowic może dużo mniej doskwierać.

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

: 25 lis 2019, 23:55
autor: Blue
krecony1 pisze: 25 lis 2019, 23:17 Jakbym przed zagraniem w Teby nakręcił dzieciaki, że to gra o szukaniu skarbów, to by nazwały mnie kłamczuszkiem :)
Jakbys nakręcił ze to szukanie skarbów w trakcie wykopalisk archeologicznych to nie :p. A ktory dzieciak by nie chciał znaleźć skarbu zakopanego i nie bierze pod uwage ze jak zacznie kopać to ma spora szanse ze nie znajdzie niczego nawet jeżeli cos niedaleko jest?;)


Odc bronie dla bronienia, bo po prawdzie nawet w Teby ani Pasikurowice nie grałem, obu gier sie boję :D.

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

: 26 lis 2019, 11:47
autor: Leser
Brylantino pisze: 25 lis 2019, 23:48 Owszem, ale mówimy o atrakcyjności dla dzieci, które jak wiadomo mogą się świetnie nie przygotować (bo to dzieci) i którym losowość Pasikurowic może dużo mniej doskwierać.
Uprawiasz klasyczną spekulację. Spekulując ze swojej strony: równie dobrze dziecko może się sfrustrować trzykrotnym wybuchem kociołka (to że można dokonać zakupów nie musi być żadnym pocieszeniem), co jednymi nieudanymi wykopaliskami.
Blue pisze: 25 lis 2019, 23:55 Odc bronie dla bronienia, bo po prawdzie nawet w Teby ani Pasikurowice nie grałem, obu gier sie boję :D.
A to wielki błąd. Po obydwa tytuły warto sięgnąć!

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

: 26 lis 2019, 12:01
autor: Largo
Poprawione karty dotarły, a czytając to wszystko skusiłem się na dodatek :-)
G3 naprawdę odwaliło kawał dobrej roboty z wymianą wszystkich kart i listem wyjaśniającym. Brawo!

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

: 26 lis 2019, 12:25
autor: Brylantino
Leser pisze: 26 lis 2019, 11:47
Brylantino pisze: 25 lis 2019, 23:48 Owszem, ale mówimy o atrakcyjności dla dzieci, które jak wiadomo mogą się świetnie nie przygotować (bo to dzieci) i którym losowość Pasikurowic może dużo mniej doskwierać.
Uprawiasz klasyczną spekulację. Spekulując ze swojej strony: równie dobrze dziecko może się sfrustrować trzykrotnym wybuchem kociołka (to że można dokonać zakupów nie musi być żadnym pocieszeniem), co jednymi nieudanymi wykopaliskami.
Nie jest to akurat spekulacja, tylko przykład wzięty z życia przy grze z 7-mio i 8-mio latką - wybuchy kociołka w ogóle im nie przeszkadzały akurat.

EDIT: Coś mnie ucięło. Przy Tebach akurat były mocno rozczarowane, że ich starania nie mają żadnego efektu i w przeciwieństwie do Szarlatanów nie chciały już więcej w Teby zagrać.

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

: 26 lis 2019, 12:37
autor: playerator
Largo pisze: 26 lis 2019, 12:01 Poprawione karty dotarły, a czytając to wszystko skusiłem się na dodatek :-)
G3 naprawdę odwaliło kawał dobrej roboty z wymianą wszystkich kart i listem wyjaśniającym. Brawo!
Gdzie się zgłosić po te karty? Na stronie G3 w ogóle nie ma takiej gry... :?: :?:

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

: 26 lis 2019, 13:13
autor: yrq
playerator pisze: 26 lis 2019, 12:37
Largo pisze: 26 lis 2019, 12:01 Poprawione karty dotarły, a czytając to wszystko skusiłem się na dodatek :-)
G3 naprawdę odwaliło kawał dobrej roboty z wymianą wszystkich kart i listem wyjaśniającym. Brawo!
Gdzie się zgłosić po te karty? Na stronie G3 w ogóle nie ma takiej gry... :?: :?:
Dziś po mailu dostałem odpowiedź, że trzeba wypełnić formularz na stronie http://www.g3poland.com/reklamacje/

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

: 27 lis 2019, 01:33
autor: Leser
Brylantino pisze: 26 lis 2019, 12:25
Leser pisze: 26 lis 2019, 11:47
Brylantino pisze: 25 lis 2019, 23:48 Owszem, ale mówimy o atrakcyjności dla dzieci, które jak wiadomo mogą się świetnie nie przygotować (bo to dzieci) i którym losowość Pasikurowic może dużo mniej doskwierać.
Uprawiasz klasyczną spekulację. Spekulując ze swojej strony: równie dobrze dziecko może się sfrustrować trzykrotnym wybuchem kociołka (to że można dokonać zakupów nie musi być żadnym pocieszeniem), co jednymi nieudanymi wykopaliskami.
Nie jest to akurat spekulacja, tylko przykład wzięty z życia przy grze z 7-mio i 8-mio latką - wybuchy kociołka w ogóle im nie przeszkadzały akurat.

EDIT: Coś mnie ucięło. Przy Tebach akurat były mocno rozczarowane, że ich starania nie mają żadnego efektu i w przeciwieństwie do Szarlatanów nie chciały już więcej w Teby zagrać.
Aaa... no skoro masz z życia wzięty jednostkowy przypadek, to zwracam honor ;)

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

: 27 lis 2019, 06:36
autor: Zaan84
Przynajmniej ma jakiś... Pomijając waszą jałową dyskusję... Czy ja dobrze gdzieś wyczytałem że w dodatku też znajduje się poprawiona talia?

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

: 27 lis 2019, 07:16
autor: yrq
Zaan84 pisze: 27 lis 2019, 06:36 Przynajmniej ma jakiś... Pomijając waszą jałową dyskusję... Czy ja dobrze gdzieś wyczytałem że w dodatku też znajduje się poprawiona talia?
Nie

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

: 10 gru 2019, 09:14
autor: imrowai
Czy możecie powiedzieć jak ta gra chodzi na 2ch graczy? Zastanawiam się, czy mechanika nie jest tu zbyt skromna/prosta jak dla 2 osobowej gry? Z opisów wyobrażam sobie, że cała zabawa opiera się o woreczek i to co niego wyjdzie. Przy wielu graczach może to być zabawne, bo kociołki wybuchają i z luźnym podejściem można się fajnie bawić. Ot taka imprezówka.
Do decyzji gracza zależy czy "rozwadniamy" woreczek tanimi składnikami, czy też idziemy w droższe podnosząc poziom ryzyka. Czy w tej grze jest coś więcej do kombinowania - jeśli nie to troszkę mało na 2 osoby chyba.
Czy ja czegoś nie dostrzegam? Gra mnie kusi bo opinie pozytywne jednak troszkę boję się tej płytkości.

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

: 10 gru 2019, 09:21
autor: Nidav
Na dwie osoby działa świetnie - w zasadzie decyzje innych graczy nie mają na nas najmniejszego wpływu (może co najwyżej kupowanie czarnego znacznika może mieć), więc liczba osób przy stole niewiele zmienia. I tak wszyscy losują jednocześnie i tylko muszą śledzić więcej kociołków przy większej liczbie graczy.

Niemniej ja się łapie ostatnio, że przy dwóch graczach jestem znacznie bardziej zachowawczy, pilnie obserwuję poczynania drugiej osoby i jeśli nie muszę, to ryzyko odpuszczam.

No i mimo wszystko różne żetony w różnych zestawach mają różne efektywny i różnie ze sobą współgrają ;) Stąd też jest trochę głębi decyzyjnej, bo czasami możesz skupić się na próbie uzyskania konkretnego kombosa, czasami dywersyfikować swój woreczek itp. Nie jest to niezwykła głębia decyzyjna, ale mimo wszystko istnieje.

Reasumując - na dwie osoby chodzi świetnie i ja mogę tylko polecić :)

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

: 10 gru 2019, 09:42
autor: Zaan84
To jest dość lekka gra, raczej z kategorii rodzinnych. Nieważne czy grasz we dwójkę czy w pełnym składzie. Sama treść gry to losowanie żetonów z worka i układanie na planszy oraz dokupowanie kolejnych elementów. Mechanika jest bardzo nieskomplikowana. Jednakowoż. mechanika push your luck w połączeniu z grzebaniem w woreczku daje duuuuużo satysfakcji i funu. Przez większość gry grasz sam ze sobą i niespecjalnie obserwujesz losy przeciwników, tak więc ilość osób nie jest tutaj tak ważna. Warto, a nawet trzeba chociaż spróbować, żeby się przekonać. Nie spotkałem sie z graczem, któremu Szarlatani by się nie spodobali :)

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

: 10 gru 2019, 09:45
autor: Brylantino
Grałem w prawie każdym składzie osobowym i jakoś nie czułem, aby gra była uboższa. Wiadomo, że mniej osób = mniej chaosu itp. ale gra ma na tyle zerową prawie interakcję, że w ogóle nie przeszkadza w prowadzeniu rozgrywki mała liczba osób.
Całość też trochę daleko stoi od gry imprezowej, gdyż eksplozje kociołków zdarzają się naprawdę rzadko - trzeba bardzo być nie uważnym, aby do tego doprowadzać (co się w ogóle po prostu nie opłaca).
Ja tam mogę polecić jako luźny przerywnik - ogólnie gra jest świetna (ma swoje problemy) i warto ją mieć w kolekcji, bo przyznam że mało która gra tak dobrze wciągnęła osoby w ogóle nie grające na spotkaniu rodzinnym i rekordem było granie w 8 osób naraz (po 2 w drużnych) bez dodatku ;)

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

: 08 lut 2020, 23:35
autor: cezarr
W jaki sposób dobieracie z woreczka w rundach 1-8? Mam na myśli: czy wszyscy jednocześnie "na komendę", po jednym, czy "każdy sobie" i w związku z tym zdarzają się sytuacje, że ktoś ma wyjętych już kilka żetonów więcej niż inni?

Dla jasności: nie chcę ustalać, jakie jest jedyne dobre podejście, ale chętnie poczytam jak gracie i co się sprawdza, a co nie.

Nie grałem jeszcze. Planuję grać z dzieciakami.

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

: 09 lut 2020, 00:44
autor: Kurczu
My gramy, że we wszystkich rundach wyciągamy równocześnie po jednym składniku, jest więcej emocji, zwłaszcza, jak kilka osób jest bliskich eksplozji i grają trochę w cykora - chicken McFly 😀

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

: 09 lut 2020, 02:20
autor: Scamander
We wszystkich rundach wyciągamy jednocześnie, mniej pasjansowe wrażenia z rozgrywki, większe zainteresowanie tym co dzieje się wokół, większe emocje.

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

: 11 lut 2020, 20:44
autor: Blue
Leser pisze: 26 lis 2019, 11:47
Blue pisze: 25 lis 2019, 23:55 Odc bronie dla bronienia, bo po prawdzie nawet w Teby ani Pasikurowice nie grałem, obu gier sie boję :D.
A to wielki błąd. Po obydwa tytuły warto sięgnąć!
Ekhem, zakupiłem Szarlatanów razem z dodatkiem... jestem po pierwszej partii w podstawkę na 1 zestawie ksiąg.

Losowość mnie w tej grze nie denerwuje(akurat w tej partii było w miarę równo), ale mam nadzieję, że dodatek i inne księgi jednak mocno coś zmieniają, bo emocje to miałem jak na grzybobraniu. Obawiam się że samo ciągnięcie pojedynczych żetoników z worka mnie zupełnie nie emocjonuje, a decyzje na tych standardowych książkach są oczywiste, interakcji jest prawie 0, bo policzenie kto miał więcej żetonów to jest tyle interakcji co kot napłakał, choć jak widziałem że przeciwnik idzie przesadnie w czarne to je po prostu potem odpuściłem. Cały główny motyw z tym zbieraniem do 7 jest imho kiepski i w zasadzie tylko on powoduje, że ta losowość tutaj może być kosmiczna, bo cała reszta mechanizmów jakoś tam się spaja.

Jak się ciągnie kostki w Clanku, to emocje potrafią tam być u mnie kosmiczne, ale tam i interakcja większa(i na planszy i z podbieraniem kart) i mi jakoś bardziej zależy na wygranej, bo czuję że tam jest kontrola, a nie taki pasjansik, no i tutaj się ryzykuje w zasadzie nawet nie rundę, a co najwyżej pół, bo i tak żetony wpadną albo punkty ;). Tutaj emocje bliskie 0 niestety, nawet jak już mam 7 na stole i uznałem że zaryzykuję bo żetonów dużo w worku. Póki co oceniam mój potencjał hazardzisty na mega niski ;). No ale nic, jak już wziąłem z dodatkiem to trzeba spróbować powtórzyć.

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

: 07 mar 2020, 13:32
autor: dave8
Jak odróżnić 3 druk gry (ten ponoć bez błędów) od innych?

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

: 07 mar 2020, 13:42
autor: Scamander
dave8 pisze: 07 mar 2020, 13:32 Jak odróżnić 3 druk gry (ten ponoć bez błędów) od innych?
Porównać karty z erratą: https://b2b.g3poland.com/data/links/ae7 ... 70_234.pdf

(ta errata jeszcze stylistycznie delikatnie się różni względem tego co jest finalnie w poprawionym dodruku ale merytorycznie są identyczne)

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

: 07 mar 2020, 16:17
autor: dave8
Scamander pisze: 07 mar 2020, 13:42
dave8 pisze: 07 mar 2020, 13:32 Jak odróżnić 3 druk gry (ten ponoć bez błędów) od innych?
Porównać karty z erratą: https://b2b.g3poland.com/data/links/ae7 ... 70_234.pdf

(ta errata jeszcze stylistycznie delikatnie się różni względem tego co jest finalnie w poprawionym dodruku ale merytorycznie są identyczne)
Miałem na myśli jak rozróżnić po pudełku żeby nie kupić błędnej edycji.